Antyszczepionkowcy - pielęgniarka lub lekarz nie powinni opiekować się dziećmi


Orac 2018-09-10


Pamiętacie, ile razy mówiłem, że następny wybuch zakaźnej choroby dzieci w USA  prawdopodobnie zdarzy się w Teksasie? Powodem jest, oczywiście fakt, że ruchowi antyszczepionkowemu, pod przewodnictwem grup takich jak Texans for Vaccine Choice, udało się użyć konserwatywne, antyrządowe, antyregulacyjne siły do zablokowania posunięć na rzecz zwiększenia zasięgu szczepień, takich jak trudniejsze uzyskiwanie zwolnienia z szczepienia z powodu „osobistych przekonań”. Zrobili to przez przedstawianie szkolnych obowiązków szczepień jako nieakceptowalnego przykładu działań, kiedy rząd mówi ludziom, co mają robić. Wystawiają także antyszczepionkowych kandydatów do legislatury stanowej. Przy tym wszystkim liczba zwolnień od szczepień z powodu osobistych przekonań wzrastała w ciągu ostatnich 15 lat w zawrotnym tempie. Jeśli to się utrzyma, wybuch epidemii jest tylko kwestią czasu. Z pewnością nie pomagają pielęgniarki szerzące antyszczepionkowe poglądy, takie jak ta w Houston.

Wczoraj dowiedziałem się, że testy małego dziecka w Houston wykazały odrę:

Testy wykazały, że małe dziecko ma odrę, potwierdził Texas Children’s Hospital, gdzie chłopiec jest hospitalizowany.


Ponadto trwa dochodzenie w sprawie pielęgniarki ze szpitala za posty o stanie tego małego chłopca na antyszczepionkowej stronie Facebooka.


Wydział Zdrowia miasta Houston twierdzi, że jest to podejrzenie przypadku tej choroby i że potrzeba dalszych testów dla jej potwierdzenia. Ostatnim razem wydział zdrowia badał  potwierdzony przypadek odry w roku 2013.


Według wydziału zdrowia chodzi o chłopca w wieku między 1 a 3 lata. Chłopiec niedawno był za granicą i urzędnicy mówią, że jest możliwe, iż tam zaraził się tą chorobą.

Czy więc ten mały chłopiec z odrą jest zwiastunem tego, co stanie się w Teksasie? Mam nadzieję, że nie, ale nie zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. Jak to jest typowe w takich przypadkach wydaje się, że dziecko zaraziło się odrą za granicą.  Wiemy, że w Europie są obecnie wybuchy epidemii odry w kilku krajach, takich jak Włochy, Serbia i inne. Powiedziano, że dziecko ma między 1 a 3 lata, co znaczy, że prawdopodobnie powinno było otrzymać pierwszą dawkę MMR, ale kiedy poinformowano o sprawie po raz pierwszy, nie wiedzieliśmy tego. (Więcej o tym poniżej.) Tak, to jest tylko jeden przypadek, ale może być zapowiedzią dalszych.


Nie cierpię takich spraw. Teksas, przy wysokim poziomie zwolnień od szczepień z powodu osobistych przekonań, ma wysokie prawdopodobieństwo wybuchu epidemii. Jednak nie cierpię czegoś, co czyni tę historię jeszcze gorszą, dużo gorszą:

Podczas weekendu pielęgniarka pracująca w Texas Children’s Hospital West, napisała o stanie dziecka na stronie Facebooka zatytułowanej ”Dumni rodzice nieszczepionych dzieci – Teksas”. Stronę następnie usunięto.  


Według zrzutu z ekranu, oglądanego przez ”Eyewitness News”, pielęgniarka napisała:  „… po raz pierwszy w mojej karierze zobaczyłam w tym tygodniu odrę. W rzeczywistości większość moich kolegów i lekarzy pogotowia zobaczyło odrę po raz pierwszy. I, szczerze mówiąc, to było brutalne. Dzieciak był niesłychanie chory. Tak chory, że wzięto go na OIOM i wyglądał bardzo nieszczęśliwie… W żadnym razie nie zmieniłam mojego stanowiska wobec szczepień i nie zmienię. Ale chciałam podzielić się moim doświadczeniem i powiedzieć, o ile to było gorsze niż spodziewałam się”.

Telewizja pokazała jej cały post z Facebooka:



Antyszczepionkowa pielęgniarka napisała jeszcze:

Być może to jest skrajny przypadek. Być może większość przechodzi to lepiej, ale ten biedny dzieciak był w bardzo złym stanie i jako rodzic mogę zrozumieć szczepienie ze strachu. Zobaczenie tego dało mi trochę pokory i może trochę więcej zrozumienia. Bez żadnego żalu będę nadal w mojej antyszczepionkowej podróży, ale zdecydowanie mam więcej współczucia dla tych, którzy żarliwie szczepią.

To miłe. A gdzie jest twoja troska o własne dzieci, które może dotknąć ten sam los z powodu twojego medycznego zaniedbania  zaszczepienia ich? (Tak, uważam nieszczepienie za medyczne zaniedbanie.) Trudno uwierzyć, że antyszczepionkowa pielęgniarka pracuje w szpitalu pediatrycznym. To doprowadza nas do czegoś okropnego, co ta pielęgniarka napisała później, a co także przekazały media:

Do tego postu były komentarze innych członków grupy i w pewnym momencie pielęgniarka skomentowała: „Nie żartuję, że myślałam o wzięciu wymazu z jego buzi i przyniesienia tego do domu dla mojego 13-latka”.

Mówi mi to, że ta pielęgniarka wierzy w brednię, że ”naturalna odporność” nabyta przez zachorowanie na daną chorobę jest w jakiś sposób lepsza niż odporność nabyta przez szczepienie. Nie jest. Choć jest prawdą, że odporność spowodowana przez szczepienie słabnie z czasem, to samo dzieje się z odpornością po przebytej chorobie. A ceną za „naturalną odporność” na chorobę taką jak odra jest cierpienie i ryzyko poważnych komplikacji, takich jak zapalenie płuc, zapalenie mózgu i podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE), nie mówiąc już o dalszym szerzeniu choroby do innych.


Muszę również wskazać, że ta pielęgniarka wyraźnie wiedziała, że to, co robi, jest złe i sprzeczne z polityką szpitala, i może potencjalnie przyczynić jej kłopotów, bo napisała:

Przykro mi, pracowałam zbyt ciężko (i mam zbyt duży dług studencki, by narażać moją licencję), więc wymazałam wiele moich odpowiedzi. Kocham moją prace, kocham być w opiece zdrowotnej. Naprawdę chcę trzymać informację na minimalnym poziomie, a jeśli ten przypadek trafi do wiadomości, napiszę więcej! Kocham was wszystkich! Silnie trzymajcie się waszych przekonań! Wszyscy mamy powód, by być w tej podróży! I nie mylimy się w naszych przekonaniach. Podzielę się [dalszymi informacjami], kiedy poczuję się pewnie.

Przepraszam, ale dzielenie się JAKIMIKOLWIEK informacjami, które potencjalnie mogą zidentyfikować pacjenta, jest sprzeczne z prawem, łamie poufność spraw pacjenta i byłoby złe także po dostaniu się historii tego dziecka do wiadomości. Nie chciałbym być rodzicem tego biednego dziecka, z antyszczepionkową pielęgniarką opiekującą się moim dzieckiem, wiedząc, że ocenia ona historię mojego syna i decyduje, co jej zdaniem może, a czego nie może powiedzieć swoim antyszczepionkowym kumplom na antyszczepionkowej stronie Facebooka. Było zupełnie jasne: taka antyszczepionkowa pielęgniarka powinna zostać zwolniona z pracy tak szybko, jak to możliwe.   


Na szczęście szpital zgadzał się z tym, jak doniesiono wczoraj:

Pielęgniarka z Texas Children’s Hospital została zwolniona z pracy po pisaniu o dziecku, które miało odrę, na antyszczepionkowej stronie Facebooka.


Szpital przysłał następujące oświadczenie w sprawie tego incydentu:


Dowiedzieliśmy się, że jedna z naszych pielęgniarek zamieściła w mediach społecznościowych chronioną informację o zdrowiu pacjenta. Traktujemy takie sprawy bardzo poważnie, bo prywatność i dobro naszych pacjentów jest zawsze najwyższym priorytetem. W wyniku wewnętrznego dochodzenia ta osoba nie jest już dłużej w naszej organizacji.  

Nie dziwi mnie, że strona Facebooka, gdzie pielęgniarka pisała o dziecku, ”Dumni rodzice nieszczepionych dzieci – Teksas” wydaje się obecnie usunięta. Zgaduję, że ta grupa nadal jest na Facebooku, ale jej administratorzy zamienili ją na tajną, a więc tylko członkowie mogą ją zobaczyć. Nie jest także zbyt daleko posuniętą spekulacją zgadywanie, że członkowie grupy współczują tej pielęgniarce, przedstawiają ją jako „męczenniczkę” proszczepionkowych fanatyków na służbie przemysłu farmaceutycznego. Jedyne, co mnie dziwi, to że jeszcze nie widziałem jej jako męczenniczki na stronach antyszczepionkowców.  


A ja tymczasem zgadzam się z Rebeccą Lunstroth:

Wicedyrektorka Humanities and Ethics w UT McGovern Medical School mówi, że chociaż istnieją moralne zastrzeżenia, ludzie w zawodach medycznych, którzy sprzeciwiają się szczepieniom, prawdopodobnie nie powinni zajmować się dziećmi.


“Pięknem opieki zdrowotnej jest to, że istnieje tak wiele różnych dróg, jakimi można pójść – powiedziała profesor Rebecca Lunstroth. -  Jeśli nie wierzysz w szczepienia, prawdopodobnie nie powinieneś iść do pediatrii i ostrzegą cię, że to jest standard, a jeśli nie wierzysz w ten standard, prawdopodobnie powinieneś pójść do innej pracy”.

Właśnie. To samo dotyczy pielęgniarki z intensywnej terapii neonatologicznej, którą spotkałem w panelu o „wyborze szczepienia”, gdzie szerzyła antyszczepionkową dezinformację. Jeśli jesteś pielęgniarką (lub lekarzem) i „nie wierzysz w szczepienia” lub sądzisz, że szczepionki są niebezpieczne i nieskuteczne, naprawdę, naprawdę nie powinieneś zajmować się dziećmi. Wybierz inną specjalność. Uważam, że jest to analogiczne do przypadku aptekarza, który jest przeciwko aborcji i dlatego odmawia sprzedaży tabletki ”dzień po”. Jeśli twoje przekonania powodują, że nie możesz wykonywać pracy zgodnie ze standardami twojego zawodu, nie powinieneś wykonywać tego zawodu.


Jeśli chodzi o problem szczepień tego dziecka, oto co ujawniły kolejne doniesienia:

Dr David Persse, dyrektor wydziału zdrowia Houston, mówi, że chłopiec z odrą pozostaje w szpitalu. Dr Persse powiedział, że chłopiec był zbyt mały, by otrzymać szczepionkę przeciwko odrze, ale reszta rodziny jest zaszczepiona.

Zgaduję więc, że chłopiec ma około jednego roku, ponieważ według planu szczepień rekomendowanego przez CDC pierwszą dawkę MMR podaje się między 12-15 miesiącem życia.  Jednak niemowlęta, które podróżują, uważa się za bardzo narażone i rekomendacja brzmi:   

Niemowlęta 6–11 miesięcy: 1 dawka przed odjazdem. Ponowne szczepienie dwiema dawkami w wieku 12–15 miesięcy (12 miesięcy dla dzieci na terenach o wysokim zagrożeniu) i druga dawka już 4 tygodnie później.  

Domyślam się, że wielu rodziców nie myśli o tym i jeśli pediatra opiekujący się dzieckiem nie wie, że dziecko będzie podróżować za granicę, nie mają sposobu dowiedzenia się tego. Powodem, dla którego podróże zagraniczne stanowią wysokie ryzyko, jest niski poziom szczepień w różnych częściach świat, niestety, włącznie z Europą. Oczywiście, powodem tego, że wysoki poziom szczepień jest ważny, jest nie tylko to, że zapobiega chorobie indywidualnych ludzi, ale przez odporność społeczności (obecnie preferowane określenie na „odporność stada”)  zapobiega szybkiemu szerzeniu się choroby, służąc jako bariera dla epidemii. Dzieci zbyt małe, by można je było szczepić są wśród tych, których chroni odporność społeczności, jak również dzieci o obniżonej odporności, których nie można dlatego szczepić szczepionkami z osłabionych, żywych wirusów, takimi jak MMR.  


Wszystko to wyjaśnia, dlaczego ta pielęgniarka nie powinna znajdować się przy dzieciach. Mam nadzieje, że przeszkoli się i znajdzie pracę w dziedzinie, gdzie szczepionki nie są przedmiotem dyskusji, bowiem jest nieprawdopodobne, by z jej historią zatrudnił ją jakikolwiek szpital pediatryczny. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby przemyślała swoje antyszczepionkowe przekonania i jak najszybciej zaszczepiła własne dzieci. Niestety, jest dużo bardziej prawdopodobne, że ruch antyszczepionkowy będzie przedstawiał ją jako męczenniczkę dla sprawy.


An antivaccine-nurse (or physician) should not take care of children, period

Respectful Insolence, 29 sierpnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Orac

Lekarz onkolog i naukowiec, autor blogu Respectful Insolence, (w życiu codziennym David Gorski). Autor stanowczo podkreśla, że cokolwiek czytamy na jego blogu, to opinie Orca i tylko Oraca dodając, że nie reprezentuje niczyich interesów i krytykuje różne poglądy całkowicie niezależnie od sympatii politycznych ich autorów.