Iran chce odstraszyć Izrael od operacji w Libanie
Jest to najnowsza próba reżimu irańskiego mająca na celu ochronę swojego sojusznika w Libanie, Hezbollahu.


Seth J. Frantzman 2024-07-10

Pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Iranu, Ali Bagheri Kani, który spotykał się 15 czerwca 2024 r. z liderem Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Leonidem Słuckim w Teheranie.(Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Iranu, Ali Bagheri Kani, który spotykał się 15 czerwca 2024 r. z liderem Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Leonidem Słuckim w Teheranie.(Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Iranu Ali Bagheri Kani powiedział w środę, że wszelkie działania Izraela, które doprowadzą do „wojny totalnej” w Libanie, staną się „wiecznym piekłem” dla Izraela. To najnowsza próba Iranu, by chronić Hezbollah, swojego najlepiej finansowanego i najlepiej wyposażonego sojusznika i pełnomocnika.


Dla Iranu ochrona Hezbollahu jest kluczowym priorytetem, dlatego też zaostrza swoją retorykę. Izraelscy politycy od miesięcy mówią, że ataki Hezbollahu na północny Izrael, których liczba przekroczyła 5500 od października, muszą się zakończyć. Jednak Izraelczycy mówią o rozwiązaniu dyplomatycznym i tylko, jeśli to się nie powiedzie, proponują rozwiązanie militarne.


Jest czerwiec i północ Izraela jest tak gorąca jak zawsze. W czwartek rano Hezbollah kontynuował liczne ataki dronów na Izrael, dzień po tym, jak IDF zabiła wysokiego rangą dowódcę Hezbollahu w Tyrze.


Iran uważnie się temu przygląda.


W środę Bagheri Kani ostrzegał przed wojną w Libanie. Irańskie media państwowe IRNA poinformowały, że „tymczasowy minister spraw zagranicznych Iranu ostrzegł, że totalna wojna w Libanie z pewnością zamieni się w wieczne piekło dla reżimu syjonistycznego”.


Setki terrorystów Hezbollahu wzięły udział w pogrzebie Taleba Abdallaha, znanego również jako Abu Taleb, wysokiego rangą dowódcy Hezbollahu, 12 czerwca 2024 r. (Credit: Matthieu Karam/L'Orient-Le Jour)
Setki terrorystów Hezbollahu wzięły udział w pogrzebie Taleba Abdallaha, znanego również jako Abu Taleb, wysokiego rangą dowódcy Hezbollahu, 12 czerwca 2024 r. (Credit: Matthieu Karam/L'Orient-Le Jour)

Kani opisał obecną wojnę jako „równanie”. Oznacza to, że Hezbollah uważa, że utworzył nowy front wewnątrz terytorium Izraela, gdzie powiązał swoje ataki z wojną w Gazie.


„Bagheri Kani, rozmawiając w środę z reporterami, powiedział, że libański ruch oporu Hezbollah, który jest aktywnym podmiotem w Libanie pod względem militarnym i dyplomatycznym, odgrywa kluczową rolę w równaniu wojennym, które stworzyło siłę odstraszającą w regionie” – czytamy w raporcie IRNA.


Stanowisko ministra spraw zagranicznych Iranu wobec wyborów w USA


Kiedy Iran mówi o „sile odstraszania”, ma na myśli możliwość nasilenia ataków na Izrael przez Hezbollah lub innych irańskich sojuszników na siedmiu różnych frontach przeciwko Izraelowi, od Gazy po Jemen, Liban, Zachodni Brzeg, Irak, Syrię, a także sam Iran, który 13 i 14 kwietnia wystrzelił 300 dronów i rakiet.


Minister spraw zagranicznych Iranu omówił również możliwość wizyty króla Arabii Saudyjskiej w Iranie. „Powiedział, że podróż jest w planach Iranu i Arabii Saudyjskiej. Powiedział, że stosunki Teheranu z Rijadem zostaną wzmocnione, gdy tylko do władzy dojdzie następna administracja irańska” – czytamy w tym raporcie. Jest to ważne, ponieważ Iran chce współpracować z krajami takimi jak Arabia Saudyjska, a także chce izolować Izrael poprzez zacieśnianie więzi Iranu w regionie, na przykład z Egiptem.


Irańskiego dyplomatę zapytano również o szanse byłego prezydenta USA Donalda Trumpa na ponowne wybranie na prezydenta. „Zmiana prezydentów nie może wpłynąć na irańską politykę strategiczną, mimo że Teheran bada potencjalne zmiany na arenie międzynarodowej, w tym w Stanach Zjednoczonych, i to, że następna administracja w Iranie z pewnością podejmie poważne kroki w tym zakresie” – zauważył irański dyplomata.


Link do oryginału: https://www.jpost.com/middle-east/iran-news/article-808934

Jerusalem Post, 4 lipca 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Seth J. Frantzman jest publicystą „Jerusalem Post”.