UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją


Elder of Ziyon 2023-02-20

Ciężka i niebezpieczna praca korespondentów wojennych w Izraelu.
Ciężka i niebezpieczna praca korespondentów wojennych w Izraelu.

Wczoraj wysoki wiceprzewodniczący UE Josep Borrell przemawiał na konferencji Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych o zagranicznej manipulacji i ingerencji w informacje na temat niebezpieczeństw związanych z rosyjskimi kampaniami dezinformacyjnymi:

Rosja wykorzystuje manipulację i ingerencję w informacje jako kluczowe narzędzie tej wojny. W tej wojnie nie chodzi tylko o używanie materiałów wybuchowych, bomb, kul, zabijanie ludzi. Tu chodzi o umysły ludzi. Chodzi o to, jak podbić ducha, inteligencję, opinie ludzi. 

 

To nie jest nowe. Zaczęło się od pandemii [COVID-19]. Kiedy przyszła pandemia, zaczęliśmy mówić o „walce na narracje”. To zdanie jest równie ważne jak „Europa geopolityczna”. Bitwa na narracje rozpoczęła się co najmniej wraz z pandemią. 

 

I dzisiaj jest to jasne: ta wojna nie jest prowadzona tylko na polu bitwy przez żołnierzy. Prowadzona jest również w przestrzeni informacyjnej w próbie zdobycia serc i umysłów ludzi.  

 

... Jest to główne zagrożenie dla liberalnych demokracji, które opierają się na informacji. Demokracja to system oparty na informacjach, które ludzie posiadają, ponieważ dokonują swoich wyborów – wyborów politycznych – zgodnie z własnymi spostrzeżeniami i informacjami, które otrzymują na temat tego, co dzieje się w pozostałych częściach świata. 

 

Jeśli informacje są toksyczne, demokracja nie może działać. Jeśli informacje są manipulowane, ludzie nie mają jasnego pojęcia, co się dzieje. Ich wybory są więc stronnicze, a informacja jest paliwem napędowym demokracji. Musimy dbać o jakość informacji, bo to soki, krew, ropa naftowa, to coś, co sprawia, że demokracja działa.

UE utworzyła organizację „EU vs. DisInfo”, zatrudniającą co najmniej 16 pełnoetatowych pracowników, a wszystko to w celu zwalczania dezinformacji. Jednak zaczyna się i kończy na rosyjskiej dezinformacji.

 

A co z antyizraelską dezinformacją? Gdzie jest UE w tej sprawie?

 

Opublikowany wczoraj raport EUvsDisInfo pokazuje świetną grafikę tego, jak Rosjanie manipulują informacjami. Ale nie wspomina, że siły antyizraelskie używają dokładnie tych samych metod.



Manipulowanie zdjęciami i filmami przez Pallywood? Zgadza się. Zalewanie mediów społecznościowych antyizraelskimi memami? Zgadza się. Zmienianie kontekstu, nie pozwalając, by głosy proizraelskie pokazały fakty? Po trzykroć zgadza się. Używanie metod dyplomatycznych do ataku na Izrael? Nie tylko AP to robi, ale także wielu jej sojuszników, a więc to też zgadza się. 

 

Ale czy UE w ogóle zauważa antyizraelskie techniki propagandowe? Przeciwnie, zgadzają się z ich przesłaniem. A skoro zgadzają się, nie myślą, że są manipulowani. Na przykład, kiedy Defence for Children Palestine mówi, że Izrael zabił dziecko na początku tego tygodnia, nie zadają sobie trudu sprawdzenia, czy to „dziecko” było uzbrojonym członkiem grupy terrorystycznej. (Tak, niektóre „informacje” są zbyt ekstremalne nawet dla UE, więc mogą udawać, że rozróżniają prawdę od kłamstwa). 

 

 Antyizraelskie kłamstwa – że Żydzi odwiedzający najświętszą przestrzeń żydowską stanowią zagrożenie dla pokoju, że nielegalne palestyńskie placówki w Strefie C są legalne, podczas gdy legalne miasta żydowskie są nielegalne, że palestyńskie organizacje pozarządowe nie mają powiązań terrorystycznych, że Izrael atakuje cywilów, że wszystkie ataki Palestyńczyków są odpowiedzią na izraelskie „zbrodnie” i nie miałyby miejsca, gdyby nie były „sprowokowane” – te kłamstwa są akceptowane zarówno przez oficjalne organy UE, jak i ich media, a zatem przez opinię publiczną.

 

Jestem pewien, że fakt, że tak się złożyło, iż idealnie pasują do tradycyjnego europejskiego antysemityzmu, jest tylko zbiegiem okoliczności.  

 

Walka z dezinformacją zakłada istnienie obiektywnej prawdy. Zgadzam się. Jednak postępowy tłum podkreśla, że nie ma prawdy, że narracje są jedyną akceptowalną formą relacjonowania i tylko niektóre narracje są akceptowalne. Witryna EU vs. DisInfo wydaje się twierdzić, że istnieje obiektywna prawda, jeśli chodzi o Rosję, ale wydaje się, że nie ma problemu, gdy jej własna inteligencja wydaje się przyjmować światopogląd postprawdy, w którym rządzą narracje – zwłaszcza jeśli odnosi się to do Izraela. Byłoby interesujące, gdyby wykorzystali własną metodologię przeciwko „postępowym” narracjom.

 

Ale nie zrobią tego. 

 

 (h/t Irene)


The EU is fighting disinformation. But not anti-Israel disinformation.

Elder of Ziyon, 8 lutego 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Elder of Zion - blog amerykańskiego badacza antysemityzmu w mediach i organizacjach.