Adam Louis-Klein ma dobre spostrzeżenia i dobrze je opisuje. Podwójna niewidzialność trafnie oddaje sedno rzeczy - dzieło maskuje twórców, bo oni są jego częścią. Kult śmierci znakomicie temu sprzyja.
Mam jednak pewną wątpliwość. Nie do obserwacji i opisu, jak działa ta kefija - niewidka. Wątpliwość dotyczy prawidłowości zachodniego rozumowania. Dlaczegoś, choć o islamskim kulcie śmierci przecież wiadomo, nie robi się z tej wiedzy użytku? Nie trafiłam na żaden tekst, gdzie tylko by zaznaczono metodyczne tworzenie domów - pułapek, szpitali - pułapek, itd. Nic o tej strategii booby-traps, choć ona najpierw jest ryzykiem dla codziennych użytkowników. Nic o tym ryzyku, zarówno fizycznym (rzecz oczywista), jak i prawnym (zniesienie ochrony, właściwej obiektom cywilnym). Ani jednej wątpliwości. Tu by należało podrążyć.