Lancet atakuje anty-przebudzenie, a czytelnik odpowiada


Jerry A. Coyne 2023-08-24

Dr. Richard Horton, redaktor naczelny „The Lancet” (Źródło: Wikipedia)
Dr. Richard Horton, redaktor naczelny „The Lancet” (Źródło: Wikipedia)

Jeśli jest jeden nestor czasopisma medycznego, który wyróżnia się jako papuga ideologii autorytarnej lewicy (zwanej także „przebudzeniem”), to jest nim Richard Horton, redaktor „The Lancet”. Raz po raz porzucał to, czym miał się zajmować i po prostu publikował czystą propagandę w niegdyś czołowym brytyjskim czasopiśmie medycznym (zobacz na przykład moje posty tutaj tutaj), jeden z jego artykułów wywołał odpowiedź czytelnika, którą umieszczam poniżej.


I nie zapominajcie, że Horton jest odpowiedzialny za prawdopodobnie najbardziej godną pogardy okładkę dowolnego czasopisma medycznego w ciągu ostatnich trzech dekad.



[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z pochwami, była zaniedbana.”]
[„Historycznie rzecz biorąc, anatomia i fizjologia ciał z pochwami, była zaniedbana.”]

Oto drugi artykuł redakcyjny, który obszernie skrytykowałem w maju. (Kliknij na link pod zrzutem z ekranu, aby przeczytać.)


https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(23)00900-5/fulltext
https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(23)00900-5/fulltext

Poniżej podaję cytat z artykułu Hortona, który jest poddany krytyce w dalszej części. Horton na przykładzie Antonio Gramsciego twierdzi, że rewolucyjna zmiana nie nastąpiła w Europie, ponieważ „grupa dominująca używa kultury do wywierania kontrolującego wpływu”.

Antonio Gramsci (1891–1937) został aresztowany przez policję Mussoliniego w 1926 r. W więzieniu wykorzystywał swój czas na zapełnianie stron 33 zeszytów. Gramsci starał się nadać sens swoim doświadczeniom w awangardzie włoskiej polityki. Szczególnie jedno pytanie zaprzątało jego myśli. Dlaczego wszelkie wysiłki zmierzające do rewolucyjnych zmian w Europie nie powiodły się? Jego wielkim spostrzeżeniem, dziś w dużej mierze zapomnianym, było rozpoznanie sposobu, w jaki grupa dominująca wykorzystuje kulturę do wywierania kontrolującego wpływu. Jeśli władza rządząca zdoła przekonać ludzi do podzielania jej wartości społecznych, kulturowych i moralnych, motywacja do radykalnych zmian politycznych osłabnie. Wojny kulturowe sugerują, że to nie ekonomia, głupcze. Jeśli populistyczne rządy mogą przekonać społeczeństwo do swoich wartości, postępowcy mają niewielkie szanse na sukces wyborczy. Kulturowa hegemonia, według Gramsciego wyjaśniała opór wobec postępowych zmian politycznych w następstwie I wojny światowej. I to współczesna walka o hegemonię kulturową wyjaśnia dzisiejsze gorzkie spory o rasę, płeć i gender. Ci, którzy chcą promować pełną nadziei, współczującą i liberalną wizję przyszłości, muszą uznać, że wojny kulturowe nie są sprawami drugorzędnymi. Jest to pole, które populiści wybrali do walki w obronie swojej władzy i interesów. Gramsci, używając militarnych metafor swoich czasów, nazwał tę walkę „wojną pozycyjną”. To wojna, w którą musimy zaangażować się bez lęku.

Tutaj Horton najwyraźniej postrzega „populistów” (czytaj: torysów i trumpistów) jako powstrzymujących „postępowców”, powodując nieuchronną porażkę rewolucyjnych zmian. Umieszcza Stany Zjednoczone na swojej liście miejsc, które powstrzymują progresywizm, najwyraźniej zapominając nie tylko o rewolucji amerykańskiej, ale także o rewolucjach w Europie, takich jak wzrost demokracji w Europie Wschodniej pod koniec lat 80. Jak pisałem wówczas:

Mamy więc redaktora „Lancet”, który opowiada się za „radykalną zmianą polityczną” i demonizuje „populistów” (nie precyzuje, kim oni są, ale najwyraźniej widzi rządzących w Wielkiej Brytanii jako populistów). Jednocześnie obwieszcza swoją cnotę, bo stara się zapewnić czytelników, że jest po stronie, która chce „pełnej nadziei, współczującej i liberalnej wizji przyszłości”, podczas gdy jego populistyczni wrogowie najwyraźniej chcą czegoś przeciwnego.

 

O dziwo, to czasopismo właśnie opublikowało odpowiedź od czytelnika a zarazem kolegi po fachu, i jest to racjonalne! 

Kliknij na link, żeby przeczytać.


https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(23)01227-8/fulltext
https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(23)01227-8/fulltext

 Kilka fragmentów:

 Wojna kulturowa nie jest obiektem manichejskim; wymaga bardzo zróżnicowanej analizy. Ludzie o lewicowych przekonaniach mogą krytycznie odnosić się zarówno do prawicowych, jak i lewicowych identytarian. Susan Neiman energicznie broni tego stanowiska (od lewej), a jej ostatnia książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich. Co więcej, fragmentaryczny i źle skonstruowany artykuł [Hortona] zawierał wiele pomieszanych tematów, takich jak imigracja, sinofobia i ruch tożsamościowy.


. . . .Zdaję sobie sprawę, że prawicowi radykałowie próbują przejąć ruch przeciw „przebudzeniu”. Ci ludzie są obcy oświeconym, racjonalnym jednostkom – podobnie jak przebudzona, regresywna, kapitalistyczna, autorytarna lewica – i należy im stanowczo się przeciwstawiać. Radzę skupić się na publikowaniu badań medycznych pierwszej klasy, które przysłużyłyby się o wiele bardziej wspólnemu dobru. Artykuł z 2023 r. odzwierciedla ten pogląd, informując, że opinia publiczna traci zaufanie do nauki, gdy w czasopismach naukowych i naukach biomedycznych publikuje się zbyt wiele tekstów upolitycznionych i ideologicznych.


Wiodące czasopisma medyczne i naukowe powinny koncentrować się na tym, co robią najlepiej — na publikowaniu pierwszorzędnych badań wysokiej jakości. Kwestiami politycznymi powinny zajmować się tylko wtedy, gdy dotyczą one bezpośrednio medycyny i nauki. Nie powinny wyrażać niezwiązanych z ich tematem opinii i przekonań politycznych.

Gdybym był redaktorem „Lancet” lub innego magazynu naukowego lub czasopisma przechwyconego przez „postępowców” (tu mam na myśli np. „Scientific American”), uznawałbym za moje zadanie publikowanie nauki lub medycyny, a nie wyrzucanie z siebie potoków bełkotu na temat moich osobistych poglądów politycznych. Najbardziej zastanawia mnie to, że Horton był redaktorem „Lancet” przez długi czas i najwyraźniej nikt nie może powstrzymać tego Hindenburga przed wyciekiem toksycznego gazu. Od kiedy to czasopisma medyczne stały się miejscami reformowania społeczeństwa zgodnie z własnymi ideologiami redaktorów?


Horton przynosi wstyd zarówno swojemu czasopismu, jak i medycynie.

 

Link do oryginału: https://whyevolutionistrue.com/2023/08/19/the-lancet-attacks-anti-wokeism-and-a-reader-replies/

Why Evolution Is True, 19 sierpnia 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jerry A. Coyne

Emerytowany profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków. Jest również jednym ze znanych "nowych ateistów" i autorem (wydanej również po polsku przez wydawnictwo "Stapis") książki "Faith vs Fakt". Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej.