Iran wzywa do równowagi grozy i strachu


Z materiałów MEMRI 2023-12-20

Ostrzeżenie Organizacji Handlu Morskiego Wielkiej Brytanii dotyczące żeglugi w Bab-el-Mandeb, 11 grudnia 2023 r.
Ostrzeżenie Organizacji Handlu Morskiego Wielkiej Brytanii dotyczące żeglugi w Bab-el-Mandeb, 11 grudnia 2023 r.

Chociaż reżim irański twierdzi, że nie wydaje rozkazów swoim pełnomocnikom w islamskiej osi oporu (obejmującej Hamas, Palestyński Islamski Dżihad, Hezbollah, szyickie bojówki w Syrii i Iraku oraz Huti w Jemenie) ataków na Izrael lub bazy USA na Bliskim Wschodzie, gazeta „Kayhan” w artykule z 11 grudnia 2023 r. wezwała pełnomocników Iranu do atakowania wszelkich statków morskich  powiązanych z Izraelem „za pomocą rakiet i dronów oraz na wszelkie inne możliwe sposoby”. Ma to na celu wywarcie maksymalnej presji ekonomicznej na Izrael, aby zakończył wojnę w Gazie i zaprzestał demontażu Hamasu, a także izolowanie go gospodarczo i politycznie w ramach procesu jego niszczenia.

W artykule stwierdzono, że masakra dokonana przez Hamas 7 października 2023 r. stworzyła już równowagę grozy w stosunkach z Izraelem, a teraz zadaniem pełnomocników Iranu oś oporu osiągnęła równowagę strachu w postaci terroryzmu gospodarczego na międzynarodowych szlakach żeglugowych przeciwko niemu i każdemu krajowi, który mu pomaga.

 

Poniżej znajduje się tłumaczenie artykułu z 11 grudnia 2023 r. z „Kayhan”.


Kiedy funkcjonariusze wojskowi przybyli do imama [Chomeiniego], aby otrzymać rozkazy po wysłaniu amerykańskich okrętów do Zatoki Perskiej w celu wsparcia irackiego reżimu Baas, [Chomeini] odważnie powiedział: „Gdybym to był ja, zaatakowałbym pierwszy statek amerykański, który przybędzie, żeby drugi statek nie odważył się wpłynąć do Zatoki Perskiej!”


Dzisiaj, zgodnie ze szkołą myślenia Imama [Chomeiniego], jedynym sposobem przeciwstawienia się wojowniczej polityce Ameryki oraz odstraszenia i izolacji reżimu syjonistycznego jest wywarcie maksymalnego nacisku za pomocą „równowagi grozy i strachu”. Operacja Potop Al-Aksa [inwazja Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r.] stworzyła „równowagę grozy” w sprawie istnienia reżimu syjonistycznego. Ale odtąd, jeśli chodzi o [oś] oporu, każdy statek wypływający z Izraela, zatrzymujący się w nim lub zmierzający do Izraela będzie stanowić uzasadniony cel ruchu oporu, to znaczy, stworzy „równowagę grozy”.


Najważniejszą strategią frontu oporu, po zwiększeniu i wykorzystaniu swojej siły militarnej, musi być wywołanie grozy we wszystkich [globalnych] stosunkach i handlu z reżimem syjonistycznym oraz uczynienie go bardziej kosztownym, a to musi się odbywać za pomocą wzmacniania i rozszerzania [ataków ruchu oporu] na morzu przy użyciu rakiet i dronów oraz wszystkimi innymi możliwymi sposobami. Cały świat i każdy rząd, bliski czy daleki, musi zrozumieć, że wszelka pomoc wrogom ruchu oporu i na rzecz stosunków handlowych z izraelskim reżimem, mordercą dzieci, ma swoją cenę i oni muszą tę cenę zapłacić. Cena ta musi być na tyle wysoka, by przy kalkulacji kosztów, koszty w układance interesów i bezpieczeństwa narodowego tych krajów były większe niż korzyści.


Tak jak zrobiła to Islamska Republika [Iranu] w przeszłości, zestrzeliwując [amerykańskiego] drona Global Hawk [nad Cieśniną Ormuz w czerwcu 2019 r.] i atakując amerykańską bazę Ayn Al- Asad [w Iraku po zabójstwie w styczniu 2020 r. dowódcy Sił Kuds IRGC gen. Kasema Solejmaniego], a także przez przechwytywanie europejskich statków i tankowców oraz wzięcie ich sił morskich do niewoli na swoim terytorium i wodach eksterytorialnych [podkreślenie MEMRI], [Iran] stworzył obecnie potężny, skuteczny i realny środek odstraszania w Zatoce Perskiej i na wodach międzynarodowych oraz narzucił swoją wolę Amerykanom. Co więcej, pośród gróźb, sankcji i amerykańskiej wojny gospodarczej [przeciwko Iranowi] wysłał tankowce i statki handlowe na kontynent amerykański [tj. do Ameryki Południowej] pod nosem Białego Domu i ani Stany Zjednoczone, ani państwa kontrolowane przez Amerykę nie mogły nic z tym zrobić. Sama Ameryka nie mogła nic z tym zrobić z powodu tej równowagi strachu.



Tak jak jemeński ruch oporu [tj. Huti] zrobił w odniesieniu do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w tym przez atak [we wrześniu 2019 r.] na Aramco [zakłady naftowe w Arabii Saudyjskiej], , czym [jemeński ruch oporu] obciążył Arabię Saudyjską tak wysoką ceną, że nie mogła kontynuować wojny i została zmuszona do skierowania się w stronę Islamskiej Republiki [Iranu, tj. w porozumieniu z Saudyjczykami o rozpoczęciu dialogu z Teheranem w marcu 2023 r., po siedmiu latach zerwanych stosunków].



W przeszłości powiedzieliśmy, że od czasu operacji Potop Al-Aksa [7 października] opór stał się „nie do zniesienia zagrożeniem” dla Ameryki i Izraela, mając na stole jeszcze więcej atutów. Teraz, krok po kroku, dzięki nowym atutom ruchu oporu, kraje, które wspierają lub utrzymują handel z Izraelem, zapłacą cenę za jego wspieranie, a sam Izrael również zapłaci cenę za swoje zbrodnie poprzez oblężenia i sankcje gospodarcze [i] wojskowe.


Jak ostrzegał [irański minister spraw zagranicznych] Hossein Amir-Abdollahian podczas rozmów telefonicznych ze swoim katarskim odpowiednikiem, przy doskonałej koordynacji między areną [wojskową] a [frontem dyplomatycznym] „nadchodzące dni będą straszne dla reżimu syjonistycznego”. [Podobnie dowódca IRGC Hossein] Salami powiedział: „Palestyńczycy zmienią sposób walki i na pewno otrzymają broń”. Minister obrony [Mohammad Reza Asztiani] podkreślił: „Jeśli wojna będzie trwać, zwolennicy rasistowskiego reżimu syjonistycznego z pewnością zapłacą za swoje wsparcie”.


Dlatego bazy wojskowe, linie energetyczne i transportowe, odwierty naftowe i gazowe, samoloty, statki i okręty wojenne [lub] statki handlowe dowolnego kraju zmierzające w stronę Izraela – także ambasady krajów wspierających Izrael – będą stanowić uzasadniony cel irackiego ruchu oporu w Zatoce Perskiej: dla ruchu Ansar Allah [Huti], w Zatoce Adeńskiej, Bab-el-Mandeb i Morzu Czerwonym; dla Hezbollahu i syryjskiego ruchu oporu na Morzu Śródziemnym; oraz dla innych globalnych grup oporu w innych częściach świata.


Po tym, jak jemeński ruch oporu [Huti] przejął izraelskie tankowce i zaatakował amerykański statek, wprowadził zakaz wpływania obcych statków do izraelskich portów i ostrzegł, że „nie ma znaczenia, kto jest właścicielem statku – każdy statek kierujący się do Izraela” jest dla nas uzasadnionym i legalnym celem i zapobiegniemy ich przepływaniu oraz wyślemy izraelskie statki na dno Morza Czerwonego, od Zatoki Akaba aż do Bab-el-Mandeb”. Podobnie [Huti] postawili ultimatum Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonym Emiratom Arabskim: „Jeśli będziecie ingerować w jakiekolwiek możliwe izraelskie ataki na Jemen, uszkodzimy wszystkie wasze odwierty naftowe i gazowe i zniszczymy wszystkie wasze statki handlowe!” W Melbourne łodzie z palestyńskimi flagami zablokowały tankowce należące do izraelskiego przedsiębiorstwa żeglugowego Zim, demonstrując wolę światowych grup oporu!


