Proizraelscy demokraci i ich fundamentalne niezrozumienie problemu


Elder of Ziyon 2020-07-11


Israel Policy Forum zestawiło stronę internetową z cytatami z wszystkich senatorów – 39, wszyscy Demokraci, którzy mówią, że są proizraelscy – ale są przeciwko temu, co nazywają „aneksją”.

Niemal wszyscy senatorowie opierają swoje argumenty na tym, co jest najlepsze dla bezpieczeństwa Izraela. Wielu z nich jednak – jak też samo Israel Policy Forum – twierdzą także, że jednym z głównych powodów sprzeciwu wobec rozciągnięcia izraelskiego prawa na części Judei i Samarii jest to, iż “stworzy bezprecedensowe napięcie w stosunkach USA – Izrael”.


Jedynym powodem tego napięcia jest fakt, że niemal każdy proizraelski Demokrata jest bardziej zainteresowany w rozwiązaniu w postaci dwóch państw w oparciu o linię zawieszenia broni z 1949 roku niż w pokoju. Koncepcja palestyńskiego państwa przekształciła się z dobrej idei w czasach Oslo w religię, która nie ma żadnej racjonalnej podstawy. Okoliczności niezmiernie zmieniły się od 1993 roku, ale stanowisko „za pokojem” nie zmieniło się.


Na przykład, tutaj jest jeden z argumentów użytych przez Israel Policy Forum przeciwko planowi Trumpa:


Plan Trumpa zawiera ważną koncepcję wymiany terytoriów. Jednak wymiana terytoriów jest narzucona zamiast wspólnie uzgodniona, i nie jest równa ani co do ilości, ani jakości.  


Ta analiza zawiera pośrednio twierdzenie, że każde rozwiązanie musi być “wspólnie uzgodnione”. To wydaje się truizmem, ale minione dwadzieścia lat pokazały, że ta podstawowa koncepcja jest przeciwstawna pokojowi zamiast być jego warunkiem wstępnym.


W ciągu ostatnich dwudziestu lat Autonomia Palestyńska odrzuciła wszystkie propozycje, które dałyby im państwo. Nie robili tego z jakąkolwiek realistyczną kontrpropozycją – robili to przez stosowanie siły weta wobec każdego proponowanego rozwiązania. Ponieważ każde porozumienie, z definicji, musi być “wspólnie uzgodnione”, AP ma możliwość nie zgodzenia się nigdy na cokolwiek, co nie spełnia ich maksymalnych żądań. Negocjacje nie polegały na poszukiwaniu kompromisu – były to izraelskie oferty i palestyńskie odmowy.


Ta sama Autonomia Palestyńska nigdy nie przygotowała swojej ludności na przyszłość, w której żyliby w państwie obok Izraela. Wszystkie opublikowane mapy Palestyny – w szkołach, w gazetach, w telewizji, w logo organizacji – obejmują cały Izrael.


Ta sama Autonomia Palestyńska nadal czyni terrorystów bohaterami, prześladując zwolenników pokoju. Traktuje morderców jak znakomitości. Jej priorytetem jest płacenie terrorystom i ich rodzinom.


Ta sama Autonomia Palestyńska od 15 lat odmawia przeprowadzenia wyborów.


Ta sama Autonomia Palestyńska używa ludność Gazy jako pionków, odcinając pomoc dla nich, a równocześnie tworząc – wraz z Hamasem – środowisko, w którym każda krytyka okropnej sytuacji w Gazie musi być obwinianiem Izraela, nie zaś walk wewnętrznych lub terroru Hamasu.


Ta sama Autonomia Palestyńska nie ma żadnego mandatu – ostatnie wybory wygrała grupa terrorystyczna, Hamas.


Ta sama Autonomia Palestyńska uparcie twierdzi, że nie może być pokoju bez “powrotu”, co jest przejrzystą sztuczką, by zniszczyć państwo żydowskie.


Ta sama Autonomia Palestyńska jednostronnie zdecydowała, że nie będzie rozmawiać z Izraelem. Uznają za łamiącego prawo każdego, kto chce bezpośrednio współpracować z Izraelczykami. I nie pozwala na wolny rynek idei w swoich mediach, gdzie te tematy mogłyby być swobodnie dyskutowane. W rzeczywistości, krytykowanie AP może spowodować areszt i uwięzienie.


Z wszystkich tych powodów sama podstawa koncepcji, że jakiekolwiek rozwiązanie musi być wspólnie uzgodnione, jest fałszywa. Rzeczywistość zmieniła się fundamentalnie od lat 1990. Porozumienie pokojowe z AP okazało się niemożliwe.


Nie wątpię, że większość tych Demokratów oraz liberalnych think tanków, jak IPF, popierają prawo Izraela do istnienia w pokoju i bezpieczeństwie.  Oślepiają jednak oni samych siebie przez kurczowe trzymanie się paradygmatu pokoju, który okazał się nie tylko niemożliwy, ale oparty na fałszywej koncepcji tego, czym jest Autonomia Palestyńska i co może zrobić.  


Strategią AP jest używanie swojego weta aż Europa (albo amerykańscy Demokraci) wywrą nacisk na Izrael, by dał im, co chcą, bez żadnych kompromisów. I, niestety, amerykańscy Demokraci odgrywają swoją rolę.  


Jeśli celem jest pokój, a Autonomia Palestyńska pokazała, że nie może być partnerem pokoju, to pozostają dwie możliwości: zachowanie status quo, co działa na korzyść palestyńskich przywódców – lub jednostronne działanie Izraela we własnym interesie.   


To znaczy, jako minimum, że Izrael ustala własne granice zamiast czekać na porozumienie, które nigdy nie nadejdzie. To znaczy “aneksja” pewnych terytoriów spornych.


Można dyskutować o szczegółach, można dyskutować o punkcie czasowym, można dyskutować o skuteczności. Bardzo łatwo jest krytykować. Jednak nie można nalegać na to, co niemożliwe. Autonomia Palestyńska zdjęła negocjacje o rozwiązaniu w postaci dwóch państw ze stołu, więc Izrael musi działać we własnym interesie zamiast czekać, aż wydarzenia zepchną go na gorszą pozycję. Każdy kraj zrobiłby to samo.


Jeśli ci proizraelscy Demokraci rzeczywiście chcieli pokoju, mogli użyć swojej energii na ostrzeganie Autonomii Palestyńskiej przed konsekwencjami ich jednostronnych działań przez ostatnie dwadzieścia lat, zamiast ostrzegania Izraela przed konsekwencjami jego potencjalnych działań. Izrael jest całkiem świadomy ryzyka. Jeśli członkowie Kongresu chcą pokoju,  niechaj nie blokują strony, która pokazała, że chce pokoju.  


To nie Izrael zagraża stosunkom USA-Izrael. Robią to ludzie, którzy czynią z tego samospełniające się proroctwo.


Izrael czekał przez dziesięciolecia na partnera; kiedy nie ma partnera, trzeba działać samemu we własnym interesie. Prawdziwi przyjaciele Izraela powinni to wiedzieć.


Pro-Israel Democrats and their fundamental misunderstanding of the 20 years since Oslo

Elder of Ziyon, 7 lipca 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska