Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?


Mitchell Bard 2023-07-02

Healy Hall w Georgetown University. Credit: Wikimedia Commons.
Healy Hall w Georgetown University. Credit: Wikimedia Commons.

Po dziesięcioleciach ignorowania sposobu, w jaki zagraniczne rządy wykorzystywały darowizny na rzecz uniwersytetów, Departament Edukacji (DoE) w końcu rozpoczął dochodzenie w 2020 r. i opublikował raport, w którym stwierdzono, że niektóre zagraniczne źródła finansowania, które są wrogo nastawione do Stanów Zjednoczonych, „kierują swoje inwestycje (tj. ‘prezenty’ i ‘kontrakty) tak, by pokazywać ‘miękką siłę’, kraść wrażliwe i zastrzeżone badania oraz szerzyć propagandę”. Raport podsumował: „Istnieje bardzo realny powód do niepokoju, że zagraniczne pieniądze kupują wpływy lub kontrolę nad nauczaniem i badaniami”. Departament wyraził szczególne zaniepokojenie zgłoszonymi darowiznami wymienionymi jako anonimowe z Chin, Arabii Saudyjskiej, Kataru i Rosji.

Kiedy w 2021 r. pisałem raport na temat finansowania uniwersytetów przez arabskich darczyńców, od 1986 r. 258 uniwersytetów otrzymało darowizny o wartości prawie 8,5 miliarda dolarów. Badanie zakończyło się następująco: Teraz, gdy niebezpieczeństwo zostało zidentyfikowane przez skupienie się administracji Trumpa na zagranicznym finansowaniu uniwersytetów, pytanie brzmi, czy administracja Bidena będzie prowadziła dochodzenia z równym zapałem, czy też powróci do wcześniejszej polityki ignorowania wymogów sprawozdawczych.


Niestety, wydaje się, że administracja Bidena nie jest zainteresowana tym tematem i pogorszyła sytuację, nie dostarczając społeczeństwu informacji o tym, kto wspiera uniwersytety i jak wykorzystywane są pieniądze.


Całkowite datki arabskich darczyńców w okresie od 1986 do października 2022 osiągnęły już prawie 11 miliardów dolarów. Ponad 10 tysięcy kontraktów i prezentów rozdano 273 instytucjom. A te liczby rażąco zaniżają sumę. Mój raport dokumentuje liczne niezgłoszone darowizny, takie jak darowizny po 20 milionów dolarów na uniwersytety Harvarda i Georgetown w 2005 roku. W swoich raportach z lat 2019 i 2020 Instytut Badań nad Globalnym Antysemityzmem i Polityką (ISGAP) zidentyfikował prawie 3 miliardy dolarów niezgłoszonych funduszy, głównie z Kataru.


Do 2020 r. Departament Edukacji wymieniał kraj darczyńcy, ale nie określał, czy fundatorem było źródło rządowe. O ile uczelnia nie zgłosiła darczyńcy, dary mogły pochodzić od osób fizycznych, firm, fundacji lub innych źródeł w kraju. Najnowszy raport wskazuje, że 37% darowizn pochodziło ze źródeł rządowych, a 12% nie. Dla ponad połowy (51%) — wartej ponad 6,7 miliarda dolarów (62% całości) — nie ma żadnych informacji o tym, czy pochodzą one ze źródła rządowego. Ponad 90% funduszy przekazanych ze źródeł arabskich – prawie 10 miliardów dolarów – nie ma podanego żadnego konkretnego darczyńcy. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że tylko jedna czwarta wszystkich datków, w sumie prawie 2 miliardy dolarów, określała cel darowizny.


Jedną z luk w wymogu sprawozdawczości jest to, że uniwersytety były w stanie zachować poufność konkretnych źródeł otrzymywanych darowizn.


Darczyńcy z czterech krajów przekazali uniwersytetom 95% wszystkich datków arabskich i 23% wszystkich funduszy zagranicznych. Zdecydowanie największym darczyńcą jest Katar, z 1056 darowiznami o wartości 5,2 miliarda dolarów (48% ogółu krajów arabskich), następnie Saudyjczycy z 5735 darowiznami o wartości 2,9 miliarda dolarów (28% całości), Zjednoczone Emiraty Arabskie z 1159 darowiznami o wartości 1,3 miliarda dolarów (12% całości) i Kuwejt z 1177 darowiznami o wartości 858 milionów dolarów (8% całości).


Biorąc pod uwagę sumę jego darów, nie jest zaskakujące, że największe darowizny i kontrakty pochodzą z Kataru. W rzeczywistości 25 największych darowizn, z wyjątkiem trzech (ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jednego z Arabii Saudyjskiej) pochodziły z Kataru. Największym z nich był kontrakt o wartości 151 mln dolarów zgłoszony w lipcu 2020 r. na pokrycie budżetu na utworzenie i funkcjonowanie Weill Cornell Medicine w Katarze. Cornell otrzymał 137 milionów dolarów i 149 milionów dolarów w ciągu następnych dwóch lat na ten sam cel. W latach 2012-19 Katar podpisywał kontrakty z Cornell każdego roku na osobliwą kwotę 99 999 999 dolarów. Inne znaczące transakcje z Kataru obejmowały transakcje o wartości 95, 88 i 83 milionów dolarów dla Texas A&M w nieokreślonym celu; 84 mln dolarów i 77 mln dolarów dla Carnegie Mellon (i 74, 130, 684 dolarów na rok w latach 2016-2019); oraz osiem innych kontraktów o wartości ponad 50 milionów dolarów każdy dla Cornell. Zjednoczone Emiraty Arabskie przekazały dwa prezenty o wartości 75 milionów dolarów dla University of Texas MD Anderson Cancer Center. Największy prezent saudyjski był, o dziwo, dla University of Idaho na czesne i opłaty dla studentów


Oprócz tych uniwersytetów, inne, które trafiły na żyłę złota na Bliskim Wschodzie, to Georgetown (830 mln dolarów), Northwestern (648 mln dolarów), cztery kampusy University of Colorado (578 mln dolarów), Pennsylvania State University (254 mln dolarów), Harvard (228 mln dolarów ) i George Washington University (201 milionów dolarów).


Niektórzy mogą się zastanawiać nad wkładem Izraela. Rząd, osoby prywatne i firmy przekazały co najmniej 925 darowizn (prezentów/kontraktów) o wartości 303 milionów dolarów od 2003 roku. Podobnie jak w przypadku darowizn arabskich, niewiele z tych ze źródeł izraelskich (8% o wartości 22 milionów dolarów) opisuje ich cel.


Nieistniejące „Państwo Palestyna” przekazało 19 darowizn o wartości 9,3 miliona dolarów. Jest to niepokojące, ponieważ uwiarygodnia narrację palestyńską i jest sprzeczne z polityką USA, która nie uznaje takiego państwa.


Dwa inne ograniczone kontrakty z Indiana University of Pennsylvania pochodziły z „Okupowanego Terytorium Palestyny” i żaden z Autonomii Palestyńskiej (AP). Ten sam  uniwersytet z liczbą studentów 8832 otrzymał wszystkie darowizny z wyjątkiem pięciu; trzy poszły na Harvard, a dwie do Brown Uniwersity. Każdy prezent dla Brown University w wysokości 643 tysięcy dolarów w 2020 r. miał na celu wsparcie profesury studiów palestyńskich w ramach studiów bliskowschodnich. Nie wymieniono celu prezentów dla Harvardu. Dziesięć darowizn na rzecz Indiany to ograniczone kontrakty na czesne i opłaty dla studentów z „Palestyny”. Pozostałe są nieudokumentowane.


Raporty Departamentu Edukacji nie mówią jasno o rzeczywistych darczyńcach pieniędzy. Wygląda na to, że żaden nie pochodził z samej Autonomii Palestyńskiej. Gdyby tak było, byłby to skandal, biorąc pod uwagę, że Autonomia Palestyńska polega głównie na pomocy zagranicznej i wydaje około 270 milionów dolarów na  pensje dla terrorystów w izraelskich więzieniach i rodzin zamachowców-samobójców. Palestyńczycy słusznie zastanawialiby się, dlaczego ich pieniądze zostały wydane w Stanach Zjednoczonych.


Od dawna zakładano, że finansowanie arabskie ma złowrogi wpływ na akademickie studia nad Bliskim Wschodem, szczególnie dotyczące Izraela i radykalnego islamu. Potwierdzają to dowody, które udokumentowałem w mojej książce The Arab Lobby: The Invisible Alliance That Undermines America's Interests in the Middle East. Niemożliwe jest jednak dokonywanie osądów na podstawie surowych danych dostarczonych przez Departament Edukacji, ponieważ tylko 25% datków wymienia cel, a 86% z nich twierdzi, że pieniądze były przeznaczone na pomoc finansową lub stypendia dla studentów z kraju-darczyńcy. Darowizny te wyniosły mniej niż 2 miliardy dolarów, co oznacza, że nie ma publicznego rejestru, w jaki sposób wykorzystano 82% datków zagranicznych.


Ogólnie rzecz biorąc, zapewnianie arabskim studentom stypendiów na amerykańskie uniwersytety jest pozytywnym sposobem na zapoznanie ich ze Stanami Zjednoczonymi i naszymi demokratycznymi wartościami. Ponad 34 tysiące studentów przybyło z 11 krajów arabskich i Autonomii Palestyńskiej w latach 2020-21; ponad połowę ogółu stanowili Saudyjczycy. Podczas gdy wielu arabskich studentów to kampusowi prowokatorzy zaangażowani w promowanie BDS i demonizowanie Izraela, ustalenie, kto i ilu jest na kampusie dzięki hojności ich rządów, i czy są zachęcani lub opłacani, by być działaczami politycznymi, wymagałoby znacznie więcej badań.


Spośród ponad 10 tysięcy darowizn tylko trzy zostały zidentyfikowane jako mające cel polityczny – dwie darowizny w wysokości 643 tysiące dolarów na rzecz Brown University w 2020 r. od darczyńcy z „Państwa Palestyna” w celu zapewnienia wsparcia dla profesury studiów palestyńskich w ramach Studiów Bliskiego Wschodu i jedna w wysokości 67 969 dolarów w tym samym celu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W raporcie nie zidentyfikowano darczyńców, ale urzędnik z Brown przyznał, że palestyńskim ofiarodawcą była Fundacja Munib and Angela Masri. Pierwszym obsadzającym to stanowisko został Beshara Doubmani, zwolennik antysemickiej kampanii BDS. Od tego czasu Doubmani został także rektorem Uniwersytetu Birzeit, który znany jest z aktywizmu studentów związanych z grupami terrorystycznymi, takimi jak Hamas i Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny (LFWP).


Stosunkowo niewielka liczba profesorów zajmujących stanowiska w większej liczbie dziedzin politycznych, finansowanych przez darczyńców arabskich i wspierających BDS, takich jak Doubmani, może potencjalnie wzmocnić antyizraelską działalność studencką. Dowody są jednak raczej anegdotyczne niż empiryczne. Większość wykładowców, którzy agitują przeciwko Izraelowi, robi to bez potrzeby arabskiego finansowania jako motywacji.


Kiedy Departament Edukacji opublikował raport na temat zagranicznych wpływów, była amerykańska sekretarz edukacji Betsy DeVos powiedziała, że zbyt wiele szkół wyższych i uniwersytetów „zdaje za mało lub wcale sprawozdań” i podkreśliła, że jeśli „przyjmują zagraniczne pieniądze lub prezenty, ich studenci, darczyńcy i podatnicy zasługują na to, by wiedzieć ile i od kogo”. Co ważniejsze, powinni być informowani o sposobach wykorzystania funduszy.


Uniwersytety, które nie prowadzą przejrzystej sprawozdawczości muszą ponosić odpowiedzialność. Niestety, Departament Edukacji Bidena nie jest tym zainteresowany.


Link do oryginału: https://www.jns.org/colleges-universities/campus-antisemitism/23/6/14/294984/

JNS Org., 14 czerwca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Mitchell Geoffrey Bard

Amerykański analityk polityki zagranicznej, redaktor i autor, który specjalizuje się w polityce USA – Bliski Wschód. Jest dyrektorem wykonawczym organizacji non-profit American-Israeli Cooperative Enterprise i dyrektorem Jewish Virtual Library.