Turcja, terroryści i NATO


Uzay Bulut 2022-06-07

Turcja podobno szykuje się do kolejnej militarnej inwazji na Syrię, a równocześnie prezydent Recep Tayyip Erdoğan blokuje członkostwo Szwecji i Finlandii w NATO, nazywając kurdyjskich polityków, działaczy politycznych i uchodźców, którzy mieszkają w Szwecji i Finlandii, „terrorystami”. Tymczasem reżim Erdoğana nie uważa rzeczywistych dżihadystów w regionie za terrorystów i wręcz aktywnie ich wspiera. Media udokumentowały dowody bliskiego związku rządu tureckiego z ISIS. Na zdjęciu: karykatura z https://greekcitytimes.com/2021/01/14/turkeys-relationship-with-isis/  z stycznia 2021r.

Turcja podobno szykuje się do kolejnej militarnej inwazji na Syrię, a równocześnie prezydent Recep Tayyip Erdoğan blokuje członkostwo Szwecji i Finlandii w NATO, nazywając kurdyjskich polityków, działaczy politycznych i uchodźców, którzy mieszkają w Szwecji i Finlandii, „terrorystami”. Tymczasem reżim Erdoğana nie uważa rzeczywistych dżihadystów w regionie za terrorystów i wręcz aktywnie ich wspiera. Media udokumentowały dowody bliskiego związku rządu tureckiego z ISIS. Na zdjęciu: karykatura z https://greekcitytimes.com/2021/01/14/turkeys-relationship-with-isis/  z stycznia 2021r.



Turcja, podobno gotowa do kolejnej militarnej inwazji na Syrię, wydaje się zajmować również innymi zabawami i gierkami.


Podczas gdy inwazja Rosji na Ukrainę nadal trwa, o członkostwo w NATO wystąpiły dwa państwa nordyckie: Szwecja i Finlandia.


Jednak jeden członek NATO, Turcja, powiedział, że sprzeciwia się ich członkostwu w NATO z powodu ich rzekomego poparcia dla „terroryzmu”. 25 maja do Ankary przybyły delegacje Szwecji i Finlandii, by rozmawiać o tureckich zastrzeżeniach wobec ich przystąpienia do sojuszu wojskowego.


„Turcja nie może mieć pozytywnego zdania w sprawie członkostwa Szwecji i Finlandii w NATO, jak długo kraje te nie wykażą, że będą solidarne z Turcją w kwestiach podstawowych, w szczególności w walce z terroryzmem” – powiedział sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan. 


W rozmowie telefonicznej z premier Szwecji Magdaleną Andersson 21 maja Erdoğan powiedział , że „wsparcie polityczne, finansowe i zbrojeniowe, jakiego Szwecja udziela organizacjom terrorystycznym, powinno zostać zakończone”.


Erdoğan dodał, że „Turcja oczekuje, że Szwecja podejmie konkretne i poważne kroki, które pokażą, że podziela obawy Turcji dotyczące organizacji terrorystycznej PKK i jej oddziałów w Syrii i Iraku”.


Erdoğan rozmawiał również telefonicznie z prezydentem Finlandii Sauli Niinistö i powiedział, że „mentalność lekceważąca organizacje terrorystyczne, które stanowią zagrożenie dla sojusznika w ramach NATO, nie byłaby zgodna z duchem sojuszu i przyjaźni”.


„Nasze podejście do rozszerzenia NATO”, oznajmił Erdoğan 23 maja, „wywodzi się z naszego pryncypialnego stanowiska w walce z terroryzmem”.


Tak zwani „terroryści”, o których mówi Erdoğan, to kurdyjscy politycy, działacze polityczni i uchodźcy mieszkający w Szwecji i Finlandii. W szczególności ci, którzy angażują się w obronę równości politycznej i oficjalnego uznania Kurdów w Turcji i Syrii. Turecki rząd chce, aby oba narody nordyckie dokonały ekstradycji tych osób do Turcji.


Szwecja i Finlandia również w żaden sposób nie sprzeciwiały się kurdyjskim bojownikom w Syrii i Iraku, którzy są sojusznikami USA i skutecznie walczyli z ISIS. Niemniej reżim Erdoğana określa tych bojowników mianem „terrorystów” i chce, by Zachód z nimi walczył.


