Dalszy spadek zgonów z powodu raka


Steven Novella 2019-02-04


Tytuł tego postu jest podobny do mojego postu sprzed roku – ponieważ liczba zgonów z powodu raka istotnie nadal maleje, tak jak robiła to rok temu. To jest dobra wiadomość, odzwierciedlająca kilka trendów. Jest to także bezpośrednie zaprzeczenie narracji alternatywnej medycyny i pseudonauki, że „wszystko cię zabija”, co powtarzają w kółko, by szerzyć swoje wątpliwe terapie.

Tutaj jest przegląd danych:


Dane za ostatnie dziesięciolecie pokazują, że liczba zachorowań na raka (2006‐2015) była stabilna dla kobiet i spadała o około 2% rocznie dla mężczyzn, podczas gdy liczba zgonów z powodu raka (2007‐2016) malała rocznie o odpowiednio 1,4% i 1,8%. Ogólna liczba zgonów z powodu raka spadła od 1991 do 2016 roku o w sumie 27%, przekładając się w przybliżeniu na 2 629 200 mniej zgonów z powodu raka niż można się było spodziewać, gdyby liczba zgonów pozostała na swoim najwyższym poziomie.



To jest niemal dokładna kontynuacja trendów z zeszłego roku. Zgony z powodu raka były najwyższe w 1991 roku, co przypisuje się starzejącej się populacji i lepszym diagnozom. Od tego czasu liczba zgonów z powodu raka stale malała, jak można zobaczyć na wykresie. Spadek linii jest obecnie dość konsekwentny. Przyjrzyjmy się jednak bliżej tym danym. 


Po pierwsze, musimy oddzielić zachorowalność na raka (liczba nowych przypadków raka) od śmiertelności z powodu raka (liczba osób, które umierają z powodu raka) i przeżywalności raka (jak długo ludzie żyją po postawieniu diagnozy raka). Zachorowalność na raka jest wynikiem wielu czynników dotyczących ryzyka i wykrycia choroby. Ryzyko raka rośnie z wiekiem więc nasza starzejąca się populacja będzie miała tendencję do ogólnego wzrostu zachorowalności. Określone rodzaje nowotworów mają określone czynniki ryzyka i wywierają znaczny wpływ na zachorowalność. Największym  jest tutaj palenie i rak płuc.   


Ponieważ jesteśmy coraz lepsi w wykrywaniu choroby, to także podniesie liczby, ale jest to artefakt, nie zaś odkrycie rzeczywistego wzrostu nowych przypadków raka. Mamy ogólnie coraz lepsze wykrywanie choroby, ale największa różnica jest w raku prostaty. Przesiewowe badanie PSA, badanie krwi, by wykryć raka prostaty, radykalnie podniosło liczby. Przestano to jednak robić z powodu zbyt wielu fałszywie pozytywnych diagnoz i liczba wykrytych przypadków spadła równie radykalnie. Także w tym wypadku jest to tylko artefakt praktyki medycznej, który nie odzwierciedla rzeczywistej liczby zachorowań.

 

Ogólna zachorowalność na raka, jak wskazano powyżej, była stabilna. Jest niewielki spadek dla mężczyzn z powodu eliminacji fałszywie pozytywnych diagnoz raka prostaty, ale jeśli to pominiemy, linia zachorowalności jest właściwie płaska. To, jak powiedziałem, zaprzecza narracji o „epidemii raka”, jaką wyciąga się, by podsycić fałszywe obawy o wzroście zachorowań na raka z powodu szczepień, telefonów komórkowych, GMO lub innych przywoływanych straszydeł. Pewne typy raka jednak maleją. Największy jest spadek dla raka płuc, co odzwierciedla malejącą liczbę palących. Rak płuc maleje wolniej wśród kobiet, odzwierciedlając fakt, że ogólnie kobiety wolniej rzucają palenie niż mężczyźni.    


To jest dobry przykład tego, jak kampania na rzecz zdrowia publicznego może mieć realne i znaczące wpływy na zdrowie. Palenie jest wyraźnym czynnikiem ryzyka raka płuc, który zabija najwięcej mężczyzn i kobiet (jest drugim z kolei w zachorowalności, za prostatą dla mężczyzn i rakiem piersi dla kobiet). Rak płuc powinien być rzadki – tylko palenie powoduje, że jest częsty. W pewnym sensie palenie jest największą przyczyną śmierci z powodu raka i jest w pełni do uniknięcia. Musimy nadal podkreślać to i utrzymywać nacisk na zredukowanie palenia i na zniechęcanie młodych ludzi do palenia.


Spada także liczba przypadków raka jelita grubego. Jest to częściowo z powodu badań przesiewowych (nie zapomnij o wyznaczonej kolonoskopii), ale to nie może w pełni wyjaśnić spadku.

