Zdalna lekcja wychowawcza


Marcin Kruk 2020-04-06

Minister E-dukacji Narodowej.
Minister E-dukacji Narodowej.

Nic nie jest jasne, wiadomo, że podstawa programowa leży jeśli nie odłogiem, to na obu łopatkach, no bo niby jak inaczej? Mam kontakt z uczniami, ale nie ze wszystkimi, część ma dostęp do komputerów, jedni piszą, że przez większość czasu komputer jest zajęty przez pracujących zdalnie rodziców, inni, że przez rodzeństwo. Uczniowie najczęściej odpowiadają z telefonu. Działa Messenger FB, ale to kiepski kanał komunikacji, nie wszyscy mają konta pocztowe. Nic to, najważniejsze są tabelki, czyli sprawozdawczość dokumentująca, że my nauczyciele nie zajmujemy się przypadkiem dziećmi bliższymi, kosztem dzieci dalszych. Tabelki są priorytetem, bo bez nich  Minister E-dukacji Narodowej nie będzie miał podstawy do otrzymania premii za heroizm w czasach zarazy.

W tej sytuacji postanowiłem, że przynajmniej mojej klasie należy się lekcja wychowawcza. Odnotuję ją w tabelce dla pani dyrektor, do przekazania kuratorium i Ministerstwu E-dukacji Narodowej.

     

Napisałem do mojej klasy:


Kochani, zaraza jest pod wieloma względami podobna do wojny, a wojna oznacza chaos. W warunkach chaosu musimy podjąć starania, żeby zabezpieczyć to, co jest najważniejsze, żeby przetrwać. Zapytacie mnie, co jest najważniejsze, już wam mówię - życie. Więc najpierw mycie rąk, ale nie tylko. Jesteście młodzi i możecie nie pamiętać, że wirusy przenoszą ludzie, którzy jeszcze nie wiedzą, że są już zarażeni. Po wejściu do domu niczego nie dotykać, umyć ręce, a potem zdezynfekować klamki. Rodziców, dziadków nie całować, również w domu trzymać się na dystans (właściwie powinniście kilka razy dziennie mierzyć gorączkę, ale pewnie nikt was do tego nie namówi).


Mimo wojny z zarazą nauka jest ważna, ale o tym za chwilę. Najpierw muszę wam powiedzieć, że jeśli Minister E-dukacji Narodowej i jego obłąkany Prezes zmuszą mnie do wystawiania stopni na zakończenie roku, to po pierwsze nikt z was nie dostanie ani jedynki, ani nawet dwójki, po drugie będę się kierował waszymi stopniami i wiedzą w pierwszym półroczu, wasze obecne wysiłki mogą podnieść tę ocenę, ale nie mogą jej pogorszyć.


Wiem, że robicie co w waszej mocy, wiem, że wasi rodzice starają się wam pomóc. Wiem, że mimo wszystko zdajecie sobie sprawę z tego, że nadal nauka jest ważna.


Nie wiemy, jak długo to wszystko będzie trwało, więc powoli musimy się uczyć, żeby to co nam zgotowali politycy, zorganizować przynajmniej troszkę lepiej.


W przeszłości było już tak wiele razy – bywało, że podczas wojny marszałek uciekł, generałowie stracili głowę, wojnę prowadzili dowódcy plutonów.


Nie zamierzam wam mówić, co myślę o naszych politykach i o tym Ministrze E-dukacji Narodowej, ani o tych ludzich, którzy udają, że dziś organizują naukę za pośrednictwem  państwowej telewizji. Mamy prawo się złościć i wy macie prawo się złościć, ale my musimy jakoś współpracować w tych warunkach jakie są, więc jeśli uważacie, że coś robię źle, nie bójcie się o tym pisać, bo ja też nie wiem, co robię słusznie, a co mógłbym zrobić lepiej. Daję wam zadania, ale nie zawsze wiem, jak dajecie sobie z nimi radę, więc piszcie i dzwońcie.


Nie interesuje mnie dziś podstawa programowa, ważne, żebyście mimo tego, że szkoła jest zamknięta, nadal zdobywali wiedzę, dlatego obok zadań wysyłam wam linki do ciekawych lekcji naYouTube. (Niestety, najlepsze są po angielsku, więc dla tych, którzy dają radę, wysyłam dodatkowo materiały po angielsku.) Jeśli sami znajdujecie ciekawe i związane z naszymi lekcjami materiały w sieci, przysyłajcie, bo ja nie wszystko śledzę.   


W tej sytuacji, która jest, oceniać będę wasz wysiłek, waszą pomysłowość, wasze zrozumienie, że pracujemy w warunkach wojennych.


Jeśli macie szansę, koniecznie obejrzyjcie serię „Dorastać we wszechświecie”, to stara, ale nadal doskonała seria wykładów Dawkinsa o ewolucji, ma polskie napisy, (wystarczy wbić w wyszukiwarkę ten tytuł.)


To jest lekcja wychowawcza, w której nie wszystko mogę wam wyraźnie powiedzieć. Mam jednak dla was zadanie, które zrobicie lub nie i nikt wam złego słowa nie powie, jeśli je zlekceważycie. Jeśli jednak zrobicie, to ja się ucieszę i będę was lubił jeszcze bardziej.


No więc, przed drugą wojną światową marszałek Polski zapowiadał, że „nie oddamy ani guzika”. Poszperajcie w internecie i napiszcie, jak wam się to dumne zapewnienie  kojarzy z dniem dzisiejszym. Myjcie ręce, przesadzajcie z dezynfekcją i pamiętajcie - macie wiele powodów do wściekłości, ale wściekłość nie pomaga,  wasi rodzice też mają powód do zdenerwowania, więc spróbujcie ich zrozumieć, tylko spokój i rozsądek może nas uratować.


A teraz idę wypełnić kolejną tabelkę, żeby nasz kochany Minister E-dukacji Narodowej mógł dostać tak dobrze zasłużoną premię.


Wasz wychowawca.       

Marcin Kruk

Autor książki "Grzeszyć inteligencją" https://stapis.com.pl/?tag=grzeszyc-inteligencja