Na tropach dyktatora i smętków


Andrzej Koraszewski 2021-02-22

Abdul Fattah al-Sisi  (Wikipedia.)

Abdul Fattah al-Sisi  (Wikipedia.)



Oni mają dobrze, ci młodzi znaczy się. Te wszystkie elektroniczne gadżety pozwalają każdemu zostać dziennikarzem śledczym, jak również zrozumieć, że nie wszystko daje się do końca wyjaśnić. Nie tylko środki produkcji są dziś łatwo dostępne, ale możliwości dostępu do informacji. Zerkam na wiadomości i dowiaduję się, że administracja prezydenta Bidena zatwierdziła sprzedaż broni Egiptowi za 197 milionów dolarów. Nie jest to jakaś astronomiczna suma w naszych czasach, ale zawsze. Doniesienie już w tytule informuje mnie, że coś tu śmierdzi, bo dodają, że zrobiono to mimo zastrzeżeń dotyczących praw człowieka. Fakt, Egipt z prawami człowieka ma pewne problemy od starożytności, a u nas to ładnie o tym pisał Bolesław Prus.

Czytanie na komputerze pozwala dzięki linkom natychmiast pójść o krok dalej, więc szybko sprawdzam, jakie to naruszenia praw człowieka informujący nas dziennikarz posiada na myśli. Okazało, się, że głównym powodem niepokoju o prawa człowieka jest sprawa Mohameda Soltana, a raczej jego rodziny niepokojonej przez egipskie siły bezpieczeństwa. Mohamed jest, jak czytamy, Amerykaninem egipskiego pochodzenia i wspaniałym działaczem na rzecz praw człowieka. Władze egipskie nie lubią jego krytyki i molestują jego rodzinę. Paskudna sprawa, więc pospiesznie idę do hasła Mohamed Soltan w Wikipedi. No i fakt, działacz praw człowieka pełną gębą. Studia już amerykańskie, dobrze zintegrowany. Ma licencjat z ekonomii, ale przedstawiany jest głównie jako były więzień polityczny i działacz na rzecz praw człowieka. Szacun pełen, jakby powiedzieli dużo młodsi ode mnie. Informacja obszerna, więc dowiadujemy się, że podczas Wiosny Arabskiej pojechał do Egiptu, działał na Placu Wolności (na Placu Tahrir znaczy się), produkował koszulki, a potem, władzę zdobyło Bractwo Muzułmańskie, więc zajął się biznesem, a dokładniej został dyrektorem d/s rozwoju w egipskiej firmie naftowej. Nie można wykluczyć, że w karierze pomógł mu troszkę fakt, że ojciec był wiceministrem w ministerstwie dziedzictwa religijnego (czyli tym, które w tym rządzie było wyjątkowo ważne). W sierpniu 2013 roku (po, jak piszą w Wikipedii, zamachu stanu al-Sisiego) Soltan został aresztowany i skazany na dożywocie. Dzięki ogólnoświatowej kampanii na rzecz jego uwolnienia został zwolniony i 31 maja 2015 roku, po 489 dniach strajku głodowego (sic!), powrócił do Ameryki. Spotykał się z nim John Kerry, pisała o nim Samanta Power. Nie był to byle kto. Zainteresowanie zrozumiałe, ostatecznie prezydent Obama bardzo wysoko cenił Bractwo Muzułmańskie i nie był zadowolony z faktu, że lud egipski był mniej zadowolony więc amerykański prezydent patrzył bardzo niechętnie na przewrót wojskowy i późniejsze wybory. Podejrzewam, że były prezydent wie znacznie mniej o Bractwie Muzułmańskim niż ja, bo twierdzenie, że ta sympatia oparta była na rzetelnej wiedzy, byłoby paskudną insynuacją. Pewnie korzystał z Wikipedii. Wikipedia jest nieomal nieomylna jeśli idzie o ornitologię, ale kiedy próbujemy dowiedzieć się czegoś o innych ptaszkach, lepiej być ostrożnym.


Bractwo Muzułmańskie ma hasło: „Allah jest naszym celem. Prorok naszym przywódcą. Koran naszym prawem. Dżihad naszą drogą. Śmierć w imię Allaha jest naszą nadzieją.” Powstawało równolegle i we współpracy z niemieckim nazizmem. Współcześnie Turcja i Katar są rządzone przez partie polityczne związane z Bractwem Muzułmańskim. Hamas jest odłamem Bractwa Muzułmańskiego, ideologia Bractwa Muzułmańskiego leży u podstaw rewolucji islamskiej w Iranie. Członkowie organizacji islamistycznych kierujących się tą ideologią pozdrawiają się nazistowskim salutem.