 

Trzy rodzaje raka, choć niewielkie jako procent wszystkich raków, nieco rosną. Wzrasta liczba zachorowań na raka wątroby i sądzi się, że jest to głównie z powodu zwiększonej zachorowalności na żółtaczkę C, która jest dużym czynnikiem ryzyka. Alkoholizm jest także czynnikiem ryzyka i może odgrywać tu rolę. Wzrasta także czerniak, którego głównym czynnikiem ryzyka jest wystawienie na słonce.


Wzrasta także rak tarczycy. Jest to głównie z powodu zwiększonego wykrywania mniejszych raków (z których wiele mogłoby nigdy nie stanowić problemu), ale trwa debata, czy zwiększone wykrywanie może wyjaśnić cały wzrost zachorowalności.  

 

Ogólnie więc dane o zachorowalności mówią nam: rzuć palenie, używaj kremów blokujących światło słoneczne i zrób sobie kolonoskopię. Nie zawierają jednak żadnych sygnałów o zwiększonym ryzyku zachorowania na raka z powodu jakiegoś nieznanego czynnika środowiskowego.


Przejdźmy teraz do danych o śmiertelności, które są połączeniem zachorowalności i przeżycia. Ogólna zachorowalność jest stabilna, więc to nie wyjaśnia systematycznego spadku zgonów. Wyjaśnia to wzrost przeżywalności raka. Jeśli patrzysz na ludzi, którzy mają raka – w każdym wieku i dla większości postaci raka – przeżywalność wzrasta. Odzwierciedla to lepsze leczenie. Odzwierciedla także lepszą wykrywalność. Jeśli jesteśmy lepsi w wykrywaniu raka, znajdziemy go wcześniej, co tworzy „czas wyprzedzenia”. Wydaje się, że przeżycie wzrasta, jeśli wiemy wcześniej o raku. Co jest łatwo skontrolować statystycznie.   


Jeśli dodamy kontrolę na czas wyprzedzenia, przeżycie i tak polepsza się, odzwierciedlając lepsze leczenie. Leczenie może być skuteczniejsze, jeśli rozpoczniesz je wcześniej, a więc ulepszona wykrywalność i leczenie są w ten sposób związane. Ulepszone leczenie odzwierciedla trwające badania nad rakiem. Ciągle przybywają nowe terapie. Niedawno, na przykład, weszliśmy w epokę immunoterapii. Za każdym razem, kiedy odkrywa się nową, potencjalną terapię, media okrzykują ją jako potencjalne „wyleczenie” raka, ale w rzeczywistości każde odkrycie dokłada się stopniowo  do ogólnego postępu.


Kumulujący się wpływ wszystkich tych małych, ale znaczących kroków do przodu nieustannie podnosi przeżycie. Jest to podobne do innych technologii zajmujących się złożonymi, wieloczynnikowymi problemami. Na myśl przychodzą baterie i technologia paneli słonecznych. W dokładnie ten sam sposób prasa nieustannie mówi o „przełomach”, ale w rzeczywistości czynimy przyrostowe ulepszenia, które prowadzą do powolnego ale systematycznego (około 1% rocznie) wzrostu życia baterii i wydajności paneli słonecznych. Przez dziesięciolecia te przyrostowe ulepszenia kumulują się.


Podobnie, nigdy nie będziemy mieć ”kuracji na raka”. Rak ma wiele postaci i jest złożony. Każdy postęp jednak przesuwa odrobinę wskazówkę i przez ostatnie 25 lat zmniejszyliśmy liczbę zgonów na raka o 27% - przeciętnie o 1% rocznie. Żółw zdecydowanie wygrywa wyścig.


Tymczasem alternatywne terapie na raka nie uczyniły żadnych postępów. Nie mają nic do pokazania po wszystkich swoich teoriach spiskowych i przesadzonych twierdzeniach – poza wzrostem ryzyka śmierci. Ludzie, którzy używają alternatywnych terapii na raka, albo w dodatku, albo zamiast terapii głównego nurtu, szybciej umierają z powodu raka. Ten efekt  stanie się jeszcze wyraźniejszy w miarę jak terapie głównego nurtu stają się systematycznie coraz lepsze.

 

Choć te dane są nieco skomplikowane, są tam wyraźne sygnały. Wykrywalność i terapie na raka ogólnie polepszają się systematycznie. Kampanie zdrowia publicznego redukują czynniki ryzyka, a lepsze badania przesiewowe także są skuteczne.   


Cancer Death Rate Continues to Decline

9 stycznia 2019

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Steven Novella 

Neurolog, wykładowca na Yale University School of Medicine. Przewodniczący i współzałożyciel New England Skeptical Society. Twórca popularnych (cotygodniowych) podkastów o nauce The Skeptics’ Guide to the Universe. Jest również dyrektorem Science-Based Medicine będącej częścią James Randi Educational Foundation (JREF), członek Committee for Skeptical Inquiry. (CSI) oraz członek założyciel Institute for Science in Medicine. Prowadzi blog Neurologica.