Biologia rezygnacji z działania: kiedy kontynuować, a kiedy spasować


Jerry A. Coyne 2023-04-26


Ktoś zwrócił mi uwagę na ten artykuł Big Think, ponieważ są się w nim cytowane moje słowa. Nie to jest najważniejszą sprawą, jest nią ewolucyjna gotowość rezygnacji z ryzykownego działania. (Zgaduję, że to ja w tym artykule zostałem Ekspertem Ewolucjonizmu.) Jego autorką jest Julia Keller, płodna pisarka i dziennikarka, która w 2004 roku zdobyła nagrodę Pulitzera, a artykuł jest fragmentem jej nowej książki Quitting: A Life Strategy: The Myth of Perseverance and How the New Science of Giving Can Set You Free [Mit wytrwałości i jak rezygnacja może cię uwolnić], która ukazała się 18 kwietnia.

Chociaż miałem kontakty z Julią, kiedy pisała dla „Chicago Tribune” (chyba pomogła mi w opublikowaniu artykułu poświęconego wolności słowa ), nie przypominam sobie jednak, żebym rozmawiał z nią na ten temat, ale mogło to być dawno temu. W każdym razie z pewnością też chciałbym uwolnić się od dręczących mnie wewnętrznych przymusów, wśród których jest nazbyt uparte kontynuowanie działań, kiedy powinienem się poddać, więc przeczytam jej książkę.


Kliknij na link pod zrzutem z ekranu, aby przeczytać artykuł:


https://bigthink.com/neuropsych/neuroscience-of-quitting/
https://bigthink.com/neuropsych/neuroscience-of-quitting/

W dużej mierze chodzi tu o psychologię ewolucyjną: opłaca się rezygnować, gdy pozostawisz więcej potomstwa przez rezygnację niż przez upór. Mówiąc dokładniej, geny, które umożliwiają ocenę sytuacji (świadomie lub nie) i poddanie się we właściwym momencie — tuż przed tym, jak względny zysk reprodukcyjny wynikający z wytrwania zamieni się we względną stratę, czyli kiedy geny skłaniające do rezygnacji z działania —zaczynają dominować nad genami „wytrwania”. Keller pokazuje na wstępie porównanie między Simone Biles, która wstrzymuje swój występ gimnastyczny na igrzyskach w Tokio w 2021 r., a pszczołą miodną decydującą, czy użądlić potencjalnego drapieżnika zbliżającego się do gniazda.


Jeśli pszczoła użądli, nieuchronnie umrze (jej wnętrzności są wyrywane wraz z żądłem) i nie może już chronić gniazda. Ale jeśli ten akt samobójczy odstraszy potencjalnego drapieżnika, kopie genu „broń gniazda z narażeniem życia” zostają zachowane u wszystkich robotnic w gnieździe, które są jej przyrodnimi siostrami. (I oczywiście są zachowane w jej matce – królowej). Jeśli nie żądli, każda kopia tego genu może zostać utracona, jeśli całe gniazdo zostanie zniszczone. Z drugiej strony potencjalny drapieżnik może tak naprawdę nie polować na gniazdo, więc po co rezygnować z życia, jeśli nie przyniesie to rezultatu? Musisz wiedzieć, kiedy żądlenie może się opłacić, a kiedy nie.


Dobór naturalny zachowuje geny, które odnoszą sukces w tym rachunku rozrodczym, żądląc we właściwym czasie i miejscu - lub, z drugiej strony, powstrzymując się od żądlenia, jeśli nie ma to wpływu na przeżycie kolonii. I w rzeczywistości, jak widać poniżej, pszczoły miodne, chociaż z pewnością nie wykonują tego świadomie, zachowują się tak, jakby to robiły, i robią to poprawnie. Często dobór naturalny faworyzuje zwierzęta podejmujące „decyzje”, które nie mogą być świadome, ale zostały ukształtowane przez dobór tak, by wyglądały, jakby były świadome. 


Jeśli chodzi o Simone Biles, cóż, możecie o niej przeczytać. Jej decyzja była wyraźnie świadoma, ale także w nas została wyhodowana przez dobór – dobór w kierunku unikania uszkodzenia naszych ciał, co oczywiście może poważnie ograniczyć naszą szansę na przekazanie naszych genów. Dlatego zwykle uciekamy przed niebezpieczeństwem, gdy nie ma nic do zyskania, stawiając mu czoła, kiedy uznajemy, że to konieczne. (Simone miała coś do zyskania — złote medale — i dlatego jest jak pszczoły.) Dlaczego młodzi mężczyźni ścigają się samochodami po ulicach, co jest niebezpieczną praktyką? Cóż, podejmowanie ryzyka jest szczególnie powszechne u mężczyzn po okresie dojrzewania i założę się, że  domyślasz się, dlaczego.


Najpierw trochę autoreklamy: pokażę, jak autorka artykułu cytuje mnie na temat ewolucji, a potem przejdę do bardzo ciekawej historii o pszczołach. To krótki kawałek i możesz pomyśleć o innych zachowaniach zwierząt typu „rezygnacja vs. kontynuowanie”, które mogły wyewoluować. (Uwaga: jedna dotyczy udomowienia kota.)

„Wytrwałość w sensie biologicznym nie ma sensu, jeśli nie działa”.


To Jerry Coyne, emerytowany profesor na Uniwersytecie w Chicago, jeden z czołowych biologów ewolucyjnych swojego pokolenia. [JAC: TROSZKĘ przesadziła, ale miło mi.] Zadzwoniłam do Coyne'a, żeby zapytać go o zwierzęta i rezygnację. Chcę wiedzieć, dlaczego istoty ludzkie trzymają się Ewangelii Męstwa, podczas gdy inne stworzenia na tej naszej wspaniale zróżnicowanej ziemi stosują inną strategię. Ich życie jest naznaczone celowymi powstrzymywaniami się, fortunnymi unikami, przebiegłymi odwrotami, nagłymi ponownymi obliczeniami, przebiegłymi obejściami i celowymi odwrotami, nie wspominając o pętlach, obrotach i całkowitych odwrotach.


Oznacza to, że inne zwierzęta regularnie rezygnują [z podjętego działania]. I nie mają na tym punkcie obsesji.


Coyne zauważa, że w naturze wytrwałość nie ma specjalnego statusu. Zwierzęta robią to, co robią, ponieważ sprzyja to ich celom: przetrwać wystarczająco długo, aby się rozmnożyć, zapewniając kontynuację ich materiału genetycznego.


Oczywiście my też jesteśmy zwierzętami. I pomimo wszystkich złożonych cudów stworzonych przez ludzi — od audi po algebrę, od czekoladowych lodów po haiku, od wiszących mostów po „Bridgerton”   w gruncie rzeczy nasze instynkty zawsze prowadzą nas do tego samego podstawowego, rozsądnego celu: pozostańmy w całości, abyśmy mogli przekazać małe kopie samych siebie. To aksjomatyczne: najlepszym sposobem na przetrwanie jest rezygnacja z wszystkiego, co nie przyczynia się do przetrwania. Marnować jak najmniej zasobów na działania nieskuteczne. „Ludzkie zachowanie zostało ukształtowane, aby pomóc nam osiągnąć korzystny wynik” — mówi Coyne. Idziemy za tym, co działa. Jesteśmy nastawieni na wyniki. Jednak gdzieś pomiędzy impulsem podążania za tym, co wydaje nam się najbardziej obiecującą ścieżką – co oznacza opuszczenie  nieobiecującej ścieżki — i prostym aktem poddania się, coś często staje na przeszkodzie. I to jest tajemnica, która mnie intryguje: skoro rezygnacja jest właściwym wyborem, dlaczego nie robimy tego zawsze?

Cóż, kto kiedykolwiek powiedział, że każdy aspekt ludzkiego zachowania został ukształtowany przez dobór naturalny? Proszę nie myśleć, że sugerowałem, że tak jest, ponieważ mamy kulturową okleinę naszych zachowań uwarunkowanych przez nasze geny. Ale w tym artykule Keller nie porusza tematu, dlaczego nie rezygnujemy, kiedy powinniśmy. Jestem pewien, że to jest w innych rozdziałach tej książki.


