“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią


Jerry A. Coyne 2023-03-30

Watykańskie obserwatorium (Źródło zdjęcia: Wikipedia.)
Watykańskie obserwatorium (Źródło zdjęcia: Wikipedia.)

Piszę o tym nowym artykule w „New York Timesie” nie dlatego, że pokazuje on, iż jezuici zajmują się nauką, co jest dobrze znane (w Watykanie jest obserwatorium), ale z powodu „wniosku”, który gazeta wyciąga z tego faktu, wniosku obrysowanego przeze mnie na czerwono w podtytule poniżej. Astronomowie jezuiccy pokazują, że nauka i religia są w zgodzie!

Ale oczywiście nikt nie wątpi, że ludzie religijni, także księża, mogą zajmować się nauką lub kochać naukę, i nikt nie wątpi, że naukowcy mogą być religijni. Prawdziwy konflikt między religią a nauką polega na tym, że obydwie strony głoszą pewne prawdy o wszechświecie, ale tylko nauka ma sposób na określenie, które „prawdy” są naprawdę prawdziwe. (Gdyby religia potrafiła określić, co jest prawdą, nie byłoby wielu religii wygłaszających sprzeczne twierdzenia).


W każdym razie kliknij, aby przeczytać:


https://www.nytimes.com/2023/03/22/world/europe/asteroid-names-jesuits.html
https://www.nytimes.com/2023/03/22/world/europe/asteroid-names-jesuits.html

Nauka płynąca z tego artykułu jest taka, że kilka asteroid zostało nazwanych na cześć jezuickich astronomów i to jest wszystko. Kilka fragmentów:

Wieki po tym, jak Stolica Apostolska założyła kaganiec i spaliła rzymskokatolickich astronomów za kwestionowanie centralnego miejsca Ziemi w kosmosie, jezuiccy astronomowie z obserwatorium Watykanu coraz częściej zapisują swoje nazwiska na niebie.


Watykan, kierowany przez papieża Franciszka, pierwszego papieża jezuitę w historii, ogłosił niedawno, że trzy z grupy asteroidów zostały nazwane imionami jezuickich naukowców z prowadzonego przez jezuitów obserwatorium, kolejna asteroida otrzymała imię XVI-wiecznego papieża, który zlecił zbadanie juliańskiego kalendarza [i wprowadzenie gregoriańskiego], a jeszcze inna toskańskiego cukiernika, którego hobby był firmament.


Jezuitom, choć nie są tak liczni jak gwiazdy, przypisano ponad 30 asteroidów, odkąd w 1801 roku zaczęto formalnie nazywać kosmiczne skały. To „nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę często naukowy charakter tej społeczności” powiedział astronom Don Yeomans, który pracował w Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w Pasadenie w Kalifornii, a teraz jest częścią grupy, która oficjalnie zatwierdza nazwy nadawane asteroidom.

Fakt ten jest w tej gazecie traktowany jako dowód na to, że nauka i religia nie stoją w sprzeczności:

Historia obserwatorium, w którym pracują jezuici od lat 30. dwudziestego wieku, jest obaleniem poglądu, że Kościół rzymskokatolicki zawsze starał się stanąć na drodze postępu naukowego, który to pogląd utrwaliły taki głośne sprawy, jak los Galileusza i Giordano Bruno z rąk Inkwizycji w okresie renesansu.


„Istnieją instytucje takie jak Papieska Akademia Nauk, które informują Watykan o tym, co dzieje się w świecie nauki, ale tak naprawdę to my zajmujemy się nauką” — powiedział brat Guy Consolmagno, uhonorowany asteroidą (4597 Consolmagno) i dyrektor obserwatorium, którego mottem strony internetowej jest „nauka inspirująca wiarę”. W wywiadzie dla „New York Timesa” z 2017 roku brat Consolmagno powiedział, że częścią misji obserwatorium jest „pokazanie światu, że Kościół wspiera naukę”.


Wiele mówi fakt, że były dyrektor obserwatorium, jezuicki astrofizyk ks. George V. Coyne, który zmarł w 2020 r., odegrał znaczącą rolę w skłonieniu Watykanu do zmiany stanowiska i  formalnego uznania w 1992 r., że Galileo mógł mieć rację.

Nie, George Coyne nie jest moim krewnym! Należy jednak pamiętać, że dopiero w 1992 roku Watykan ostatecznie przyznał, że źle traktował Galileusza: 350 lat po fakcie! Jeśli katolicyzm był tak zgodny z nauką, dlaczego zajęło im ponad trzy stulecia przyznanie, że nie powinni byli skazać Galileusza na areszt domowy za sugestię, że Słońce nie krąży wokół Ziemi?


Dalsza część artykułu dotyczy tego, jak nazwano asteroidy, jakich zasad używa się do ich nazewnictwa, a także trochę o trzech uhonorowanych jezuickich astronomach.


