Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 12:25

« Poprzedni Następny »


Opatrzność Boża, a szczepienia na COVID-19


Lucjan Ferus 2021-01-03


Do napisania niniejszego tekstu skłoniły mnie niedawne wypowiedzi papieża Franciszka, cytowane w mediach, jak i słowa kościelnych hierarchów odnoszących się do szczepień przeciwko koronawirusowi COVID-19, które na szczęście zaczęły się już również w Polsce. Ogólna wymowa tych wystąpień była mniej więcej taka: Ponieważ owe szczepienia nie należą do kanonu kategorii moralnych, każdy wierny tej religii powinien we własnym sumieniu zadecydować, czy chce być zaszczepiony czy nie. Inaczej mówiąc każdy powinien mieć wolny wybór w tej kwestii.

Papież i niektórzy hierarchowie zadeklarowali publicznie, iż zaszczepią się, by dać dobry przykład dla reszty wiernych. Oczywiście na tym nie koniec. Konia kują, żaba nogę podstawia. Papież Franciszek, miał również powiedzieć, że „powinniśmy podziękować Bogu za każdą otrzymaną łaskę” (tę wiadomość znalazłem w telegazecie). I gdyby papież nie powołał się na ową „łaskę”, jaką ponoć Bóg nam robi na każdym kroku, można byłoby te apele hierarchów uznać za wyraz potrzeby zabierania głosu na wszystkie tematy.  

 

Skoro jednak i w tym przypadku nie mogło się obejść bez przywołania imienia Bożego, aby było wiadomo komuż to zawdzięczamy swoje istnienie, oraz istnienie naszego „uświęconego” Kościoła i naszej „świętej” hierarchii kapłanów, to może przyjrzyjmy się temu „zdrowotnemu problemowi” w kontekście tegoż Boga, a konkretnie jego Opatrzności? Najpierw jednak pragnę wyjaśnić, że nie tylko nie jestem uprzedzony do szczepionek i szczepień, ale samo wynalezienie szczepionek na Covid19 uważam za dobrodziejstwo nauki, które (podobnie jak szczepionki przeciw innym chorobom), może uratować życie milionów ludzi. Do rzeczy zatem.

 

Otóż religie (w tym także ta nasza „uświęcona” przez autorytet „świętych” papieży) podczas swej historii wykreowały wiele różnych „prawd” o naszej rzeczywistości, nakazując swym wyznawcom wierzyć w nie bez żadnych wątpliwości, jeśli chcą się uważać za wiernych tej religii i tego Kościoła. I tak się składa, że jednym z głównych jej dogmatów jest istnienie Opatrzności Bożej. Cóż to jest takiego i dlaczego jest to takie ważne w kontekście obecnej sytuacji epidemicznej, jak i owych wypowiedzi papieża i hierarchów Kościoła katolickiego?   

 

Sobór Watykański I orzekł: „Wszystko co stworzone, Bóg swoją Opatrznością strzeże i prowadzi, kierując od początku do końca, mocno rozrządzając wszystko w słodyczy. /../ Przez Opatrzność Bożą (Providentia) rozumie się odwieczny plan Boga, obejmujący wszystko”. Dalej: „Według przedmiotu i stopnia troski Bożej, rozróżniamy Opatrzność Bożą ogólną, która się odnosi do wszystkich stworzeń, nawet pozbawionych rozumu i Opatrzność Bożą specjalną, która się odnosi do wszystkich stworzeń rozumnych – nawet grzeszników, oraz Opatrzność najbardziej specjalną, która jest zastrzeżona predestynowanym”.

 

Natomiast Katechizm Rzymski uczy: „Jeśli Opatrzność Boża nie zachowywałaby rzeczy z tą samą siłą, z którą je stworzyła na początku, wszystkie zapadłyby się natychmiast w nicość”. Najbardziej obrazowym przykładem działania Opatrzności Bożej jest biblijne powiedzenie: „Żaden wróbelek nie spadnie z drzewa, jeśli On tego nie będzie chciał”. Jakie wnioski nasuwają się z tych religijnych „prawd”?  Pierwszy to taki, że i tutaj są „równi i równiejsi”, a nauki księży, że wszyscy jesteśmy równi przed Bogiem, można między bajki włożyć. A drugi to ten, że niestety wszelkie zło dziejące się na świecie musi być zgodnie z wolą i wiedzą Boga, gdyż przy tak bardzo rozwiniętej jego Opatrzności i przy jego atrybutach (wszechmoc, wszechwiedza i wszechobecność w swym dziele), nie może być inaczej.

 

Jak więc w kontekście Opatrzności Bożej powinno się tłumaczyć (czy też interpretować) aktualną sytuację na świecie opanowanym przez pandemię koronawirusa COVID -19? Wydaje mi się, że tak, iż musi być ona zgodna z wiedzą i wolą Boga, gdyż w przeciwnym wypadku należałoby uznać, iż Bóg nie jest ani wszechmocny ani wszechwiedzący, skoro doszło w jego dziele do takiej sytuacji, której nie przewidział czy też nie mógł jej zapobiec. Czy więc nie jest to najlepszy sprawdzian na prawdziwość religijnych dogmatów? Otóż jest! Bowiem wygląda na to, iż duszpasterze opowiadający głupstwa o jakiejś Opatrzności Bożej, wcale w nią nie wierzą!

 

Dlaczego tak uważam? Obserwując reakcje i zachowania kapłanów oraz hierarchów, które zaprzeczają ich „wierze” w Opatrzność Bożą. Oto przykłady. Gdyby wierzyli naprawdę w Boga i jego Opatrzność, to przede wszystkim nie powinni uznawać potrzeby szczepienia się, bo wygląda na to (z perspektywy religijnej idei), iż szczepionka i szczepienia są dziełem ludzi, którzy nie uznając porządku Bożego na tym świecie, sami próbują „naprawiać” Boże dzieło, nie licząc się z dalekosiężnymi planami Stwórcy. Np.: „To Ja sprowadziłem na was klęskę głodu /../ Zesłałem na was zarazę jak na Egipt” (Am 3,6,10). Albo: „Ja jestem Bogiem /../ i nikt się nie wymknie z mej ręki. Któż może zmienić to, co Ja zdziałam?” (Iz 43,13).

 

Zatem i ich apele do wiernych powinny kłaść większy nacisk na uzdrawiającą siłę wiary i modlitwy, niż na akceptację dokonań współczesnej medycyny, która przecież (wg nich) jest bardzo zawodna w wielu aspektach, jak np. środki antykoncepcyjne, a przy okazji rzekomo amoralna. Dlatego apele kapłanów powinny być w tym stylu: „Drodzy bracia i siostry w wierze! W tym znamiennym czasie próby naszej wiary, my głęboko wierzący nie mamy się czego obawiać ani bać. Los jaki dla nas wyznaczył Bóg i tak nas nie ominie i nikt z nas nie może się jemu sprzeciwić. Mówiąc wprost: co ma być, to będzie, niezależnie czy tego chcemy, czy nie.

 

Macie oczywiście wolność wyboru w kwestii szczepień przeciwko koronawirusowi i każdy w swym sumieniu musi sam podjąć tę decyzję, zgodnie z własną wolą. Ale też przy okazji niech każdy zada sobie pytanie, czy aby na pewno jego decyzja jest zgodna z wolą Stwórcy? Czy na pewno tego oczekuje od niego Bóg? A któż może znać jego plany w stosunku do ludzkości? Dlatego będziemy się modlić, abyście podejmowali mądre decyzję w tej ważnej sprawie”. No i czy nie tak mniej więcej powinny wyglądać apele tych naszych „sług Bożych” do wiernych? Dlaczego więc zachowują się oni zupełnie inaczej w tej kwestii? Czyżby z braku wiary?!

 

Tak naprawdę nie wierzą oni w istnienie Opatrzności Bożej (mimo tego, że Bóg objął ponoć predestynowanych „najbardziej specjalną opieką”, o jakiej reszta stworzeń nawet nie może marzyć! Oni doskonale wiedzą, że wszelkie wizerunki bogów (włącznie ze współczesnymi), wymyślali i udoskonalali przez tysiąclecia tacy ludzie jak oni: zarozumiali i pełni pychy, bardzo przedsiębiorczy i uwielbiający ponad wszystko władzę, sławę i bogactwa, a także wszelakie zaszczyty jakich można dostąpić dzięki „uświęconemu” pośrednictwu między bóstwem, bogami czy Bogiem, a ich wiernymi. Dla tego wszystkiego warto się „wyświęcić” (ba! Warto nawet było zlikwidować urząd tzw. „adwokata diabła”, by łatwiej stać się „świętym”). I nie ma znaczenia, że starożytni mędrcy mieli zgoła inne zdanie w tej kwestii:

 

„Gdyby świat był rządzony przez Opatrzność Bożą, wówczas wszystko byłoby odmierzane jak na sprawiedliwej wadze – każdemu człowiekowi według tego, na co zasługuje, a więc dobrym przypadałoby w udziale dobro, a złym zło. Lecz skoro w rzeczywistości wszystko dzieje się zupełnie inaczej, nie mogę dopatrzyć się w żaden sposób istnienia Opatrzności Bożej na tym naszym świecie /../ Widzimy bowiem, że na tych, którzy nigdy nie przekraczają granicy tego co sprawiedliwe i słuszne, spadają co dzień niezliczone ciosy wrogów; oplatani są siecią intryg i zdrad, /../ spotykają ich niezliczone przeciwności losu. Natomiast tych, którzy depcząc prawa boskie i ludzkie, są splamieni czynami występnymi i zbrodniczymi, nie spotykają żadne nieszczęścia, nie spadają na nich żadne klęski, ale posiadają obfitość wszelkich dóbr i pędzą życie w spokoju i rozkoszach” (Cyceron „O naturze bogów”).

 

O czym to świadczy? O tym, że w starożytności ludzie byli o wiele mądrzejsi (przynajmniej w tych kwestiach) od teraźniejszych myślicieli. A jeśli już o tym mówimy. Moim zdaniem, największy problem współczesnych kapłanów (a już szczególnie hierarchów) polega na tym, że oni nawet nie potrafią (a może nawet nie uznają tego za konieczne) udawać przekonująco, iż wierzą w głoszone przez siebie religijne prawdy, za nieprzestrzeganie których, grozili kiedyś wiernym ekskomuniką, a nawet torturami i spaleniem na stosie. Jakieś przykłady?

 

Proszę bardzo! Np. wierzą oni, iż Biblia jest Słowem Bożym, ale nie przeszkadzało to im ocenzurować i sfałszować Dekalogu i tak „poprawionego” nauczać jako „Dziesięć przykazań bożych”! Jezus w Ewangeliach zalecał, by nie nazywać nikogo na ziemi swoim ojcem, bo nasz prawdziwy Ojciec jest w niebie, a co na to Kościół kat.? Stworzył gigantyczny system władzy pod postacią papiestwa, w którym wybierani przez podobnych sobie „Ojcowie Święci” pełnią dożywotnią i niepodzielną władzę, dzierżoną nad wiernymi w imieniu Boga. Mówiąc wprost: dla nich idea bogów/Boga jest tylko „fasadą”, za którą mogą prowadzić swoją fałszywie pojmowaną „ewangelizacyjną działalność” i robić podejrzane interesy.

 

Zalecają, by wierni czytali swym dzieciom Biblię, a jednocześnie nie starali się zrozumieć tego, co jest w niej napisane. Bo co takiego powinni zrozumieć uważni czytelnicy Pisma Świętego, np. z tego fragmentu Dziejów Apostolskich?: „Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo to On daje wszystkim życie i oddech i wszystko” (17,24). Jak można inaczej rozumieć te słowa, by nie wyrażały tej oczywistej prawdy, którą wyrażają? Czyżby to byli analfabeci?!   

 

Są to zaledwie trzy przykłady z setek podobnych, które wyraźnie świadczą o tym, że ci samowolni „słudzy boży” (albo szczyt hipokryzji: „sługa, sług bożych” czyli papież), nie biorą na poważnie religijnych dogmatów, nie tylko w w/wym. sytuacjach, ale też w niezliczonej ilości innych problemów związanych z religijnymi „prawdami”. I nie ma się co temu dziwić, wystarczyło bowiem tak „wychować” (łatwo)wiernych tej religii i Kościoła, aby nie dostrzegali w swych wierzeniach żadnych sprzeczności, niedorzeczności czy też głupoty.

 

Wystarczyło „zaszczepić” w nich od dziecka uwielbienie do samych „świętych” duszpasterzy, chodzących w pięknych, wyszywanych złotem i srebrem strojach, z okazałymi pastorałami i wysokimi nakryciami głowy, wyróżniających się od zwykłych „zjadaczy chleba” bijącym w oczy dostojeństwem. A to już wystarczyło, aby widzieć w nich „namiestników bożych”, „świętych mężów”, „zastępców Boga na Ziemi” i reszty świętych z naszego panteonu bóstw. Tak starannie „wychowani” wierni, nie zwracają uwagi na te wszystkie paradoksy swej religii i swego Kościoła. Aby cieszyć się wielkim zaufaniem naszego pobożnego społeczeństwa, wystarczyło zawrzeć (i ratyfikować) odwieczny sojusz „ołtarza z tronem”, który jest znany z tego, iż jest najtrwalszym i najbardziej opłacalnym ze wszystkich znanych sojuszy władzy.