Chiny i Rosja realistycznie zrozumiały, że wszelka współpraca z Ameryką i rozszerzanie stosunków z reżimem syjonistycznym ostatecznie stanowi zagrożenie dla ich [własnego] bezpieczeństwa narodowego. Trójkąt Teheran-Moskwa-Pekin jest w istocie częścią układanki polityki [osi] oporu. „Financial Times” poinformował, że Chiny ograniczają swoje inwestycje oraz działalność biznesową i gospodarczą w Ameryce, z najwyższego poziomu 48 miliardów dolarów w 2016 r. do 2,5 miliarda dolarów w 2022.


Fakt, że w obecnych okolicznościach samolot [prezydenta Rosji] Putina przecina irańską przestrzeń powietrzną w towarzystwie rosyjskiego Suchoj 35 i w pełnej koordynacji z Teheranem w drodze powrotnej z Arabii Saudyjskiej, a do granicy towarzyszy mu irański myśliwiec, a potem Putin mówi na spotkaniu z [prezydentem Iranu Ebrahimem] Raisim: „Chciałem wylądować na lotnisku w Teheranie, przekraczając irańską przestrzeń powietrzną”; a Raisi odpowiada: „Bylibyśmy zaszczyceni”; ma ogromne znaczenie dla ekspertów wojskowych.


Można teraz zmusić wszystkie kraje, z jakiegokolwiek powodu i niezależnie od ich poziomu stosunków z Izraelem, do ponownego rozważenia swoich stosunków politycznych, gospodarczych, handlowych, a nawet wojskowych [z Izraelem] poprzez wzmocnienie równowagi grozy. Tak więc, jeśli dzięki operacji Potop Al-Aksa większość krajów odczuła początkowe etapy ustanawiania równowagi grozy, [teraz] budzą się i znajdują odwagę, aby zdystansować się od Ameryki i Izraela. Rijad, wstrzymał cały proces normalizacji z Izraelem.


W obecnej sytuacji różnica między Islamską Republiką [Iranu] a Arabią Saudyjską polega na tym, że Republika Islamska, dysponując potężnymi narzędziami, jest niekwestionowaną stroną w grze regionalnej i chroni swoje interesy oraz bezpieczeństwo narodowe. Ale Arabia Saudyjska jest zmuszona przejść od salda ujemnego do salda dodatniego – to znaczy nie grać otwarcie na amerykańskim boisku i kalkulować autorytet i siłę osi oporu przez [analizę] kosztów i korzyści swoich interesów narodowych. Oznacza to: „Trzymaj się z daleka od Ameryki!”


Także Egipt groził zerwaniem stosunków z Izraelem, ostrzegając Amerykę i reżim syjonistyczny, a Azerbejdżan próbuje zakończyć wojnę, która miała miejsce [z Armenią i pośrednio z Iranem] w oparciu o politykę i zaangażowanie Ameryki i Izraela, docierając [niedawno] do porozumienia pokojowego z [sojusznikiem Iranu] Armenią.


Po opuszczeniu przez rząd Iranu szczytu klimatycznego ONZ w Dubaju, delegacje Arabii Saudyjskiej i Kataru zostały [również] zmuszone do opuszczenia spotkania, a przywódcy tych dwóch krajów odmówili zabrania głosu ze względu na obecność prezydenta syjonistycznej reżimu [Izaaka Herzoga]. Tym samym Zjednoczone Emiraty Arabskie zostały zmuszone odwołać przemówienie izraelskiego prezydenta.


Po ogłoszeniu przez Pentagon, że od 17 października w 78 atakach na siły amerykańskie w Syrii i Iraku zginęło i zostało rannych 66 osób, kilku polityków i wiele organizacji w krajach wspierających Izrael oraz w instytucjach międzynarodowych kontrolowanych przez Amerykę zostało zmuszonych do wyrażenia sprzeciwu wobec obecnej polityki Izraela z powodu rosnącej presji opinii publicznej i ustalenia równowagi grozy i strachu.