Jak powiedziałem, jeśli twój pogląd na harmonię między religią a nauką jest taki, że naukowcy mogą być religijni lub ludzie religijni mogą być naukowcami, to zgodzę się z tobą. Księża mogą nawet proponować sprawdzalne teorie naukowe: ksiądz katolicki Georges Lemaître (1894-1966) wcześnie stwierdził, że wszechświat rozszerzał się i powstał w wyniku wydarzenia w jednym punkcie, znanym obecnie jako „Wielki Wybuch”.


Jednak, kiedy ci astronomowie podchodzą do swojego teleskopu, nie używają wiary, by znaleźć ciała kosmiczne, chociaż ich poszukiwania mogą być inspirowane wiarą. Zostawiają swoją religię za drzwiami obserwatorium.


I to jest argument, który wysuwam w książce Wiara vs. fakt: Dlaczego nauka i religia nie  są zgodne, dostępnej w dobrych księgarniach na całym świecie, w twardej oprawie za jedyne dwanaście dolców na Amazonie. [polskie tłumaczenie wydane przez wydawnictwo „Stapis” kosztuje 20 zł. i jest do nabycia tutaj]. Zarówno religia, jak i nauka stawiają twierdzenia o tym, co jest prawdą we wszechświecie, ale zestaw narzędzi używanych przez każde „magisterium” do rozpoznania prawdy jest inny. Nauka używa rozumu, sprawdzalności, wątpliwości, badań empirycznych, replikacji, przewidywań i tak dalej. Religia ma tylko trzy narzędzia: Pismo Święte, autorytet i wiarę. Te trzy zaś są niezdolne do rozpoznania prawdy, dlatego każda religia ma inny zestaw prawd, które często są ze sobą nie do pogodzenia. Na przykład Jezus jest Bogiem/synem Bożym w chrześcijaństwie, ale jest tylko prorokiem dla Żydów i muzułmanów.


Nawiasem mówiąc, twierdzenie, że religia nie przedstawia twierdzeń o faktach, było częścią idei „nienakładających się magisteriów” (NOMA) Steve'a Goulda: że domeną religii jest określanie i egzekwowanie moralności, a domeną nauki jest prawda empiryczna. Gould powiedział, że te domeny nie nachodzą na siebie. Mylił się (zobacz moją krytykę tutaj).


Jeśli więc uważasz, że nauka i religia nie stoją w sprzeczności, zadaj pobożnemu katolikowi następujące lub pokrewne pytania:

  1. Czy istnieje Bóg? Jeśli tak, jaka jest Jego natura?
  2. Czy Jezus był synem Bożym, który został posłany na ziemię, aby zmartwychwstał, dając nam wszystkim szansę na zbawienie?
  3. Czy istnieje niebo, do którego pójdziemy, jeśli będziemy dobrzy?
  4. Czy mamy dusze? Jeśli tak, to z czego się składają?
  5. Czy Jezus urodził się z dziewicy?
  6. W jaki sposób opłatki i wino dosłownie stają się Ciałem i Krwią Jezusa podczas Eucharystii?
  7. Jeśli nie wyznasz swoich grzechów księdzu, czy po śmierci spotkają cię złe rzeczy?

To wszystko są twierdzenia o faktach, niektóre z nich fundamentalne dla katolicyzmu, a jest ich o wiele więcej.


(Wiem, że ktoś zauważy, że jezuici mogą nie wierzyć w żadną z tych rzeczy, ale z pewnością wielu z nich wierzy. Gdyby powiedzieli, że nie wierzą, zostaliby ekskomunikowani).


Rozumiecie, o co mi chodzi: dotyczą one twierdzeń katolicyzmu o faktach, a ci o naukowym nastawieniu nie mają do nich zaufania, ponieważ nie ma dowodów na żaden z nich. W ten sposób ci sami astronomowie, którzy patrzą przez watykański teleskop, pójdą w niedzielę na mszę, pójdą do spowiedzi i zaakceptują fakt, że Jezus został zabity, ale zmartwychwstał, oferując nam zbawienie. TO jest konflikt! W przypadku wszystkich powyższych pytań i twierdzeń różnica między nauką a religią polega na uzupełnieniu każdego „twierdzenia  następującym pytaniem: SKĄD TO WIESZ? Nauka może dać ci przekonującą odpowiedź; religia nie może.


Moje jedyne pytanie brzmi: dlaczego ten artykuł używa nazw asteroidów, aby pokazać, że religia i nauka są zgodne? Ostatnio „New York Times” jest bardzo łagodny w kwestii religii (mianowicie serwuje ckliwe niedzielne felietony anglikańskiej pastorki Tishy Harrison Warren). Choć raz chciałbym, żeby mieli felieton ateisty, albo konsultowali się z ateistami przy pisaniu takich dywagacji, jak ten artykuł powyżej.


The New York Times touts a fake amity between science and religion

Why Evolution Is True, 23 marca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis") książki "Faith vs Fakt". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.