Klęska w Afganistanie i problem uchodźców


Burak Bekdil 2021-08-20

Afgańczycy stoją w obliczu prawdopodobnie najbardziej brutalnej na świecie armii fanatycznych muzułmanów, uzbrojonej w to, co prezydent USA Joe Biden określił, że jest „narzędziami… i wyposażeniem każdej nowoczesnej armii. Dostarczyliśmy najnowocześniejszej broni ”, którą przejął Taliban od rozpadającej się Afgańskiej Armii Narodowej. W rzeczywistości Biden dzięki uprzejmości amerykańskich podatników, obdarzył „zaawansowaną bronią” nie tylko talibów, Al-Kaidę i ISIS, ale także Rosję, Chiny i Iran, które bez wątpienia teraz dokonają inżynierii wstecznej porzuconego sprzętu. Na zdjęciu: bojownicy talibów ze zdobytą amerykańską bronią.<br /><br />
Afgańczycy stoją w obliczu prawdopodobnie najbardziej brutalnej na świecie armii fanatycznych muzułmanów, uzbrojonej w to, co prezydent USA Joe Biden określił, że jest „narzędziami… i wyposażeniem każdej nowoczesnej armii. Dostarczyliśmy najnowocześniejszej broni ”, którą przejął Taliban od rozpadającej się Afgańskiej Armii Narodowej. W rzeczywistości Biden dzięki uprzejmości amerykańskich podatników, obdarzył „zaawansowaną bronią” nie tylko talibów, Al-Kaidę i ISIS, ale także Rosję, Chiny i Iran, które bez wątpienia teraz dokonają inżynierii wstecznej porzuconego sprzętu. Na zdjęciu: bojownicy talibów ze zdobytą amerykańską bronią.



Mieszkańcy Stambułu byli ostatnio zszokowani, widząc hordy młodych Afgańczyków w znoszonych mundurach, przechadzających się bez celu po dzielnicach, które już wcześniej były domem dla tysięcy syryjskich uchodźców. Policja turecka zatrzymała i wydaliła dziewięciu mężczyzn. Setki innych osób pospiesznie komunikuje się ze swoimi krewnymi i przyjaciółmi w Afganistanie i Iranie i najprawdopodobniej informuje ich o szlakach nielegalnej migracji do Turcji – Afgańczycy zazwyczaj płacili przemytnikom 1000 dolarów za podróż z Kabulu do Van we wschodniej Turcji. Wraz ze zwycięstwem talibów i upadkiem afgańskiego rządu setki tysięcy osób mogą przedostać się przez Iran do wschodniej Turcji, szukając wreszcie najmniej niebezpiecznej (i najmniej kosztownej) drogi na terytorium Unii Europejskiej.


Po całkowitym wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z Afganistanu przez granicę Turcji z Iranem będzie przechodzić tysiące ludzi chcących dostać się do Turcji. Ale w Turcji nie ma jasnej drogi prawnej do uzyskania statusu uchodźcy i żadnych organizacji wspierających rodziny potrzebujące jedzenia i schronienia. Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) nie rozpatruje już wniosków o azyl w Turcji, a wnioski składane do urzędów państwowych mogą być rozpatrywane latami.


Turcja stoi w obliczu nowej fali nielegalnych imigrantów, kiedy już ma 3,6 miliona zarejestrowanych syryjskich imigrantów, co stanowi 4,37% całkowitej populacji Turcji. Obecnie ponad milion syryjskich dzieci w wieku 5-17 lat, czyli 63% ogółu, uczęszcza do tureckich szkół. W ciągu ostatnich trzech lat 120 000 Syryjczyków zostało obywatelami tureckimi. Są właścicielami sklepów, prowadzą interesy i mieszkają głównie w syryjskich gettach w Ankarze i w Stambule.


W trzech tureckich prowincjach (Gaziantep, Hatay i Şanlıurfa) Syryjczycy stanowią ponad 20% populacji. W tureckiej prowincji Kilis stanowią 74,3% populacji.


Turcy, z niskim dochodem na mieszkańca wynoszącym 8000 dolarów rocznie, są zmęczeni, nielegalnymi syryjskimi robotnikami, którzy zabierają im pracę. Teraz, gdy zagrożenie ze strony afgańskich imigrantów jest tak widoczne na tureckich ulicach, Turcy skłaniają się do i tak silnego w ich kraju nacjonalizmu. Istnieją już sygnały, że ten nacjonalizm może przybrać gwałtowne formy.


12 sierpnia, po tym jak turecki nastolatek zginął w walce z grupą migrantów z Syrii, policja w Ankarze zatrzymała 76 osób w związku z atakami na domy i firmy, które prawdopodobnie należały do Syryjczyków. Kilkusetosobowy tłum wyszedł na ulice dzielnicy Altında. Obrzucali kamieniami domy syryjskich migrantów, plądrowali sklepy i skandowali antysyryjskie hasła. Scena wyglądała jak pogrom muzułmanów przez muzułmanów.


W ciągu pierwszych 10 lat wojny domowej w Syrii z 22 milionów populacji tego kraju, 6,5 miliona ludzi zostało uchodźcami ubiegającymi się o azyl w innych krajach. Populacja Afganistanu jest o 75% większa niż Syrii na początku ich wojny domowej. W dodatku Afgańczycy mają do czynienia z prawdopodobnie najbardziej brutalną na świecie armią fanatycznych muzułmanów, teraz obecną już w Kabulu i uzbrojoną w to, co prezydent USA Joe Biden określił, że jest „narzędziami… i wyposażeniem każdej nowoczesnej armii. Dostarczyliśmy najnowocześniejszej broni ”, którą przejął taliban od rozpadającej się Afgańskiej Armii Narodowej.


W rzeczywistości Biden, dzięki uprzejmości amerykańskich podatników, obdarzył „zaawansowaną bronią”, nie tylko talibów, Al-Kaidę i ISIS, ale także Rosję, Chiny i Iran, które bez wątpienia teraz dokonają inżynierii wstecznej porzuconego sprzętu.


Afgańczycy mają powód, by masowo uciekać ze swojego kraju. Iran jest ich najłatwiej osiągalnym pierwszym przystankiem.


Po dotarciu do Iranu będą mieli łatwy i stosunkowo bezpieczny przejazd do Turcji – to „dar” Iranu dla prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. Turcja jest już domem dla prawie pięciu milionów migrantów. Przybycie kolejnych pięciu milionów z biegiem lat sparaliżuje Turcję, jej gospodarkę, politykę i względne bezpieczeństwo. Ale imigranci afgańscy będą nie tylko problemem Turcji.


W szczytowym momencie syryjskiego kryzysu 1,3 miliona Syryjczyków złożyło wniosek o azyl w Europie. Pod względem narodowości w 2015 roku stanowili największą grupę wśród migrantów różnych narodowości przybywających z Turcji na terytorium Grecji. Pięć lat później Afgańczycy przejęli prowadzenie. I to jeszcze zanim zaczęła się największa fala afgańskich uchodźców.


W 2020 roku Erdoğan zagroził zalaniem krajów UE milionami Syryjczyków. Jego rząd przetransportował tysiące Syryjczyków do granicy turecko-greckiej w Tracji, otworzył bramy i wepchnął ich na ziemię niczyją. Rząd turecki twierdził, że w ciągu pierwszego tygodnia do Grecji wjechało prawie 200 000 Syryjczyków. Rzeczywista liczba wynosiła zaledwie kilka tysięcy. Blef Erdoğana nie powiódł się. Od tego czasu nie ponawiał już kolejnych prób tworzenia sponsorowanej przez rząd turecki rzeki migrantów płynącej do Europy przez Grecję. Niemniej jednak, jeśli greckie i unijne straże graniczne nie chcą ponownie przeżywać kryzysu migracyjnego z 2015 r., powinny dokonać przeglądu swoich planów ochrony terytorium Grecji przed migrantami i przygotować się na kolejny napływ uchodźców w tym roku.

 

From Biden to the Taliban with Love

Gatestone Institute, 17 sierpnia 2021

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski  



Burak Bekdil

Wieloletni publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News", w 2017 zwolniony za publikowanie artykułów na Zachodzie, wyemigrował z Turcji w obawie przed aresztowaniem.