Zdaniem lewicy obywatele izraelscy zasłużyli na to, by ich mordowano


Brendan O'Neill 2015-11-04

Protestujący w środku Londynu w sobotę mówi Izraelczykom, by “wynieśli się do Polski”.
Protestujący w środku Londynu w sobotę mówi Izraelczykom, by “wynieśli się do Polski”.

Od lat było jasne, że lewica traci busolę moralną. Nigdy jednak nie sądziłem, że zobaczę ją usprawiedliwiająca, wręcz broniącą, zabijanie Żydów. Można powiedzieć, że dobrą stroną jest to, iż nie mogą już spaść niżej. Niżej się nie da.


Reakcja na Zachodzie na falę ohydnych morderstw w Izraelu samochodami, nożami i tasakami jest niemal równie szokująca jak same morderstwa. Wielu zachowuje milczenie w globalnej wersji „kultury przechodnia”, kiedy ludzie patrzą z zakłopotaniem w ziemię, gdy ktoś obok nich jest bity. Media zachodnie są obecnie bezwstydnym, przestępującym z nogi na nogę przechodniem wobec morderstw w Izraelu.


Inni pytają: “No cóż, a czego Izraelczycy się spodziewają?” Rozjeżdżanie autami rabinów, którzy czekają na autobus i dźganie nożami przechodniów w miastach Izraela, kiedy ludzie robią tygodniowe zakupy, jest traktowane jako normalna reakcja Palestyńczyków na ich żale.


Kiedy “Guardian” gloryfikuje te zabójstwa jako “intifadę noży”, a radykalni autorzy opisują je jako naturalną odpowiedź Palestyńczyków na “trwające upokorzenie”, mówią oni w rzeczywistości, że obywatele izraelscy zasłużyli na zamordowanie.


To jest zrozumiałe. To ma sens. Ci, którzy z wygodnych foteli oferują gładkie wyjaśnienia, dlaczego palestyński kierowca umyślnie skierował samochód na  rabina, w rzeczywistości dehumanizują zarówno Izraelczyków, jak Palestyńczyków. Traktują Izraelczyków jako kolektywnie winnych za to, co robi ich rząd, co oznacza, że stara kobieta w autobusie jest w pełni uprawnionym celem. 


Palestyński terrorysta wjechał samochodem w przystanek autobusowy, a potem wysiadł i rąbał tasakiem tych, którzy przeżyli. (Zdjęcie: Amos Ben Gershom/GPO/Israel Sun)
Palestyński terrorysta wjechał samochodem w przystanek autobusowy, a potem wysiadł i rąbał tasakiem tych, którzy przeżyli. (Zdjęcie: Amos Ben Gershom/GPO/Israel Sun)

Załamując ręce nad “rozpaczą palestyńską”, twierdząc, że Palestyńczycy rzucają się na cywilów z nożami, ponieważ jest to „jedyna opcja, jaka im pozostała”, infantylizują Palestyńczyków, sprowadzając ich do wymachujących nożami robotów, które nie są odpowiedzialne za to, co robią. Okazują nieskończoną pogardę obu stronom, demonizując obywateli izraelskich i litując się tak bardzo nad Palestyńczykami, że w końcu postrzegają  ich jako upośledzonych umysłowo, bez żadnego wyboru poza dźgnięciem nożem najbliższego Żyda.


Co najgorsze, niektórzy ludzie na Zachodzie dyskretnie popierają to zabijanie Żydów śrubokrętami i nożami.


W tym tygodniu w Nowym Jorku widziałem coś, co można tylko opisać jako demonstrację na rzecz nożowników: setki antyizraelskich aktywistów wrzeszczących o Palestynie wolnej „od rzeki do morza, za wszelką cenę”. „Bomby, karabiny, noże – opór to opór” – powiedział jeden z nich.


W Londynie, zebrała się owinięta w kefije, nienawidząca siebie klasa średnia z propalestyńskiego lobby, żeby potępić, nie, nie ataki nożowe – nie bądź głupi! – ale ich bete noire, obiekt nieustającej nienawiści, która motywuje ich do codziennego wstawania z łóżka  - Izrael.


Jeden z uczestników miał plakat: “Złodziejscy, morderczy ‘Izraelczycy’, wynoście się do Polski, Niemiec, USA”.


Taki antysemityzm byłby szokujący o każdym czasie. Fakt, że pojawia się teraz, podczas tej orgii szalejących nożowników, jest prawdziwie niepokojący i wstrząsający. Ci zachodni radykałowie, którzy zebrali się, by wrzeszczeć o Izraelu, kiedy jego obywatele są zabijani nożami, tworzy narrację polityczną na rzecz zabijania, wznosząc je do poziomu uprawnionej reakcji na sytuację na Bliskim Wschodzie. Ukrywa się w tym gromkie przesłanie – „Zabijajcie dalej”.


Lewicowcy są znacznie bardziej zaalarmowani odpowiedzią Izraela na tę falę ataków nożowych niż samymi atakami. Gromią Izrael za wysłanie wojska na ulice i za ułatwienia dla obywateli w nabywaniu broni (nic nie wkurza lewicy bardziej niż Żyd z bronią). Wydają się oczekiwać, że Izrael pozostawi swoich obywateli bez obrony przed atakami.


Odbijając echem Rogela Alphera, który napisał obłąkany artykuł w “Haaretz, gdzie wyraził zdumienie, że żaden Palestyńczyk nie chwycił za „piłę lub młot i mnie nie zamordował”, niektórzy radykałowie zachodni nie tylko gloryfikują zabijanie, ale potępiają tych, którzy mają czelność bronić się przed nożami. Dlaczego Żydzi nie pozwolą się zabijać?


Jest to całkowite zdeprawowanie. Cokolwiek myślało się o partyzantce OWP w latach 1970., te ataki nożowe są najwyraźniej czymś innym. To jest antysemityzm. Fakt, że niektórzy ludzie Zachodu próbują przedstawić je jako coś innego – naturalny wybuch rozpaczy – więcej mówi o ich rozwalonej busoli moralnej niż o tym, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.


Zabierz eufemizmy, zanalizuj mówienie o “intifadzie noży”, a nie ma ucieczki przed faktem – koszmarnym faktem – że niektórzy ludzie Zachodu bronią zabijania ludzi nożami za to, że są Żydami.


Jest to bardzo smutny dzień dla lewicy. Co stało się z lewicą, która była dziedzicem bojowników Oświecenia, z ludźmi, którzy pomogli wyzwolić Żydów Europy z gett? Z lewicą, która pomstowała na antysemicki „socjalizm idiotów”? Lewicą, która nawet w najczarniejszym momencie ludzkiej historii – podczas Holocaustu – ryzykowała życie, by pomóc Żydom? Jest martwa. I to jest tragedia o epickich proporcjach.


Ataki nożowe w Izraelu nie tylko ujawniły obrzydliwy, nowy islamizm na Bliskim Wschodzie. Ujawniły także nieład moralny tych ludzi na Zachodzie, którzy uważają się za postępowych. Uniwersalistyczna, tolerancyjna lewica, która zawsze była wrażliwa na traktowanie Żydów jako kozła ofiarnego za problemy świata, już nie istnieje. Żydom pozostaje więc bronić Żydów bez solidarności lewicy, która stoczyła się na samo dno.


According to the left Israeli citizens deserve to be murdered


Od Redakcji:

Fragment jednego z komentarzy pod tym artykułem w „Spiked”:

„Sądzę, że mamy nowa epokę antysemityzmu i wprowadzają ją ludzie, którzy (w przeważającej większości) byliby przerażeni, gdyby ktoś nazwał ich antysemitami. Oni nie nienawidzą Żydów za to, że są Żydami, oni tylko są wyrozumiali, rozumieją dlaczego jest w porządku i jest naturalne ich mordowanie”.

20 października 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Brendan O’Neill

 

Lewicowy dzienikarz brytyjski publikujący w takich mediach jak New Statesman, The Guardian, BBC, Salon,com,  The Australian i inne. Redaktor naczelny magazynu Spiked-Online.com