Nowotwory sprzed tysiącleci


Paulina Łopatniuk 2015-04-08

Zmiany patologiczne głowy kości udowej; Binder M, Roberts C, Spencer N, Antoine D, Cartwright C (2014), PLoS ONE, Creative Commons
Zmiany patologiczne głowy kości udowej; Binder M, Roberts C, Spencer N, Antoine D, Cartwright C (2014), PLoS ONE, Creative Commons

Jeśli zdarza wam się przemierzać czeluści internetowych stron z pogranicza medycyny alternatywnej (pieszczotliwie zwanej altmedem), jeśli miewacie okazję dyskutować z przedstawicielami tudzież fanami tejże, zapewne zetknęliście się niejednokrotnie z wygłaszanym zazwyczaj nader autorytatywnym tonem stwierdzeniem, jakoby „w starożytności ludzie nie chorowali na raka” czy „kiedyś nie było żadnych nowotworów”. Cóż.

Za najstarszy pisemny ślad choroby nowotworowej, konkretniej – raka sutka, uważa się zamieszczony w Papirusie Edwina Smitha (bagatela, ok. 1500-1700 p.n.e., choć niektórzy doszukują się źródeł tekstu nawet o ponad tysiąclecie wcześniej – ok. 3000 p.n.e.) opis wybrzuszających się guzów o fatalnym rokowaniu i nie jest to jedyny wiązany z nowotworami opis w papirusach medycznych. O Grekach, od których wszak wywodzi się termin karkinoma, czy o jeszcze późniejszych pismach Awicenny nie warto nawet wspominać – to przecież przypadki stosunkowo niedawne. Co jednak można odpowiedzieć takiemu piewcy Złotego Wieku ludzkości, bez nowotworów i bez zapisów pisanych, którego nie zadowolą Grecja i Egipt, który generalnie źródłom pisanym nie ufa? Wbrew pozorom całkiem sporo. Materiał badawczy sprzed tysiącleci nie pozwala, co prawda, spełnić dzisiejszych wyśrubowanych kryteriów diagnostycznych, nie da się uzyskać satysfakcjonujących obrazów histopatologicznych ani przeprowadzić

Łopatka; Binder M, Roberts C, Spencer N, Antoine D, Cartwright C (2014), PLoS ONE, Creative Commons
Łopatka; Binder M, Roberts C, Spencer N, Antoine D, Cartwright C (2014), PLoS ONE, Creative Commons

zadowalającej jakości badań immunohistochemicznych, coraz bardziej wyrafinowane techniki radiologiczne (np. tomografy o coraz większej rozdzielczości) dają jednak całkiem atrakcyjne rezultaty. Po głośnym badaniu z 2011 roku, w którym to pewnemu Egipcjaninowi po pięćdziesiątce (a właściwie jego mumii) zmarłemu ok. 22 wieków temu zdiagnozowano przerzuty nowotworowe w obrębie kości długich kończyn, kości miednicy i kręgosłupa lędźwiowego, na miejsce pochodzenia zmiany pierwotnej typując gruczoł krokowy (prostatę), po jeszcze głośniejszym zeszłorocznym, kiedy to czasopismo PLoS ONE opublikowało analizę zmian kostnych neandertalskiego żebra sprzed ponad 120 tysięcy lat opisującą zmiany charakterystyczne dla łagodnej zmiany rozrostowej, dysplazji włóknistej kości, ostatni rok przyniósł kolejne odkrycie.


Mostek; Binder M, Roberts C, Spencer N, Antoine D, Cartwright C (2014), PLoS ONE, Creative Commons
Mostek; Binder M, Roberts C, Spencer N, Antoine D, Cartwright C (2014), PLoS ONE, Creative Commons

Tym razem czasopismo PLoS ONE opisało jeszcze starszy niźli nieszczęsny Egipcjanin przypadek rozsianej choroby nowotworowej – najstarszy obecnie znany obraz raka z przerzutami do kości. Szkielet dość młodego (25-35 lat) mężczyzny znaleziony w północnym Sudanie naukowcy datują na ok. 1200 p.n.e. i opisują w nim liczne drobne (3-30mm) ogniska osteolityczne (rozpadowe) w kościach oraz pojedyncze obszary tworzenia nowej, nieprawidłowej kości (ogniska osteoblastyczne). Po przeprowadzeniu diagnostyki różnicowej uznano, że obraz zmian (wielkość, kształt, typ, rozmieszczenie) nie przypomina efektów grzybicy układowej, nie odpowiada także zaburzeniom z zakresu rozsianych chorób hematologicznych (a warto pamiętać, że szpiczak mnogi to najstarszy “znaleziony” nowotwór złośliwy człowieka – zaobserwowany w neolitycznym szkielecie z Austrii z ok. 4000 p.n.e.) – najbardziej charakterystyczny jest dla  przerzutów raka, choć dostępne dane nie pozwalają jednoznacznie ustalić punktu wyjścia nowotworu.


Przypadek z Sudanu jest kolejnym dowodem na to, że nowotwory, także złośliwe, nie są zjawiskiem specyficznym dla współczesności czy nawet czasów nowożytnych. Stosunkowa rzadkość tego typu znalezisk to przynajmniej po części pochodna dostępnego materiału badawczego – pierwotne nowotwory kości nie są częste, poza nimi do badania pozostają głównie zmiany przerzutowe, a i nawet na to nie zawsze pozwala stan zachowania materiału kostnego; jednocześnie ograniczenia techniczne i finansowe nie zawsze pozawalają na kompleksową diagnostykę znajdowanych szczątków ludzkich, jednak jedno jest jasne – Złoty Wiek, gdy ludzie, żyjąc w zgodzie z naturą nie chorowali na nowotwory to – jak i inne opowieści o Wiekach Złotych, Srebrnych czy Brązowych – tylko mit.


Literatura:
A Note From History: Landmarks in History of Cancer, Part 1. SI. Hajdu; Cancer 2011;117(5):1097-102

Prostate metastatic bone cancer in an Egyptian Ptolemaic mummy, a proposed radiological diagnosis. C Prates, S Sousa, C Oliveira, S Ikram; International Journal of Paleopathology 2011; 1 (2): 98–103

Fibrous Dysplasia in a 120,000+ Year Old Neandertal from Krapina, Croatia; J Monge, M Kricun, J Radovčić, D Radovčić, A Mann, DW Frayer; PLoS One. 2013;8(6):e64539

On the Antiquity of Cancer: Evidence for Metastatic Carcinoma in a Young Man from Ancient Nubia (c. 1200BC). M Binder, C Roberts, N Spencer, D Antoine, C Cartwright; PLoS One. 2014;9(3):e90924


Tekst ukazał się wcześniej na blogu Autorki.



Paulina Łopatniuk


Lekarka ze specjalizacją z patomorfologii, pasjonatka popularyzacji nauki, współtwórczyni strony poświęconej nowinkom naukowym Nauka głupcze, ateistka, feministka. Prowadzi blog naukowy Patolodzy na klatce.