Powrót masakry, której nie było


Victor Rosenthal 2023-02-21

<span>Żołnierz izraelski podczas operacji w Dżenin w 2002 roku. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)</span>
Żołnierz izraelski podczas operacji w Dżenin w 2002 roku. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Antyżydowskie kłamstwa nigdy nie umierają. Ani też nie blakną. Bez względu na to, jak często okazują się fałszywe, wracają, by podżegać do nienawiści i motywować do mordów. Krwawe oszczerstwa przeciwko Żydom można znaleźć zarówno w dawnej historii, jak i w stosunkowo świeżej, na przykład w Kijowie w 1912 roku. Inspirujące pogromy Protokoły mędrców Syjonu, sfałszowany dokument, rzekome protokoły ze spotkania Żydów, którzy spiskowali w celu promowania wojny i rewolucji na całym świecie, stworzone na przełomie XIX i XX wieku i całkowicie obalone w latach dwudziestych XX wieku, to nadal bestseller w krajach muzułmańskich – a dziesiątki wersji można również dostać w Stanach Zjednoczonych.

Dziś punkt ciężkości antysemityzmu przeniósł się do Izraela, chociaż stare formy nienawiści do Żydów nadal regularnie pojawiają się w Europie i Ameryce Północnej. Istnieją więc współczesne krwawe oszczerstwa, takie jak doniesienia medialne o rzekomym zastrzeleniu 12-letniego Mohammada Duraha, przykład tego, co Richard Landes nazwał „śmiercionośnym dziennikarstwem”.

 

Jedną z najbardziej zgubnych i uporczywych śmiercionośnych narracji jest mit o masakrze w Dżenin. W kwietniu 2002 r. IDF wkroczyło do obozu dla uchodźców w Dżeninie w pogoni za terrorystami, którzy dokonali licznych ataków w Izraelu, w tym masakry podczas Paschalnego Sederu w Netanji, w której zamordowano 30 Izraelczyków. Po 10-dniowej bitwie o każdy dom zginęło 23 żołnierzy IDF, a także (według późniejszego śledztwa ONZ) 52 Palestyńczyków, z których większość była bojownikami z różnych frakcji palestyńskich. Nawet notorycznie antyizraelskie organizacje Human Rights Watch i Amnesty International przyznały w końcu, że nie doszło do masakry (choć oskarżały IDF o różne zbrodnie wojenne).

 

Media, naukowcy i politycy prześcigali się w szale przesady i potępienia. James Petras, socjolog związany z (moją alma mater!) Binghamton University, porównał bitwę do likwidacji warszawskiego gettaReporter Phil Reeves z brytyjskiego „Independent” napisał serię artykułów, w których oskarżył Izrael o „potworną zbrodnię wojenną” z „setkami ciał pogrzebanych pod gruzami”. Saeb Erekat z Autonomii Palestyńskiej powiedział CNN, że „liczba [zmasakrowanych] nie jest mniejsza niż 500”, a jego słowa powtarzano w wszystkich mediach.

 

Jednym z najbardziej wpływowych nośników mitu o masakrze był „dokument” arabsko-izraelskiego aktora/reżysera Mohammada Bakriego zatytułowany „Jenin, Jenin”. Bakri udał się do Dżenin kilka tygodni po bitwie i przeprowadził wywiady z Palestyńczykami, którzy raczyli go relacjami o okrucieństwach popełnionych przez IDF. Nie przeprowadzał wywiadów z nikim związanym z IDF, ani nie próbował potwierdzać palestyńskich zeznań, ponieważ, jak powiedział, chciał przedstawić palestyński punkt widzenia.

 

Film był dobrze zrobiony i przekonujący, ale większość jego treści była po prostu nieprawdziwa lub mocno przesadzona. Dr David Zangen, lekarz IDF, który był obecny podczas bitwy, napisał odpowiedź zatytułowaną „Siedem kłamstw o Dżenin”, w której obalił kilka bardziej znanych historii o okrucieństwach. Jeden z nich dotyczy skrzydła szpitalnego, które rzekomo zostało zniszczone przez izraelskie bombardowania. Zangen zwraca uwagę, że skrzydło nigdy nie istniało, a żołnierze IDF starannie chronili szpital oraz jego zapasy wody, elektryczności i tlenu. Zauważa również, że:

 

Na zdjęciach zrobionych na miejscu w centrum Dżeninu zniszczenia wydają się znacznie większe niż były w rzeczywistości, a zdjęcia męczenników i hasła dżihadu – obecne w czasie operacji wojskowej IDF – zniknęły z ścian domów. Film systematycznie i wielokrotnie wykorzystuje zdjęcia czołgów zrobione w innych miejscach, sztucznie umieszczając je obok zdjęć palestyńskich dzieci.

 

Joshua Mitnick z gazety „Star-Ledger” w Newark przeprowadził wywiad z Bakrim i opisał technikę, której użył do stworzenia „dokumentu” wydarzeń, które nie miały miejsca:

 

Film jest także próbą zobrazowania zarzutów o egzekucje uliczne na podstawie plotek, które krążyły wśród mieszkańców obozu. Bakri połączył ze sobą materiał wideo nakręcony podczas ofensywy, w którym izraelski czołg [a dokładniej transporter opancerzony – vr] wydaje się przejeżdżać grupę palestyńskich więźniów. Bakri powiedział, że nie ma dowodów na to, że incydent kiedykolwiek miał miejsce, ale próbował zademonstrować Palestyńczykom, co symbolizuje izraelski czołg. [!]

 

Biorąc to wszystko pod uwagę, niezwykłe jest to, że rzekomo poważna publikacja, taka jak żydowski magazyn „Forward”, opublikowała artykuł, który uwiarygodnił film. Ale właśnie to zrobiła, publikując pean Miry Fox na cześć „dziennikarstwa” Bakriego. Być może umieszczenie artykułu w kategorii „Kultura” ma zwolnić ją z obowiązku zauważenia, że film jest zaciekle manipulującą propagandą i jest pełen kłamstw, ale i tak szokuje, gdy autorka  pisze:

 

Izrael twierdził, że zabił około 50 Palestyńczyków, z których większość była odpowiedzialna za zamachy bombowe na autobusy i ataki terrorystyczne, w których zginęły setki Izraelczyków, podczas gdy Palestyńczycy twierdzili, że zginęło blisko 500 osób, w większości cywilów.

 

Oczywiście nie wspomina, że nawet wrogie Izraelowi ONZ i organizacje pozarządowe przyznały,że liczby izraelskie były poprawne! Albo kiedy powtarza niepotwierdzone historie o okrucieństwach, opowiadane przez Palestyńczyków, które pojawiły się w filmie. Fox pisze:

 

Jednak dzisiaj, gdy media społecznościowe dały każdemu platformę do opowiadania osobistych historii, historie w „Jenin, Jenin” wydają się niemal zwyczajne. Teraz każdy ma aparat w kieszeni i może uchwycić przemoc w miarę jej rozwoju, w przeciwieństwie do filmu Bakriego, który ograniczał się do robienia zdjęć gruzom.

 

Czy nie zauważyła oszukańczego montażu, łączenia ujęć czołgów ze zdjęciami dzieci, które nadawały filmowi tyle siły?

 

Prawdopodobnie nie. Jest jasne, po której stronie leżą jej sympatie:

 

Podczas gdy walka Palestyńczyków może być modna w Internecie, zmiany w świecie rzeczywistym nie są tak szybkie. Palestyńczycy nadal żyją pod okupacją, a wojskowa potęga Izraela wciąż znacznie przewyższa palestyńskich powstańców. Jednym z powodów, dla których filmy Palestyńczyków biegnących ulicą, rzucających kamieniami w czołgi lub przymusowo wypędzanych z domów są tak powszechne w Internecie, jest to, że są tak powszechne w życiu.

 

Nie mam pojęcia, kim jest Mira Fox, ale wiem, że redaktorem naczelnym „Forward” jest Jodi Rudoren, doświadczona dziennikarka, która przez kilka lat była szefową biura „New York Timesa” w Jerozolimie i z pewnością zna fakty dotyczące masakry, która nigdy się nie wydarzyła. Decyzja o publikacji tego ataku na Izrael i IDF było co najmniej błędem w sztuce redakcyjnej.

 

Czy „Forward” opublikuje sprostowanie? Poczekam.

 

The “Forward” Brings Back the Massacre That Never Happened

8 lutego 2023

Tłumaczenie, Małgorzata Koraszewska


* Victor Rosenthal

Urodzony w Stanach Zjednoczonych, studiował informatykę i filozofię na  University of Pittsburgh. Zajmował się rozwijaniem programów komputerowych. Mieszka obecnie w Izraelu. Publikuje w izraelskiej prasie. Jego artykuły często zamieszcza Elder of Ziyon.