Zajrzałem jeszcze co też pospolite wikipedyczne ruszenie pisze o egipskim prezydencie al-Sisim. Wydaje się, że najważniejsze jest nie to, co pisze, a to, czego nie pisze. Nie pisze, że uznał Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną, ani tym bardziej na jakiej podstawie, nie pisze, że był pierwszym egipskim prezydentem modlącym się w koptyjskiej katedrze, że wezwał do reformy islamu i zakończenia nauczania nienawiści, zwiększył zakres wolności prasy. (Zastanawiałem się na początku jego prezydentury, czy będzie bardziej podobny do Denga, czy do Gorbaczowa, czy uda mu się pierestojka, czy spocznie na głasnosti? Okazało się, że z reformami ekonomicznymi nie udało się wiele, a jeśli idzie o głasnost, to natrafił na zdecydowany opór instytucji religijnych i wiernych.)


Wróciłem do artykułu, a tam kierują mnie do kolejnego linku, w którym jest obszerna informacja organizacji The Freedom Initiative, która prezentuje dowody „naruszeń praw człowieka związane z rodziną amerykańskiego obrońcy praw człowieka”. Dalej dowiadujemy się, że egipski reżim aresztuje jego krewnych, żeby go zmusić do milczenia.            


Jak czytamy, „We wczesnych godzinach porannych 14 lutego 2021 członkowie sił policyjnych w cywilu wtargnęli do domu sześciu członków rodziny amerykańskiego obrońcy praw człowieka Mohameda Soltana i zaaresztowano ich oraz że te areszty są częścią ogólnonarodowej kampanii mającej na celu uciszenie krytyków egipskich władz. W końcowej części dwustronicowego dokumentu dowiadujemy się, że ojciec Soltana, były egipski urzędnik, zniknął z więzienia w tym samym czasie, kiedy aresztowano pięciu innych członków rodziny. Nie wiadomo gdzie się obecnie znajduje. (Nie daje się wyjaśnić, czy zniknął bo uciekł, czy zniknął, bo go gdzieś przeniesiono.)  


Obawiam się, że dużo dalej nie wyśledzę, ale na wszelki wypadek sprawdzam główną stronę amerykańskiej organizacji obrony praw człowieka The Freedom Initiative. Twierdzi, ze zajmuje się więźniami politycznymi na Bliskim Wschodzie, ale wygląda na to, że ma jeden priorytet:      



Szperając w Internecie w poszukiwaniu czegoś więcej na temat tego łamania praw człowieka w Egipcie, kątem oka dostrzegłem intrygujący tytuł głoszący, że al-Sisi nakazał wyrzucenie z podręczników szkolnych wersetów koranicznych uczących nienawiści, ponieważ wspomagają szerzenie terroryzmu. Jakaś nieznana mi strona internetowa, więc zacząłem szukać potwierdzenia i szczegółów. Faktycznie, są informacje, ale wyłącznie po arabsku, ogłoszona 16 lutego decyzja została zaakceptowana przez Ministerstwo Oświaty i wywołała potężną falę krytyki. Ocenzurowanie Koranu zakrawa na islamofobię i aż kusi, żeby samodzielnie zobaczyć, co też ten islamofob chce przed egipskimi dziećmi ukryć (a jeśli nie ukryć to przynajmniej wyrzucić z programów szkolnych, żeby nauczyciele do takiej wiary nie zachęcali). Okazuje się, że następujące wersety mogą być od teraz przekazywane w meczetach, ale nie w państwowych szkołach:

2:191 I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili. Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! - Taka jest odpłata niewiernym! –


2:193 I zwalczajcie ich, aż ustanie prześladowanie i religia będzie należeć do Allaha.
A jeśli oni się powstrzymają, to wyrzeknijcie się wrogości, oprócz wrogości przeciw niesprawiedliwym!


3:151 My wrzucimy w serca tych, którzy nie uwierzyli, przerażenie za to, iż oni dodawali Allahowi jako współtowarzyszy to, czemu On nie zesłał żadnej władzy. Ich miejscem schronienia będzie ogień. A jakże złe to miejsce pobytu dla niesprawiedliwych!


4:89 Oni by chcieli, abyście byli niewiernymi, tak jak oni są niewiernymi, abyście więc byli równi. Przeto nie bierzcie sobie opiekunów spośród nich, dopóki oni nie wędrują razem na drodze Allaha. A jeśli się odwrócą, to chwytajcie i zabijajcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie! I nie bierzcie sobie spośród nich ani opiekuna, ani pomocnika!


