Jeśli Hamas przyznaje, że zginęło 6000 terrorystów, wiesz, że rzeczywista liczba jest co najmniej dwukrotnie większa


Elder of Ziyon 2024-02-27

Źródło zdjęcia: biuro rzecznika prasowego IDF.
Źródło zdjęcia: biuro rzecznika prasowego IDF.

Dziś pojawia się wiele raportów cytujących anonimowego funkcjonariusza Hamasu w Katarze, który powiedział, że Hamas szacuje, że zginęło jedynie 6 000 terrorystów, a nie 12 tysięcy, jak szacuje Izrael.

 

Kto mówi prawdę?

 

Spójrzmy na pełny cytat Reutersa w kontekście:


Co więcej, według Hamasu całkowite zwycięstwo obiecane przez Netanjahu nie będzie szybkie ani łatwe.

 

Funkcjonariusz Hamasu mający siedzibę w Katarze powiedział agencji Reutersa, że według szacunków ugrupowanie to straciło 6 000 bojowników podczas czteromiesięcznego konfliktu, co stanowi połowę z 12 000, które Izrael rzekomo zabił.

 

Grupa rządząca Gazą może dalej walczyć i jest przygotowana na długą wojnę w Rafah i Gazie, powiedział funkcjonariusz, który poprosił o anonimowość.

 

„Opcje Netanjahu są trudne i nasze też. Może zająć Gazę, ale Hamas wciąż stoi i walczy. Nie osiągnął swoich celów, którymi było zabicie przywódców Hamasu lub unicestwienie Hamasu” – dodał.

Kontekst cytatu jest taki, że ten funkcjonariusz próbuje nakłonić świat do wywarcia presji na Izrael, by nie walczył w Rafah. Jeżeli walka będzie przewlekła i nie ma możliwości osiągnięcia zamierzonych celów, to nikt jej nie będzie wspierał.

 

Izrael pokazał już, że wszystkie przewidywania dotyczące przebiegu wojny były błędne. Obiektywnie możemy zobaczyć, że liczba rakiet wystrzelonych ze Strefy Gazy spadła prawie do zera, że siły izraelskie kontrolują większość terytorium oraz że Hamas jest zdezorganizowany i ma rozbitą strukturę dowodzenia. 

 

Jak zauważyliśmy od początku, strategia Hamasu opiera się na kłamstwie. Wie, że wszystko, co mówi, jest uznawane za prawdę nawet przez media, które wiedzą, że są okłamywane. Jest to częściowo wojna poznawcza i Hamas radzi sobie z nią bardzo dobrze.

 

Realistycznie rzecz biorąc, skąd anonimowy funkcjonariusz Hamasu w Katarze może mieć jakiekolwiek pojęcie o rzeczywistej liczbie ofiar? Wydaje się, że komunikacja między przywódcami Hamasu w Gazie i tymi na zewnątrz była w najlepszym razie sporadyczna. A nawet Hamas w Rafah prawdopodobnie nie wie, ilu jego członków zostało zabitych lub schwytanych w innych miejscach w Gazie.

 

Liczba „6000” jest w istocie pierwszym przyznaniem przez jakiegokolwiek funkcjonariusza Hamasu, że od pierwszego tygodnia wojny zginęli jacykolwiek terroryści. Jest wystarczająco wysoka, by można było w nią uwierzyć, wystarczająco niska, aby przekonać kraje zachodnie, że ta wojna będzie trwała przez kolejny rok i pociągnie za sobą dziesiątki tysięcy dodatkowych ofiar cywilnych (ponownie na podstawie danych Hamasu).

 

Ale to nie jest przyznanie się. Jest to liczba wymyślona przez propagandystów Hamasu, właśnie wtedy, gdy uznali, że „70% kobiet i dzieci” brzmi na tyle realistycznie, że nie trzeba jej sprawdzać, a wysyłane codzienne statystyki korygowano, aby „oficjalne” dane były zsynchronizowane z dyktatem. Należy ją traktować jako absolutne minimum, któremu nawet Hamas nie może zaprzeczyć, a nie jako rzeczywiste szacunki. Całkiem realistyczne jest założenie, że liczby rzeczywiste są dwukrotnie większe. 

 

Aha, i inny funkcjonariusz Hamasu zaprzeczył tej liczbie. 

 

Wszystko, co mówi Hamas, jest kłamstwem mającym na celu uzyskanie przewagi militarnej przez przedstawianie Gazy jako ofiary ludobójstwa, a Hamasu jako niewidzialnej, niepokonanej siły bojowej, która zniszczyła znaczną liczbę izraelskich czołgów.  

 

Oto kolejny dowód.

 

Oficjalne ministerstwo zdrowia Hamasu oznajmiło wczoraj o Centrum Medycznym Nassera: „Dopływ prądu w kompleksie medycznym Nasser jest nadal odcięty od 3 dni, co doprowadziło do niedoboru tlenu u pacjentów”. A dzisiaj dodali: „25 zespołów medycznych i 136 pacjentów w kompleksie medycznym Nasser bez prądu, wody, żywności, tlenu i możliwości leczenia trudnych przypadków”

 

Oto zrzuty ekranu z filmu w Sky News Arabia przedstawiającego wczorajsze Centrum Medyczne Nasser po trzech dniach „braku prądu”:







Wygląda na to, że światła – i sprzęt medyczny na środkowym zdjęciu – są włączone. Co oznacza, że kłamią także na temat pacjentów umierających z powodu braku tlenu spowodowanego brakiem prądu. Gdyby mieli tylko ograniczoną ilość energii elektrycznej, być może z paneli słonecznych, prawdziwi lekarze skierowaliby całą energię na OIOMy i przyciemnili światła na korytarzach, usuwając 2 z każdych 3 paneli świetlnych z sufitu. Najwyraźniej tego nie zrobili. 

 

Komu więc uwierzycie – ministerstwu zdrowia Hamasu, które również twierdzi, że zginęło 29 tysięcy osób, czy własnym oczom?

 

Z jakiegoś powodu reporterzy po prostu nie mogą uwierzyć, że uśmiechnięty terrorysta kłamałby im prosto w twarz. I to jest problem od wielu lat. 

 

Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2024/02/if-hamas-admits-6000-terrorists-killed.html

Elder of Zion, 20 lutego 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska