100 milionów lat ozdabiania się śmieciami
Wiele żywych stworzeń nadal przyozdabia śmieciami swoje ciała. Trafnie nazwane kraby dekoratory, na przykład, wyglądają jak chodzące kłęby alg i wodorostów. Larwy chruścików żyją w tubkach zrobionych z kamienia, piachu, roślin i innych odpadów podwodnych, związanych razem jedwabiem. A jeden dość makabryczny gatunek zajadkowatych nosi płaszcz zrobiony ze zwłok mrówek, które są jego zwierzyną łowną.
Larwy złotooków są szczególnie skłonne do noszenia śmieci. Ta młodzież żarłocznie zjada mszyce i inne pluskwiaki, a same są obiektem polowań os, pająków i innych kanibalistycznych złotooków. Pokrywając się śmieciami, zyskują przebranie, a co najmniej fizyczną tarczę.
To zachowanie jest prastare. W 2012 r. Ricardo Pérez-de la Fuente opisał liczącą 110 milionów lat larwę Chrysoperla rufilabris, która ubierała się w śmieci. Podobnie jak jej współcześni krewni miała długie nogi i szczęki w kształcie sierpa. Ale jej struktury na śmieci były niezwykle wyrafinowane: kilkadziesiąt tubek, dłuższych od ciała, z których każda rozgałęziała się na mniejsze trąbkowate włókna. To stworzenie praktycznie nosiło na plecach kosz na śmieci. Napisałem wówczas:
“De la Fuente nazwał to Hallucinochrysa diogenesi, nazwa jest zarówno sugestywna, jak zawadiacko opisowa. Pierwsza część pochodzi z łaciny, hallucinatus, i odnosi się do ‘dziwaczności owada’. Druga pochodzi od Diogenesa, greckiego filozofa, którego imię związane jest z zaburzeniem psychicznym, przy którym ludzie nieopanowanie gromadzą śmieci”.
W owym czasie Hallucinochrysa była odosobnionym dziwactwem. “[Kawałek bursztynu] nie zachował się dobrze i owad nie jest w całości - mówi Wang. – Niektórzy ludzie sądzą, że nie ma tam wystarczających dowodów na poparcie tezy o zachowaniu kamuflującym”. Sam nie zgadza się z tym. Jego zespół znalazł teraz 39 podobnych okazów, w tym 34 z bursztynu birmańskiego i pięć innych z próbek francuskich i libańskich.
Inne okazy należały do trzech różnych rodzin owadów – dwóch grup złotookowatych i jednej linii rodowej zajadkowatych. Bardzo podobnie do swoich żyjących odpowiedników, używały krótkich włosków na bokach i grzbiecie, by wplątać w nie szeroki wachlarz odpadków, włącznie z ziarnami piasku, kawałkami kory i fragmentami skorpiona. Miały także włókna paproci. A dokładnie, miały włókna grupy paproci, która specjalizowała się w ponownym zasiedleniu lasów po pożarach. Jak pisałem w czasie odkrycia Hallucinochrysa:
“Jak na ironię, te same pożary stymulowały drzewa do produkcji większych ilości żywicy, która chwytała wiele insektów w płynny grób, który z czasem kamieniał w bursztyn. Hallucinochrysa mogła w swoim czasie wtapiać się w tło lasu, ale jej piękne pozostałości mówią nam zadziwiająco wiele o tym, jakie były te lasy. A lasy z kolei tworzyły doskonałe warunki, by ciało Hallucinochrysa przetrwało do dnia dzisiejszego”.
100 Million Years of Decorating Yourself In Junk
Not Exactly Rocket Science, 24 czerwca 2016
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Mieszka w Londynie i pracuje w Cancer Research UK. Jego blog „Not Exactly Rocket Science” jest próbą zainteresowania nauką szerszej rzeszy czytelników poprzez unikanie żargonu i przystępną prezentację.
Strona www autora