Antyizraelscy studenci zdobyli znaczących fanów – nie, nie tylko Hamas. Jeszcze gorszych
Pierwszym był zastępca sekretarza generalnego Hezbollahu, szejk Naim Kassem, który niedawno wyraził się entuzjastycznie o protestach, mówiąc: „Kiedy naród amerykański zajmuje stanowisko poparcia dla Gazy… salutujemy im i oklaskujemy. Bardzo to doceniamy i cenimy. … [Protesty na kampusach] są ważne, szczególnie dlatego, że będą miały wpływ na wybory w USA. Będą one miały wpływ na stanowisko USA. Nawet jeśli Biden twierdzi, że nie będzie to miało na niego wpływu, to zrobi to, czy mu się to podoba, czy nie. Zobaczymy, jakie podejmie działania ze względu na wpływ, jaki wywarli na niego protestujący”.
Niezależnie od tego, czym jeszcze będzie musiał się martwić, w miarę jak zbliża się wojna z Izraelem na pełną skalę, Hezbollah nie musi tracić czasu na martwienie się o Joe Bidena. Reżim Bidena jest wyraźnie głęboko zaniepokojony protestami, a także naciskami ze strony przywódców lewicowych i muzułmańskich w sprawie uzyskania głosów muzułmanów w listopadzie. Właśnie dlatego sędziwy prezydent tak energicznie zdradza Izrael.
Pochwały ze strony Al-Kaidy i Hezbollahu nie odwrócą też Bidena i jego popleczników od obranego przez nich kierunku działania. Hezbollah jest wymieniony przez Departament Stanu jako grupa terrorystyczna, ale obecnie Departament jest przyzwyczajony do stawania po stronie wrogów Ameryki.
Inna grupa terrorystyczna jest również zadowolona z młodych zwolenników na kampusach. Nic dziwnego, że Al-Kaida także pochwaliła masakrę dżihadu dokonaną przez Hamas 7 października 2023 r., w której zginęło 1200 Izraelczyków: „Byliśmy szczęśliwi i każdy muzułmanin był szczęśliwy z powodu tych ataków zemsty i operacji przeprowadzanych przez młodzież narodu islamskiego, zwłaszcza przez bohaterów akcji zemsty w ziemi Kanaan”.
Ataki zemsty? Kiedy Izrael zrobił coś podobnego do tego, co Hamas zrobił 7 października? Oczywiście nigdy, ale Al-Kaida i inni dżihadyści, a także ich lewicowi sympatycy i aktywiści nieustannie twierdzą, że Hamas po prostu brał odwet po dziesięcioleciach ucisku.
W rzeczywistości nie było żadnego ucisku. Każdy Izraelczyk, zarówno cywil, jak i wojskowy, opuścił Gazę w 2005 roku, a Gazańczycy mieli całkowitą swobodę przekształcenia swojej zielonej i przyjemnej krainy w nową Riwierę Francuską. Zamiast tego zamienili go w bazę dżihadu ze zdumiewająco złożonym zestawem tuneli terroru i częstymi atakami rakietowymi na państwo żydowskie.
Te ataki rakietowe, a także status (miliarderów) przywódców Hamasu pokazały także fałsz często powtarzanego twierdzenia, że Gaza była „więzieniem na świeżym powietrzu” lub nawet „obozem koncentracyjnym”. Czy więźniowie Buchenwaldu, Dachau lub Auschwitz strzelali rakietami na nazistowskie Niemcy? Czy wybitni Żydzi wzbogacili się w obozach do tego stopnia, że stali się jednymi z najbogatszych ludzi na świecie?
Al-Kaida również przedstawia masakrę z 7 października jako „zemstę” z powodu teologii islamskiej. W klasycznej teologii i prawie sunnickim jedynie kalif, następca Mahometa jako władcy wszystkich muzułmanów na całym świecie, jest upoważniony do ogłaszania ofensywnego dżihadu. Jednak od czasu, gdy świecki rząd turecki zlikwidował kalifat w 1924 r., nie było kalifa.
Jednak wszystkie szkoły islamskiego prawoznawstwa zgadzają się, że kiedy siły niemuzułmańskie wkraczają na ziemię muzułmańską, obronny dżihad staje się indywidualnym obowiązkiem każdego muzułmanina (fard 'ayn), a nie zbiorowym obowiązkiem całej ummy i nie musi być ogłaszany przez kogokolwiek. Zatem jeśli Hamas po prostu domagał się „zemsty” i bronił się, oznacza to, że wszyscy muzułmanie mają obowiązek przyłączyć się do dżihadu Hamasu.
Al-Kaida kontynuuje tę ideę: „Wzywamy młodzież naszego narodu”, (to znaczy ummy, globalnego narodu islamskiego, przekraczającego wszelkie granice narodowe), „aby podążała tą błogosławioną drogą… wyprzedziła ich liczbą operacji i siłą uderzeń oraz napełniła serca dzieci Syjonu terrorem w odwecie za krew naszego uciskanego narodu w Gazie”.
Po tym następuje pochwała Al-Kaidy dla studenckich sympatyków dżihadu i lewicowych naiwniaków, którzy wystąpili po stronie Hamasu: „Chociaż popieramy zabijanie niewiernych syjonistów i ścinanie im głów, doceniamy również i cenimy ruch zachodnich demonstrantów- studentów na zachodnich uniwersytetach, którzy przez okupacje i protesty wyrazili odrzucenie ludobójstwa mającego miejsce w Gazie”.
Pochwały nie jednej, ale dwóch morderczych grup terrorystycznych dżihadu powinny zatrzymać na chwilę zadufanych studentów popierających Hamas i skłonić ich do ponownego rozważenia swojej fanatycznej nienawiści do Izraela. Ale tego nie zrobią.
Link do oryginału: https://pjmedia.com/robert-spencer/2024/06/06/anti-israel-student-protesters-pick-up-some-big-fans-no-not-hamas-even-worse-n4929685
PJ Media, 6 czerwca 2024
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Robert Spencer - Amerykanin arabskiego pochodzenia, jeden z najlepszych znawców islamu w Stanach Zjednoczonych. Założyciel strony Jihad Watch.