Moc nauki dostarczyła najlepszej możliwej wiadomości w tym koszmarnym roku


Matt Ridley 2020-12-18

William Shakespeare (81) był drugą osobą w Wielkiej Brytanii, która otrzymała szczepionkę na Covid-19.   

William Shakespeare (81) był drugą osobą w Wielkiej Brytanii, która otrzymała szczepionkę na Covid-19.  

 



Wesołych Świąt! Zaaprobowanie szczepionki BioNtech/Pfizer, a wkrótce także innych, to najlepsza możliwa wiadomość na koniec tego koszmarnego roku. Szczepienia są największą ratującą życie innowacją ludzkości, eliminującą z powierzchni ziemi jedną plagę za drugą. Jest to technologia tak sprzeczna z intuicją, że wydaje się magią, ale kiedy działa, jest nie do pokonania. Wytępienie czarnej ospy w 1977 roku było chyba największym osiągnięciem nauki.

Wielka Brytania należy do najbardziej niekompetentnych krajów w radzeniu sobie z tą pandemią, przyjmując zbyt odgórne i zcentralizowane podejście, ale jej społeczeństwo pierwsze zostanie zaszczepione, na tygodnie przed Amerykanami i na miesiące przed niemrawym, biurokratycznym dinozaurem po drugiej stronie kanału. Możemy podziękować Kate Bingham, naszym wspaniałym biologom i Agencji Regulującej Produkty Medyczne. Kiedyś, długo wcześniej, rozmawiałem z człowiekiem, który znał od środka European Medicines Agency i powiedział mi, że dodała ona bardzo niewiele do tego, co robimy tutaj w kraju, poza powielaniem i opóźnianiem.  


Z entuzjazmem stanę w kolejce po szczepionkę, kiedy przyjdzie moja kolej. Prawdopodobieństwo szkodliwych skutków ubocznych jest niewielkie z trzech powodów:  próby trwały dłużej i obejmowały więcej uczestników niż normalnie; wiemy więcej o tym, jak uniknąć szkodliwych skutków ubocznych niż wiedzieliśmy w przeszłości, kiedy błędy zdarzały się częściej; a szczepionki Pfizera i Moderny ani nie są żywe, ani nie zawierają białka, a tylko RNA (kuzyna DNA), więc mniej rzeczy może pójść nie tak jak trzeba.


Faktycznie, te szczepionki oparte na informacyjnym RNA są prawdopodobnie przyszłością szczepień. Można je tworzyć i testować szybciej niż w starym systemie, kiedy używano całych wirusów lub białek. A szybkość jest tym, czego od dawna brakowało przy tworzeniu szczepionek. Wayne Koff, prezes Human Vaccines Project, ostrzegał już w 2019 roku, zanim ktokolwiek kaszlnął w Wuhan: “Tworzenie szczepionek jest kosztownym, powolnym, pracochłonnym procesem, kosztującym miliardy dolarów, trwającym dziesięciolecia z mniej niż 10 procentami powodzenia… Wyraźnie istnieje pilna potrzeba znalezienia sposobów do polepszenia nie tylko skuteczności samych szczepionek, ale także samego procesu ich tworzenia”.  


Uczciwie mówiąc jest niejakim skandalem, że nie przyspieszyliśmy do teraz procesu tworzenia szczepionek. Prywatny sektor uznał je za nieprzynoszące zysku, establishment zdrowia publicznego wolał pouczać nas w sprawie jedzenia śmieciowej żywności, a Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła w 2015 roku, że największym zagrożeniem dla zdrowia ludzkiego – zdrowia! – jest zmiana klimatu. Co pokazuje, że nie zajmowali się  swoimi podstawowymi zadaniami. I tak bez wystarczających przygotowań wpadliśmy w łapy  nowego i wysoce zakaźnego wirusa. Miejmy nadzieję, że wyciągnęliśmy z tego nauczkę.


Tak więc techniczne rozwiązanie powinno zakończyć koszmar Covidu, kiedy mycie rąk, modelowanie, nauki behawioralne, społeczne dystansowanie się, niefarmaceutyczne interwencje i lockdowny tak rozczarowująco zawiodły. Jeśli rząd rozumie cokolwiek o psychologii człowieka, powinien przestać powtarzać o “nie zmniejszaniu czujności” i zamiast tego przedstawić plan o znoszeniu restrykcji krok za krokiem. Powinien powiedzieć tym, którzy zaszczepili się i tym, którzy przeszli już chorobę, by zaczęli powracać do normalnego życia nie przez pokazywanie paszportów na punktach kontrolnych, ale przez używanie zdrowego rozsądku. Powinien przedstawić listę dat, w których można oczekiwać likwidacji kolejnych reguł.


Dla spowolnienia pandemii idealnie byłoby rozpocząć od szczepienia populacji w wieku produkcyjnym, zarówno po to, żeby mogli wrócić do pracy, jak i dlatego, że są bardziej prawdopodobnymi szerzycielami wirusa. Zrozumiałe jest jednak, że dla ratowania życia rządy wszędzie zaczną najpierw szczepić najbardziej narażonych. To znaczy, że osiągnięcie odporności stadnej przez szczepienia (co jest celem) może potrwać trochę dłużej, ale przynajmniej obniży liczbę zgonów, która obecnie jest znacznie poniżej jednego procenta i maleje szybko w miarę, jak uczymy się sposobu leczenia ludzi.


Wszystko to znaczy, że nie musimy czekać, aż wszyscy zostaną zaszczepieni, żeby znieść ograniczenia podróży i kontaktów społecznych. Będą komplikacje, może nawet skandale, by media miały na czym ucztować. Ale naprawdę widać światło na końcu tunelu.

 

Pierwsza publikacja w The Telegraph:

The power of science has delivered the best possible news in a ghastly year

Rational Optimist, 2 grudnia 20202

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.