Pięć powodów zakończenia debaty o GMO


Sarah Evanea 2021-12-16


Chociaż nadal słyszymy jęki i narzekania na GMO – genetycznie modyfikowane organizmy – głównie pochodzą one od małych, ale bardzo hałaśliwych grup. Większość ludzie po prostu nie zajmuje się GMO, bo skupiają się na rzeczywistych i pilnych problemach, takich jak zmiana klimatyczna i globalna pandemia COVID-19. Także grupy anty-GMO zwracają uwagę gdzie indziej, kierując swoje napędzane przez konflikt modele biznesowe ku bardziej lukratywnym tematom, takim jak teorie spiskowe o COVID i kupczenie cudownymi terapiami. Podczas gdy debata o GMO bulgotała przez niemal trzydzieści lat, dane wskazują, że właściwie jest zakończona. Oto pięć faktów na poparcie tego wniosku.

1. Są bezpieczne.


Niemal wszystkie naukowe instytucje na świecie uznają bezpieczeństwo genetycznie modyfikowanych roślin uprawnych. Około trzy tysiące naukowych badań oceniało bezpieczeństwo tych roślin pod kątem zdrowia ludzi i środowiska i 384 instytucje naukowe globalnie uznają rośliny uprawne GMO za bezpieczne. Wśród nich są: Royal Society of Medicine, American Medical Association, World Academy of Sciences, Światowa Organizacja Zdrowia, Komisja Europejska i American Association for the Advancement of Science, wśród wielu innych.


Najsolidniejsze badanie
 przeprowadziła National Academies of Science. Zgromadziła ekspertów z wielu dyscyplin żywności i rolnictwa, by przyjrzeli się nagromadzonym przez lata danym. Doszli do tego samego wniosku: nie ma żadnych dowodów na różnice w ryzyku dla ludzkiego zdrowia między konwencjonalnymi roślinami uprawnymi a dostępnymi komercyjnie roślinami GMO i nie ma żadnych dowodów na przyczynowo-skutkowe efekty problemów dla środowiska z upraw GMO.


2. Dyskusje wokół GMO są coraz rzadsze, ale ich ton jest coraz bardziej pozytywny.


Jako część pracy w Alliance for Science od 2018 roku używamy narzędzi monitorowania mediów, Cision, do śledzenia globalnych dyskusji o GMO. W 2020 roku odkryliśmy, że obecność takich dyskusji zmniejszyła się o 28 procent od roku 2019 i ilość postów na ten temat w mediach społecznościowych zmniejszyła się o 39 procent. Ponadto dane pokazują, że przeciętnie przychylność wobec GMO w dyskusjach tak w mediach tradycyjnych, jak społecznościowych, wzrosła z 68 procent w 2019 roku do 78 procent w 2020. Ta zmiana była najbardziej widoczna w mediach społecznościowych, gdzie pozytywne nastawienie wzrosło od 60 procent w 2019 roku do 78 procent w 2020. W mediach społecznościowych w 2020 roku zmniejszyły się także teorie spiskowe wokół GMO, prawdopodobnie dlatego, że konta, które szerzyły takie treści, coraz bardziej skupiają się na różnych spiskach wokół COVID. Tymczasem media głównego nurtu, takie jak Reuters, CGTV, CNN i “New Scientist”, zastąpiły  w 2020 roku niezłomnych bojowników przeciwko GMO, takich jak GM Watch i GMO-Free USA, jako największych influencerów na ten temat. Dziennikarze coraz częściej informują o GMO w pozytywnym lub neutralnym tonie, co odzwierciedla naukę i naukowy konsensus o ich bezpieczeństwie.


3. Młodzi ludzie popierają biotechnologię.


Młodzi ludzie ogólnie akceptują i przyjmują technologię jako narzędzie wykarmienia wielu przy równoczesnym oszczędzaniu planety. Ta akceptacja wśród młodzieży rośnie w miarę wzrostu świadomości o roli modyfikowanych roślin uprawnych w zmniejszaniu wpływu rolnictwa na środowisko i na zmniejszanie emisji gazów cieplarnianych związanych z globalnym ociepleniem. Niedawny, jeszcze nieopublikowany sondaż Center for Food Integrity odkrył, że Gen Z i millenialsi bardziej akceptują rolną technologię niż ich starsi koledzy i postrzegają ją jako dobre rozwiązanie problemów ludzkości.  


4. Farmerzy uwielbiają rośliny uprawne GMO.


Farmerzy na całym świecie widzą wartość GMO przy każdych zbiorach, bo osiągają wyższe plony z mniejszym nakładem na nawozy, pestycydy i inne wkłady. Dotyczy to zarówno drobnych farmerów, jak tych, którzy mają znacznie większe gospodarstwa. Na przykład, drobni farmerzy w Bangladeszu zmniejszyli użycie pestycydów o 62 procent i sześciokrotnie zwiększyli zyski dzięki uprawie bakłażanów, które zostały genetycznie modyfikowane, by były odporne na niszczycielskie owady. Dzięki takim korzyściom biotechnologia jest najszybciej przyjmowaną technologią roślin uprawnych na świecie, zwiększając się 112-krotnie od 1996 do 2019 roku. 29 krajów – z których 56 procent to kraje rozwijające się – uprawiało w 2019 roku 190,4 miliona hektarów roślin GMO.


Przyjmowanie roślin uprawnych GMO szczególnie przyspiesza w Azji Południowej i w Afryce, Po latach debat Filipiny w tym roku zaaprobowały uprawę Złotego Ryżu, a bakłażany Bt przechodzą teraz proces aprobowania. Nigeria, często nazywana Gigantem Afryki, już zaaprobowała odporną na owady wspięgę wężowatą i bawełnę. Obecnie trwa proces przyjmowania odpornej na suszę i owady kukurydzy oraz najnowszego ryżu GM, który wydajniej używa wody i azotu oraz toleruje zasoloną glebę. Kenia, mimo istniejącego tam moratorium na GMO, przyjęła bawełnę GMO i oczekuje się, że w 2022 roku zaaprobuje kukurydzę GM. Ten trend będzie prawdopodobnie trwał, ponieważ afrykańscy naukowcy są coraz bardziej zaangażowani w badania, które stosują narzędzia biotechnologii do roślin uprawnych kluczowych dla drobnych farmerów i wspierających bezpieczeństwo żywnościowe.


Brazylia, w której rolnictwie dominują drobni farmerzy, wyłania się jako kolejny motor dla GMO. W dodatku do uprawiania roślin, takich jak kukurydza i soja GM, brazylijscy badacze w sektorze publicznym stworzyli genetycznie modyfikowaną fasolę pinto, która jest odporna na wyniszczającą tę roślinę chorobę. Jest obecnie sprzedawana w sklepach spożywczych w całym kraju. W tym roku Brazylia została pierwszym krajem, który zaaprobował import mąki zrobionej z pszenicy GM, dając rozmach tej roślinie stworzonej w sąsiedniej Argentynie, która także chętnie przyjmuje rolniczą biotechnologię. Widok przywódców rządów, którzy odkładają na bok politykę i koncentrują się na tym, co ich narody i farmerzy potrzebują, jest wspaniały.


Chociaż konsumenci odnoszą korzyści z GMO nawet nie zdając sobie z tego sprawy, dzięki wyższym plonom, które powstrzymują wzrost cen i zmniejszają używanie pestycydów, co czyni żywność zdrowszą, niemal wszystkie rośliny uprawne GMO były tworzone z myślą o potrzebach farmerów. Jest prawdopodobne, że konsumenci także polubią uprawy GMO, kiedy na rynek wejdą nowe produkty, które przynoszą im bezpośrednie korzyści i/lub będą odzwierciedlały ich wartości, takie jak lepsza odżywczość, lepszy smak i bardziej zrównoważone podejście do rolnictwa.


5. Sprzeciw w Europie zmalał.


Chociaż ogólnie postrzega się Europejczyków jako zaciętych przeciwników GMO, niepokój o GMO zmalał tam od 66 procent w 2010 roku do zaledwie 27 procent w 2019. Ta zmiana jest dobrą wiadomością dla krajów, na które wpływ mają europejskie NGO i europejska polityka, która stawia przeszkody farmerom w korzystaniu z dobrodziejstw upraw GMO.


Użycie biotechnologii do stworzenia skutecznych i bezpiecznych szczpionek przeciwko COVID-19 miało wpływ na uprawy GMO, podnosząc publiczną świadomość o tej technologii i korzyściach zarówno dla zdrowia, jak dla rolnictwa. Podobnie, pojawienie się nowych narzędzi, takich jak CRISPR i syntetyczna biologia, które niosą wielką obietnicę bardziej zrównoważonego rolnictwa i produkowania żywności z korzyściami dla konsumentów, prawdopodobnie wzmocnią te pozytywne trendy. I rzeczywiście, nasze monitorowanie mediów już wskazuje, że dyskusje o edytowaniu genów są jeszcze bardziej pozytywne niż dyskusje o GMO zarówno w mediach tradycyjnych, jak i społecznościowych.


Stracony czas i impet.


Choć podnosi na duchu zanikanie debaty o GMO, wiele czasu i wysiłku stracono przez przeciwdziałanie opozycji. Tylko 13 genetycznie modyfikowanych roślin uprawnych jest obecnie na globalnym rynku, większość z nich to międzynarodowe uprawy żywnościowe, które wspierają przemysł i produkcję żywca. Tylko pięć – wspięga wężowata, papaja, fasola pinto i Złoty Ryż – to podstawowa żywność, której bardziej wydajne odmiany są zepchnięte do niszy. Ta ponura farsa istnieje głównie z powodu dezinformacji (siania paniki) szerzonej przez przeciwników GM i z powodu regulacyjnych przeszkód, za jakimi orędują, a które utrudniają i niezmiernie podnoszą koszty dla naukowców sektora publicznego, by zakładać start-upy do tworzenia roślin, których cechy byłyby użyteczne dla ludzi w ich społeczeństwach.  


Debata o GMO napędzana głównie przez źle poinformowaną lub próżniaczą opozycję ze strony dobrze odżywionych mieszkańców Zachodu, jest zamknięta. W świecie dręczonym przez mutującego wirusa i rosnące temperatury, działania i odpowiedzi znaczą więcej niż opinie i retoryka. Rozmowy, jakich potrzebujemy teraz, dotyczą rozszerzenia dostępu do narzędzi biotechnologii. Mówiąc prosto, farmerzy potrzebują dostępu do ulepszonych nasion, a młodzi naukowcy potrzebują dostępu do innowacyjnych narzędzi.


Ocenia się, że rolnictwo będzie musiało zwiększyć produkcję o 70 procent, by wykarmić 9 miliardów mieszkańców świata w roku 2050. I musi zrobić to wraz ze znacznym zmniejszeniem obecnego wpływu na środowisko. Rolnictwo odpowiada obecnie za 50 procent globalnej utraty górnej warstwy gleby, 33 procent światowej emisji gazów cieplarnianych, 75 procent emisji azotu i 80 procent deforestacji. Biotechnologia daje nadzieję na zmniejszenie odcisku stopy rolnictwa przy równoczesnej produkcji większej ilości lepszej żywności. Przestańmy ględzić i użyjmy dzisiejszych narzędzi do uratowania planety na jutro.  


Zdjęcie: Drobny farmer z Bangladeszu z dumą pokazuje swój plon bakłażanów.
Zdjęcie: Alliance for Science


5 reasons why the GMO debate is over

Alliance for Science, 9 grudnia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sarah Evanega

Studiowała biologię roślin na Cornell University, jej rozprawa doktorska traktowała o kontrowersjach wokół genetycznie modyfikowanych roślin w krajach trzeciego świata. Obecnie pracuje w Zarządzie Aliance for Science.