„Negocjator” USA w sprawie zakładników mówi, że Hamas chce pokoju, oferuje „15-letni rozejm” i odbudowę Gazy przez USA


Daniel Greenfield 2025-03-17

[„Hamas ma tylko jedno ‘nie’ – nie dla istnienia Izraela”]
[„Hamas ma tylko jedno ‘nie’ – nie dla istnienia Izraela”]

Polityka administracji Trumpa wobec Gazy jest głęboko podzielona.


Z jednej strony prezydent Trump wypowiada właściwe słowa, z drugiej jednak strony jego zespół mówi wyłącznie niewłaściwe.


Po zdroworozsądkowym podejściu Trumpa, Steve Witkoff, „wysłannik” odpowiedzialny za narzucenie nam katastrofalnego zawieszenia broni przygotowanego jeszcze przez Bidena, rozwodnił i odrzucił propozycje prezydenta. Teraz Specjalny Wysłannik Białego Domu ds. Zakładników, Adam Boehler, który wydawał się wiarygodną postacią, postanowił spotkać się bezpośrednio z Hamasem i wystąpił z dokładnie takim pomysłem, jaki przedstawiłby John Kerry lub Jimmy Carter.


Boehler powiedział, że Hamas nie jest zainteresowany powrotem do wojny: „Izrael wykonał mistrzowską robotę eliminując Hamas i Hezbollah. Hamas rzeczywiście zdecydował się na długoterminowy rozejm, w którym zostaną rozbrojeni, nie będą częścią sceny politycznej i gdzie zapewnimy, że będą w miejscu, w którym nie będą mogli skrzywdzić Izraela. Częścią tego będzie odbudowa Gazy”.


W wywiadzie, który został wyemitowany w Kan, dodał: „Hamas zasugerował, że uwolnią wszystkich zakładników, złożą broń i nie będą już częścią polityki Gazy, a USA i ich sojusznicy zadbają o to, aby w Gazie nie pozostała żadna infrastruktura wojskowa. W zamian za to nastąpi pięcio- lub dziesięcioletni rozejm, a USA i inne kraje pomogą odbudować Gazę”.


Odniósł się do obaw Izraela dotyczących otwarcia przez USA bezpośredniego kanału z Hamasem. „Izraelczycy byli informowani. To całkowicie sprawiedliwe, że Izrael ma obawy, ale nie jesteśmy agentem Izraela – jesteśmy Stanami Zjednoczonymi i mamy tu konkretne interesy”.


Boehler przedstawił możliwy plan porozumienia: Hamas miałby złożyć broń w zamian za uwolnienie więźniów, co doprowadziłoby do długoterminowego rozejmu.


„Myślę, że jest tu odpowiedź, a myślę, że odpowiedzią jest to, że Hamas składa broń – powiedział. - Wymieniamy więźniów, a oni wchodzą w długotrwały rozejm, w którym nie walczą, nie są częścią żadnej partii politycznej, a to daje nam dużo czasu na ochłonięcie”.


„Rozmawiałem z Ronem i jestem pełen sympatii. Ma kogoś, kogo nie zna dobrze, kto nawiązuje bezpośredni kontakt z Hamasem. Może zobaczyłby ich i powiedziałbym: ‘Spójrz, nie mają rogów wyrastających z głowy. To w rzeczywistości faceci tacy jak my. To całkiem mili faceci’”.

Boehler odwołał później komentarz o „miłych facetach”, ale wydaje się to symptomatyczne dla regularnego wzorca, którym jest:

1. Nasi chłopcy jadą do Kataru i wyjeżdżają z wypranymi mózgami

2. Obsesja na punkcie zawarcia umowy przyćmiewa zdrowy rozsądek w radzeniu sobie z terrorystami.


Nie będę się czepiać jego doboru słów, na przykład nazwania izraelskich zakładników „więźniami” albo terrorystów z Hamasu „zakładnikami”, ponieważ istotniejszym problemem jest to, że szerzy on te same bzdury, które doprowadziły do 7 października.


Hamas nie zamierza się „rozbroić”. 10-15-letni rozejm to okres, w którym Hamas ponownie się uzbraja i przygotowuje do kolejnego ataku 7 października, jak wielokrotnie nam mówili, że to zrobią. A Hamas, a nie Izrael czy USA, zadecyduje, kiedy rozejm faktycznie wygaśnie. Podobnie jak Hamas ogłosił atakiem 7 października, że poprzednie dwuletnie zawieszenie broni zostało zakończone.


Proponowana umowa zakłada pozostawienie Hamasu w Strefie Gazy na 10–15 lat i odbudowę Strefy Gazy przez Stany Zjednoczone.


Krótko mówiąc, jest to najgorsza umowa, jaką można sobie wyobrazić dla Ameryki i Izraela.


I to jest problem, gdy zaczynamy rozmawiać z terrorystami, zamiast pozwolić naszym sojusznikom ich pokonać.


Link do orygionału: https://jihadwatch.org/2025/03/u-s-hostage-negotiator-says-hamas-wants-peace-offers-15-year-truce-us-rebuilding-of-gaza?jetpack_skip_subscription_popup

Jihad Watch, 11 marca 2025

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Daniel Greenfield jest amerykańskim niezależnym publicystą.