Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 01:42

« Poprzedni Następny »


Rozprawa między panem, zupą i szatanem


Marcin Kruk 2014-04-18


Bogowie to modele teoretyczne powiada Vic Stenger i ja się z nim całkowicie zgadzam. Nie zwalajmy na objawienie, bogowie są tworem wybujałej wyobraźni, chyba że nasza wiara jest apofatyczna, wówczas tworzymy modele tego, czym oni nie są.

W miarę postępów nauki wyłaniają się potrzeby uzgodnienia modelu boga z tym, co jest prawie pewne, a co wiemy w oparciu o odkrycia naukowe. Spada zapotrzebowanie na siłę roboczą w rolnictwie, wzrasta liczba zatrudnionych w nauce, ale jest jeszcze gorzej, bo nie tylko dziesiątki milionów ludzi w ten lub inny sposób zajmuje się nauką, ale setki milionów w ten lub inny sposób zaczyna odczuwać dysonans poznawczy między tym, co najpierw opowiada babcia, potem ksiądz, a potem (jak ktoś ma cierpliwość czytania tych uczonych rozważań) uczeni w świętych pismach teologowie, a tym, o czym najpierw opowiadają nauczyciele, a potem co sami czytamy w doniesieniach o postępach nauki.

 

Oczywiście możemy kochać babcię inaczej i szanować ją z pełną świadomością, że babcia nie posiada wolnej woli i prezentując nam pewien model teoretyczny pewnego boga podejmowała podwójnie ślepą próbę wpuszczenia nas w maliny. Czasem jednak urok babci jest tak przemożny, że nie ma innej rady, jak radzenie sobie z dysonansem poznawczym jednostki wpuszczonej w teologiczne maliny, a zarazem świadomej, że coś tu chyba nie gra.

 

Uwolniona z rolnictwa siła robocza trafiała początkowo głównie do armii i zakonów, i liczba pracujących nad badaniem i rozwojem modeli bogów rosła lawinowo, nie przyczyniając się specjalnie do wzrostu technicznej innowacyjności i dalszego spadku zapotrzebowania na siłę roboczą w rolnictwie. Konkurujące między sobą armie i zakony zgłaszały jednak pewne zapotrzebowanie na innowacyjność inną niż na polu teologicznym, ponieważ modły były mało skuteczne i nie dawały ani gwarancji zwycięstwa w bitwach, ani możliwości gromadzenia bogactw większych niż mieli konkurenci.

 

Powiązana z różnymi modelami bogów innowacyjność była ceniona, ale bez przesady, co mogło być spowodowane bardzo wysoką oceną tradycji jako źródła autorytetu i mądrości. Nad masami babć czuwała armia męskich pasterzy, a ci wiedzieli, że wszystko, co nowe, może być zagrożeniem dla wszystkiego, co stare, a wszystko, co dobre, było oparte na tym, co nienaruszone, czyli, niezależnie od przydzielonego modelu boga, hasło „Trwam” pozostawało na multipleksie teraz i zawsze, a tworzenie nowych modeli teoretycznych boga lub bogów nie było dobrze widziane.

 

Czasem jednak stary model boga wymagał nowej kontekstualizacji, z której wyłaniał się nowy paradygmat trwania, pozwalający na adaptację dysonansu poznawczego wiernych, którzy w miarę uwalniania siły roboczej z rolnictwa mieli coraz więcej czasu wolnego na zadawanie zbędnych pytań.  Obrona „Trwam” wymagała mimo wszystko pewnej innowacyjności zarówno technicznej, jak i intelektualnej.

 

Tak czy inaczej, dotarliśmy do punktu, w którym liczba wiernych zdających sobie sprawę z faktu, że ewolucja jest faktem, osiągnęła nie tylko pewną masę krytyczną, ale (co wydaje się jeszcze gorsze) lawinowo zaczął wzrastać procent takich osób wśród babć, co mimo obecności na multipleksie stanowi poważne zagrożenie dla trwania powszechnej akceptacji modelu stworzenia opartego na glinie i chuchaniu. Dysonans poznawczy zaczyna brzmieć jak heavy metal.

 

Wielu teologów zdaje sobie dziś sprawę z faktu, że multipleks, nie multipleks, trwanie jest zagrożone i potrzebny jest nowy inteligentny paradygmat akceptowalny dla babć nowej generacji.

 

Model boga osobowego, z siwą brodą, w białej sukni, obutego w sandały odrobinę się przeżył, zaś świadomość kwantowa, bezcielesna, niezakotwiczona w materii, wydaje się być dla babć mało użyteczna, właściwie wręcz niefunkcjonalna w przekazie międzygeneracyjnym. Ludzkość stoi przed poważnym problemem, który zapewne będzie przezwyciężała metodą prób i błędów.

 

Stoimy przed pytaniem, czy ostrożnie korygować tradycyjne modele bogów, czy trzeba zmienić wszystko, żeby nic nie zostało zmienione? (Są tu również szwadrony trwania przy modelu wyjściowym, ale nie o nich tu mowa, bo to kompletny teologiczny lamarkizm.)  

 

Centralnym problemem pozostaje stworzenie, bo bez stworzenia wszystkiego przez jakąś świadomość poprzedzającą wszelkie istnienie konstrukcja modelu boga wydaje się być niemożliwa.

     

Krótko mówiąc stoimy przed dylematem, czy na początku było słowo, czy jakieś bóg wie co? Bóg osobowy już się raczej nie obroni, więc zostaje nam gołe słowo. Czyste słowo w sobie i dla siebie poprzedzające wszystko. Co więcej, musimy założyć, że nie było to jedno słowo, bo jedno słowo nie dałoby rady. Więc na początku musiało być dużo gadania, tyle, że nie było ust. Były to słowa pomyślane, ale nie było mózgu, była to świadomość jako taka osadzona w nicości. Pytanie czy była to świadomość uprzejma, czy taka biblijnie obcesowa? Świadomość mówiąca „niech się stanie”, czy mówiąca „niech się stanie, proszę”? (Ostatecznie noblesse oblige.)

 

O ile kwestię powstania samej materii możemy na pierwszym etapie międzygeneracyjnego przekazywania  propedeutyki stworzenia próbować pominąć, o tyle powstanie życia na Ziemi jest w relacjach między babcią i wnukami kwestią niezbywalną.  Tu właśnie pojawia się pytanie o komunikację między bogiem-bezosobową świadomością a zupą prebiotyczną.

 

Hipoteza takiej rozmowy nie jest jeszcze gotowym modelem teoretycznym, który można przekazać babciom, jest to zaledwie propozycja, którą trzeba poddać testom Ducha Świętego.

 

Nauka nie odpowiedziała nam jeszcze na pytanie o moment i sposób pojawienia się wody na Ziemi, twierdzi jednak, że życie zaczęło się w wodzie. Mamy tu kilka hipotez i stosunkowo najwięcej zamieszania jest wokół tak zwanej zupy prebiotycznej, czyli jakiegoś miejsca, gdzie się solidnie gotowało i gdzie było dużo składników. Tam właśnie prawdopodobnie pojawił się bóg-bezosobowa świadomość z ulepionym przez siebie prototypem zwierzęcia na swój obraz i podobieństwo i poprosił zupę o uruchomienie produkcji seryjnej z mięsa, krwi i kości.

 

Zupa próbowała się wykręcać, mówiąc że zajmie to bardzo dużo czasu. Jednak bóg – bezosobowa świadomość zapewnił zupę, że nie ma pospiechu, że doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, iż nie od razu Kraków zbudowano.

 

I tu pojawia się postać bezosobowego szatana, o którym teolog apofatyczny powiedziałby tyko, że nie jest dobry. Bezosobowy szatan jest również wolną od partnerskich związków z  materią świadomością, ale świadomością wredną. Otóż mamy powody by podejrzewać, że bezosobowy szatan mieszał w tej zupie, powodując, że pewne efekty procesu ewolucyjnego sprawiają wrażenie jakby były sprzeczne z dobrą bezosobową świadomością.

 

W międzygeneracyjnym przekazie propedeutyki stworzenia (a pamiętajmy, że nasz model teoretyczny ma mieć zastosowania praktyczne), musi być miejsce na dwa kamienie węgielne – pierwszy, że świadomość poprzedzała istnienie, drugi, że bezosobowy bóg nie musiał tchnąć duszy w glinianą kukłę, ale musiał to zrobić, w którymś momencie rozwoju gatunku Homo.

 

Zasadnicze kwestie musiały zatem rozstrzygnąć się podczas rozmowy między Panem, zupą, a szatanem, z której nie mamy zapisów i która w pewnym sensie jest brakującym ogniwem naszej wiedzy o stworzeniu przez bezosobowego boga i o intrygach bezosobowego szatana. Musimy zapytać wody, która jak wiadomo pamięta wszystko. Nauka nie potrafi jeszcze komunikować się z wodą, a propozycja zdania się w tej kwestii na innowacyjność babć jest kusząca, ale z punktu widzenia metodologii trudna do zaakceptowania.

 

W tej sytuacji trzeba wracać do poprawiania zeszytów, bo nie będę wiedział co  powiedzieć dzieciom.                                                                                             


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Przyjemność z czytania Lucjan Ferus 2014-04-19


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 900 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk