Najbardziej postępowi, liberalni, zachodni Palestyńczycy popierają mordowanie Żydów


Elder of Ziyon 2023-02-04

Susan Abulhawa amerykańska pisarka pochodzenia palestyńskiego, autorka książki Against the Loveless World. (Zdjęcie z okładki książki)
Susan Abulhawa amerykańska pisarka pochodzenia palestyńskiego, autorka książki Against the Loveless World. (Zdjęcie z okładki książki)

Mahmud Abbas aż do piątkowego ataku terrorystycznego w Jerozolimie, zwykle potępiał takie ataki terrorystyczne – zwykle po naciskach ze strony USA. 

 

Tym razem tego nie zrobił.

 

A inteligencja palestyńska, która jest twarzą Palestyńczyków w zachodnim świecie, zrozumiała przesłanie. 


Wczoraj wspomnieliśmy, jak bardzo zdenerwowana była Noura Erakat, że producent telewizyjny chciał przeprowadzić z nią wywiad i zapytać o jej reakcję na zamach. Odmówiła, ale usłużnie wyjaśniła na Twitterze, że jej zdaniem celebrowanie mordu na Żydach jest normalnym ludzkim zachowaniem, i uzasadniła strzelanie do żydowskich cywilów jako „opór wobec apartheidu”.

 

Erakat, prawniczka i badaczka, jest jedną z najbardziej elokwentnych i popularnych w mediach elektronicznych propagandystek sprawy palestyńskiej – i usprawiedliwia terror.

 

Ale nie była jedyna.

 

W BBC zapytano Yarę Harawi z Al-Shabaka, czy zgadza się ze stwierdzeniem, że ataki na niewinnych Izraelczyków utrudniają pokój. Początkowo unikając odpowiedzi Harawi powiedziała: „Odrzucam przesłankę pytania”. To znaczy, nie mogła nawet przyznać, że może mordowanie Izraelczyków przed synagogą to zły pomysł na pokój. Tylko Izraelczycy są odpowiedzialni za pokój – tj. poprzez całkowite poddanie się żądaniom Palestyńczyków – podczas gdy Palestyńczycy powinni mieć prawo do zabijania Żydów bez żadnych konsekwencji.

 

 

Jeszcze bardziej zdumiewająca była odpowiedź Husama Zomlota, szefa palestyńskiej misji w Wielkiej Brytanii, w Sky News na pytanie, czy potępia mordowanie niewinnych Izraelczyków.

 

Jak brzmiała jego odpowiedź po początkowej próbie uniku? "Nie". Prowadząca wywiad poprosiła go po raz trzeci, aby potwierdził, że naprawdę nie potępia ataku terrorystycznego, a on najpierw coś mamrotał, a potem próbował wymigać się od powiedzenia choćby jednego negatywnego słowa o mordowaniu Żydów, robiąc co w jego mocy, aby rozmowa wróciła do tego, jak zły jest Izrael. 

 

Reszta jego odpowiedzi była wymowna. Powiedział, że nie potępi ataku ani nie prześle kondolencji rodzinom ofiar, ponieważ Palestyńczycy robili to „od zawsze”: – co oznacza, że Abbas wydawał potępienia pro forma poprzednich ataków terrorystycznych (po naciskach Waszyngtonu ) i nic im to nie pomogło, więc czas skończyć z tymi (oczywiście) fałszywymi potępieniami.

 

Ten palestyński przedstawiciel, właściwie przyznaje, że wszystkie poprzednie potępienia ataków terrorystycznych były tylko pustymi słowami. Co więcej, kiedy palestyńscy przedstawiciele po silnych naciskach godzili się na wypowiadanie fałszywych potępień, uznawano to za duże ustępstwo polityczne, które zasługuje na quid pro quo – zamiast na szczerą odrazę do najbardziej obrzydliwego terroru, jaki można sobie wyobrazić. Zomlot pokazał z mocą wsteczną, że Palestyńczycy nigdy, przenigdy nie sprzeciwiali się terrorowi. 

 

 

I wszyscy wiemy, że tak naprawdę jest. Jak pokazałem wcześniej, konkretne ataki masowych morderstw uzyskują konsekwentnie aprobatę 80 procent Palestyńczyków na przestrzeni lat, znacznie wyższą niż abstrakcyjne „czy popierasz zbrojny opór?” pytania. Oficjalne media palestyńskie traktują terrorystów jak znakomitości. Podręczniki szkolne mówią uczniom, że męczeństwo jest ich najwyższym powołaniem. Autonomia Palestyńska wyraźnie i wielokrotnie mówiła, że wypłacanie pensji terrorystom i ich rodzinom jest absolutnie najwyższym priorytetem w ich budżecie.

 

Wszyscy troje przedstawieni powyżej są rzecznikami Palestyńczyków na Zachodzie, oficjalnymi lub nieoficjalnymi. Są elokwentną i atrakcyjną twarzą palestyńskiego umiaru i nowoczesności. I każdy z nich akceptował rzeź Żydów, jawnie lub pośrednio. 

 

W tym tygodniu w wiadomościach pojawiła się również inna wybitna Palestynka, a jej historia dodatkowo dowodzi, że te przykłady nie są anomalią, ale głównym nurtem. 

 

Susan Abulhawa jest bardzo chwaloną palestyńską amerykańską pisarką i feministką, która nazywa siebie działaczką na rzecz praw człowieka. Reprezentuje najlepszą twarz Palestyńczyków na Zachodzie – wrażliwą, elokwentną, liberalną.

 

Niedawno została zablokowana na Twitterze, co wywołało niewielkie zamieszanie wśród jej fanów. Nie wiem, jakie jej słowa złamały reguły Twittera.



Jednak Adin Haykin zauważył, że na jednym ze swoich zdjęć reklamowych ma ciekawe zdjęcie na ścianie swojego biura.

 

Jedną z jej ikon jest terrorystka, która zamordowała 13 izraelskich dzieci.



Zomlot, Abulhawa, Erakat i Hawari są najbardziej „zachodnimi” Palestyńczykami. Są twarzą, którą Palestyńczycy chcą pokazać światu, aby ludzie nie myśleli o nich jako o islamskich ekstremistach (co pokazują sondaże). 

 

Jednak nawet ci postępowi, oświeceni Palestyńczycy popierają terroryzm przeciwko Izraelczykom i uważają mordowanie Żydów za rzecz godną pochwały, a nie potępienia.

 

Poza dzielnymi Palestyńczykami, takimi jak Khaled Abu Toameh czy Bassem Eid, poparcie dla terroru jest jednomyślne nawet wśród Palestyńczyków, którzy najwięcej i najgłośniej mówią o prawach człowieka. 

 

Podobnie żadna palestyńska organizacja pozarządowa zajmująca się „prawami człowieka” nie potępiła ataku w Jerozolimie, a kilku z nich lub ich liderzy otwarcie chwaliło zamach terrorystyczny w mediach społecznościowych. 

 

Jeśli ludzie, których zadaniem jest wybielanie palestyńskiego ekstremizmu na łatwowiernym Zachodzie, sami są fanami terrorystów, takich jak Dalal Mughrabi czy Chairi Alkam, to jest całkiem oczywiste, że to nie Izrael jest przeszkodą na drodze do pokoju.

 

Izrael nie może zawrzeć pokoju z krwiożerczym, nienawidzącym Żydów kultem śmierci.  

 

The most progressive, liberal, Westernized Palestinians support murdering Jews

Elder of Ziyon, 2 lutego 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Eldedr of Ziyon - blog amerykańskiebo badacza antysemityzmu w mediach i organizacjach.