Prawda

Czwartek, 18 kwietnia 2024 - 06:16

« Poprzedni Następny »


Zmyślona podróż do nieba


Jerry Coyne 2014-01-12


Musiałbyś żyć na innej planecie, żeby nie słyszeć o książce z 2012 r. neurochirurga Ebena Alexandra, Dowód. Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył niebo, która przekazuje jego bogobojne przeżycie podczas śpiączki, w jaką zapadł z powodu bakteryjnego zapalenia opon mózgowych.

Sprzedano ją w ponad dwóch milionach egzemplarzy i przetłumaczono na dziesiątki języków. Przez ponad rok była na czele listy bestsellerów “New York Timesa” (oto dzisiejszy ranking):




Mam nadzieję, że pokażę, iż książka Alexandra nie należy do kategorii „literatury faktu”.


Dlaczego ta książka jest tak popularna? Odpowiedź jest oczywista: daje ludziom pewność, że niebo istnieje naprawdę. Bowiem Alexander twierdzi, że podczas „śpiączki” odwiedził niebo: miejsce aniołów, utraconych krewnych, słuchał pięknej muzyki, widział motyle i doświadczył wiecznej szczęśliwości. A jest neurochirurgiem, który twierdzi, że jego „doświadczenie śmierci” (NDE) nie mogło być snem ani halucynacją, ponieważ podczas śpiączki jego kora mózgowa nie była funkcjonalna; to znaczy, że jego mózg nie działał. Jego kwalifikacje nadały więc książce specjalnego autorytetu.


Nie jest to może żadna nowość, ale twierdzenia Alexandra były przez ostatni rok nie tylko poważnie kwestionowane (skąd, na przykład, wie, że jego NDE nie zdarzyło się w okresie, kiedy mózg ponownie ładował się w momencie przebudzenia?), ale w artykule pod tytułem The Prophet w sierpniowym numerze „Esquire” Luke Dittrich pisze, że Alexander nie był całkiem uczciwy w relacjonowaniu tej historii i w rzeczywistości wiele z tych opowieści jest fantazjowaniem.


Artykuł jest długi (10 tysięcy słów), ale naprawdę wart przeczytania jako przykład najlepszego dziennikarstwa śledczego. Autorowi udaje się rozbić w puch historię Alexandra, ale nie w sposób mściwy, a po prostu przez podanie faktów. Oto kilka z tych faktów:

  • Alexander został zwolniony z co najmniej dwóch posad neurochirurga po wielokrotnych pozwach do sądu  za błędy w sztuce lekarskiej. Na przykład, Dittrich pisze, że “W sierpniu 2003 r., UMass Memorial zawiesił prawo Alexandra do operowania ‘z powodu zarzutu o niewłaściwe przeprowadzenie operacji’”.
  • W dwóch sprawach sądowych Alexander zmienił lub sfałszował karty choroby, by ukryć swoją niekompetencję. Te sprawy skończyły się ugodą i nadal ma legitymację lekarską, ale nie praktykuje już jako lekarz.
  • Wygląda na to, że Alexander zmyślił historię, od której zaczyna książkę. Opowiada jak udało mu się uniknąć wypadku podczas skoku ze spadochronem dzięki jakiemuś mechanizmowi, który zadziałał zbyt szybko, by mógł być uruchomiony przez odruch wywołany działaniem jego mózgu. To było, praktycznie rzecz biorąc, jego pierwszym NDE: pierwszym „dowodem istnienia nieba”. Jak pisze Alexander:  


“Ta książka traktuje o wydarzeniach, które zmieniły moje poglądy. Przekonały mnie, że niezależnie od tego, jak cudownym mechanizmem jest mózg, to nie mózg uratował mi życie owego dnia. Tym, co zadziałało, by otworzył się drugi spadochron Chucka, była inna, znacznie głębsza część mnie. Część, która potrafiła działać tak szybko, ponieważ w ogóle nie zależy od czasu, w sposób jaki to robią mózg i ciało”.


Dittrich nie mógł znaleźć żadnych zapisów, że taki wypadek miał miejsce, a jedyny “Chuck” w klubie spadochroniarskim Alexandra, zaprzecza, że coś takiego się zdarzyło. W odpowiedzi Alexander powiedział, że zmienił imię „Chucka” z przyczyn prawnych, chociaż nie było żadnych prawnych powodów, by je zmieniać.

  • Okazuje się, że Alexander fałszywie podał również dane o pogodzie, jaka była w czasie jego śpiączki. Dittrich pisze:


“Pod koniec opowieści [Alexandra] każda część wydaje się w jakiś tajemniczy sposób związana z każdą inną. Na przykład, jego śpiączka zaczęła się w poniedziałek 10 listopada i do soboty ‘padało bez przerwy przez pięć dni, od popołudnia, kiedy znalazłem się na OIOM-ie’. Potem, w niedzielę, po sześciu dniach ulewy, tuż zanim się przebudziłem, deszcz ustał: 


Na wschodzie słońce wysyłało promienie przez szczelinę w pokrywie chmur, oświetlając piękne, stare góry na zachodzie, a także warstwę chmur powyżej, nadając szarym chmurom złotą poświatę.

