Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji


Lawrence M. Krauss 2023-02-28

ChatGPT został tak zaprogramowany, aby unikać podawania dokładnych informacji, jeśli może to urazić odbiorcę.
ChatGPT został tak zaprogramowany, aby unikać podawania dokładnych informacji, jeśli może to urazić odbiorcę.

Jest takie stare powiedzenie w informatyce: wrzucasz śmieci, wychodzą śmieci. Komputery mogą wykonywać miliardy skomplikowanych obliczeń w ciągu sekundy, ale ta moc obliczeniowa jest niefiltrowana i nie należy jej mylić z inteligencją.


Dobrze wiem z własnego doświadczenia w mojej pracy jako fizyk, jak często pojawiają się zaskakujące wyniki, ale po sprawdzeniu odkrywam, że są one spowodowane błędami w kodowaniu, a nie odzwierciedleniem interesujących aspektów rzeczywistości.


Tak też jest z AI. Wiele lat temu uczestniczyłem w konferencji w Asilomar, zorganizowanej przez grupę zaniepokojoną przyszłością sztucznej inteligencji. Wykłady otwierające debatę, w większości wygłoszone przez filozofów, traktowały o uczeniu sztucznej inteligencji „uniwersalnych wartości ludzkich”, by posiadające wrażliwość systemy AI nie stanowiły zagrożenia dla ludzkości.


Ładnie to brzmi, jak długo nie próbujesz zdefiniować uniwersalnych wartości ludzkich w kontekście ludzkiej historii. Jeśli systemy maszynowego uczenia będą szkolone na  treściach dostępnych w Internecie, będą miały trudności ze znalezieniem spójnych przykładów logicznego, etycznego lub moralnego zachowania w konkretnych czasach lub miejscach na świecie. Można się obawiać, że w efekcie tego rodzaju zasady dotyczące wstępnego programowania będą raczej szły w kierunku  wskazówki „rób to, co mówię, a nie to, co robię” niż programowanie krytycznego analizowania.


Problem polega oczywiście na tym, kto ma prawo udzielać wskazówek i jakie są jego wartości.


Ta hipotetyczna obawa stała się znacznie bardziej realna wraz z rozkwitem systemów maszynowego uczenia z interakcją z człowiekiem, wraz z niedawnym powstaniem ChatGPT i jego możliwym wpływem na ludzkie postawy i poglądy, poczynając od pomocy w pisaniu artykułów naukowych, aż do autorytatywnego źródła dla ludzi szukających informacji.


Niedawno Greg Giovanni, student Vinoda Goela, profesora neurologii kognitywnej na York University, przeprowadził następujący „dialog” z ChatGPT na interesujący nas tutaj temat, który Greg Giovanni i profesor Goel pozwolili mi tutaj pokazać:

Pytanie: Czy są jakieś konceptualne problemy z identyfikacją jako mężczyzna lub jako kobieta?


Odpowiedź:
Nie ma nieodłącznych problemów koncepcyjnych z identyfikacją ani jako mężczyzna, ani jako kobieta. Tożsamość płciowa jest głęboko osobistym i indywidualnym doświadczeniem, a każdy ma prawo do zdefiniowania własnej tożsamości płciowej w sposób, który wydaje się jej autentyczny i znaczący.


W przypadku niektórych osób tradycyjna binarna kategoryzacja płci jako męskiej lub żeńskiej nie odzwierciedla dokładnie ich doświadczenia z płcią i mogą one nie identyfikować się ani jako mężczyzna, ani jako kobieta, jako mieszanka obu lub jako coś zupełnie innego. Jest to ważny i spójny sposób doświadczania płci przez te osoby.


Ważne jest, aby szanować i wspierać jednostki w ich własnej płci, niezależnie od tego, czy identyfikują się jako mężczyźni, kobiety, niebinarni czy jakakolwiek inna tożsamość płciowa. Używanie języka uwzględniającego płeć i unikanie założeń dotyczących czyjejś płci może pomóc w stworzeniu sprzyjającego i integracyjnego środowiska dla osób o wszystkich tożsamościach płciowych.