Wielu obywateli Turcji szukało też azylu politycznego w Szwecji i Finlandii, odkąd rząd Erdoğana zaczął rozprawiać się z faktycznymi (jak również rzekomymi) zwolennikami Fethullaha Gülena, muzułmańskiego byłego sojusznika Erdoğana, który mieszka w USA, za rzekome zorganizowanie 2016 roku próby zamachu stanu. Turcja uznała również tak zwanych Gülenistów za „terrorystów” i poprosiła te dwa rządy o ich ekstradycję. Tureckie media poinformowały 16 maja, że według Ministerstwa Sprawiedliwości „Szwecja i Finlandia odrzuciły wniosek Turcji o ekstradycję osób powiązanych z PKK [Partią Pracujących Kurdystanu] i Gülenistyczną Grupą Terroru (FETÖ)”.


Reżim Erdoğana nie postrzega jednak rzeczywistych dżihadystów w regionie jako terrorystów, a nawet aktywnie ich wspiera. Na przykład, serwisy informacyjne udokumentowały bliskie związki rządu Erdoğana z ISIS (Państwo Islamskie). Obejmuje to wykorzystanie terytorium Turcji do podróży do Iraku lub Syrii oraz utrzymywanie stosunków handlowych z Turcją. 29 czerwca 2016 r. The New York Times donosił :

„Od początku powstania Państwa Islamskiego w chaosie wojny syryjskiej Turcja odgrywała centralną, choć skomplikowaną rolę w historii tej grupy. Przez lata służyła jako zaplecze, węzeł tranzytowy i miejsce zakupów dla Państwa Islamskiego.


Centralna rola Turcji dla zagranicznych ochotników przybywających do Państwa Islamskiego jest widoczna w dokumentach sądowych i aktach wywiadu. Dziesiątki młodych mężczyzn i kobiet zostało aresztowanych przez FBI w Stanach Zjednoczonych i przez urzędników w Europie Zachodniej po tym, jak zarezerwowali oni loty do Stambułu. Ponieważ tak wielu zagranicznych bojowników grupy przeszło przez lotnisko Ataturk w Stambule, sam cel podróży stał się synonimem zamiaru dołączenia do ISIS.


W 2015 r. grupa doradzała rekrutom, aby zamiast tego rezerwowali bilety w obie strony do nadmorskich kurortów w południowej Turcji i aby dla podstępu spędzili kilka dni udając turystę”.

W eseju z 2020 roku historyk profesor Mordechai Kedar szczegółowo opisał współpracę Turcji z ISIS:

„Zdolność ISIS do tak szybkiego przekształcenia się w funkcjonujące państwo wynika w dużej mierze z jego relacji z prezydentem Erdoğanem w Turcji.


ISIS przez lata miało silne powiązania z Turcją, czy to poprzez przemysł naftowy, czy przez gotowość chronienia poszukiwanych członków Bractwa Muzułmańskiego. Te ‘sąsiedzkie’ stosunki były niezbędne dla sukcesu ISIS i nadal znajdują odzwierciedlenie w tureckich decyzjach".

Kedar napisał , że wkład Turcji w ISIS był najbardziej widoczny w obszarach takich jak finanse, ochotnicy i logistyka:

„W 2014 roku poinformowano, że ISIS przejęło pola naftowe w Iraku i Syrii i wyprodukowało duże ilości ropy na sprzedaż, umacniając kontrolę nad dostawami ropy w regionie. Uważa się, że transportowali ropę do Turcji tankowcami, po czym Turcja sprzedawała ropę innym krajom, jakby pochodziła z Iraku i Syrii, a część dochodów dzieliła z  ISIS.


Tysiące muzułmańskich ochotników, którzy utożsamiali się z celami i metodami ISIS, udały się do Państwa Islamskiego z krajów muzułmańskich, Europy, Ameryki, Afryki, Australii, a nawet Izraela. Zdecydowana większość przybyła legalnie do Turcji i stamtąd udała się do Syrii i Iraku Władze tureckie, które miały świadomość, że ci ludzie przejeżdżali przez Turcję w drodze do ISIS, nie zrobiły nic, by to powstrzymać.


Publikowano wiele informacji o tym, że turecka agencja wywiadowcza nielegalnie wysłała broń syryjskim dżihadystom. W sierpniu 2014 roku dowódca ISIS powiedział ‘Washington Post’: ‘Większość bojowników, którzy dołączyli do nas na początku wojny, przeszła przez Turcję, podobnie jak nasz ekwipunek i zapasy'".

Tymczasem kolaboranci ISIS otrzymali obywatelstwo tureckie, co ujawnił oficjalny turecki raport, w którym szczegółowo opisano, w jaki sposób grupa dżihadystów wykorzystywała Turcję do przesyłania pieniędzy i pozyskiwania zaopatrzenia.


