Pień liczący 40 tysięcy lat przekazany Maorysom zamiast nauce


Jerry A. Coyne 2022-02-14

Współczesne drzewo agatisu nowozelandzkiego.
Współczesne drzewo agatisu nowozelandzkiego.

Coraz częściej archeolodzy i naukowcy wchodzą w konflikt z rdzennymi ludami i można było tego oczekiwać, bo prawa tych drugich przez długi czas ignorowano. Wiele z tych konfliktów dotyczy biologicznych pozostałości, takie jak szkielety lub skamieniałości, lub w tym wypadku, pień, który znaleziono na „rdzennym terytorium”. Co robimy w takich sytuacjach?


Przede wszystkim trzeba zbadać twierdzenie, że rdzenna grupa ma rzeczywisty związek z materiałem. Bardzo trudno, na przykład, byłoby twierdzić, że skamieniały hominim na Alasce, który liczy 15 tysięcy lat, należy do miejscowych Inuitów. Jakie mają moralne prawa do tego szkieletu? To samo dotyczy pozostałości na nowoczesnych lub także plemiennych ziemiach. Ustalenie takiego związku jest bardzo trudne. Idealnie byłoby, gdyby nauka przebadała przedmiot na wszystkie możliwe strony, a następnie oddała go miejscowym, którzy mają do niego jakieś roszczenia.   


Sprawa jest jaśniejsza wobec artefaktów lub żyjącego materiału. Skamieniałości i żyjące gatunki należą do kraju, w którym zostały znalezione, choć niekoniecznie do ludzi, którzy mieszkają najbliżej miejsca odkrycia, i nie powinny być zabierane do innych miejsc bez pozwolenia. Artefakty takie jak gliniane garnki, które można wyraźnie połączyć z nowoczesną grupą, muszą z pewnością należeć do nich, choć oczywiście byłoby miło, gdyby je przed przekazaniem zbadali naukowcy.


Tutaj jednak mamy sytuację, w której kurs działania powinien być jasny, ale został naruszony z powodu tego, co nazywam “waloryzacją uciskanych”. Znowu mówię o Nowej Zelandii, ale w tym wypadku rdzenny lud - Maorysi – pochodzą od Polinezyjczyków, którzy przybyli w to miejsce (obecną Nową Zelandię) około 700 lat temu. Wszystkie nie “kolonialne” kulturowe artefakty z okresu po ich przybyciu powinny zostać oddane pod opiekę Maorysów. Wszystko datujące się sprzed mniej więcej roku 1300 nie może być związane z Maorysami i decyzja o losie danego przedmiotu zależy od praw i przepisów państwowych.  


Tak więc odkrycie liczącego 40 tysięcy lat pnia drzewa agatisu nowozelandzkiego (Agathis australis), który zachował się w niedotlenionym bagnie, nie powinno było wywołać żadnych problemów. Jednak zrobiło to. Kliknij na link pod zrzutem z ekranu, żeby przeczytać:


https://www.bringside.me/2022/02/40000-year-old-log-is-found-underneath.html
https://www.bringside.me/2022/02/40000-year-old-log-is-found-underneath.html

Drzewa agatisu są coraz rzadsze, ponieważ ścinano je dla ich trwałego i ozdobnego drewna, a wspaniały agatis jest czymś, co warto podziwiać:


Te drzewa, znajdowane tylko w północnej części Wyspy Północnej Nowej Zelandii, są zagrożone. Agatis odgrywa pewną rolę w mitologii Maorysów i to wraz z olbrzymim wylesieniem było jednym z powodów, dla którego niemal całkowicie zakazano wycinania tych drzew. Ale ważący 60 ton pień agatisu znaleziono niedawno w bagnie podczas prac ziemnych i ustalono, że liczy ponad 40 tysięcy lat.


Z artykułu:

Podczas prac nad budową nowej elektrowni odkryto liczący 45 tysięcy lat pień, który może wyjaśnić tajemnicze globalne wydarzenie podejrzewane o to, że radykalnie zmieniło klimat Ziemi.


Naukowcy w Nowej Zelandii sądzą, że ważący 60 ton pień może ukrywać odpowiedzi o prastarym wydarzeniu Laschamp – w którym północny i południowy biegun zamieniły się miejscami 40 tysięcy lat temu.


60-tonowy pień agatisu znaleziono w lutym dziewięć metrów pod powierzchnią Ngāwhā na Wyspie Północnej Nowej Zelandii i przekazano w środę miejscowym Maorysom po wielkiej operacji wydobycia go.


Top Energy, firma budująca elektrownię, rozpoczęła prace ziemne w 2017 roku i wykopała 900 tysięcy metrów sześciennych ziemi zanim natknęła się na 16-metrowy pień.  


Naukowiec Alan Hogg z uniwersytetu Waikato University ustalił wiek drzewa na około 40 500 lat, informowała gazeta „NZ Herald”.


Wiek olbrzymiego pnia wywołał zainteresowanie naukowców badających wydarzenie Laschamp – “Magnetyczną wymianę”, w której północny i południowy biegun magnetyczny Ziemi zamieniają się miejscami.

I więcej:

Nie wiadomo dokładnie, kiedy ta zamiana zaszła, ale przypuszcza się, że było to około 41 tysięcy lat temu.


Naukowcy mają nadzieję, że zbadanie poziomu radioaktywnego węgla w kręgach drzewa pozwoli im na ustalenie, kiedy zamiana zdarzyła się i jak długo trwała.


Naukowcy sądzą, że przebiegunowanie magnetyczne – i towarzyszący temu spadek siły pola magnetycznego Ziemi, co pozwala na dotarcie do powierzchni Ziemi większej ilości słonecznego promieniowania – może mieć wielki wpływ na klimat.


“To drzewo ma decydujące znaczenie, nigdy wcześniej nie znaleźliśmy żadnego w tym wieku” – mówi pan Hogg i dodaje, że znalezienie drzewa było bardzo szczęśliwym trafem i odegra olbrzymią rolę w przyszłych badaniach.


Sądząc po rozmiarach drzewa, prawdopodobnie liczyło 1500-2000 lat, kiedy umarło, powiedział pan Hogg.


16-metrowy pień przetransportowano do pobliskiego Ngāwhā Marae (święte miejsce) w środę, gdzie ma odbyć się ceremonia witająca to pradawne drzewo w hapū’s care (oddział Maorysów).

Z tego, co widzę, po prostu przekazano drzewo miejscowym Maorysom bez wykonania żadnego naukowego badania:

Przewodniczący komitetu Ngāwhā Trustees, Richard Woodman, powiedział, że było “wspaniałym uznaniem” zwrócenie drzewa jego prawowitym właścicielom, zamiast podarowania go.  


Przetransportowanie drzewa było wielką operacją i kawałki długości około 1,5 metra po obu stronach trzeba było odciąć, by można było go ruszyć, z samymi resztkami ważącymi 28 ton.

“Prawowici właściciele”? Skąd to się wzięło? To drzewo żyło i umarło na tysiąclecia zanim Maorysi dotarli do Nowej Zelandii. Jeśli istnieją prawowici właściciele, to jest nim rząd Nowej Zelandii, który powinien przekazać drzewo naukowcom, ci bowiem mają dobre powody, by je zbadać. (Rozkład kręgów może także dać informacje o historii klimatu Nowej Zelandii, bo rzadko znajduje się drzewo, które jest tak stare i tak dobrze zachowane.)


Jedynym powodem, dla którego Maorysi dostali to drzewo, jest to, że uważają je za święte. To jest przykład jak nadmierny szacunek dla miejscowej kultury hamuje postęp nauki. Nie można dokonać żadnego postępu przez pozwolenie, by drzewo pozostało w Marae poza wzmocnieniem kreacjonistycznego mitu, który jest fałszywy. Przebadajcie je w pełni, a potem, jeśli chcecie, dajcie je Maorysom, ale nie pozwólcie, by mit wygrał z nauką. To jest jeden z powodów, dla którego maoryski “sposób zdobywania wiedzy” - mātauranga Māori –jest niezgodny z nauką, bo w tym wypadku mitologiczna świętość drzewa oparta o jego domniemaną rolę w stworzeniu, przeszkodziła pracy naukowej.  


Miejmy tylko nadzieję, że Maorysi pozwolą naukowcom spojrzeć na to drzewo.


h/t: Malcolm


Rare 40,000 year old log given to Maori rather than science

Why Evolution Is True, 2 lutego 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem książki "Faith vs Fakt" (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis)". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.