Przywódcy Libanu są “oderwani od rzeczywistości”


Khaled Abu Toameh 2022-08-10

Władze Libanu oskarżają chrześcijańskiego maronickiego arcybiskupa Musę al-Hadża z powodu dostarczanie pieniędzy biednym i chorym w czasie, gdy Iran dostarcza – poprzez Hezbollah – pieniądze i broń do użycia w następnej wojnie przeciwko Izraelowi. Na zdjęciu: maronicki arcybiskup Musa al-Hadż.
Władze Libanu oskarżają chrześcijańskiego maronickiego arcybiskupa Musę al-Hadża z powodu dostarczanie pieniędzy biednym i chorym w czasie, gdy Iran dostarcza – poprzez Hezbollah – pieniądze i broń do użycia w następnej wojnie przeciwko Izraelowi. Na zdjęciu: maronicki arcybiskup Musa al-Hadż.

Od kilku lat Liban jest upadłym państwem i doświadcza jednego z najgorszych kryzysów gospodarczych, politycznych i społecznych w najnowszej historii z powodu trwających od lat konfliktów politycznych i marazmu gospodarczego. Jednak zamiast koncentrować swoje wysiłki na znalezieniu sposobów zakończenia kryzysu, władze i przywódcy libańscy spędzają czas na zastraszaniu tych, którzy próbują ulżyć cierpieniom narodu libańskiego.


Tak właśnie stało się ostatnio w Libanie wobec człowieka, który próbował pomóc ludności libańskiej, zdobywając dla nich pieniądze i lekarstwa.


W zeszłym tygodniu duchowny maronicki, arcybiskup Musa al-Hadż, został zatrzymany i był przesłuchiwany przez kilka godzin przez libańskie siły bezpieczeństwa pod zarzutem próby dostarczenia gotówki i lekarstw rodzinom w Libanie. W każdym innym kraju al-Hadż byłby chwalony i nagradzany za swoją działalność charytatywną i dobre uczynki.


Jednak w tym wypadku al-Hadż stał się celem ataku władz, ponieważ próbował sprowadzić pomoc z Izraela.


Al-Hadż, arcybiskup Hajfy i Ziemi Świętej, został zatrzymany po powrocie z wizyty w Izraelu. Był przetrzymywany przez 11 godzin i przesłuchiwany przez osiem godzin. Po skonfiskowaniu paszportu al-Hadża, libański sędzia wojskowy nałożył na niego zakaz podróżowania. Oskarżono go o sprowadzanie do Libanu dużych sum pieniędzy w dolarach amerykańskich.


Wielu Libańczyków wyraziło oburzenie z powodu zatrzymania biskupa, który regularnie odwiedza Izrael jako głowa Kościoła maronickiego, który posiada tam majątek i ziemię. Odwiedzał również libańskie chrześcijańskie rodziny maronickie, które w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat uciekły do Izraela z powodu zagrożenia życia.


Rada Biskupów Maronickich, która odbyła nadzwyczajne spotkanie pod przewodnictwem patriarchy Bechary Boutros al-Raia, wyraziła zaniepokojenie aresztowaniem al-Hadża.


Al-Hadż powiedział al-Raiowi, że wszystkie przedmioty, które miał przy sobie, w tym lekarstwa i pomoc dla libańskich rodzin, a nawet jego osobisty telefon komórkowy, zostały przeszukane.


Libańskie źródło związane z wymiarem sprawiedliwości powiedziało gazecie saudyjskiej „Arab News”:

„Podczas śledztwa w posiadaniu al-Hajja znaleziono wiele lekarstw i gotówkę o wartości 460 000 dolarów. Miał też listę ponad 100 libańskich nazwisk, a przy każdym nazwisku znajdowała się wzmianka o kwocie nieprzekraczającej 500 dolarów lub odniesienie do torebki z lekarstwami, która ma im zostać dostarczona."


Warto zauważyć, że władze libańskie nie wydają się mieć problemu z setkami milionów dolarów i bronią, które Iran od dawna wysyłał Hezbollahowi, wspieranej przez Iran terrorystycznej organizacji, który skutecznie kontroluje Liban.


Władze libańskie oskarżają biskupa al-Hadża o zdradę stanu za dostarczanie pieniędzy biednym i chorym w czasie, gdy Iran dostarcza – poprzez Hezbollah – pieniądze i broń do użycia w następnej wojnie przeciwko Izraelowi.


Pieniądze i broń, które Irańczycy wysyłają do Libanu, mają na celu wzmocnienie kontroli mułłów nad krajem. Nawiasem mówiąc, Iran już okupuje trzy inne kraje arabskie: Syrię, Jemen i Irak.


Wielu Libańczyków w mediach społecznościowych wyrażało oburzenie i odrazę z powodu nękania biskupa.


Jeden z nich, Michel Faddoul, zwrócił na to uwagę katolickiego papieża Franciszka:

„Drogi Papieżu, piszę ten tweet, aby poinformować Cię, że libańskie władze ‘ISIS’ (Państwa Islamskiego), które twierdzą, że chronią prawa chrześcijan, aresztowały biskupa Musę al-Hadża na 8 godzin, próbując wywierać nacisk na Kościół i jego przywódcę".

Libański politolog Joseph Abu Fadel zwrócił uwagę, że biskupa zatrzymano, podczas gdy władze libańskie pozwoliły przywódcom i członkom Hamasu na swobodny wjazd do kraju.

„W naszych czasach biskup jest aresztowany i przesłuchiwany, jakby był zagranicznym agentem, podczas gdy przywódca Hamasu Ismail Hanija jest przyjmowany z pełnymi honorami”.

Była libańska minister ds. reformy administracyjnej May Chidiac, która przeżyła zamach w 2005 roku, skomentowała zatrzymanie biskupa, argumentując, że to nie grzech, że chrześcijanie, którzy uciekli do Izraela, wysyłają pieniądze i lekarstwa swoim rodzinom w Libanie. Chidiac powiedziała, że sekretarz generalny Hezbollahu Hassan Nasrallah wcześniej groził „zmasakrowaniem” chrześcijan pod pretekstem współpracy z Izraelem:

„W 2000 roku [przywódca Hezbollahu Hassan] Nasrallah zagroził: zmasakrujemy ich w ich łóżkach! Nagrania są dostępne. Wspieranie ich rodzin w Libanie pieniędzmi i lekarstwami nie jest grzechem, ale potępienie ich jako obcych agentów i aresztowanie biskupa Musa al- Hadża jest grzechem.

Zauważyła również, że przemyt różnego rodzaju żywności, leków i innych produktów do Libanu odbywa się regularnie z Syrii i Iranu.


Alain Dargham, reporter MTV Lebanon News, napisał, że Libańczycy są zmuszani do szukania pomocy u swoich rodzin i krewnych w Izraelu „z powodu porażki państwa libańskiego na wszystkich frontach”.


Sprawa libańskiego biskupa jest kolejnym przykładem tego, do jakiego stopnia niektórzy Arabowie są tak zaślepieni nienawiścią do Izraela, że odrzucają nawet rozpaczliwie potrzebną pomoc wysłaną przez ich własny naród, po prostu z powodu rzekomej „zbrodni” życia w Izraelu.


Chrześcijanie, którzy uciekli do Izraela, zrobili to ze strachu o swoje życie i życie swoich rodzin. Uciekli przed terroryzmem i zastraszaniem Hezbollahu i innych grup terrorystycznych.


Jeśli chrześcijańskie rodziny mieszkające w Izraelu są w stanie wysyłać pieniądze i lekarstwa swoim krewnym w Libanie, pokazuje to, że ci, którzy przeprowadzili się do Izraela, radzą sobie znacznie lepiej niż chrześcijanie, którzy pozostali w Libanie.


Biskup al-Hadż nie jest zdrajcą. Jest bohaterem swojej społeczności i reszty Libańczyków: był gotów podjąć ryzyko przeniesienia pomocy przez granicę z Izraela do Libanu.


Iran i Hezbollah obawiają się, że taka pomoc otworzy oczy Libańczykom i uświadomi im, że Izrael nie jest ich wrogiem. Nie daj Boże, mogą nawet zobaczyć, że życie w Izraelu nie jest wcale takie złe – i że ich izraelscy sąsiedzi są gotowi im pomóc.


Przywódcy Libanu, którzy muszą składać raporty swoim panom w Teheranie, ewidentnie starają się, aby ich lud żył w nędzy i ubóstwie. Przywódcy obawiają się, że jeśli ludzie będą prowadzić dobre i wygodne życie, przestaną myśleć o przemocy i dżihadzie (świętej wojnie) przeciwko Izraelowi, ponieważ mieliby wiele do stracenia. Przywódcy chcą również, aby ich ludzie nadal żyli w nędzy i ubóstwie, aby mogli zrzucać winę na Izrael.


„Destrukcyjne działania przywódców politycznych i finansowych Libanu zmuszają większości ludności kraju do życia w ubóstwie, z naruszeniem międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka” - powiedział w raporcie specjalny sprawozdawca ONZ ds. skrajnego ubóstwa i praw człowieka, Olivier De Schutter.


„Bezkarność, korupcja i nierówność strukturalna zostały wmontowane w skorumpowany system polityczny i gospodarczy, który dotyka tych na dole, ale nie musi tak być” – powiedział De Schutter, niezależny ekspert powołany przez Radę Praw Człowieka ONZ.

„Establishment polityczny od lat wiedział o nadchodzącym kataklizmie, ale niewiele zrobił, aby temu zapobiec. Osoby o dobrych koneksjach wyprowadzały nawet swoje pieniądze z kraju, wspomagane przez próżnię prawną, która pozwalała na wypływ kapitału z kraju. Należy dążyć do prawdy i odpowiedzialności jako kwestii praw człowieka...


Przywództwo polityczne jest całkowicie oderwane od rzeczywistości, nie widzi nawet  rozpaczy, jaką stworzyli przez niszczenie życia ludzi. Liban jest również jednym z krajów, gdzie są największe nierówności na świecie, ale przywództwo w najlepszym wypadku wydaje się tego nieświadome, a w najgorszym czuje się z tym komfortowo".

Lebanon’s Leaders ‘Out of Touch with Reality’

Gatestone Institute, 1 sierpnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

 

 



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.