Turcja jest także domem dla terrorystów Hamasu. Według doniesień prasowych z 2020 roku Turcja przyznała obywatelstwo wysokim rangą funkcjonariuszom Hamasu. W izraelskim doniesieniu prasowym opublikowanym w styczniu 2022 roku napisano:

„Hamas ma siedzibę w Stambule, rekrutując izraelskich Arabów i palestyńskich Arabów do pracy wywiadowczej i przeprowadzania ataków terrorystycznych.  Wysoki rangą członek Hamasu Salah al-Arouri, którego Turcja podobno deportowała na prośbę Izraela, nadal zarządza tam swoimi ludźmi, a nawet organizuje szkolenia i praktyki obchodzenia się z bronią w Turcji. Kwatera główna nadzoruje również rozwój potencjału morskiego i rakietowego Hamasu, a także jego cyberwojnę, rozwój nowej broni i transfer irańskich pieniędzy”.

Rząd Turcji wspiera także dżihadystów w Syrii. Turcja okupuje części północnej Syrii, w tym Afrin i Idlib, poprzez lokalne grupy dżihadystyczne. Kurdyjskie Powszechne Jednostki Ochrony (YPG) – które stanowią integralną część prowadzonej przez USA walki z ISIS, ale które rząd turecki wymienia jako „organizację terrorystyczną” – przejęły kontrolę nad Afrin po wycofaniu się syryjskich sił rządowych z miasta w 2012. Ogłoszono wówczas de facto autonomiczne rządy kurdyjskie. W 2015 roku utworzono grupę sojuszniczą USA, Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), której członkiem jest YPG.


Turcja atakuje sojuszników USA w walce przeciwko ISIS poprzez najazdy wojskowe, takie jak „Operacja Gałązka Oliwna” z 2018 r. i 2019 r. „Operacja Pokojowa Wiosna”. Po „Operacji Pokojowa Wiosna” Szwecja nałożyła ograniczenia na kontakty z tureckim przemysłem obronnym. Erdoğan powiedział szwedzkiemu premierowi Anderssonowi, że jeśli Szwecja ma zostać członkiem NATO, te ograniczenia „powinny” zostać zniesione.


Turecka „Operacja Gałązka Oliwna” przeciwko Afrin rozpoczęła się 20 stycznia 2018 roku i zakończyła 18 marca 2018 roku pokonaniem YPG przez tureckie wojsko i jego islamistycznych pomocników. Islamscy sojusznicy Turcji w Afrin popełnili od tego czasu wiele zbrodni przeciwko cywilom, w tym chrześcijanom, Jazydom i Kurdom. Przestępstwa te obejmują wymuszenia, zatrzymania, porwania, gwałty, tortury i morderstwa. Dziennikarz śledczy Jonathan Spyer udokumentował niektóre z tych przestępstw. „Raporty Departamentu Stanu [USA], ONZ i organizacji pozarządowych przedstawiają wzór poważnych naruszeń praw człowieka, napaści i ataków na kobiety” – napisał.


„Raport Departamentu Stanu USA dotyczący praktyk w zakresie praw człowieka za 2020 rok: Syria” stwierdza :

„ISIS i zbrojne siły opozycyjne, takie jak wspierana przez Turcję SNA [Syryjska Armia Narodowa], podobno aresztowały, przetrzymywały, torturowały, zabijały i w inny sposób prześladowały wielu kurdyjskich aktywistów, a także członków SDF w ciągu roku. COI [informacje o kraju pochodzenia] donoszą o konsekwentnym, dostrzegalnym wzorcu nadużyć sił SNA wobec kurdyjskich mieszkańców Afrin i Ras al-Ayn, w tym ‘przypadki zatrzymań, zabójstw, pobić i uprowadzeń, oprócz powszechnych grabieży i przywłaszczenia domów cywilnych’.


COI, STJ [Syryjczycy na rzecz Prawdy i Sprawiedliwości], Centrum Dokumentacji Naruszeń (VDC) i inni monitorujący udokumentowali trend porywania kobiet przez TSO [wspieraną przez Turcję opozycję] w Afrin, gdzie niektóre kobiety pozostawały zaginione przez lata ".

Tymczasem mówi się, że Turcja jest siłą stojącą za oddziałami Al-Kaidy w Idlibie, takimi jak Hajat Tahrir al-Szam (HTS lub „Organizacja Wyzwolenia Lewantu”). Według Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych:

„W maju 2018 roku ugrupowanie [HTS] zostało dodane przez Departament Stanu do swojego poprzednika, filii Al-Kaidy Dżabhat an-Nusra, na liście Zagranicznych Organizacji Terrorystycznych (FTO). Dziś HTS można uważać za stosunkowo ograniczoną geograficznie  syryjską organizację terrorystyczną, która zachowuje ideologię salaficko-dżihadystyczną mimo publicznego oddzielenia się od Al-Kaidy w 2017 roku”.

Badanie Middle East Institute z 2021 roku opisuje, w jaki sposób Turcja i HTS wspólnie okupują i eksploatują części północno-zachodniej Syrii:

„Najważniejsza zmiana w polityce gospodarczej HTS nastąpiła w lipcu 2017 roku, kiedy grupa przejęła przejście Bab al-Hawa, jedno z największych źródeł dochodów w NW [północno-zachodniej] Syrii i szczególnie strategiczne przejęcie pod względem stosunków z Turcją”.

W styczniu 2018 roku w okupowanej przez HTS północno-zachodniej Syrii utworzono Watad Petroleum Company, której przyznano wyłączność na import produktów ropopochodnych i gazu z Turcji na ten obszar. W czerwcu 2020 r. HTS zaczął zastępować funta syryjskiego lirą turecką (TL), indeksując ceny towarów do liry. Rząd turecki, poprzez masowe wsparcie ekonomiczne dla grupy, stał się w ten sposób kołem ratunkowym dla dżihadystycznego HTS.


Tymczasem 25 kwietnia tureckie media poinformowały , że Mehmet Salih Kölge – masowy morderca i członek tureckiego Hezbollahu – został zwolniony z więzienia. W latach 1999-2001 Kölge, którego proces trwał sześć lat, brał udział w przesłuchaniach z użyciem tortur. Turecki Sąd Kasacyjny stwierdził w swoim orzeczeniu, że był odpowiedzialny za zabicie 91 obywateli w 157 działaniach zbrojnych i wydał rozkazy dotyczące operacji, które spowodowały obrażenia 66 osób.


Kölge, który wcześniej był skazany na dożywocie, został zwolniony z więzienia także wcześniej, przed wyborami samorządowymi 31 marca 2019 roku.


13 maja tureckie media poinformowały, że Turcja dodatkowo zwolniła z więzienia jeszcze trzech morderców, wcześniej skazanych na dożywocie za udział w zabiciu 28 osób, zranieniu 14, porwaniu 1 i spaleniu 4 pojazdów w 48 akcjach zbrojnych w imieniu tureckiego Hezbollahu .


Obecnie nastąpiła eskalacja militarnej inwazji Turcji na Irak i jego Region Kurdystanu, który Turcja nazwała „Operacją Claw-Lock”. Jazydzi, Kurdowie i Asyryjczycy są poważnie dotknięci militarnymi działaniami Turcji w Iraku. Media donoszą, że co najmniej pięć osób zginęło, a więcej zostało rannych w dwóch oddzielnych tureckich nalotach na iracki Kurdystan, które miały miejsce 21 maja, z których jeden skierowany był na administrowany przez ONZ obóz uchodźców w Makhmour.


Powtarzające się ataki tureckiego lotnictwa w Iraku – w tym w ojczyźnie Jazydów – Sindżar – uniemożliwiły im powrót do domu. Według raportu Asyryjskiego Instytutu Polityki z 2021 roku:

„[Tureckie] ataki z powietrza często mają miejsce w bliskim sąsiedztwie obszarów zamieszkałych głównie przez cywilów asyryjskich, jazydzkich i/lub kurdyjskich, stwarzając znaczne ryzyko, w tym: zagrożenie dla życia cywilnego, przesiedlenie, traumatyzację, niszczenie mienia i gruntów rolnych oraz zagrożenia dla źródeł utrzymania ”.

Tymczasem rząd turecki wciąż grozi Grecji, innemu członkowi NATO, w sprawie greckich wysp na Morzu Egejskim. Turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu powiedział dziennikarzom 26 maja, że Grecja musi wycofać swoje wojsko z wysp Morza Egejskiego. „Nie blefujemy. Jeśli Ateny nie zastosują się do tego, posuniemy się dalej” - powiedział Cavusoglu, dodając, że Ankara jest gotowa rzucić wyzwanie greckiej suwerenności nad wyspami.


Chociaż oficjalna strona internetowa NATO twierdzi, że NATO „propaguje wartości demokratyczne” i „jest zaangażowane w pokojowe rozwiązywanie sporów”, od dziesięcioleci działania rządu tureckiego przyniosły jedynie śmierć i zniszczenie zarówno w kraju, jak i poza nim. Dla dobra NATO nie można pozwolić na groźby, agresję i szantaż ze strony Turcji.


Turkey, Terrorists and NATO

Gatestone Institute, 2 czerwca 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 



Uzay Bulut

Znana turecka publicystka, która od kilku lat jest na emigracji w Stanach Zjednoczonych.