5:33 Zapłatą dla tych, którzy zwalczają Allaha i Jego Posłańca i starają się szerzyć zepsucie na ziemi, będzie tylko to, iż będą oni zabici lub ukrzyżowani albo też obetnie im się rękę i nogę naprzemianległe, albo też zostaną wypędzeni z kraju. Oni doznają hańby na tym świecie i kary bolesnej w życiu ostatecznym.


8:39 Zwalczajcie ich, aż nie będzie już buntu i religia w całości będzie należeć do Allaha. A jeśli oni się powstrzymają... to, zaprawdę, Allah widzi jasno, co czynicie!


8:60 Przygotujcie przeciwko nim, ile możecie sił i oddziałów konnicy, którymi moglibyście przerazić wroga Allaha i wroga waszego, jak również innych, którzy są poza nimi, a których wy nie znacie. Allah ich zna! A to, co wy rozdajecie na drodze Allaha, to zostanie wam w pełni oddane i nie doznacie niesprawiedliwości.


9:5 A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! Ale jeśli oni się nawrócą i będą odprawiać modlitwę, i dawać jałmużnę, to dajcie im wolną drogę. Zaprawdę, Allah jest przebaczający, litościwy!


9:29 Zwalczajcie tych, którzy nie wierzą w Allaha i w Dzień Ostatni, który nie zakazują tego, co zakazał Allah i Jego Posłaniec, i nie poddają się religii prawdy - spośród tych, którym została dana Księga - dopóki oni nie zapłacą daniny własną ręką i nie zostaną upokorzeni.


9:111 Zaprawdę, Bóg kupił u wiernych ich dusze i ich majątki, w zamian za co otrzymają Ogród. Oni walczą na drodze Allaha i zabijają, i są zabijani, zgodnie z Jego prawdziwą obietnicą w Torze, Ewangelii i w Koranie. A kto wierniej wypełnia swoje przymierze aniżeli Allah? Cieszcie się więc z handlu, jaki z Nim zrobiliście! To jest osiągnięcie ogromne!


9:123 Wy, którzy wierzycie! Zwalczajcie tych spośród niewiernych, którzy są blisko was. Niech się spotkają z waszą surowością.


47:4 Kiedy więc spotkacie tych, którzy nie wierzą, to uderzcie ich mieczem po szyi; a kiedy ich całkiem rozbijecie, to mocno zaciśnijcie na nich pęta. A potem albo ich ułaskawicie, albo żądajcie okupu, aż wojna złoży swoje ciężary. Tak jest! Lecz jeśliby zechciał Allah, to Sam zemściłby się na nich, lecz On chciał doświadczyć jednych przez drugich. A co do tych, którzy zostaną zabici na drodze Allaha, to On nie uczyni ich uczynków daremnymi.

(Podaję w tłumaczeniu na język polski Józefa Bielawskiego)

Obok tych pięknych wersetów Koranu polecił dyktator wyrzucenie z programów szkolnych niektórych hadisów, czyli słów przypisywanych Prorokowi, włącznie z tym, który powtarzany jest najczęściej: „Ostatnia godzina nie nadejdzie póki muzułmanie nie będą walczyć przeciw Żydom i muzułmanie będą ich zabijać aż Żydzi będą się chowali za skałami i drzewami, a skały i drzewa będą wołały: O muzułmaninie, sługo Allaha, za mną jest Żyd, przyjdź i zabij go. Tylko drzewo kolcowoju nie powie nic, jest to bowiem drzewo Żydów”.


Decyzja dyktatora jest bardzo świeża. Zaakceptowało ją ministerstwo, ale czas pokaże na ile uda się ją rzeczywiście wprowadzić w życie. Na Twitterrze zalew tweetów brzmiących na ogół dość podobnie:

السيسي يوجه الوزارة بحذف الآيات القرآنية والأحاديث النبوية الشريفة من مادة اللغة العربية والتاريخ، واقتصارها على مادة الدين فقط، بذريعة أن ذلك يعمل على نشر «الأفكار المتطرفة» هيمنع الأذان امتا ؟!!!!!

Al-Sisi rozkazuje ministerstwu wykreślić koraniczne wersety i hadisy Proroka z programów nauki arabskiego i historii, pozstawiając je tylko w podręcznikach religii. Robi to pod pretekstem, że te wersety szerzą ekstremizm !!!!!

Egipt nie jest i w przewidywalnym czasie nie będzie demokracją. Zdaniem egipskiego prezydenta oczyszczenie programów szkolnych może zahamować wychowywanie przez szkoły kolejnych pokoleń religijnych fanatyków i terrorystów. To niezwykle trudne zadanie, a wielu obrońców praw człowieka będzie robić, co w ich mocy, żeby to uniemożliwić. Wśród tych smętków są nie tylko zapaleni członkowie Bractwa Muzułmańskiego, ale i wielu zachodnich tzw. liberałów.