Prokurator w Hadze oświadczył, że działania Izraela są zbrodniami wojennymi, a kilku amerykańskich senatorów otwarcie deklaruje, że głosowało przeciwko dostarczeniu Izraelowi pakietu pomocowego, aby nie został on wykorzystany przeciwko Palestyńczykom w Gazie! Podobnie belgijski premier powiedział, że musi rozmawiać o obywatelach Gazy, by zachować belgijską akceptowalność i wiarygodność! 400 filozofów na świecie wydało oświadczenie przeciwko wsparciu [niemieckiego filozofa Jurgena] Habermasa dla Izraela i poprosiło świat, aby nie milczał przeciwko Ameryce i Izraelowi.


Nawet sekretarz generalny ONZ [António Guterres], którego sfotografowano z syjonistycznym prezydentem w Dubaju, by pokazać opinii publicznej jego poparcie dla Izraela, był zmuszony poprosić w liście do Rady Bezpieczeństwa o zwołanie pilnego spotkania powołując się na art. 99 Karty Narodów Zjednoczonych, po raz pierwszy od 1989 r., w celu zmniejszenia presji światowej opinii publicznej. Zirytowało to Tel Awiw, a Ameryka to zawetowała. To kilka przykładów „zakłócania polityki amerykańskiej w regionie i dystansowania się od polityki amerykańskiej”; słowami Najwyższego Przywódcy [Chamenei].


Ważnym punktem w stworzeniu równowagi grozy i strachu jest to, że izraelska gazeta „Maariv” opublikowała jako nagłówek „Jahja Sinwar zdołał wywołać terror w naszych izraelskich sercach i nadal to robi”. Co jeszcze ważniejsze, według amerykańskich i zachodnich mediów „[Prezydent] Biden obawia się gorszych ataków i gróźb oraz konfliktu na szeroką skalę z większym frontem oporu, a ze względu na swoją niezdolność do rozprawienia się z Jemeńczykami [Huti] [decyduje się] nie uważać ich ataków za ważne!”


Dlatego częścią rozmów Teheran-Moskwa-Arabia Saudyjska prowadzonych w ostatnich dniach podczas wizyt Putina i Raisiego [odpowiednio w Zatoce Perskiej i Moskwie] jest nasilenie tej równowagi grozy i strachu. Po tych spotkaniach Reuters napisał, że „wywierając nacisk na Amerykę, Arabia Saudyjska poprosiła Bidena o powstrzymanie się od [reakcji] na ataki Ansar Allah, ponieważ Rijad jest bardzo zaniepokojony rozszerzeniem wojny w regionie”.


Odtąd, niezależnie od tego, czy Izrael położy kres szaleństwu zabijania Gazańczyków, front oporu musi w dalszym ciągu rozszerzać politykę równowagi grozy i strachu, zanim ograniczy dostawy ropy i podniesie jej cenę, zarówno bronią, jak wtedy gdy amerykańska baza została zaatakowana na polu naftowym Conoco [tj. Mission Support Site Conoco, w lutym 2023 r.] przez drony ruchu oporu, jak i przez dyplomację, jako ważną część rozmów między prezydentami Iranu i Rosji w Moskwie, Rijadzie i Dubaju, które skupiały się na ograniczeniu wydobycia ropy naftowej, co będzie ważnym ciosem dla Ameryki.


Również Wenezuela dała [teraz] amerykańskim i europejskim koncernom naftowym 90 dni na opuszczenie Gujany. Intensyfikacja kontynuacji wstrzymywania dostaw gazu ziemnego do Europy jest także sposobem na intensyfikację równowagi grozy dla zachodnich zwolenników Izraela, a zatem „równowaga grozy i strachu” oraz „broń naftowa” są atutami w rękach ruchu oporu, które mogą zadecydować o losie Izraela.[1]

 


[1] “Kayhan” (Iran), 11 grudnia 2023.

Odwiedź polską stronę MEMRI: http://www2.memri.org/polish/

 

MEMRI, Specjalny komunikat Nr 11020, 15 grudnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska