„Lepsi” cywile z Gazy


Alan M. Dershowitz 2024-04-26

<span>Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)</span>
Niektórzy cywile w Gazie ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd”. Weźmy pod uwagę cywilów z Gazy, którzy 7 października podążyli za terrorystami do Izraela. Cywile ci pojmali pielęgniarkę Nili Margalit i po zamordowaniu innych Izraelczyków uprowadzili ją do Gazy, gdzie pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej porywaczy. Na zdjęciu: terrorysta Hamasu i palestyńscy wspólnicy cywilni wchodzą do kibucu Be'eri, by mordować, gwałcić, torturować i porywać Żydów, 7 października 2023 r. (Źródło zdjęcia: kamera bezpieczeństwa kibucu Be'eri)

„Zbrodnie popełnione przez Niemców są okropne i na każdym rogu słyszy się o nieszczęściach i stratach, jakie celowo sprowadzili na narody. Najdziwniejsze jest to, że nawet lepsi ludzie wśród Niemców nie są świadomi swojej ogromnej odpowiedzialności za te wszystkie zbrodnie popełnione przez wybrany przez siebie rząd i że świat zewnętrzny jest raczej skłonny o tym zapomnieć”.


Te słowa napisał Albert Einstein 16 września 1945 roku, wkrótce po zakończeniu II wojny światowej, w liście, który miałem szczęście zdobyć.


List ten mógłby zostać napisany do tak zwanych niewinnych dorosłych cywilów w Gazie. Oni także ponoszą „ciężką odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie popełnione przez rząd, który sami wybrali”. Wybrali Hamas i według ostatnich sondaży nadal go wspierają i ponownie głosowaliby na tych terrorystów.


Niektórzy są bardziej odpowiedzialni niż inni. Weźmy na przykład cywili, którzy 7 października poszli za terrorystami do Izraela. Ci cywile schwytali pielęgniarkę Nili Margalit i siłą przewieźli ją do Gazy po zamordowaniu innych Izraelczyków ukrywających się w schronie. Kiedy ci cywile wrócili do Gazy, pokazali ją „rozradowanym tłumom” cywilów, którzy wiwatowali na cześć jej cywilnych porywaczy.


Inni cywile z Gazy nie byli tak bezpośrednio współwinni morderstw, gwałtów, rzezi i porwań Hamasu, ale umożliwili te zbrodnie, szpiegując dla Hamasu, gdy otrzymali zatrudnienie w izraelskich kibucach. W jednym z głośnych przypadków działaczka pokojowa Vivian Silver ukrywała się w swoim bezpiecznym pokoju, który terroryści szybko zidentyfikowali, a następnie spalili ją żywcem. Wcześniej pomagała cywilom z Gazy w uzyskaniu pomocy medycznej w izraelskich szpitalach i zapraszała ich do swojego domu. Jest prawdopodobne, że ci cywile wskazali terrorystom lokalizację jej domu.


Inni cywile z Gazy pozwolili, by ich domy służyły do ukrywania i wystrzeliwania rakiet, podczas gdy jeszcze inni pozwalali na wykorzystywanie swoich dzieci jako żywych tarcz. Niektórzy cywile najwyraźniej ukrywają lub pomagają ukrywać zakładników. Wielu z nich zapewnia wsparcie finansowe i logistyczne.


Wśród tak zwanych niewinnych „cywilów”, o których Hamas twierdzi, że zostali zabici przez Izrael, są tysiące winnych i współwinnych cywilów, bez których pomocy Hamasowi nie udałoby się dokonać swojego barbarzyństwa.


Niewinność i współudział to kwestia stopnia, zwłaszcza gdy terrorystów wspiera tak duża część społeczeństwa. Trudno ronić łzy, jeśli wśród ofiar ubocznych byli „cywile”, którzy porwali i sprzedali Margalit. Nietrudno wylać łzy z powodu śmierci zupełnie niewinnych niemowląt i małych dzieci, zwłaszcza jeśli używano ich jako ludzkich tarcz.


W filmie „Oskarżeni” kobieta grana przez Jodie Foster zostaje zgwałcona w zatłoczonym barze. Najbardziej winni są faktyczni gwałciciele. Mężczyźni, którzy ją unieruchomili, i ci, którzy uniemożliwili jej ucieczkę, byli współwinni pomocy w popełnieniu przestępstwa. Ci, którzy kibicowali gwałcicielom, byli moralnie, jeśli nie prawnie, współwinni, podobnie jak ci, którzy z łatwością mogli wezwać policję do interwencji, ale tego nie zrobili.


To samo dotyczy wielu cywilów w Gazie. Nawet jeśli technicznie rzecz biorąc nie są to ludzie z bronią w ręku, są współwinni morderstw, gwałtów i porwań Hamasu.


Kiedy Hamas podaje swoje wygórowane liczby osób rzekomo zabitych przez Izrael, odmawia rozróżnienia między walczącymi i cywilami. Z pewnością nie identyfikują współwinnych „cywilów” ani nie wskazują, ilu zginęło w wyniku „własnego ostrzału” Hamasu i innych grup terrorystycznych, których rakiety regularnie nie docierają do Izraela i lądują w Gazie. W ramach celowego wprowadzania w błąd Hamas podaje liczbę rzekomo zabitych kobiet i dzieci. Ale zaliczają się do nich terroryści poniżej 19 roku życia jako „dzieci”, a terrorystki jako „kobiety”.


W sumie liczba absolutnie niewinnych Gazańczyków – niemowląt, dzieci i dorosłych, którzy nie są współwinni zbrodni Hamasu – to ułamek liczby podawanej przez wrogów Izraela, w tym tak zwane grupy praw człowieka.


Pora na dokładne i obiektywne zbadanie faktycznego statusu wszystkich osób rzekomo zabitych w wyniku izraelskich działań wojskowych. Wyniki pokażą, że Izrael osiągnął niezwykle niski i niespotykany stosunek liczby walczących i współwinnych cywilów do niewinnych cywilów. Izraelczycy zabili znacznie mniej niewinnych cywilów – zarówno w liczbach bezwzględnych, jak i proporcjonalnych – niż jakikolwiek kraj w historii walki z terroryzmem na obszarach miejskich.


Einstein zrozumiałby, że także wielu – choć nie wszyscy – „niewinnych cywilów” w Gazie, podobnie jak „lepsi ludzie wśród Niemców”, ponosi „ciężką odpowiedzialność” za zbrodnie Hamasu.


Link do oryginału: https://www.gatestoneinstitute.org/20586/the-better-civilians-of-gaza

18 kwietnia 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Alan M. Dershowitz

Amerykański prawnik i komentator spraw międzynarodowych. Emerytowany wykładowca prawa konstytucyjnego (w 1967 roku w wieku lat 28 został najmłodszym profesorem zwyczajnym prawa w historii Harvard Law School).


Dershowitz jest autorem wielu książek, wśród których najgłośniejszą jest The Case for Israel (2003). Jest to książka, z którą można się zgadzać lub nie, ale która jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto próbuje zrozumieć zawikłany obraz konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz sposobu postrzegania Izraela przez resztę świata.