Fałszywi bojownicy o pokój i prawdziwi terroryści tworzą niemal doskonały front nienawiści do Żydów


Elder of Ziyon 2021-05-27

<span>Gangi w Londynie wzywające do zabijania Żydów i gwałcenia ich córek. (Zrzut z ekranu wideo </span>https://www.facebook.com/israeladvocacymovement/photos/a.890686291015715/4084127245004921/<span> )</span>
Gangi w Londynie wzywające do zabijania Żydów i gwałcenia ich córek. (Zrzut z ekranu wideo https://www.facebook.com/israeladvocacymovement/photos/a.890686291015715/4084127245004921/ )

Dwie grupy biorą udział w antyizraelskich wiecach.


Członkowie jednej grupy przedstawiają się jako liberałowie, o otwartym umyśle, bardzo zatroskani o prawa człowieka, zapewniając, że tylko pragną pokoju i są niesłychanie zatroskani Palestyńczykami zabitymi w wojnie, którą rozpoczęli terroryści. Ci ludzie przysięgają na wszystkie świętości, że są przeciwni przemocy, że walczą z antysemityzmem i chcą, by Izrael zniknął z powierzchni ziemi spokojnie i pokojowo w wyniku nacisków i bojkotów świata.

Drugą grupą są młodzi arabscy mężczyźni, którzy wyrastali z głęboką nienawiścią do Żydów. Są nietolerancyjni wobec kobiet, gejów, nie obchodzi ich środowisko. Nie podzielają żadnych domniemanych zasad tłumku kumbaya, poza pragnieniem zniszczenia żydowskiego państwa oraz zachowania własnej roli jako odwiecznych ofiar bez żadnej sprawczości.  

 

Ta druga grupa jest odpowiedzialna za potok antysemickich ataków, jakie codziennie widzimy na Zachodzie. To oni jeżdżą w gangach w poszukiwaniu Żydów, których można zastraszyć lub pobić. To oni tysiące razy dziennie zamieszczają groźby wobec Żydów w mediach społecznościowych. 

 

To jest od zakończenia drugiej wojny światowej bezprecedensowe. 

 

Przez dziesięciolecia Żydzi mogli bezpiecznie chodzić w większości dużych miast bez żadnego strachu, nawet nie myśląc o ukrywaniu jarmułki lub naszyjnika z Gwiazdą Dawida. Dawniej Żydzi najbardziej obawiali się ataków ze strony Czarnych, ale z czasem stało się to znacznie mniejszym problemem z wyjątkiem niedawnego wzrostu ataków w Brooklynie. Antysemityzm istniał zawsze, ale zdecydowanie zmniejszył się. Statystyki ADL były coraz niższe od lat 1990. 

 

To co widzimy teraz, różni się jednak nawet od lat 1960. Obecnie Żydzi muszą uciekać przed  gangami, które ścigają ich, ponieważ są Żydami. 

 

Dlaczego te arabskie gangi nagle stały się tak ośmielone, że otwarcie atakują Żydów?

 

Zadbała o to ta pierwsza grupa. 

 

Subtelne rozróżnienia, jakie nienawidząca Izraela lewica próbuje wprowadzać między pojęciem antysyjonizmu i antysemityzmu, są kompletnie niewidoczne dla Arabów. Nienawidzą Izraela z powodu, a nie mimo, faktu, że jest pełen Żydów. Antysemityzm jest całym źródłem tego konfliktu. Ich rodzice i duchowni nie uczą ich, by nienawidzili syjonistów, ale by nienawidzili Żydów. Patrzą na swoich żydowskich sojuszników jako narzędzia i jako dhimmi

 

Atakujący działają w grupach, widzą, że lewica jest po ich stronie, tysiące kłamstw o Izraelu wygłaszanych przez jednego mówcę za drugim i przez jeden tweet za drugim rozbudzają ich wściekłość, otrzymują zielone światło od członków Kongresu i innych kłamców i bigotów, którzy mówią, że Izrael jest winny ludobójstwa i apartheidu, i czystki etnicznej, są stymulowani do przemocy przez drastyczne i często sfałszowane zdjęcia martwych dzieci i są rozpaleni do szaleństwa przez hipnotyzujące antyizraelskie i antysemickie   skandowanie.

 

I są w dużych miastach, gdzie jest wielu łatwo identyfikowalnych Żydów, którzy muszą zapłacić za te zbrodnie.  

 

To jest przepis na przemoc. 

 

Arabskie gangi zajmują się tym, co znają doskonale: terroryzmem. W końcu, celem terroryzmu nie są same ataki, ale strach, jaki te ataki wywołują wśród grup docelowych. Ci Arabowie importują terror  od swoich bliskowschodnich kuzynów, robiąc wszystko co mogą, żeby sterroryzować Żydów. Uważają, poprawnie, że wraz z innymi Arabami w krajach Zachodu osiągnęli masę krytyczną.  

 

Co szczególnie ważne, otrzymują osłonę od świeckiej lewicy, publikującej artykuły, które usprawiedliwiają terror i powtarzają ideę, że Palestyńczycy mają prawo robienia wszystkiego, co chcą, Żydom, ponieważ wszystko jest dozwolone w ramach  “oporu”.  

 

Arabowie są wrażliwi na zawstydzanie. Nie zachowywali się w ten sposób wcześniej, bo idea niczym nieusprawiedliwionej przemocy wobec Żydów była uważana przez Amerykanów za haniebną. Teraz ich lewicowi sojusznicy dają im intelektualną osłonę – i nigdy, przenigdy ich nie zawstydzą.

 

Lewicowi antysyjoniści mogliby zawstydzić ich, by zaprzestali ataków. Mogliby powiedzieć im wyraźnie, że nie chcą mieć nic wspólnego z antysemitami. Mogliby stanąć i powiedzieć, że nie będą sojusznikami z żydożercami i nie będą maszerować z bigotami. Mogliby żądać, by meczety i muzułmańscy przywódcy wyraźnie potępili te ataki (z pewnością nie zrobią oni tego z własnej woli). Ale ci ludzie, którzy twierdzą, że mają odwagę mówić władzy prawdę, nigdy, przenigdy nie potępiają przemocy ze strony Arabów. Odmawiają robienia tego, ponieważ cali są zanurzeni  w solidarności i w tym sojuszu oraz, bądźmy szczerzy, nie chcą powiedzieć niczego negatywnego o ludziach kolorowych, którzy atakują Żydów.   

 

Lewicowi pomagierzy wiedzą także, że Arabowie zwrócą się przeciwko nim, jeśli powiedzą cokolwiek negatywnego o ich antysemityzmie. 

 

Zamiast tego, “progresiści” wydają piskliwe oświadczenia przeciwko antysemityzmowi i powracają do skandowania “Od rzeki do morza”, by podżegać do następnej rundy ataków.

 

Jedynym rozwiązaniem jest karanie i zawstydzenie atakujących. Jedyni ludzie, którzy mogliby to zrobić, po cichu akceptują ataki. 

 

To jest niemal doskonały front, który przynosi zupełnie nową klasę nienawiści do Żydów do Ameryki. 

 

The faux peaceniks and the real terrorists form a nearly perfect storm of Jew-hatred

Elder of Ziyon, 26 maja 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska