Palestyńczycy: Jedzenie posiłku z Żydami jest przestępstwem


Khaled Abu Toameh 2020-06-02

Żydzi i Arabowie podczas wspólnego posiłku iftar w Jerozolimie (Photo: Linda Gradstein/The Media Line)
Żydzi i Arabowie podczas wspólnego posiłku iftar w Jerozolimie (Photo: Linda Gradstein/The Media Line)

Nie jest tajemnicą, że wielu Palestyńczyków sprzeciwia się jakiejkolwiek normalizacji stosunków z Izraelem. Przez kilka ubiegłych lat ci Palestyńczycy prowadzili kampanie oczerniania każdego Palestyńczyka i Araba, którzy podobno zaangażowali się w normalizujące stosunki z Izraelem, szczególnie spotkania między dwiema stronami.  


Wydaje się jednak, że poprzeczka właśnie została obniżona. Niedawno wspólny posiłek z Izraelczykiem, a także oglądanie serialu telewizyjnego, który przedstawia Żydów w pozytywnym świetle, zaczęło stanowić pogardzana „normalizację” i jest uważane za przestępstwo i akt zdrady.  


W zeszłym tygodniu przywódcy żydowskich osadników zaprosili kilku Palestyńczyków do posiłku iftar, którym muzułmanie kończą dzień postu po zachodzie słońca w świętym miesiącu ramadan.  


Sceny muzułmanów i Żydów przy wspólnym posiłku są świetnym przykładem współistnienia i pokoju – ogrzewającym serce wydarzeniem, które promuje tolerancję i kładzie fundamenty pod rzeczywisty pokój między Izraelczykami i Palestyńczykami.


Zamiast jednak powitać z zadowoleniem ten posiłek iftar, wielu Palestyńczyków wyraziło oburzenie z powodu tego spotkania i potępiło to jako akt zdrady.


Potępiaj
ą palestyńskich uczestników, nazywając ich „zdrajcami”. Kilku Palestyńczyków, którzy brali udział w posiłku iftar, przewidywało oburzenie i z góry poprosili, by ich nazwiska i zdjęcia nie zostały upublicznione. Innymi słowy, Palestyńczycy obawiają się o swoje życie, ponieważ popełnili „przestępstwo” zjedzenia posiłku z Izraelczykami.


Nazywając to wydarzenie „iftarem normalizacji” kilka palestyńskich witryn internetowych twierdziło, że Izraelczycy i Palestyńczycy, którzy razem jedli posiłek, „dyskutowali sposoby zakończenia palestyńskiego oporu i promowania kooperacji gospodarczej obu stron”.


”Opór” jest określeniem używanym przez Palestyńczyków do opisania terrorystycznych ataków na Izrael.


Ci, których gniewa ”iftar normalizacji”, faktycznie mówią: ”Jak jakikolwiek Palestyńczyk ośmiela się mówić o zatrzymaniu ataków terrorystycznych na Izrael”. Ponadto są gniewni, ponieważ Izraelczycy i Palestyńczycy mieli czelność rozmawiania o ”gospodarczej kooperacji” między obiema stronami.


Gospodarcza kooperacja nie służy agendzie terrorystów. Terroryści chcą, by Palestyńczycy żyli w skrajnej biedzie, żeby można było nadal obwiniać Izrael za ich udrękę. Bezrobotnych Palestyńczyków znacznie łatwiej zwerbować jako terrorystów niż Palestyńczyków, którzy są w stanie wyżywić swoje rodziny.


W zeszłym roku Palestyńczycy prowadzili podobną kampanię przeciwko innemu posiłkowi iftar, który zgromadził Żydów i muzułmanów w mieście Hebron na Zachodnim Brzegu. To wydarzenie także wywołało olbrzymią falę potępienia wśród Palestyńczyków, z wieloma wzywającymi do ukarania palestyńskich „zdrajców”, którzy ośmielili się przyjąć zaproszenie Żydów do wspólnego stołu.  


Palestyński Ośrodek Informacyjny, witryna internetowa stowarzyszona z Hamasem, pokazała karykaturę potępiającą posiłek z Żydami, na której palestyńskie niemowlę, ociekające krwią, leży na półmisku udekorowanym flagą izraelską.


W ciągu ostatnich kilku tygodni palestyńscy aktywiści przeciwko normalizacji stosunków prowadzili także kampanię przeciwko serialowi telewizyjnemu z Arabii Saudyjskiej, który przedstawia życie Żydów w Zatoce przed 1948 rokiem. Palestyńczycy są wściekli, ponieważ serial pod tytułem "Umm Haroun" ("Matka Aarona"), pokazuje dobre stosunki między Żydami a Arabami w jednym z państw Zatoki. Palestyńczycy twierdzą, że uczłowieczając Żydów serial ma na celu utorowanie drogi do normalizacji między państwami Zatoki a Izraelem.


Palestyńskie Stowarzyszenie Uczonych, ekstremistyczna grupa islamistyczna stowarzyszona z Hamasem i Palestyńskim Islamskim Dżihadem, wydała orzeczenie zabraniające muzułmanom oglądania jakiegokolwiek programu telewizyjnego, który „ promuje normalizację z okupantem”. Według tej grupy, jest „religijnym obowiązkiem” muzułmanów bojkotowanie tych seriali, często nadawanych podczas ramadanu.


”Palestyńscy uczeni patrzą z podejrzliwością i dezaprobatą na te sztuki, które stały się platformą syjonistycznej propagandy finansowanej przez Arabów i muzułmanów - oznajmiła grupa. – Mówimy wyraźnie, że oglądanie tych kanałów jest zakazane przez prawo i bojkotowanie ich jest prawnym i religijnym obowiązkiem”.


Ta najnowsza kampania przeciwko posiłkowi iftar i przeciwko serialowi telewizyjnemu przychodzi w czasie, kiedy Palestyńczycy obchodzą 72. rocznicę „Dnia Nakby” (Dnia katastrofy), czyli ogłoszenia niepodległości Izraela w 1948 roku. Z okazji tej rocznicy rozmaite frakcje palestyńskie ponowiły swój zaciekły sprzeciw wobec jakiejkolwiek normalizacji stosunków z Izraelem i ponownie przysięgły udaremnić plan prezydenta USA, Donalda Trumpa, pokoju na Bliskim Wschodzie, znany jako „Umowa Stulecia”.


Zwracając się do Arabii Saudyjskie i innych państw Zatoki, Hamas, wspierana przez Iran palestyńska grupa rządząca Strefa Gazy, powiedział:


"Kategorycznie odrzucamy wszelkie rodzaje normalizacji z okupantem. Normalizacja jest ciosem w plecy palestyńskiego ludu i pogwałceniem jego praw”.


W innym ostrzeżeniu do krajów arabskich przedstawiciel różnych frakcji palestyńskich powiedział:


"Nie jest dozwolone dla partii lub grupy angażowanie się w to [normalizację]. Ci, którzy popierają normalizację muszą zrozumieć, że Ameryka ich nie obroni i dlatego powinni przemyśleć swoje haniebne stanowisko”.


Przywódca Hamasu, Ismail Hanija, który w ostatnich miesiącach jeździł między Katarem a Turcją, także wysłał grożący komunikat nie tylko do Palestyńczyków, ale także do Arabów. W zeszłym tygodniu Hanija oznajmił, że "normalizacja ze syjonistycznym wrogiem jest uważana za wielką zbrodnię i grzech, którego nie można wybaczyć”. Dodał, że normalizacja stosunków z Izraelem jest także uważana za „cios” i „zdradę” Palestyńczyków i wszystkich Arabów i muzułmanów. Wezwał do „praktycznych kroków, by uznać za niezgodne z prawem i zakazać wszystkie rodzaje normalizacji i nie dopuścić, by wróg infiltrował arabskie i islamskie stolice”.  


Palestyńska kampania przeciwko normalizacji jest obecnie skierowana na zastraszanie Arabów i muzułmanów, a nie tylko Palestyńczyków. Nic dziwnego więc, że stosunki miedzy Palestyńczykami a niektórymi krajami arabskimi, włącznie z Arabią Saudyjską, są ostatnio napięte.


Wielu Saudyjczyków, którzy są oburzeni na palestyńskie groźby i kampanie oszczerstw przeciwko ich krajowi za rzekome zbliżenie z Izraelem, odpowiedziało na platformach mediów społecznościowych, ostro potępiając Palestyńczyków. Sądzi się obecnie, że saudyjscy spece stoją za popularnym hashtagiem na Twitterze: "#Palestyńska_sprawa_nie_jest_moją_sprawą”.


Palestyńska kampania oszczerstw trwa, a towarzyszy jej milczenie międzynarodowej społeczności i mediów. Wydają się obojętni wobec dość zasadniczego pytania: jeśli Palestyńczyk lub muzułmanin nie może dzielić posiłku z Izraelczykiem lub oglądać sztuki telewizyjnej o życiu Żydów w kraju arabskim bez otrzymania etykietki przestępcy, to jak którykolwiek palestyński przywódca może ośmielić się podpisać porozumienie pokojowe z Izraelem? 


Palestinians: Eating with Jews is a Crime

Gatestone Institute, 22 maja 2020

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.