Tym razem nie ma wątpliwości, że Greta Thunberg została użyta jako marionetka.Jej zadaniem było najpierw przyciągnąć uwagę, bo to jeszcze się jej bardzo dobrze udaje. Gdy zadanie zostało wykonane, szybko została odesłana do domu; a razem z nią dwie inne osoby, możliwe, że tak samo mało istotne. Solidni gracze zostali na miejscu, a jeden z głównych udziałowców tak, jak lubi - w cieniu. Niezupełnym, bo kim jest Zaher Birawi, wiadomo nie najgorzej i nie od wczoraj. Kostium dziennikarza bywa dość przezroczysty: https://www.terrorism-info.org.il/en/hamas-affiliated-palestinian-britain-admitted-flotilla-project-gaza-strip-not-intended-break-siege-bring-humanitarian-aid-rather-promote-battle-hearts/
Wśród solidnych graczy jest francuska europosłanka Rima Hassan. Można się do woli zastanawiać, jak pojmuje i jak wypełnia obowiązki reprezentowania Francji na unijnym forum. Będzie to głównie fantazjowanie, bo niewiele o tym wiadomo i nie z tego jest znana. Teraz "heroicznie" odmówiła podpisania dokumentów, pozwalających na powrót do Francji. Tu nie ma kłopotu ze zrozumieniem powodu. Już rozsyła wieści, że ma w ośrodku detencyjnym pojedynczą celę - jest więc "izolowana". Analogiczne skargi składa Thiago Ávila. Interesująca postać: https://freedomflotilla.org/2024/08/17/thiago-avila-brazil/
Dla zwykłego zjadacza chleba jest sekretem metafizycznym, jak to jest możliwe: mieć 37 lat, półroczne dziecko, jedyny wart wspomnienia staż zawodowy to 19 lat "aktywizmu w sprawie palestyńskiej" i nie tylko nie martwić się o rodzinę, ale pozwolić sobie na ekstraordynaryjną eskapadę.
Oboje skarżący się najwyraźniej nie wiedzą, że w takich ośrodkach nie przydziela się kwater koedukacyjnych osobom niespokrewnionym. I nie o to chodzi - chodzi oczywiście o robienie afery, jak się da najdłużej. Za chwilę media będą pełne wrzawy o "przetrzymywaniu" europosłanki, a może też o jej "uprowadzeniu".
Tym sposobem celebryci (bo nikim innym nie są) przechwytują los więzionych od prawie dwóch lat ludzi. O nich nie pytają; o nich nie chcą wiedzieć. O pomordowanych też wiedzieć nie chcą - chyba że z ich historii aktywistyczny kolektyw zrobi bulwarowy teatrzyk.
Brukselskiego przedstawienia Rima Hassan nie zaszczyciła, choć na takich imprezach lubi bywać i nie kryje, że umie się też doskonale bawić. Rima Hassan na własne życzenie "cierpi na pluszowym krzyżu" i absorbuje tym świat. Greta zrobiła swoje i została odesłana do domu.
Wśród solidnych graczy jest francuska europosłanka Rima Hassan. Można się do woli zastanawiać, jak pojmuje i jak wypełnia obowiązki reprezentowania Francji na unijnym forum. Będzie to głównie fantazjowanie, bo niewiele o tym wiadomo i nie z tego jest znana. Teraz "heroicznie" odmówiła podpisania dokumentów, pozwalających na powrót do Francji. Tu nie ma kłopotu ze zrozumieniem powodu. Już rozsyła wieści, że ma w ośrodku detencyjnym pojedynczą celę - jest więc "izolowana". Analogiczne skargi składa Thiago Ávila. Interesująca postać: https://freedomflotilla.org/2024/08/17/thiago-avila-brazil/
Dla zwykłego zjadacza chleba jest sekretem metafizycznym, jak to jest możliwe: mieć 37 lat, półroczne dziecko, jedyny wart wspomnienia staż zawodowy to 19 lat "aktywizmu w sprawie palestyńskiej" i nie tylko nie martwić się o rodzinę, ale pozwolić sobie na ekstraordynaryjną eskapadę.
Oboje skarżący się najwyraźniej nie wiedzą, że w takich ośrodkach nie przydziela się kwater koedukacyjnych osobom niespokrewnionym. I nie o to chodzi - chodzi oczywiście o robienie afery, jak się da najdłużej. Za chwilę media będą pełne wrzawy o "przetrzymywaniu" europosłanki, a może też o jej "uprowadzeniu".
Tym sposobem celebryci (bo nikim innym nie są) przechwytują los więzionych od prawie dwóch lat ludzi. O nich nie pytają; o nich nie chcą wiedzieć. O pomordowanych też wiedzieć nie chcą - chyba że z ich historii aktywistyczny kolektyw zrobi bulwarowy teatrzyk.
Brukselskiego przedstawienia Rima Hassan nie zaszczyciła, choć na takich imprezach lubi bywać i nie kryje, że umie się też doskonale bawić. Rima Hassan na własne życzenie "cierpi na pluszowym krzyżu" i absorbuje tym świat. Greta zrobiła swoje i została odesłana do domu.