 

A jak się ma do tego wszystkiego Biblia i ewangeliczne nauki Jezusa? A kto by się tym przejmował!? Dopóki mamy władzę, która zaleca swoim bojówkom, aby przede wszystkim broniły kościołów, ani kapłani tej religii (nawet ci, których ponoć dotyczy „zero tolerancji”), ani hierarchowie, nie muszą się o nic martwić, ani niczego obawiać. Bowiem największą  „zaletą” tej religii i tego Kościoła, jest wypróbowana i doskonalona od stuleci umiejętność idealnego dopasowywania się duszpasterzy do psychicznych potrzeb ich „owieczek”, oraz nad wyraz umiejętne przekonanie ich do tego, aby ich potrzeby były zgodne z potrzebami tychże „sług bożych”, którzy przecież poświęcają swe życie dla dobra ludzkości, prawda?

 

Ciekawy jestem, czy Jezus, kiedy „oznajmiał Piotrowi”, że na jego skale zbuduje swój Kościół, przewidział, że konieczna w nim będzie aż tak bardzo rozbudowana hierarchia kapłanów, włącznie z jego zastępcą na Ziemi (i wbrew jego słowom w tej kwestii)? No i czy wie o tym, jak bardzo się pomylił, mówiąc do swych uczniów: „Nikt nie może dwom panom służyć. /../ Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24). Ha, ha, ha! Mogliby się zaśmiać na to, ci wszyscy przedsiębiorczy biznesmeni w sutannach, którzy od wieków doskonale potrafią godzić te (wg Jezusa) dwie sprzeczności.

 

No, cóż, właśnie na tego typu ludzi (niezależnie czy to są duszpasterze czy ich owieczki), ten Kościół mógł (i może) zawsze liczyć i najprawdopodobniej nigdy się nie zawiedzie. Mają oni oczy, a mimo to nie widzą, albo nie chcą widzieć. Mają uszy, a mimo to nie słyszą lub nie chcą słyszeć. Mają rozum, a mimo to nie potrafią, czy też nie chcą zrozumieć na czym polega ta nieudolna mistyfikacja udająca prawdziwą religię, prawdziwego Boga i prawdziwą wiarę. Nic się na to nie poradzi, bowiem nasi bogowie i nasze religie są lustrem naszej natury, a jaką mamy naturę każdy widzi,.. ale nie każdy rozumie jaki to ma związek z religiami.

 

Styczeń 2021 r.                                  ------ KONIEC------    

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. umiesz liczyć, licz na siebie Leszek 2021-01-03
1. @subject Hal 2021-01-03


Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 900 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Zbłąkane dzieci matki Natury (IV)   Ferus   2022-10-16
Zbłąkane dzieci Matki Natury (III)   Ferus   2022-10-09
Zbłąkane dzieci Matki Natury (II)   Ferus   2022-10-02
Co się właściwie stało?   Kalwas   2022-10-01
Kilka poważnych powodów do śmiechu   Koraszewski   2022-09-26
Zbłąkane dzieci Matki Natury   Ferus   2022-09-25
Marnotrawny Syn Boży   Ferus   2022-09-18
Niepojęta miłość Boga Ojca   Ferus   2022-09-11
Fałszywka Boga: wygnanie ludzi z raju   Ferus   2022-09-04
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. IV.   Ferus   2022-08-21
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy.   Ferus   2022-07-31
Śmierć dla “bluźnierców” w Pakistanie   Ibrahim   2022-07-27
Podstępne kuszenie Jezusa (IV)   Ferus   2022-07-24
Podstępne kuszenie Jezusa (III)   Ferus   2022-07-17
Podstępne kuszenie Jezusa (II)   Ferus   2022-07-10
Podstępne kuszenie Jezusa   Ferus   2022-07-03
Nowa książka Jasona Rosenhouse’a z krytyką Inteligentnego Projektu   Coyne   2022-07-02
Potwór stworzony ludzką wyobraźnią   Ferus   2022-06-26
Z jakiej gliny ulepiłeś swojego boga?   Koraszewski   2022-06-23
Nowy ateizm umarł, niech żyje nowy ateizm   Koraszewski   2022-06-20
Kobieta czyli zło konieczne?   Ferus   2022-06-19
Czarne życie, które nie ma znaczenia: 50 chrześcijan zamordowanych w ich kościele   Ibrahim   2022-06-16
Niezamierzony przez Stwórcę byt   Ferus   2022-06-12
Nowy Ład w dziele bożym   Ferus   2022-06-05
Kreacjonizm i owce Labana   Ferus   2022-05-29
Pacyfizm i papieska omylność   Stewart   2022-05-27
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (III)   Ferus   2022-05-22
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop” (II)   Ferus   2022-05-15
Operacja specjalna o kryptonimie „Arka i potop”   Ferus   2022-05-08
Marzenie o bezbożnym państwie   Koraszewski   2022-05-04
Moje (po)wielkanocne refleksje   Ferus   2022-05-01
Niepotrzebna ziemska sprawiedliwość   Ferus   2022-04-24
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Słabość ateizmu czy religii?   Ferus   2022-03-27
Pytania do Boga   Ferus   2022-03-20
Retoryczne pytanie: „Gdzie był Bóg?”   Ferus   2022-03-13
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Niewiarygodna „prawdziwość” religii   Ferus   2022-02-20
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Deizm antytezą teizmu? (II)   Ferus   2022-02-06
Deizm antytezą teizmu?   Ferus   2022-01-30
Jezus z uczniami w zbożu   Ferus   2022-01-23
Pierwszy krytyk bożego dzieła (VI)   Ferus   2022-01-16
Pierwszy krytyk dzieła bożego (V)   Ferus   2022-01-09
Hashtag „też odchodzę”   Koraszewski   2022-01-03
Wspomnienie: „Czego sobie życzyłem na nadchodzący 2014 r.?”.   Ferus   2022-01-02
Tradycja powinna się zmieniać pod wpływem praw człowieka   Igwe   2021-12-30
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Pierwszy krytyk bożego dzieła (IV)   Ferus   2021-12-19
Pierwszy krytyk bożego dzieła (III)   Ferus   2021-12-12
Pierwszy krytyk bożego dzieła (II)   Ferus   2021-12-05
Pierwszy krytyk bożego dzieła   Ferus   2021-11-28
Paradoksalne „Dzięki Bogu” (II)   Ferus   2021-11-21
Paradoksalne „Dzięki Bogu”.   Ferus   2021-11-14
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Refleksje sprzed lat: „Fikcyjna walka dobra ze złem” i inne   Ferus   2021-10-31
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Nasila się dżihadystyczne ludobójstwo chrześcijan w Nigerii   Ibrahim   2021-10-16
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Idea, która wyprowadziła rozum na manowce   Ferus   2021-10-03
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
Powolne odrzucanie religijnego mitu   Koraszewski   2021-09-27
Duchowni czy wyrachowani biznesmeni w sutannach?   Ferus   2021-09-26
Kościół zdeprawowany i mamoną silny   Koraszewski   2021-09-22
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Naturalne czy sztucznie wykreowane religie?   Ferus   2021-09-12
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Ojciec święty, święty Paweł i teologia zastąpienia    Koraszewski   2021-08-30
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22
W oparach ateizmu z czasu przeszłego   Koraszewski   2021-08-19
Islam – religia pokoju   Koraszewski   2021-08-16
Rozum i Wiara (XVIII)   Ferus   2021-08-15
Kult jednostki i bunt umysłu zniewolonego   Pandavar   2021-08-10
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Most nad przepaścią (III)   Ferus   2021-08-01
Most nad przepaścią (II)   Ferus   2021-07-25
Most nad przepaścią   Ferus   2021-07-18
Chrześcijańskie stanowisko wobec rozdziału Kościoła i państwa   Koraszewski   2021-07-17
Czy ateizm może być nauczany jako religia?   Koraszewski   2021-07-12
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Ekumeniczne spotkanie apostatów   Koraszewski   2021-06-29
Czy wolno krytykować muzułmanów?   Pandavar   2021-06-28
Targniecie się na życie wieczne?   Ferus   2021-06-27
Dwa różne Dekalogi   Ferus   2021-06-20
Pasterze i ich bezwolne owce, czyli paradoksy „duchowego pasterzowania”   Ferus   2021-06-13
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk