Izrael zaoferował pokój w 2000 roku, a jego obywatele do dziś giną


Adam Levick 2022-10-31

Palestyński atak terrorystyczny w Jerozolimie w 2001 roku, w którym zginęło 15 cywilów, w tym 7 dzieci i kobieta w ciąży, a 130 zostało rannych.
Palestyński atak terrorystyczny w Jerozolimie w 2001 roku, w którym zginęło 15 cywilów, w tym 7 dzieci i kobieta w ciąży, a 130 zostało rannych.

Pisujący w „Guardianie” Raja Shehadeh jest mistrzem w zwodniczym używaniu języka, by oskarżać Izrael, jednocześnie odmawiając obciążenia jakąkolwiek odpowiedzialnością Palestyńczyków za kontynuację konfliktu. Istotnie, tytuł jego ostatniego artykułu, (choć prawdopodobnie nie został napisany przez tego palestyńskiego dziennikarza i aktywistę), jest z pewnością godny Szehadeha w retorycznej manipulacji w służbie pożądanej narracji.


[Izrael ciągle buduje osiedla, a Palestyńczycy ciągle giną. W ten sposób pokój jest niemożliwy]
[Izrael ciągle buduje osiedla, a Palestyńczycy ciągle giną. W ten sposób pokój jest niemożliwy]

Ten tytuł został częściowo zainspirowany pozytywnymi słowami Shehadeha o Noamie Chomskym, znanym z jego akademickich osiągnięć w lingwistyce, ale głównie z powodu wsparcia dla terrorystów i ludobójczych reżimów. Cytuje Chomsky'ego, który przewidywał w latach 80., że wzrost osadnictwa przyniesie więcej przemocy na terytoriach.


Shehadeh dodaje później, na poparcie tezy Chomsky'ego, że „liczba osób zabitych przez siły izraelskie w tym roku, przekracza przerażającą liczbę 100 osób”, nie wspominając o tym, że wielu lub większość zabitych było terrorystami lub zginęła w wyniku starć między terrorystami a siłami IDF.


Te starcia wywołały działania palestyńskich ekstremistów, ponieważ IDF rozpoczęło naloty i próbowały aresztować Palestyńczyków odpowiedzialnych za ataki, które w tym roku pochłonęły życie 20 Izraelczyków, głównie cywilów. Nigdzie w swoim artykule Shehadeh nie wspomina nawet o izraelskich ofiarach ataków grup terrorystycznych na Zachodnim Brzegu [tj. Judei i Samarii. MK], takich jak Hamas i Palestyński Islamski Dżihad, ani o przeszkodzie, jaką te grupy ekstremistyczne stanowią dla pokoju.


Argument w nagłówku i tekście, że osiedla są powodem, dla którego „Palestyńczycy wciąż giną”, jest podważany również z wielu innych powodów.


Po pierwsze, chociaż wciąż buduje się nowe domy w obrębie istniejących osiedli, to – wbrew temu, co głosi nagłówek, że „Izrael nadal buduje osiedla” – w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat zbudowano tylko jedną nową „osadę”. Tak więc „ślad osadniczy” (odsetek gruntów na Zachodnim Brzegu zajęty przez osiedla) prawie się nie zmienił w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. [Osiedla zajmują poniżej 5% obszaru Judei i Samarii. przyp. tłum.]


Co więcej, większość nowych domów po drugiej stronie zielonej linii znajduje się w kontrolowanej przez Izrael Strefie C na Zachodnim Brzegu – większość z nich [zgodnie z umowami z Oslo] pozostanie w Izraelu w przypadku rozwiązania pokojowego z Palestyńczykami.


Wyjaśnienie, oferowane przez współpracownika „Guardiana” tego, w jaki sposób osiedla prowadzą do zabijania Palestyńczyków, znajduje się w następującym akapicie:


Kilka tygodni po rozpoczęciu okupacji w 1967 roku mój ojciec Aziz Shehadeh przedstawił  plan  – dla którego udało mu się uzyskać poparcie 50 prominentnych przywódców palestyńskich z różnych części okupowanych terytoriów – ustanowienia palestyńskiego państwa obok Izraela, zgodnie z granicami podziału z 1947 r., ze stolicą w arabskiej części Jerozolimy. W tym czasie nigdzie na Zachodnim Brzegu, we wschodniej Jerozolimie ani w Strefie Gazy nie było żadnych osiedli żydowskich. Argumentem, którego użył, było to, że dopóki Izrael, z populacją 2,7 miliona, nie będzie negocjował z Palestyńczykami, nie będzie w stanie kontrolować 1,2 miliona z nich, którzy znaleźli się pod jego kontrolą. Twierdził, że dla Izraela było to jak mieszkanie obok tykającej bomby zegarowej. Ale to nie zrobiło wrażenia na rządzie izraelskim.


Po pierwsze, wypowiedzi ojca Shehadeha – który (czego jego syn nie przypomina), został podobno zamordowany przez Rewolucyjną Radę Fatahu pod przewodnictwem Abu Nidala – nie były tak ważne jak wypowiedzi wojowniczych przywódców arabskich odpowiedzialnych za wojnę w 1967 r., którzy wydali niesławne Trzy Nie w Chartumie: nie dla pokoju z Izraelem, nie dla negocjacji z Izraelem, nie dla uznania Izraela.


Ponadto sugestia, że idea formuły „ziemi za pokój” z rządami arabskimi „nie zdołała zaimponować rządowi izraelskiemu”, jest bezgranicznie fałszywa. Wersja Shehadeha wymazuje fakt, że przywódcy palestyńscy przy wielu okazjach odrzucili izraelskie oferty pokojowe – które stworzyłyby żywotne państwo palestyńskie, żyjące pokojowo obok Izraela.


Oto mapa zaproponowana przez Izrael w styczniu 2001 roku, która została odrzucona przez Arafata:
Oto mapa zaproponowana przez Izrael w styczniu 2001 roku, która została odrzucona przez Arafata:

Pamiętajmy też, że od 1967 roku, działając na rzecz pokoju, Izrael całkowicie wycofał się z większości ziem, które kontrolował po wojnie: w tym z całego Synaju i Gazy oraz dużych połaci Zachodniego Brzegu.


Wreszcie, po jednej z okazji, gdy palestyński przywódca odrzucił niezwykle hojną ofertę pokojową, podczas prowadzonych przez Stany Zjednoczone negocjacji w 2000 i 2001 roku, rozpoczęła się II intifada kierowana przez Autonomię Palestyńską – pięcioletnia orgia przemocy, która kosztowała życie ponad 1000 Izraelczyków i spowodowała szok psychiczny całego pokolenia obywateli tego państwa.


Przywódcy izraelscy zaoferowali zakończenie konfliktu poprzez wymianę osiedli na rzecz pokoju, ale Izraelczycy nadal giną.


Israel offered peace in 2000 and its citizens kept dying

CAMERA-UK,24 października 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Adam Levick

Autor i redaktor naczelny strony internetowej "Camera UK" zajmującej się monitorowaniem antysemityzmu na łamach brytyjskiej prasy.

 Strona www autora