A teraz ciekawa historia o pszczołach:

Justin O. Schmidt jest znanym entomologiem i autorem The  Sting of the Wild, książki o paskudnej rzeczy: żądlących owadach. Żywe stworzenia, mówi mi Schmidt, powtarzając to samo, co Coyne', mają dwa cele, a te cele są bardzo prymitywne: „Jeść i nie być zjedzonym”. Jeśli coś nie działa, zwierzę przestaje to robić – i to przy zauważalnym braku zamieszania i szukania wymówek. . . .


. . . Dla pszczoły miodnej dążenie do przetrwania niesie ze sobą zobowiązanie do zapewnienia większej liczby pszczół miodnych. A więc broni swojej kolonii z lekkomyślnym zapamiętaniem. Kiedy pszczoła miodna użądli potencjalnego drapieżnika, umiera, ponieważ żądło ją wypatroszy. (Tylko samice żądlą.) Biorąc pod uwagę te szanse – 100-procentową śmiertelność po użądleniu – jaka pszczoła miodna przy zdrowych zmysłach podjęłaby decyzję o użądleniu, gdyby nie przyniosło to żadnych korzyści?


To dlatego, jak wyjaśnia mi Schmidt ze swojego laboratorium w Tucson, czasami ustępuje. Kiedy stworzenie, które może stanowić zagrożenie, zbliża się do kolonii, pszczoła miodna może równie dobrze nie żądlić. Decyduje się zrezygnować z działania – nie robić następnego kroku i nie rzuca się naprzód, by bronić gniazda kosztem swojego życia.


Jego eksperymenty, których wyniki opublikował w 2020 roku w „Insectes Sociaux”, międzynarodowym czasopiśmie naukowym poświęconym owadom społecznym, takim jak pszczoły, mrówki i osy, pokazują, że pszczoły miodne dokonują natychmiastowych kalkulacji. Decydują, czy drapieżnik jest wystarczająco blisko kolonii, aby stanowić uzasadnione zagrożenie, a ponadto, czy kolonia ma wystarczający potencjał reprodukcyjny w tym momencie, aby uzasadnić jej ostateczne poświęcenie. Jeśli moment spełnia te kryteria – prawdziwe zagrożenie (zgadza się), płodna kolonia (zgadza się) – pszczoły miodne są zaciekłymi wojownikami i chętnie giną dla większego dobra.


Ale jeśli nie… no cóż, to nie. Nie angażują się. „Pszczoły muszą podejmować decyzje dotyczące życia lub śmierci w oparciu o ocenę ryzyka i korzyści” – mówi mi Schmidt. Niczym gimnastyk w obliczu zawrotnie trudnego manewru, który może okazać się śmiertelny, ważą niebezpieczeństwo swojego następnego ruchu w stosunku do tego, o co toczy się gra, porównując nieuchronne niebezpieczeństwo z szansami powodzenia i potencjalną nagrodą. Obliczają szanse.


A jeśli równanie nie ma sensu, rezygnują.

To trochę zbytnie uproszczenie, ponieważ rachunek jest nie tylko nieświadomy (wątpię, czy pszczoły potrafią w ten sposób oceniać zagrożenia), ale zdolność decyzyjna została ukształtowana przez rywalizację w czasie ewolucji między różnymi formami genów o różnych skłonnościach do żądlenia lub rezygnacji. Co więcej, poszczególne pszczoły robotnice są bezpłodne, więc stawką jest liczba kopii genów w całym gnieździe, a zwłaszcza przetrwanie królowej. Asymetryczne pokrewieństwo między królową, jej robotnicami i ich bezużytecznymi braćmi dronami (wytworzonymi przez niezapłodnione jaja) jest złożoną sprawą.


Z drugiej strony wyjaśnienie rachunku genów laikom jest trudne i może lepiej przeczytać przełomową pracę o tym, jak to wszystko działa:  Samolubny gen Dawkinsa


Oto krótki artykuł Schmidta: https://link.springer.com/article/10.1007/s00040-020-00759-4. Zmarł właśnie w lutym tego roku.

 

The biology of quitting: when you should hold ’em and when you should fold ’em

Why Evolution Is True, 20 kwietnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis") książki "Faith vs Fakt". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.