Dlaczego zachodnie media ignorują zbrodnie Hamasu?


Bassam Tawil 2024-07-13

<span>Według doniesień ze Strefy Gazy, Hamas zamordował wielu Palestyńczyków, którzy, jak sądził, wyrazili chęć bycia częścią nowego rządu, który zastąpi grupę terrorystyczną po wojnie. Na zdjęciu: terroryści z Hamasu karzą Palestyńczyków próbujących skorzystać z żywności z pomocy humanitarnej, (Zdjęcie: Zrzut z ekranu wideo: </span>https://www.youtube.com/watch?v=iLRJJg2bcrA<span>)</span>
Według doniesień ze Strefy Gazy, Hamas zamordował wielu Palestyńczyków, którzy, jak sądził, wyrazili chęć bycia częścią nowego rządu, który zastąpi grupę terrorystyczną po wojnie. Na zdjęciu: terroryści z Hamasu karzą Palestyńczyków próbujących skorzystać z żywności z pomocy humanitarnej, (Zdjęcie: Zrzut z ekranu wideo: https://www.youtube.com/watch?v=iLRJJg2bcrA)

Jeśli myślisz, że Autonomia Palestyńska (PA) lub jakiekolwiek państwo arabskie zgodziłoby się przejąć kontrolę nad Strefą Gazy, dopóki wspierana przez Iran organizacja terrorystyczna Hamas nie zostanie całkowicie zniszczona i odsunięta od władzy, to się mylisz.


Niestety, odebranie Hamasowi potencjału militarnego i rządowego nie będzie możliwe, dopóki administracja Bidena i państwa zachodnie będą wywierać presję na Izrael, by powstrzymał wojnę rozpoczętą atakiem Hamasu 7 października 2023 r., podczas którego terroryści zamordowali 1200 Izraelczyków i uprowadzili ponad 240 innych jako zakładników.


Władzom Autonomii Palestyńskiej i innych państw arabskich przypomniano w ostatnich dniach, dlaczego wejście do Strefy Gazy po zakończeniu wojny byłoby ryzykowne, jeśli nie niemożliwe, chyba że najpierw zniszczy się potencjał militarny Hamasu i całkowicie odsunie tę organizację terrorystyczną od władzy.


Według doniesień ze Strefy Gazy, Hamas zamordował wielu Palestyńczyków, którzy wyrazili chęć uczestnictwa w nowym rządzie, który miałby zastąpić ugrupowanie terrorystyczne po wojnie.


Ostatnią ofiarą działań Hamasu mających na celu zapobieżenie pojawieniu się nowych przywódców w Strefie Gazy jest znany członek klanu Abu Amra. Na początku tego tygodnia terroryści z Hamasu zastrzelili go w dzielnicy Al-Zawaida w centrum Strefy Gazy. Mężczyzna został podobno oskarżony o wyrażenie gotowości do „współpracy” z Izraelem i innymi krajami w zakresie dystrybucji pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków w Strefie Gazy.


Klan Abu Amra odpowiedział, zabijając dwóch terrorystów Hamasu. Waśń między klanem Abu Amra a Hamasem obejmowała strzelaninę i podpalanie mienia, domów i samochodów.


Ponieważ Hamas i PA podobno kradną większość żywności i leków dla swoich członków, sprzeciwiają się angażowaniu innych Palestyńczyków w proces dystrybucji pomocy humanitarnej. Kilku Palestyńczyków, a także pracowników pomocy humanitarnej, którzy mimo wszystko sprzeciwili się Hamasowi i wzięli udział w dystrybucji żywności i leków w Strefie Gazy, zostało zamordowanych lub rannych przez terrorystów tej grupy.


Hamas najwyraźniej nie chce, aby żywność lub leki docierały do ludności palestyńskiej w Strefie Gazy, szczególnie nie przez izraelskie przejścia graniczne. Sytuacja ta jest najprawdopodobniej spowodowana chęcią Hamasu, aby przedłużyć i pogłębić cierpienie Palestyńczyków i stworzyć „głód”, żeby móc zrzucić winę na Izrael. Ten plan wydaje się być powodem, dla którego terroryści z Hamasu ostrzeliwują rakietami przejście graniczne Kerem Szalom między Strefą Gazy a Izraelem.


Zabójstwo członka klanu Abu Amra i kradzież pomocy humanitarnej to tylko kilka z okrucieństw Hamasu, których często „nie zauważają” główne media i ci na Zachodzie, którzy określają siebie jako „pro-palestyńscy”.


Ponadto, w mediach lub wśród „pro-palestyńskich” osób i grup nie ma prawie żadnej dyskusji na temat wykorzystywania przez Hamas Palestyńczyków jako ludzkich tarcz w dżihadzie (świętej wojnie) przeciwko Izraelowi. Od początku wojny terroryści z Hamasu strzelają do izraelskich żołnierzy z dachów domów Palestyńczyków, sypialni, kuchni, podwórek, balkonów, szkół, szpitali, przedszkoli, a nawet obozowisk namiotowych przesiedlonych rodzin.


