Rozpoczął się niezwykle ważny proces
Kiedy oskarżony wszedł na salę sądową, był schludnie ubrany: miał na sobie niebieską koszulę i ciemne spodnie. Kiedy ogłoszono jego nazwisko, wstał, powiedział „Dzień dobry”, kłaniając się obecnym. I tak rozpoczął się jeden z najważniejszych procesów naszych czasów, chociaż wszyscy zaangażowani robią co w ich mocy, aby zignorować powody, dla których jest on tak ważny.
Hadi Matar w końcu we wtorek 4 lutego stanął przed sądem za usiłowanie zamordowania powieściopisarza Salmana Rushdiego w sierpniu 2022 r. Nie ma wątpliwości co do winy Matara, mimo że on sam do winy nie przyznaje się, wielokrotnie uderzył Salmana Rushdiego nożem na oczach zszokowanego tłumu na festiwalu Chautauqua. Matar miał stanąć przed sądem w styczniu 2024 r., ale Rushdie napisał książkę o tym ataku, zaś adwokat Matara, (obrońca z urzędu), Nathaniel Barone, poprosił o odroczenie rozprawy, aby mógł zapoznać się z tą książką. Trudno pojąć, jak to, co ofiara myślała o tym, co się wydarzyło, mogło wpłynąć na winę jego klienta, ale mecenasowi Barone udało się opóźnić rozprawę o ponad rok.
Teraz, kiedy proces się zaczął, zarówno mecenas Barone, jak i prokurator okręgowy hrabstwa Chautauqua Jason Schmidt, wydają się dziwnie zdeterminowani, by zapobiec jakiejkolwiek dyskusji na temat motywu, którym kierował się Matar. Hadi Matar usiłował nożem zabić mężczyznę, który od 33 lat żył z świadomością , że za jego głowę wyznaczono najsłynniejszą we współczesnych czasach nagrodę.
To było 14 lutego 1989 roku, kiedy irański ajatollah Chomeini wezwał wiernych do zabicia Rushdiego za rzekome bluźnierstwo przeciwko prorokowi Mahometowi na stronach jego powieści Szatańskie wersety. Do 2022 roku nagroda za głowę Rushdiego w Iranie wynosiła 3 miliony dolarów. Gdyby nie fatwa Chomeiniego nakazująca zamordowanie Rushdiego, Matar nie próbowałby go zabić i nie byłoby tego procesu. Niemniej ani oskarżenie, ani obrona nie chcą, aby sąd się tym zajmował.
Sam Matar otwarcie mówił, dlaczego zaatakował Rushdiego. W sierpniu 2022 r. powiedział: „Szanuję ajatollaha. Uważam, że był wspaniałą osobą. To wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat”. O Rushdiem Matar powiedział: „Nie lubię tej osoby. Nie uważam, że jest bardzo dobrą osobą. Nie lubię go. Nie lubię go bardzo. To ktoś, kto zaatakował islam, zaatakował nasze wierzenia, system wierzeń”. Matar nie jest szczególnie elokwentny, ale to, co powiedział, było wystarczająco jasne, aby wykazać, że chciał zabić Rushdiego zgodnie z nakazem fatwy ajatollaha Chomeiniego.
Prokurator Schmidt przekonuje jednak, że wszystko to jest nieistotne, stwierdzając: „Tutaj nie sądzę, abyśmy musieli wchodzić w kwestie przekonań religijnych pana Matara, jego narodowość i jego przeszłość, aby udowodnić zarzut usiłowania zabójstwa, co właśnie robimy. Oskarżenie jest takie, że pan Matar wielokrotnie pchnął nożem pana Rushdiego i pana Reese'a w niesprowokowanym ataku. Dlatego myślę, że możemy to udowodnić, nie wchodząc w kwestie, które powodują uprzedzenia w gronie przysięgłych”.
Schmidt dodał: „Z mojego punktu widzenia jest to zdarzenie lokalne. To zdarzenie z uderzeniem nożem. To dość proste. Naprawdę nie widzę potrzeby wchodzenia w kwestie motywacyjne, czy są one stosowne, czy nie, i na czym się opierają. Chciałbym tego wszystkiego uniknąć”.
No cóż, w porządku, ale czy przypadkiem badanie motywu nie jest podstawą wszystkich procesów o morderstwo? Istnieje wiele powodów zainteresowania motywami, w tym ustalenie wagi przestępstwa i prawdopodobieństwa wystąpienia podobnych incydentów w przyszłości. Ale mecenas Barone jest szczęśliwy, że może pominąć kwestie motywów działania Matara w tym procesie, zażądał również, aby ławnicy zostali przebadani pod kątem niechęci do islamu. „Mówili o tym, że powodem, dla którego rzekomo doszło do tej zbrodni, była ta książka o muzułmanach i tym wszystkim. Więc to trochę tak, jakby drzwi do stodoły zostały otwarte” — powiedział Barone i chce, aby te drzwi do stodoły zostały zamknięte.
Wszystko to dzieje się zaledwie w kilka dni po tym, jak Salwan Momika, iracki krytyk islamu, został zamordowany w Szwecji za spalenie Koranu. Proces Hadiego Matara niesie ze sobą niezwykle ważne implikacje dla przyszłości wolności słowa i wolności wypowiedzi na Zachodzie. Czy kraje zachodnie będą bronić wolności słowa również dla krytyków islamu, czy pozwolą ich atakować? Hadi Matar spowodował, że Salman Rushdie utracił wzrok w jednym oku i ma trwale uszkodzone jedno z ramion. Sprawca chciał go ukarać za krytykę islamu, a teraz podczas jego procesu obaj prawnicy chcą udawać, że była to jakaś przypadkowa i niewytłumaczalna próba morderstwa. W jakiś sposób sugeruje się, że Hadi Matar miał powód, chcąc uciszyć Rushdiego, a teraz prawnicy przyłączają się do akcji ukrywania tych motywów.
Proces Hadiego Matara powinien być raczej okazją do publicznej dyskusji na temat tego, jak wolność słowa i nakazywana przez islam kara śmierci za bluźnierstwo nie mogą być ze sobą zgodne. Jednak Prokurator Schmidt i adwokat Barone zamknęli drzwi przed próbą takiej dyskusji. Pewnego dnia jednak, pomimo wysiłków zachodnich elit, aby tego uniknąć, nie będzie można dłużej ignorować tego problemu.
Link do oryginału: https://pjmedia.com/robert-spencer/2025/02/06/a-critically-important-trial-has-just-begun-and-no-one-involved-will-speak-about-motive-n4936756#google_vignette
PJ Media, 6 lutego 2025 r.
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski
Robert Spencer jest dyrektorem Jihad Watch i Shillman Fellow w David Horowitz Freedom Center. Jest autorem 29 książek, w tym wielu bestsellerów, takich jak The Politically Incorrect Guide to Islam (and the Crusades) , The Truth About Muhammad , The History of Jihad , The Critical Qur'an i Muhammad: A Critical Biography . Jego najnowszą książką jest Antisemitism: History and Myth.