@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie


Elder of Ziyon 2024-02-15


„Guardian” naprawdę chciał napisać artykuł o nadużyciach IDF skutkujących nieuzasadnioną śmiercią cywilów. Przeprowadzili wywiady z wieloma żołnierzami IDF, którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie powinni rozmawiać z prasą. 

 

Podczas gdy brytyjska gazeta próbuje przedstawiać ich oświadczenia jako dowód, że wojenne praktyki Izraela są okropne, gdy czyta się, co faktycznie mówią, ich wypowiedzi po raz kolejny dowodzą, że IDF jest najbardziej moralną armią w historii – a doniesienia „Guardian” są niemoralne.


Gazeta podaje na przykład:

Niektórzy w ogóle nie widzieli palestyńskich cywilów, spędzając tygodnie w Gazie i nie spotykając nikogo poza małymi grupkami wojowników Hamasu. Inni twierdzili, że niemal codziennie prowadzili walkę w mieście i uważali cywilów, którzy ignorowali izraelskie instrukcje ucieczki, za współwinnych Hamasu, a tym samym za legalne cele. Rozmówcy wyrazili także współczucie ludności cywilnej i stwierdzili, że próbowali im pomóc.

Kiedy czytasz szczegóły, widzisz, że część zdania o „legalnych celach” została wymyślona przez „Guardiana”:

Niektórzy żołnierze oświadczyli, że uważają każdego cywila, który pozostał w strefie działań wojennych po ostrzeżeniu, aby ją opuścił, za współwinnego, a kilku opisało walczących wojowników Hamasu na górnych piętrach bloków mieszkalnych, podczas gdy rodziny ukrywały się na parterze lub nawet w innym pokoju.

 

„Co mam pomyśleć? Że nie są zwolennikami Hamasu? Co oni tam w takim razie robią? Powinniśmy wysłać ich wszystkich do Jemenu, jeśli [Huti] tak bardzo ich lubią” – powiedział żołnierz sił specjalnych.

Żołnierz nie powiedział, że ktoś zaatakował ludność cywilną. Nie powiedział, że były to legalne cele. Powiedział tylko, że byli współwinni – i prawie na pewno tak było. Zapewnianie osłony terrorystom i działanie jako dobrowolne ludzkie tarcze z pewnością na to wskazuje. Jednak nikt, kogo cytowali, nie potwierdza tezy, że IDF uważało ich za legalne cele. Żołnierz sił specjalnych był sfrustrowany, ponieważ stanowili przeszkodę w osiągnięciu celu wojskowego, a nie jako cel wojskowy sam w sobie. 

 

Gdyby byli legalnymi celami, zamiast angażować się w niebezpieczną strzelaninę, wezwaliby siły powietrzne lub ostrzał artyleryjski w celu zniszczenia całego domu. Żołnierze narażali się na niebezpieczeństwo, aby uniknąć zabicia cywilów.

 

Tutaj “Guardian” skłamał.

 

W innych miejscach „Guardian” robi co tylko może, żeby potwierdzić kłamstwa Hamasu na temat ofiar. Gazeta próbuje zrozumieć, dlaczego żaden z wielu żołnierzy, z którymi rozmawiała, nie widział zabitych cywilów:

Kilku weteranów stwierdziło, że nie widzieli osobiście zabitych lub rannych kobiet i dzieci, mimo że obie grupy stanowią większość ofiar w Gazie, co jest prawdopodobnie konsekwencją tego, że większość tych ofiar została spowodowana przez artylerię dalekiego zasięgu lub naloty w pewnej odległości od większości żołnierzy z piechoty.


 „Widzi się wielu martwych bojowników Hamasu, a w każdym razie mężczyzn. Nie widziałem martwych dzieci ani kobiet i to bardzo pomogło”- powiedział podoficer.

To wskazuje, że Hamas kłamie, że większość ofiar to kobiety i dzieci, twierdzenie to nie zostało potwierdzone przez ani jedno źródło spoza Hamasu – mimo to twierdzenie to jest uznawane za fakt przez antyizraelskie media, takie jak „Guardian”.

 

Podobnie gazeta czyni bezpodstawną „sugestię”, że IDF niepotrzebnie używa ogromnej siły ognia, co zabija wielu cywilów. 

Wywiady sugerują, że rosnąca liczba ofiar śmiertelnych wśród cywilów jest przynajmniej częściowo spowodowana użyciem przez Izrael potężnej siły ognia w celu ograniczenia własnych strat.

Jednak żołnierze, których wypowiedzi cytują, dowodzą czegoś przeciwnego. 

Jeden z żołnierzy jednostki sił specjalnych Duvdevan powiedział, że jego jednostka tylko trzykrotnie spotkała się z wojownikami Hamasu w ciągu sześciu tygodni w północnej Gazie, skąd nakazano ewakuację większości cywilów na początku wojny.

 

Na pytanie, jaką taktykę stosuje jednostka w takich sytuacjach, żołnierz roześmiał się.

 

„Nie ma taktyki. Zaczynają do nas strzelać i identyfikujemy cel. Przez godzinę strzelamy wszystkim, co mamy, własną bronią, z czołgów, wszystko, co się da. Następnie ruszymy dalej i znajdujemy martwych terrorystów ” – powiedział.


[Inny] opisał, jak stosunkowo lekkie obrażenia innego żołnierza wywołały „masową reakcję”.

 

„Po prostu wzięliśmy cały obszar, w którym według nas znajdował się strzelec” – powiedział.

W tych dwóch zeznaniach nie zidentyfikowano ani jednego zabitego cywila, ale Guardian twierdzi, że za śmierć cywilów odpowiedzialna jest ogromna reakcja na ataki Hamasu. Bez choćby cienia dowodu.


Co więcej, z artykułu wynika, że „stosunkowo lekkie obrażenia” nie wymagają poważnej reakcji. Co powinna zrobić IDF, poczekać, aż żołnierz zginie, zanim zacznie strzelać? Terrorysta ujawnił, gdzie jest; każda armia zapewniłaby jego neutralizację – a na obszarze, z którego ewakuowano ludność cywilną, właściwą reakcją dla zminimalizowania ryzyka dla żołnierzy, jest zniszczenie budynku, z którego doszło do strzelaniny. Jest to proporcjonalne w świetle prawa międzynarodowego


Żadne przepisy dotyczące konfliktów zbrojnych nie zabraniają takich działań. Każda armia zrobiłaby to samo.


Najbardziej oburzającą częścią była wypowiedź jednego z żołnierzy, że żołnierze IDF zginęli bez powodu, aby uszczęśliwić Joe Bidena i Anthony'ego Blinkena:

Inny żołnierz sił specjalnych powiedział, że natarcie było „dokonywane prawidłowo” we wczesnych fazach wojny.


„Mieliśmy wszystko, czego potrzebowaliśmy i wszystko było w porządku. Najpierw naloty i artyleria, potem czołgi, a dopiero potem piechota. Kiedy gdzieś dotarliśmy, niewiele już zostało” – powiedział.


Żołnierz powiedział, że niedawno, w następstwie nacisków Stanów Zjednoczonych, aby zminimalizować straty wśród ludności cywilnej, taktyka uległa zmianie. „Teraz piechota idzie obok czołgów i dlatego ginie” – powiedział.

Żołnierze IDF narażają się na niebezpieczeństwo i są zabijani, żeby zadowolić USA. To obrzydliwe i godne potępienia. 


Mimo że wywiady z tymi żołnierzami były anonimowe, żaden z nich nie dał jakichkolwiek sygnałów, że IDF nie wykonuje swoich obowiązków właściwie, w pełni zgodnie z prawami konfliktów zbrojnych. (Gdyby tak było, wiemy, że „Guardian” umieściłby takie zeznanie w pierwszym akapicie). Najwyraźniej gazeta miała nadzieję znaleźć kogoś wśród kilkudziesięciu żołnierzy, z którymi przeprowadzono wywiady, kto gniewnie twierdziłby, że jego dowódcy lub towarzysze bezmyślnie strzelali do kobiet i dzieci, jak zdaniem Hamasu i jego zwolenników dzieje się codziennie.


Nie udało im się znaleźć ani jednego. 


Wręcz przeciwnie, każdy żołnierz potwierdzał to, co IDF mówiła przez całą wojnę. W miejscu chaosu, gdzie znajdują się tysiące podziemnych kryjówek dla terrorystów, gdzie Hamas cynicznie wykorzystuje ludność cywilną i obiekty cywilne do ochrony życia terrorystów, wszyscy żołnierze IDF na wszystkich szczeblach armii zgadzają się, że radzą sobie profesjonalnie i znakomicie.


Link do oryginału: https://elderofziyon.blogspot.com/2024/02/the-guardian-lies-to-spin-idf-soldiers.html

Elder of Ziyon, 9 lutego 2024

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska