Priorytety palestyńskich przywódców


Khaled Abo Toameh 2019-06-14

Na zdjęciu: Palestyńczycy siedzą w ruinach obozu uchodźców Jarmouk w Syrii dostały się (Źródło: UNRWA)
Na zdjęciu: Palestyńczycy siedzą w ruinach obozu uchodźców Jarmouk w Syrii dostały się (Źródło: UNRWA)

Osiemnastu palestyńskich dziennikarzy, politycznych i społecznych działaczy i akademików zostało zabitych w Syrii w ostatnich latach, a dziesiątki innych aresztowano. Te dane ujawniła niedawno Action Group For Palestinians of Syria, mieszcząca się w Londynie organizacja praw człowieka, która monitoruje sytuację Palestyńczyków w rozdartej wojną Syrii.


Tych informacji jednak nie zauważyła społeczność międzynarodowa ani „propalestyńskie” grupy w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii ani innych zachodnich krajach. Najbardziej prawdopodobny powód: Izrael nie miał nic wspólnego ze śmiercią palestyńskich dziennikarzy, działaczy politycznych i akademików. Zginęli w arabskim kraju (Syrii). Zostali zabici przez swoich arabskich braci, nie zaś przez Izraelczyków.


Gdyby ci Palestyńczycy zginęli, zostali ranni lub aresztowani przez Izrael, ich los byłby natychmiast krytykowany przez międzynarodową społeczność, zagranicznych dziennikarzy i media. Po co jednak duże organizacje medialne miałyby informować o tych Arabach, skoro są ofiarami arabskiej brutalności i represji?  


Ta grupa praw człowieka powiedziała, powiedziała, że tych 18 Palestyńczyków zabito w kilku częściach Syrii, kiedy próbowali relacjonować przebieg wojny domowej, która wybuchła tam w 2011 roku. Dziewięciu zginęło w bombardowaniach, pięciu zmarło od tortur w syryjskich więzieniach, a czterech zastrzelili snajperzy – jak informuje ta grupa.  


Podaje nazwiska ofiar: Fadi Abu Ajjaj (fotograf), Jamal Khalifeh (fotograf), Ahmed al-Sahli (działacz medialny), Bassam Hamidi (działacz medialny i fotograf), Ahmed Taha (fotograf), Bilal Saeed (działacz medialny i fotograf), Jihad Shehabi (fotograf), Yamen Thaher (działacz medialny), Tareq Ziad Khader (dziennikarz), Niraz Saeed (fotoreporter), Khaled Bakrawi (fotograf), Hassan Hassan (artysta), Ala'al-Naji (działacz polityczny), Bilal Ahmed (dziennikarz), Eyas Farhat (dziennikarz), Ghassan Shehabi (działacz medialny i akademik), Ahmed Kusa (działacz medialny) i Muneer al-Khatib (działacz medialny).


Nieznany jest los dziesiątków palestyńskich dziennikarzy, pisarzy i osobistości medialnych, których władze syryjskie aresztowały na przestrzeni ostatnich kilku latach. Wśród zaginionych Palestyńczyków – jak się sądzi, już nieżyjących - są następujący dziennikarze i pisarze: Muhanad Omar, Ali al-Shehabi, Rami Hejjo, Ali Musleh i Ahmed Jaleel.


"Warto zanotować, że zabicie palestyńskich dziennikarzy, nie wywołało oficjalnej palestyńskiej reakcji” – wskazuje grupa praw człowieka. Zauważa także, że palestyńscy przywódcy nie wezwali do „doprowadzenia sprawców przed oblicze wymiaru sprawiedliwości pod zarzutem mordowania i torturowania cywilów, którzy mieli kamery i telefony komórkowe jako narzędzia swojej pracy”.


Zastanawiając się, dlaczego palestyńscy przywódcy nie zwracali uwagi na los swoich ludzi w Syrii, ta grupa praw człowieka albo jest naiwna, albo jeszcze nie rozumie, że ci przywódcy mają inne priorytety niż troszczenie się o własną ludność.


Spójrzmy na te „inne priorytety”. Przywódcy Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu, na przykład, są bardziej zatroskani o własne płace niż o cierpienia ludzi. W zeszłym tygodniu palestyńskie źródła ujawniły, że ministrowie rządu Autonomii Palestyńskiej dali sobie 2000 dolarów jako podwyżkę ich miesięcznej pensji. Ta decyzja wywołała falę protestów wśród Palestyńczyków, którzy mówią, że przyszła w czasie, kiedy palestyńskie kierownictwo twierdzi, że przeżywa kryzys finansowy.


Przywódcy Hamasu w Strefie Gazy nie mają czasu myśleć o Palestyńczykach w Syrii. Ci przywódcy są zbyt zajęci martwieniem się o to, jak uciszyć i zastraszyć krytyków Hamasu.  


Niedawno Hamas postanowił zakazać dystrybucji na terenie Strefy Gazy palestyńskiej gazety ”Al-Hayat Al-Jadida” pod zarzutem ”podżegania i wywoływania konfliktów” między Palestyńczykami. Gazeta, która należy do rywali Hamasu w Autonomii Palestyńskiej, od dawna była krytyczna wobec władców Strefy Gazy.


Źródła Hamasu powiedziały, że zakaz pojawił się po tym, jak gazeta podobno „podżegała” Palestyńczyków podczas rozprzestrzenionych protestów w marcu z powodu ekonomicznych trudności w Strefie Gazy. Hamas, dodali, rozważa także zakazanie działania telewizji Autonomii Palestyńskiej, Palestine TV, na terenie Strefy Gazy. Hamas jest podobno wściekły, ponieważ Palestine TV poinformowała, że funkcjonariusze Hamasu ukradli tony mięsa podarowane Palestyńczykom w Strefie Gazy przez Arabię Saudyjską.  


Według Action Group For Palestinians of Syria, 3987 Palestyńczyków zginęło w Syrii od początku wojny domowej w 2011 roku. 18 palestyńskich dziennikarzy, politycznych i społecznych działaczy i akademików było wśród ofiar. Prawdopodobnie można założyć, że całkowita liczba zabitych wkrótce sięgnie 4000.


Niemal nie ma dnia bez informacji o kolejnym zabitym w Syrii Palestyńczyku.  


Najnowsza ofiara zmarła z powodu tortur w syryjskim więzieniu w zeszłym tygodniu. Rodzina ofiary poprosiła o niepublikowanie jego nazwiska ze strachu o swoje życie. Ich syn, jak mówią, był w więzieniu przez pięć lat zanim zmarł podczas tortur. Władze syryjskie dały rodzinie świadectwo zgonu, ale ciała jeszcze nie wydano. Jego śmierć podnosi do 606 liczbę Palestyńczyków, którzy zmarli od tortur w Syrii w ciągu minionych ośmiu lat.  


Można wątpić, czy palestyńscy przywódcy na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy w ogóle są świadomi tych przerażających liczb. Kiedy ostatni raz wysoki rangą przedstawiciel palestyński mówił o torturach i aresztowaniach Palestyńczyków w kraju arabskim? Doprawdy, nie mają na to czasu: są zbyt zajęci potępianiem Izraela i administracji USA, by zauważyć fakt, że tysiące ich ludzi jest zabijanych, wysiedlanych i torturowanych w krajach arabskich.


Palestyńscy ministrowie biorą sobie jeszcze więcej pieniędzy z kieszeni własnej ludności. Przywódcy Hamasu mają obsesje na punkcie kneblowania każdego, kto ośmiela się mówić o ich pełnym przemocy i despotycznym zachowaniu – także, kiedy chodzi o mięso, które ukradli z talerzy własnych ludzi. To jest kierownictwo palestyńskie w działaniu. Kiedy, można zapytać, zobaczymy jakąś reakcję ze strony międzynarodowej społeczności i mediów?  


The Priorities of Palestinian Leaders

Gatestone Institute, 7 czerwca 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska




Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.