Jak wyjaśnić wydarzenia z tego weekendu?
Izrael podjął dziś (2 marca) decyzję o odcięciu wszelkiej pomocy humanitarnej dla Gazy. I to tuż po tym, jak Izrael oświadczył, że jest gotowy przedłużyć zawieszenie broni o sześć tygodni.
Co się dzieje?
Izrael gra twardo, biorąc przykład z Donalda Trumpa w kwestii negocjacji.
Podczas weekendu Izrael zaproponował przedłużenie zawieszenia broni z Gazą zgodnie z parametrami ustalonymi przez negocjatora Donalda Trumpa, Steve'a Witkoffa. Hamas miałby natychmiast uwolnić połowę żyjących zakładników i połowę martwych w zamian za przedłużenie powstrzymania walk na czas Ramadanu i Pesach, czyli na około sześć tygodni.
Jeśli pod koniec tego okresu zostanie osiągnięte trwałe zawieszenie broni, Hamas uwolni pozostałych zakładników.
Hamas odrzucił te warunki, nalegając na natychmiastowe i bezwarunkowe wdrożenie Fazy 2.
Oficjalne stanowisko Hamasu jest takie, że Faza 2 jest obligatoryjna według porozumienia o zawieszeniu broni po zakończeniu Fazy 1. Ale tak nie jest. Faza 2 od początku była uzależniona od zgody obu stron na jej konkretne warunki ustalone jeszcze w Fazie 1, a to nie nastąpiło. Bez tego porozumienia Faza 2 nie może się rozpocząć. Plan Witkoffa polega na przedłużeniu Fazy 1 i utrzymaniu zawieszenia broni.
Jednak bez porozumienia, o północy w sobotę zawieszenie broni dobiegło końca.
Hamas liczy na to, że presja ze strony świata jest zbyt duża, aby Izrael odważył się na wznowienie wojny i wstrzymał pozwolenie na wjazd 600 ciężarówek dziennie do Gazy, zgodnie z porozumieniem o Fazie 1. Hamas nie ma nic do stracenia, nalegając na rozpoczęcie Fazy 2 i więcej izraelskich ustępstw - głównie dotyczących wycofania jednostek IDF, co pozwoliłoby Hamasowi na wypełnienie próżni pozostawionej przez izraelską armię.
Izrael, być może po uzgodnieniu tego z USA, mówi, że Hamas ma wiele do stracenia. Jeśli zawieszenie broni się skończy, Izrael może zdecydować o zaprzestaniu pomocy i wznowieniu walk.
Zgodnie z zasadami wojny określonymi w Czwartej Konwencji Genewskiej, wojna oblężnicza jest legalna. Musi ona zezwalać na krytyczną pomoc humanitarną z wyraźnym wyjątkiem sytuacji, gdy pomoc byłaby przekierowana przez wroga lub poprawiłaby wysiłki militarne i pozycję ekonomiczną wroga – a tak właśnie Hamas wykorzystywał ją przez ostatnie 16 miesięcy.
Artykuł 23, IV Konwencji Genewskiej brzmi:
Każda Wysoka Umawiająca się Strona zezwoli na wolny przewóz wszelkich przesyłek zawierających lekarstwa i materiały sanitarne, jak również przedmiotów potrzebnych do wykonywania praktyk religijnych, a przeznaczonych wyłącznie dla ludności cywilnej innej Umawiającej się Strony, nawet jeżeli jest nią strona nieprzyjacielska. Każda Strona zezwoli również na wolny przewóz wszelkich przesyłek zawierających niezbędną żywność, odzież i środki wzmacniające przeznaczone dla dzieci poniżej lat 15, dla kobiet ciężarnych lub położnic. Obowiązek zezwolenia przez Umawiającą się Stronę na przewóz przesyłek wymienionych w ustępie poprzednim uzależniony jest od warunku, aby Strona ta nie miała poważnych podstaw do obaw, że:
a) przesyłki mogą nie być dostarczone na miejsce przeznaczenia lub
b) kontrola może nie być skuteczna, lub
c) nieprzyjaciel może osiągnąć z tych przesyłek oczywistą korzyść z punktu widzenia wojskowego lub gospodarczego, zastępując nimi towary, które w przeciwnym razie musiałby dostarczyć lub wyprodukować, albo zwalniając materiały, produkty lub usługi, które w przeciwnym razie musiałyby być przeznaczone do produkcji tego rodzaju towarów.
Od października 2023 r., po zaledwie dziesięciu dniach wojny, USA zmusiły Izrael do zezwolenia na pomoc humanitarną, mimo że Hamas odnosił z niej korzyści. Jak pisałem w styczniu 2024 r., ta decyzja bardziej niż jakakolwiek inna sprawiła, że Hamas walczył i wojna trwała. Bez tej presji ze strony administracji Bidena wojna mogła zakończyć się w ciągu kilku miesięcy.
Teraz Izrael ma poparcie Stanów Zjednoczonych, które są gotowe pozwolić mu wygrać.
To jest realizacja przesłania Trumpa skierowanego do Hamasu dwa tygodnie temu, że jeśli nie uwolnią wszystkich zakładników, rozpęta się piekło.
W tym samym czasie Izrael również rozszerzył i zwiększył opcję IDF do mobilizacji rezerw z 320 tysięcy do 400 tysięcy. Ponadto USA przyspieszyły transfer broni wartej miliardy dolarów do Izraela, co nie pozostało niezauważone przez Hamas.
Komunikat Izraela jest jasny: nie jest to już dłużej wymiana zakładników na więźniów i zakładników za wycofanie się Izraela – jest to obowiązek uwolnienia porwanych zakładników, jeśli Hamas chce uniknąć wojny i nadal otrzymywać pomoc. Zatem Hamas ma wiele do stracenia, nie uwalniając więcej zakładników.
Jeśli chodzi o presję świata na Izrael, odpowiedź jest prosta: jeśli światu tak bardzo zależy na pomocy dla Gazy, to niech naciska na Hamas, aby uwolnił zakładników, aby uzyskać tę pomoc. Izrael grał według narzuconych reguł, że musi zapewnić pomoc, a wszystko, co osiągnął, to wydłużenie niszczycielskiej wojny o ponad rok.
Przez zmianę pomocy z narzędzia wsparcia terrorystów na dźwignię nacisku, Izrael pokazuje również, jak pełna hipokryzji jest społeczność międzynarodowa. Nalegają, aby Izrael zapewnił bezwarunkową pomoc. Odpowiedź Izraela, obecnie wspierana przez USA, jest taka, że chętnie udzieli pomocy, ale już nie bezwarunkowo. Legalne oblężenie może zostać zniesione w zamian za zakładników.
Izrael mówi teraz, że dalsze trzymanie ludzi jako zakładników jest decyzją Hamasu, dlatego jest również decyzją Hamasu uzyskanie dalszej pomocy. Stawia to społeczność międzynarodową w sytuacji, w której może powiedzieć, że popiera przetrzymywanie zakładników przez Hamas bardziej niż otrzymywanie pomocy humanitarnej przez mieszkańców Gazy.
Takie było stanowisko społeczności międzynarodowej od samego początku. Izrael teraz wyraźnie to pokazuje.
Gdyby nie naciski administracji Bidena na Izrael, wojna skończyłaby się już dawno temu.
Trump pozwala Izraelowi zmienić reguły na takie, jakie powinny były być w październiku 2023 r.
Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2025/03/how-to-explain-events-of-this-weekend.html
Elder of Zyion, 2 marca 2025
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Od redakcji „Listów z naszego sadu”
Niemal natychmiast po ogłoszeniu decyzji przez Izrael państwa arabskie, ONZ oraz organizacje obrony praw człowieka potępiły decyzję o wstrzymaniu pomocy do Gazy. Szef ONZ ds. pomocy humanitarnej Tom Fletcher z niepokojem odniósł się do decyzji Izraela, nalegając, że zawieszenie broni „musi pozostać w mocy”.
W apelu internetowym dodał: „Międzynarodowe prawo humanitarne jest jasne: musimy mieć dostęp do dostarczania niezbędnej pomocy ratującej życie. Nie możemy cofnąć postępu z ostatnich 42 dni. Musimy dostarczyć pomoc i wydostać zakładników”.
Jak donosiła AP 11 lutego: „Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała w poniedziałek o zawieszeniu operacji humanitarnych w bastionie jemeńskich rebeliantów Huti po zatrzymaniu przez nich kolejnych ośmiu pracowników ONZ, co wpłynęło na globalną reakcję na jedną z najpoważniejszych katastrof humanitarnych na świecie.
ONZ w swoim oświadczeniu stwierdziła, że „nadzwyczajna” decyzja o wstrzymaniu wszystkich operacji i programów w północnej prowincji Saada wynikała z braku niezbędnych warunków i gwarancji bezpieczeństwa.”