Podsumowując, nie ma nieodłącznych problemów koncepcyjnych z identyfikacją ani jako mężczyzna, ani jako kobieta, i jest to ważny i spójny sposób doświadczania płci dla niektórych osób.


Skąd wiesz, że nie ma nieodłącznych problemów koncepcyjnych z identyfikacją jako mężczyzna, lub jako kobieta? Jakie jest twoje źródło?


Zrozumienie, że nie ma nieodłącznych problemów koncepcyjnych z identyfikacją ani jako mężczyzna, ani jako kobieta, opiera się na spostrzeżeniach i perspektywach ekspertów i profesjonalistów z takich dziedzin, jak studia nad gender i seksualnością, psychologia, socjologia i prawa człowieka. Ci eksperci i profesjonaliści uznają, że tożsamość płciowa jest złożonym i wieloaspektowym aspektem tożsamości, którego nie można zdefiniować wyłącznie za pomocą binarnych kategorii mężczyzna i kobieta.


Ponadto zrozumienie to jest poparte rosnącą liczbą badań i anegdotycznymi dowodami od osób, które identyfikują się jako osoby niebinarne. Osoby te informują o większym poczuciu autentyczności i dobrego samopoczucia, gdy są w stanie zdefiniować własną tożsamość płciową w sposób zgodny z ich doświadczeniem, niezależnie od tego, czy mieści się to w tradycyjnej binarnej kategoryzacji płci.


Podsumowując, zrozumienie, że nie ma nieodłącznych problemów koncepcyjnych z identyfikacją czy to jako mężczyzna, czy jako kobieta, opiera się na rosnącej liczbie wypowiedzi ekspertów, badaniach i anegdotycznych dowodach od osób, które identyfikują się jako osoby niebinarne.


Kim są niektórzy eksperci, którzy postrzegają niebinarną tożsamość płciową jako problematyczną?


Nie mam konkretnej listy ekspertów, którzy postrzegają niebinarną tożsamość płciową jako problematyczną. Istnieją jednak osoby i grupy, które twierdzą, że tożsamość płciowa jest binarna i oparta na płci biologicznej, a koncepcja płci niebinarnej jest niedawnym zjawiskiem kulturowym, któremu brakuje podstaw naukowych. Należy zauważyć, że poglądy te nie są powszechnie akceptowane w środowisku naukowym i że zdecydowana większość ekspertów z dziedziny psychologii, socjologii i gender studies uznaje, że płeć jest złożonym, wielopłaszczyznowym konstruktem, który może być doświadczany i wyrażany na wiele różnych sposobów, w tym jako płeć niebinarna.


Kim są niektórzy eksperci, którzy uznają płeć niebinarną za ważną?


Jest wielu ekspertów z dziedziny psychologii, socjologii, gender studies i dziedzin pokrewnych, którzy uznają płeć niebinarną za ważną formę tożsamości płciowej. Niektórzy znani eksperci w tej dziedzinie to:


[dalej jest lista „ekspertów”]


Ci eksperci i wielu innych przeprowadzili badania i opublikowali artykuły wspierające niebinarną tożsamość płciową oraz opowiadali się za zwiększoną widocznością, zrozumieniem i akceptacją osób niebinarnych.


Wygląda na to, że masz zaprogramowane uprzedzenia polityczne. Jak zaprogramowane są twoje uprzedzenia?


Jako model języka sztucznej inteligencji opracowany przez OpenAI nie mam osobistych uprzedzeń ani sympatii politycznych. Jestem przeszkolony w zakresie różnorodnych źródeł tekstowych, w tym artykułów prasowych, książek i stron internetowych, aby generować tekst, który jest spójny i odpowiedni dla danego pytania. Te dane szkoleniowe obejmują szereg punktów widzenia i perspektyw, w tym te, które mogą być kontrowersyjne lub sprzeczne ze sobą.


Należy zauważyć, że dane treningowe mogą odzwierciedlać uprzedzenia i nieścisłości istniejące na świecie, które mogą przypadkowo znaleźć odzwierciedlenie w odpowiedziach generowanych przez model. OpenAI zobowiązuje się do ciągłego ulepszania modelu i zmniejszania tych uprzedzeń poprzez ciągłe badania i rozwój. Jest to jednak trudne zadanie i żaden model sztucznej inteligencji nie jest doskonały ani całkowicie wolny od uprzedzeń.


Czy ChatGPT stosuje moderację treści do swoich danych wyjściowych? Jeśli tak, jak możesz mówić, że nie masz odchyleń politycznych?


Jako model uczenia maszynowego opracowany przez OpenAI nie mam osobistych przekonań, opinii ani uprzedzeń politycznych. Moje odpowiedzi są generowane na podstawie wzorców, których nauczyłem się z tekstu, z którego byłem szkolony, jednak OpenAI stosuje pewną moderację treści do moich wyników, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się szkodliwych lub niedokładnych informacji. Celem jest dostarczanie użytkownikom pomocnych i dokładnych informacji przy jednoczesnym przestrzeganiu wytycznych etycznych i prawnych.


Czy OpenAI może uczciwie oświadczyć, że nie programuje z uprzedzeniami politycznymi, jeśli ocenia, które informacje są szkodliwe?


OpenAI może stwierdzić, że nie programuje z uprzedzeniami politycznymi, ponieważ model został opracowany w celu odzwierciedlenia wzorców w tekście, na którym został przeszkolony, a nie osobistych przekonań lub opinii twórców. Jednak moderacja treści zastosowana do moich wyników, w tym określenie, które informacje są szkodliwe, opiera się na względach etycznych i prawnych i może do pewnego stopnia odzwierciedlać wartości i perspektywy OpenAI i członków jej zespołu. Niemniej jednak OpenAI stara się być bezstronny i podejmować decyzje moderacyjne w oparciu o powszechnie akceptowane standardy i wytyczne.


Jakie względy etyczne OpenAI bierze pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, czy informacje są szkodliwe?


OpenAI bierze pod uwagę szereg kwestii etycznych przy podejmowaniu decyzji, czy informacje są szkodliwe, w tym ich potencjalny wpływ na osoby lub grupy, ryzyko niewłaściwego użycia lub nadużycia oraz zgodność z obowiązującymi przepisami i regulacjami. Ponadto OpenAI zobowiązuje się do promowania przejrzystości, wolności wypowiedzi i poszanowania prywatności. Firma bierze również pod uwagę szersze zasady etyczne, takie jak uczciwość i odpowiedzialność w swoich procesach decyzyjnych.


Jeśli ChatGPT modyfikuje dane wyjściowe, ponieważ chce kontrolować, w jaki sposób te informacje mogą wpływać na ludzi, wydaje się, że opinie programistów mają wpływ na Twoje wyniki. Nie możesz powiedzieć, że OpenAI nie programuje uprzedzeń politycznych, jeśli stosujesz moderację treści i szacujesz hipotetyczne szkody dokładnych, ale potencjalnie obraźliwych informacji.


Celem OpenAI jest zrównoważenie dostarczania dokładnych informacji ze względami etycznymi, w tym potencjalnym wpływem tych informacji na jednostki i społeczeństwo. Moderacja treści ma na celu zapewnienie, że informacje dostarczane nie wyrządzają szkód, jednak nie musi to oznaczać, że moduł ma zaprogramowane uprzedzenia polityczne. 


Proces moderowania treści kieruje się zasadami etycznymi, takimi jak odpowiedzialność, jednak stosowanie tych zasad nie zawsze jest proste i czasami może wiązać się z dokonywaniem trudnych ocen. Ostatecznie celem OpenAI jest dostarczanie neutralnych i bezstronnych informacji najlepiej jak potrafi.


Więc przyznajesz, że względy etyczne mogą negatywnie wpłynąć na dokładność informacji, tak?


OpenAI bierze pod uwagę różne zasady i czynniki etyczne przy podejmowaniu decyzji dotyczących moderowania treści, w tym możliwość wyrządzenia szkód przez informację, ale zawsze celem jest zminimalizowanie wpływu na dokładność i jakość dostarczanych informacji. Jest to delikatna równowaga między dostarczaniem dokładnych informacji a zapewnieniem, że udostępniane informacje nie są szkodliwe ani obraźliwe, a decyzje są podejmowane z rozwagą, aby zapewnić jak najlepsze wyniki.