Potem, patrząc ku odległym szczytom, naprzeciwko miejsca, gdzie listopadowe słońce wznosiło się, tam była doskonała tęcza”.


Ale meteorolog, z którym konsultował się Dittrich, zapewnia, że w ogóle nie było deszczu ani 10 ani 11 listopada i że w żaden sposób nie mogło być tęczy 16 listopada, w dniu, w którym Alexander „przebudził się”.   

  • Śpiączka, jakiej doświadczył Alexander, nie była spowodowana przez bakteryjne zapalenie opon mózgowych, ale – według lekarzy Alexandra (którym niebacznie dał pozwolenie przekazywania informacji!) – była spowodowana farmakologicznie. Podważa to jego kluczowe twierdzenie, że jego mózg nie działał podczas śpiączki. Alexander nie wspomina o tym w książce. Oto fragment artykułu Dittricha:


“W Dowodzie Alexander pisze, że spędził siedem dni w ‘śpiączce spowodowanej rzadkim przypadkiem bakteryjnego, E. coli, zapalenia opon mózgowych’. Nie ma w książce żadnej wskazówki, że to Laura Potter, nie zaś bakteryjne zapalenie opon mózgowych, spowodowała jego śpiączkę, ani że lekarze na OIOM-ie utrzymywali tę śpiączkę podczas następnych dni przy pomocy środków znieczulających. Alexander pisze także, że podczas tygodnia na OIOM-ie obecne tam było ‘wyłącznie ciało’, że atak bakterii ‘praktycznie zniszczył mózg’. Pisze, że zgodnie z konwencjonalnym rozumieniem naukowym ‘jeśli nie masz działającego mózgu, nie możesz być świadomy’. Kluczowym punktem jego argumentu na rzecz rzeczywistości sfer, które odwiedził, jest, że jego wspomnienia nie mogły być halucynacjami, ponieważ nie posiadał mózgu zdolnego do tworzenia takich halucynacji.  


Zapytałem Potter, czy maniakalny, pobudzony stan, w jakim był Alexander za każdym razem, gdy wybudzano go ze śpiączki farmakologicznej podczas tych pierwszych dni, spełniałby jej definicję bycia świadomym.   


‘Tak – odpowiedziała. Świadomy ale deliryczny’”.

  • Wygląda również na to, że Alexander zmyślił ważną część swojej opowieści, tę, w której przywołuje Boga na pomoc zanim traci świadomość. Jak pisze Dittrich:


“Jedna z najbardziej dramatycznych scen książki dzieje się tuż zanim [lekarka] wysyła go z oddziału pomocy doraźnej na OIOM:


W końcowych momentach przed opuszczeniem oddziału pomocy doraźnej i po dwóch pełnych godzinach gardłowych ryków i jęków zwierzęcych, uspokoiłem się. Wtedy nagle wykrzyknąłem trzy słowa. Były kryształowo wyraźne i słyszeli je wszyscy obecni tam lekarze i pielęgniarki. 

‘Boże, pomóż mi!’

Wszyscy rzucili się do noszy. Kiedy dopadli do  mnie, zupełnie na nic nie reagowałem.  


Potter [lekarka Alexandra] zupełnie nie przypomina sobie takiego incydentu ani krzyku Alexandra o pomoc. Pamięta natomiast, że intubowała go ponad godzinę przed opuszczeniem przez niego oddziału pomocy doraźnej, wpychając plastikową rurkę w jego gardło, obok strun głosowych i w dół do tchawicy. Czy mogła sobie wyobrazić, by jej zaintubowany pacjent był w stanie w ogóle mówić, a co dopiero w kryształowo wyraźny sposób?   


Odpowiedziała, że  nie”.


W sumie, cała historia wygląda jak oszustwo sporządzone przez niegdyś świetnego, ale obecnie zagubionego neurochirurga, który odzyskuje miejsce pod reflektorami przez udawanie, że widział niebo. Mógł istotnie mieć jakieś wizje, ale opowieści wokół nich – o wypadku ze spadochronem, pogodzie, wzywaniu Boga oraz fakcie o braku pracy mózgu – są zasadnicze dla jego książki i nie ostają się badaniom Dittricha.


Kiedy Dittrich przedstawił Alexandrowi wyniki swoich dociekań i zapytał, dlaczego nie wspomniał o swoich zawodowych błędach i problemach, Alexander zaczyna kręcić, a potem błaga dziennikarza o litość.


