A.N. Wilson znowu kopie Darwina, tym razem w “Times”


Jerry A. Coyne 2017-09-07


Nie wiem, jak A. N. Wilsonowi udało się opublikować tak wiele niemądrych artykułów o jego nowej biografii Darwina, Charles Darwin: Victorian Mythmaker (która ma się ukazać 7 września w Wielkiej Brytanii, a w grudniu w USA), ale artykuł w “Evening Standard”, It’s time Charles Darwin was exposed for the fraud he was [Pora na zdemaskowanie Darwina jako oszusta, jakim był], uzupełnia teraz artykuł w “The Times”. Nie czytałem jeszcze tej książki, ale niemal każde zdanie Wilsona w tych dwóch artykułach jest błędne i wydaje się mieć na celu propagowanie dwóch myśli: że poglądy Darwina nie były jego oryginalnymi pomysłami (Wilson twierdzi, że ukradł je albo od A. R. Wallace’a, albo od własnego dziadka) i że ewolucja ani nie jest prawdą, ani nie jest nauką. Dodaje do tej mieszanki koncepcję, że Darwin użył ewolucji, by podeprzeć status quo: podnieść rangę białej supremacji z bogatymi rodzinami brytyjskimi, takimi jak Wedgwoods (rodzina żony Darwina) na szczycie (słowo daję, nie zmyślam). Wypaczenia Wilsona nie pozostały niezauważone przez naukowców; przeczytaj miażdżącą recenzję w „New Scientist”.

Jak powiedziałem, rewelacje Wilsona opublikował “Times”:

 



Jeśli wiesz cokolwiek o Darwinie i jego pracy, zobaczysz, że ten tekst jest ekwiwalentem sytuacji, w której “Times” publikuje długi elaborat o tym, jak Einstein ukradł komuś innemu teorię względności, a i tak jest ona nieprawdziwa. Podam tylko kilka cytatów z artykułu, który – podobnie jak artykuł w „Evening Standard” - wydaje się być streszczeniem książki.


Pierwszy akapit Wilsona w artykule:

Wersja idei ewolucyjnej Charlesa Darwina została zaprezentowana światu w 1859 r. w jego książce O powstawaniu gatunków. Często mówi się o niej jako o dziele naukowym. Niektórzy nawet nazywali ją największym dziełem naukowym napisanym kiedykolwiek. Cokolwiek jednak myślisz o niej, jest to dziwna książka. Naukowcy nie wierzą obecnie w większość z jej centralnych twierdzeń, takich jak to, że wszystko w przyrodzie zawsze ewoluuje stopniowo, a nauka o genetyce uczyniła wiele z nich  przestarzałymi.

Poniżej jest to, co moim zdaniem jest centralnymi twierdzeniami w O powstawaniu gatunków:

  1. Ewolucja zachodzi: to jest, populacje podlegają zmianie w swojej budowie genetycznej w miarę upływu czasu.
  2. Ta zmiana jest “stopniowa” nie zaś natychmiastowa: może być szybka lub powolna, ale znaczące zmiany zabierają setki do milionów lat.
  3. Linie rodowe gatunków rozdzielają się z czasem, tak że gatunek może podzielić się („specjacja”) na dwa lub więcej. Tworzy to „rozgałęziony krzew” życia, zaczynając od jednego przodka.
  4. Z tego (3) powodu wszystkie gatunki mają wspólne pochodzenie; to jest, każda para gatunków ma wspólnego przodka kiedyś w przeszłości, a bliżej spokrewnione gatunki mają mniej odległych w czasie przodków. 
  5. “Siłą napędową” adaptacyjnej ewolucji jest dobór naturalny. (Nie jest to narzucona z zewnątrz „siła”, ale opis zróżnicowanego mnożenia się genów w oparciu o ich zdolność do replikacji, która często jest skorelowana z tym, ilu potomków zawierających te geny przychodzi na świat.) Ten materialistyczny proces sortowania genów daje cudowne adaptacje, jakie widzimy u roślin i zwierząt; stworzenie przez Boga nie jest potrzebne. 

Nie jest tak, że “naukowcy nie wierzą” w którekolwiek z tych “centralnych twierdzeń”. Wszystkie ostały się dumnie i twardo przez 158 lat.


Tutaj jest to, co Wilson pisze o “kradzieży pomysłów” przez Darwina:

Darwin miał kilka powodów, dla których chciał ukryć to, skąd pochodzą jego pomysły o ewolucji. Był boleśnie świadomy tego, że najsłynniejszym naukowcem ewolucyjnym w historii brytyjskiej był jego dziadek, Erasmus Darwin, który na 70 lat przed O powstawaniu gatunków przedstawił myśl, że życie ma jeden początek, z którego wyewoluowały wszystkie różne gatunki. 

Choć Erasmus Darwin sugerował ideę ewolucji, najwyraźniej w pośmiertnie opublikowanym wierszu, nie był “najsłynniejszym naukowcem ewolucyjnym w historii brytyjskiej“. Nie był nawet naukowcem ewolucyjnym. I Erasmus nigdy nie przedstawił koncepcji doboru naturalnego. Jego sugestia, że gatunki wyewoluowały, którą oczywiście inni głosili także przed nim, nie była rozpracowana i nie zasługuje na uznanie, jakie otrzymał jego wnuk za O powstawaniu gatunków. W rzeczywistości człowiek o nazwisku Patrick Matthew przedstawił nawet niezależnie ideę doboru naturalnego (podobnie jak to zrobił Wallace). Darwin zdobył uznanie, ponieważ w O powstawaniu gatunków rozpracował konsekwencje tej idei w szczegółach i pokazał, jak wyjaśniać poprzednio tajemnicze fakty o biogeografii, embriologii, morfologii, narządach szczątkowych i tak dalej.


O, i popatrzcie na ten fragment:

Widzimy tutaj klasyczną ewolucję mitologii. I nie jest to zaskakujące. Ponieważ darwinizm, w odróżnieniu od jego przełomowych prac przyrodniczych, takich jak badania nad pąklami i dżdżownicami, i jego cudowna książka o wyrazie uczuć u zwierząt, był od początku religią.

Religią? Gdzie jest bóg? Gdzie jest siła nadnaturalna? Ponieważ Wilson powiedział, że spędził pięć lat “zbierając materiały” do tej biografii Darwina, zdumiewa mnie, że może napisać coś takiego. Tak, badania pąkli i dżdżownic są ciekawe i naukowe, jak również jego praca o emocjach u zwierząt, ale, jak zauważył Steve Gould, wszystkie prace Darwina, poczynając od O powstawaniu gatunków, są w jakiś sposób związane z tą przełomową książką. Książka o dżdżownicach (którą, nawiasem mówiąc, dobrze się czyta) próbuje pokazać, jak powolne siły działające przez długie okresy czasu, mogą dokonać wielkich zmian – co jest jedną z lekcji z O powstawaniu gatunków. Książka o emocjach miała pokazać, jak ludzkie emocje i zachowania zachowują ciągłość z tym, co widzimy u zwierząt, ergo nasze cechy mogą być produktem ewolucji.


Darwinizm i jego główne zasady, często jest ogłaszany za martwego, odmawia jednak położenia się do trumny. Pozostaje pytanie, z jakiego powodu „Times” opublikował coś tak absurdalnego?


A.N. Wilson beats up Darwin again, this time in The Times

Why Evolution Is True, 20 sierpnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne


Profesor (emeritus) na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.