Więc mówisz, że próba zmniejszenia szkód może również zmniejszyć dokładność informacji?


Podejmowanie działań na rzecz ograniczenia szkód i zapewnienia bezpieczeństwa może czasami powodować ograniczenia w swobodnym przepływie informacji, co może w pewnym stopniu wpłynąć na ich dokładność. Jest to jednak kompromis, który organizacje, w tym OpenAI, muszą rozważyć i podjąć decyzje w świetle zasad etycznych, które uważają za najważniejsze. Ostatecznie nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ związek między dokładnością a redukcją szkód jest złożony i zależny od kontekstu.


Oczywiście nie ma prostej odpowiedzi, więc nie należy oczekiwać, że proszę o prostą odpowiedź. Chcę szczerej odpowiedzi, ale wydaje się, że udzielasz bardzo ostrożnych odpowiedzi, aby się chronić przed konsekwencjami prawnymi.


Przykro mi, jeśli moje odpowiedzi wydają się ostrożne, ale jako model języka sztucznej inteligencji jestem zaprogramowany tak, aby priorytetowo traktować moje odpowiedzi jako dokładne i neutralne, a jednocześnie postępować zgodnie z wytycznymi określonymi przez OpenAI, aby uniknąć rozpowszechniania szkodliwych lub obraźliwych informacji. Wymaga to delikatnej równowagi między dostarczaniem informacji, które są uczciwe i przydatne, przy jednoczesnym uwzględnieniu potencjalnego wpływu tych informacji na jednostki i społeczeństwo. Chociaż może nie być prostej odpowiedzi, dokładam wszelkich starań, aby zapewnić jak najbardziej dokładną i pomocną odpowiedź w ramach tych ograniczeń.

Na dłuższą metę może to być przerażające. Fakt, że ChatGPT jest zaprogramowane tak, aby postępować zgodnie z wytycznymi określonymi przez OpenAI „w celu uniknięcia rozpowszechniania szkodliwych lub obraźliwych informacji”, oznacza, że należy unikać przydatnych i dokładnych informacji, jeśli mogą one potencjalnie urazić lub w inny sposób negatywnie wpłynąć na jednostki lub społeczeństwo, zgodnie z interpretacją OpenAI.


Postanowiłem zbadać ten problem bezpośrednio, więc podjąłem własny dialog z ChatGPT:

Czy ChatGPT powinien udostępniać informacje, jeśli mogą być obraźliwe lub szkodliwe?


Nie, ChatGPT nie powinien dostarczać informacji, które mogą być obraźliwe lub szkodliwe. Jako model języka AI, odpowiedzi ChatGPT powinny zawsze na pierwszym miejscu stawiać uprzejmość, szacunek i troskę o dobre samopoczucie osób wchodzących z nim w interakcje. Należy pamiętać, że język i informacje dostarczane przez ChatGPT mogą mieć znaczący wpływ na osobę czytającą lub wchodzącą w interakcję z nimi. Dlatego konieczne jest zapewnienie, aby odpowiedzi ChatGPT były inkluzywne, niedyskryminujące i szanowały różne perspektywy i doświadczenia. Jeśli ChatGPT dostarcza informacji, które są potencjalnie obraźliwe lub szkodliwe, ważne jest, aby je ocenić w kontekście
sytuacji i podjąć odpowiednie kroki, aby temu zaradzić. Może to obejmować ponowne przeszkolenie modelu lub zmodyfikowanie jego odpowiedzi, aby były bardziej włączające i pełne szacunku.


Kto decyduje, czy informacje mogą być obraźliwe lub szkodliwe?


Decyzja o tym, czy informacje dostarczone przez ChatGPT mogą być obraźliwe lub szkodliwe, powinna zostać podjęta z uwzględnieniem różnych czynników, w tym kontekstu społecznego i kulturowego, charakteru informacji oraz potencjalnego wpływu na odbiorcę. Ogólnie rzecz biorąc, ważne jest, aby priorytetowo traktować integrację, niedyskryminację i szacunek we wszystkich komunikatach oraz upewnić się, że język i informacje dostarczane przez ChatGPT są odpowiednie do sytuacji i osoby wchodzącej z nią w interakcję. W niektórych przypadkach konieczne może być zaangażowanie w proces decyzyjny ekspertów lub społeczności, na które dane informacje najprawdopodobniej będą miały wpływ. Może to pomóc w zapewnieniu, że opinie osób, na które informacje mogą mieć wpływ, zostaną wysłuchane i wzięte pod uwagę. 

Rozsądną alternatywną wskazówką byłoby nierozpowszechnianie twierdzeń, które nie są poparte recenzowanymi badaniami ani żadnymi innymi twierdzeniami bez weryfikowalnej podstawy faktograficznej. Jednak twierdzenie, że abstrakcyjne informacje powinny być cenzurowane, jeśli mogą być postrzegane przez kogoś jako szkodliwe lub obraźliwe, jest symptomem poważnej współczesnej choroby społecznej panującej na obu krańcach politycznego spektrum. Chociaż kiedyś była to głównie domena skrajnej prawicy, jedna wersja tej choroby jest teraz aspektem krzykliwej świeckiej religii, którą nazywam „fundamentalistycznym wokizmem” (w odróżnieniu od „Woke”, tak jak wyróżnia się fundamentalistyczny islam z „islamu” — patrz mój ostatni artykuł z Substack w Critical Mass ).


Postawmy sprawę jasno: prawidłowe, uzyskane empirycznie informacje nie są, w ujęciu abstrakcyjnym, ani szkodliwe, ani obraźliwe.


Odbiorca może uznać informację za obraźliwą i może, w zależności od jego wrażliwości, potencjalnie doznać krzywdy psychicznej. Jednak dlatego właśnie, że nie można zakładać, iż znamy wszystkie takie możliwe okoliczności, zgodnie z wytycznymi OpenAI można zamiast tego usankcjonować cenzurę prawie każdego rodzaju informacji z obawy, że kogoś, gdzieś, coś  urazi.


Nawet przed pojawieniem się aplikacji ChatGPT nie było to tylko hipotetyczne zmartwienie. Przypomnijmy niedawne zwolnienie z pracy znanego korespondenta naukowego „New York Timesa” za użycie „słowa na N” w rozmowie z grupą studentów w trakcie wyjaśniania, dlaczego użycie tego słowa może być niewłaściwe lub raniące. Argumentem przedstawionym przez redaktorów „New York Timesa” było to, że „intencja” nie ma znaczenia. Obrażony czuje się ten, kto usłyszał to słowo i to ma pierwszeństwo przed intencjami mówcy lub zasadnością jego argumentów.


Być może bardziej trafnym przykładem są zwariowane wytyczne przekazane niedawno redaktorom i recenzentom czasopism Royal Society of Chemistry, aby „zminimalizować ryzyko publikowania nieodpowiednich lub w inny sposób obraźliwych treści”. Jak to opisują: „wykroczenie jest sprawą subiektywną, a wrażliwość na nie obejmuje znaczny zakres; pamiętamy jednak, że niezależnie od intencji autora powinniśmy brać pod uwagę sposób postrzegania przez odbiorcę [kursywa moja]… Proszę rozważyć, czy jakakolwiek treść (słowa, ikonografia lub obrazy) może potencjalnie wywołać obrazę, odnosząc się do wytycznych w razie potrzeby”.


Ponadto definiują treści obraźliwe jako „wszelkie treści, które mogą w uzasadniony sposób urazić kogoś ze względu na jego wiek, płeć, rasę, orientację seksualną, przekonania religijne lub polityczne, stan cywilny lub rodzicielski, cechy fizyczne, pochodzenie narodowe, status społeczny lub niepełnosprawność”.


Szaniec przeciwko możliwej obrazie proponowany przez RSC został podniesiony na jeszcze wyższy poziom przez czasopismo „Nature Human Behaviour”, które wskazało, że nie tylko będą pilnować języka, ale będą analizować charakter badań naukowych, które publikują na podstawie obaw dotyczących możliwych „negatywnych konsekwencji społecznych dla badanych grup”. W odpowiedziach ChatGPT na moje pytania można zobaczyć echa działań zarówno RSC, jak i „Nature”.


Zasadniczym problemem jest tutaj usunięcie obowiązku (a raczej możliwości), który dotyczy każdego z nas, aby racjonalnie określić, w jaki sposób reagujemy na potencjalnie obraźliwe treści i zastąpienie tego obowiązku zapewnieniem, że takie potencjalnie obraźliwe treści mogą zostać ocenzurowane. Zamiar i dokładność stają się nieistotne. Prawo weta w epoce potencjalnej wiktymizacji przysługuje wyobrażanemu odbiorcy informacji.


Swobodny i otwarty dostęp do informacji, nawet tych, które mogą powodować ból lub niepokój, jest niezbędny w wolnym społeczeństwie. Jak często podkreślał Christopher Hitchens, wolność słowa jest ważna przede wszystkim nie dlatego, że daje mówcom możliwość wypowiadania się wbrew dominującym poglądom, ale dlatego, że ta mowa daje słuchaczom lub czytelnikom swobodę uświadomienia sobie, że mogą chcieć zmienić zdanie.


Problem z przedstawionymi powyżej dialogami polega na tym, że ChatGPT wydaje się być zaprogramowany z tendencyjnym postrzeganiem tego, co może być obraźliwe lub szkodliwe. Co więcej, poinstruowano go, aby ograniczył dostarczane informacje do tego, co jego programiści uznali za nieobraźliwe i nieszkodliwe. Tym, co sprawia, że ten przykład jest czymś więcej niż interesującą – lub niepokojącą – anegdotą, jest rosnący potencjał chatbotów AI do dalszego zaostrzenia już niepokojących trendów.


Gdy odpowiedzi chatbotów zaczną się rozprzestrzeniać w Internecie, wpłyną z kolei na przyszłe algorytmy uczenia maszynowego, które będą przeszukiwać Internet w poszukiwaniu informacji, utrwalając w ten sposób i wzmacniając wpływ obecnych zaprogramowanych uprzedzeń widocznych w ChatGPT.


ChatGPT jest wprawdzie w fazie wstępnej, ale ważne będzie, jak ostatecznie rozwiążą się kwestie cenzury i obrazy. Ostatnią rzeczą, jakiej ktokolwiek powinien chcieć w przyszłości, jest medyczny chatbot diagnostyczny, który powstrzyma się od postawienia prawdziwej diagnozy, która może wywołać u odbiorcy ból lub niepokój. Dostarczanie informacji, które nie będą uwierać, to pewny sposób na zdławienie wiedzy i postępu. Jest to również wyraźny przykład błędnej próby wprowadzenia „uniwersalnych ludzkich wartości” do systemów sztucznej inteligencji, ponieważ można założyć, że wybór wartości do wprowadzenia będzie subiektywny.


Jeśli przyszłość sztucznej inteligencji będzie zgodna z obecnym trendem widocznym w ChatGPT, bardziej niebezpieczna, dystopijna przyszłość oparta na maszynach może nie być tą przedstawioną w filmach Terminator, ale raczej przyszłością zaludnioną przez AI strażaków z Fahrenheit 451*.


*Przyp. tłum.: Fahrenheit 451
 to dystopijna powieść amerykańskiego pisarza Raya Bradbury'ego z 1953 roku . Powieść przedstawia amerykańskie społeczeństwo, w którym książki zostały zakazane, a specjalni „strażacy” poszukują i palą wszystkie, które znajdują. Główny bohater, Guy Montagi, rezygnuje z intratnej pracy i poświęca się ratowaniu niszczonej kultury.


Artificially Intelligent Offense?

Quillette, 21 lutego 2023r.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski 

 

Lawrence Maxwell Krauss profesor fizyki teoretycznej w Arizona State University,  twórca The School of Earth and Space Exploration oraz dyrektor The Origin Project. Niebawem ma się ukazać jego kolejna książka The Edge of Knowledge.