Rozmawiamy o deszczach, intubacji i śpiączce farmakologicznej, i widzę po jego twarzy moment, w którym wie z pewnością, że historia, nad którą pracuję, nie jest tą, którą chciał, bym opowiedział.  


“Martwię się – mówi – że będziesz tak zajęty próbą rozdmuchiwania tych małych ogników, że zgubisz wielką tezę tej książki”.


Pytam, czy informacja o jego kłopotach zawodowych nie powinna była znaleźć się w książce, która opiera się na autorytecie jego kwalifikacji zawodowych.


Odpowiada przecząco, ponieważ zarządy medyczne w różnych stanach badały oskarżenia o popełnianych błędach w sztuce lekarskiej i uznały, że może zatrzymać legitymację lekarską. Ponadto, to wszystko jest w przeszłości. „Prawdą jest – mówi o oskarżeniach – że zupełnie nic dla mnie nie znaczą… Nie możesz wyobrazić sobie, jak mikroskopijne wydają się w porównaniu do tego, co widziałem, dokąd poszedłem i jakie przesłanie przynoszę z powrotem”.


. . . Koncentrowanie się na niekonsekwencjach w jego opowieści, na wspomnieniach, które nie trzymają się kupy, na udokumentowanej sądowo historii zmieniania faktów, na różnicy między śpiączką naturalną a farmakologiczną, jego zdaniem, oznacza niemożność zobaczenia lasu z powodu oglądania drzew. To wszystko wprowadza w błąd, jest nieistotne dla jego podróży i opowieści. 


Pod koniec w jego głosie pojawia się błagalna nuta.


“Po prostu uważam, że wyrządzasz ciężką krzywdę swoim czytelnikom, sugerując im, że cokolwiek z tego ma znaczenie. I ja naprawdę proszę cię, jako przyjaciela, nie rób tego…”  


To jest żałosne. Przede wszystkim, nigdy nie zakładaj, że dziennikarz jest twoim “przyjacielem”. Ich zadaniem jest opowiedzenie historii, nie zaś bycie twoim kumplem.  


Artykuł Dittricha został opublikowany w sierpniu, ale zdaje mi się, że do niedawna był za paywall, a w każdym razie ważne jest naświetlenie niekonsekwencji w opowieści Alexandra, ponieważ ludzie masowo kupują jego książkę jako “dowód istnienia nieba”. (Można zobaczyć inną krytykę opowieści Alexandra na jego stronie Wikipedii.) Nie ma niczego takiego, bowiem „dowód na istnienie nieba” zależy w sposób krytyczny, nie tylko od nieposzlakowanej uczciwości Alexandra, która nie jest pierwszej próby, ale szczególnie od jego twierdzenia, że jego mózg nie działał, podczas gdy miał NDE, na co w ogóle nie ma żadnego dowodu.


Oczywiście jednak, nic z tego się nie liczy. Gdyby publiczność myślała krytycznie i naukowo o tej opowieści i była świadoma jej problematyczności, książka byłaby jeszcze jedną bajką. Ludzie jednak tak bardzo pragną otrzymać potwierdzenie istnienia Boga i nieba, że uwierzą w cokolwiek, niezależnie od tego, jak jest to wątpliwe. Alexander może już nie być praktykującym lekarzem, ale wygłasza wykłady z grube pieniądze, a jego książka zrobiła z niego milionera.


Czy wspomniałem, że ma być nakręcony z tej książki film? Czy sądzicie, że producenci wstrzymają produkcję z powodu wszystkich wątpliwości co do historii Alexandra? Nie łudźmy się.


Eben Alexanders bogus trip to heaven

Why Evolution Is True, 6 stycznia 2014

Tłumaczenie M.K.




Jerry A. Coyne

Profesor na wydziale ekologii i ewolucji University of Chicago, jego książka "Why Evolution is True" (Polskie wydanie: "Ewolucja jest faktem", Prószyński i Ska, 2009r.) została przełożona na kilkanaście języków, a przez Richarda Dawkinsa jest oceniana jako najlepsza książka o ewolucji.  Jerry Coyne jest jednym z najlepszych na świecie specjalistów od specjacji, rozdzielania się gatunków.  Jest wielkim miłośnikiem kotów i osobistym przyjacielem redaktor naczelnej. 




P.S. Oczywiście książka wyszła również po polsku i rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. W ulotce reklamowej wydawcy czytamy:

„Eben Alexander, znakomity neurochirurg, szanowany wykładowca Harvardu, przez lata pozostawał sceptyczny wobec zagadnień wiary. Życie poświęcił nauce i ufał jedynie faktom. Pod wpływem dramatycznego zdarzenia musiał jednak przewartościować swoją racjonalną wizję świata. Dotknął najważniejszej tajemnicy.”

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk