Oby Szaron robił tyle rumoru, ile się zdarza Łatkowi. Wtedy jest szansa, że wszystko, co upoluje, to będzie szyszka. Ale długi spacer jest wskazany.
Malec nakarmiony; ma solidny regres, więc choć powinien znać stały pokarm, na razie go ignoruje. Trzeba mu jakieś imię przymierzyć.
Schodki... jakbym własne widziała. Z triku one się wzięły - przy remoncie domu znawcy radzili skucie starych schodów. A po diabła dokładać sobie roboty?! łatwiej je obudować, przeorientować wejście i ma się trzy w jednym: większy ganek, mniej kłopotu i fajne schody.
Malec nakarmiony; ma solidny regres, więc choć powinien znać stały pokarm, na razie go ignoruje. Trzeba mu jakieś imię przymierzyć.
Schodki... jakbym własne widziała. Z triku one się wzięły - przy remoncie domu znawcy radzili skucie starych schodów. A po diabła dokładać sobie roboty?! łatwiej je obudować, przeorientować wejście i ma się trzy w jednym: większy ganek, mniej kłopotu i fajne schody.