„Dlaczego media ignorują to, co dzieje się w centralnej i południowej części Gazy?” – zapytał Hamza Howidy, palestyński influencer ze Strefy Gazy. „Hamas morduje mieszkańców Gazy, szczególnie przywódców klanów, by odstraszyć każdego poza Hamasem od dostarczania pomocy humanitarnej i uczestnictwa w zarządzaniu Gazą”.


Pytanie Howidy'ego ma prostą odpowiedź: gdy Izrael nie jest zaangażowany, media przymykają oczy. Zagraniczni dziennikarze najwyraźniej nie przejmują się tym, że Hamas wywleka Palestyńczyków na ulice i zabija ich z zimną krwią. Ci dziennikarze, jak się wydaje, nie uważają, że warto relacjonować takie historie, ponieważ nie ma w tym winy Izraela.


Najnowsze zamordowanie członka klanu nie było pierwszym tego typu incydentem. Na początku tego roku terroryści z Hamasu ścięli głowę przywódcy potężnego klanu Doghmusz w północnej części Strefy Gazy po doniesieniach, że wyraził on gotowość swojej rodziny do nadzorowania rozdzielania pomocy dla Palestyńczyków.


Hamas zamordował, zranił i aresztował również funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa AP z Zachodniego Brzegu, którzy podobno próbowali dostać się do Strefy Gazy jako straż  zabezpieczająca ciężarówki  z pomocą humanitarną. Wysoki rangą funkcjonariusz Hamasu powiedział, że należeli oni do Służby Ogólnego Wywiadu AP, kierowanej przez generała Madżeda Faradża.


Kolejna niedawna zbrodnia Hamasu, która przeszła praktycznie niezauważona przez międzynarodowe media: terroryści z Hamasu wystrzelili pocisk w kierunku konwoju pomocy humanitarnej UNICEF. Konwój pomocy został skoordynowany z władzami Izraela w celu połączenia dzieci z północnej części Strefy Gazy z ich rodzinami na południu. „Podczas skoordynowanej akcji organizacja terrorystyczna Hamas wystrzeliła pocisk w kierunku szlaku humanitarnego w pobliżu konwoju pomocy humanitarnej UNICEF i [izraelskich] żołnierzy zabezpieczających ten obszar” — poinformowały Siły Obronne Izraela (IDF). „W ataku nie doszło do żadnych obrażeń wśród międzynarodowych pracowników pomocy humanitarnej ani żołnierzy IDF”.


„[Atak na] pracowników pomocy humanitarnej ONZ i zabójstwo przywódcy klanu Abu Amra przez członków Al-Kassam [zbrojnego skrzydła Hamasu] pokazują, że Hamas jest zdecydowany zakłócić pomoc humanitarną w Strefie Gazy i jest gotów poświęcić tysiące istnień ludzkich, by wywrzeć presję na Izrael, by zakończył wojnę, dzięki czemu oni sami będą mogli przetrwać” – powiedział Howidy.


Jak długo społeczność międzynarodowa – a w szczególności administracja Bidena – nie popierają w pełni wysiłków Izraela zmierzających do zniszczenia Hamasu, niestety nie będzie można mówić o prawdziwej dyskusji na temat „dnia po” w Strefie Gazy.


Izrael jednak nie będzie jedyną stroną, która skorzysta na upadku Hamasu. Skorzysta na tym również duża liczba Arabów i muzułmanów, którzy sprzeciwiają się Hamasowi i innym wspieranym przez Iran grupom islamistycznym, chociaż jest to „politycznie niepoprawne” i niezwykle niebezpieczne.


W rzeczywistości orędownicy „zawieszenia broni” proszą, aby Hamasowi pozwolono nadal rządzić Strefą Gazy, dozbrajać się i przygotowywać do atakowania Izraela – jak sami mówią, „raz za razem”.


Zawieszenie broni jedynie rozpali natychmiastowy wzrost ataków terrorystycznych na Izrael. Co gorsza, islamiści na całym świecie będą zachęcani do przeprowadzania ataków nie tylko na Izrael, ale także na Europę. Islamiści zaatakowali już wojska USA na Bliskim Wschodzie ponad 150 razy od 7 października.


Ujawniając zbrodnie Hamasu przeciwko własnemu narodowi i podnosząc świadomość tych zagrożeń – zamiast pomagać terrorystom je ukrywać – międzynarodowe media mogą faktycznie pomóc chronić własne kraje przed stale rosnącym terroryzmem. W tej chwili terroryści na całym świecie mogą postrzegać swoje wysiłki jedynie jako zwycięskie, gloryfikowane i nagradzane.


Link do oryginału: https://www.gatestoneinstitute.org/20738/hamas-crimes-western-media

Gatestone Institute, 2 lipca 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Bassam Tawil
jest muzułańskim badaczem i publicystą mieszkającym na Bliskim Wschodzie.