Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 02:22

« Poprzedni Następny »


Credo ateisty (VII)


Lucjan Ferus 2023-02-05

Jan Paweł I, którego zapowiedzi głębokich zmian w Kościele katolickim  i nagła, niewyjaśniona śmierć ciągle powodują wiele pytań.   
Jan Paweł I, którego zapowiedzi głębokich zmian w Kościele katolickim  i nagła, niewyjaśniona śmierć ciągle powodują wiele pytań.   

Poprzednią część tego cyklu poświęciłem na przybliżenie czytelnikom odrażającej historii papiestwa, pisząc to przy okazji śmierci Josepha Ratzingera, czyli byłego papieża Benedykta XVI. Zauważyłem bowiem, iż w ocenach ludzi (głównie polityków, ale nie tylko) głoszących w mediach pod jego adresem pochwały, jest on wspominany jako wielki mąż stanu, który przyczyniał się do poprawienia dobra ogółu. Podczas gdy w rzeczywistości dbał on głównie o nadwątlone dobre imię swego Kościoła i religii, co niedwuznacznie wynikało z dotyczącego go cytatu i przerażającego, historycznego kontekstu zamieszczonych świadectw.

Jednakże aby być sprawiedliwym w tym krótkim wyliczeniu owego znamiennego „dorobku” przedstawionych tam papieży, muszę przyznać, iż nie wszyscy ci „słudzy sług bożych” byli tacy źli i godni potępienia. Byli też dobrzy papieże, choć w wymownej mniejszości, niż ci „normalni”, którzy stanowili prawie 99% tej elitarnej organizacji. Było ich bowiem czterech w kilkunastowiekowej historii tego Kościoła. Przedstawię ich w porządku chronologicznym:

                                                           ------ // ------

Papież Celestyn V. (1294).„Był mnichem pustelnikiem. Do dziś dnia nie wyjaśnione są okoliczności, w jakich po dwuletnich sporach kardynałowie zebrani na konklawe w Perugii wybrali 80-letniego eremitę na papieża. /../ Gest ten zyskał poklask wielkiej rzeszy franciszkańskich spirytuałów, którzy oczekiwali – zgodnie z przepowiednią Joachima da Fiore – nadejścia ery panowania mnichów i zwycięstwa ideologii chrześcijańskiej, ubóstwa  nad chciwym i rządnym władzy klerem. /../ Jeszcze bardziej  tajemnicza jest decyzja Celestyna V złożenia dymisji z urzędu papieskiego”.  

 

Papież Benedykt XIV. (1740-1758).„Nowy papież był człowiekiem łagodnego usposobienia, obdarzonym dużym poczuciem humoru, prostym w obejściu, jowialnym nawet, gdy poczuł się swobodny w gronie przyjaciół. Nie uznawał praktyki nepotyzmu, a rodzinie nie pozwolił mieszkać w Rzymie. /../ Sam nie był literatem, ale popierał pisarzy i artystów. /../ Lud rzymski uwielbiał tego papieża za jego dobroć. Po śmierci wystawiono mu w Anglii pomnik z napisem: „Kochany przez papistów, szanowany przez protestantów, ksiądz bez zuchwalstwa i interesowności, książę bez faworytów, papież bez nepotów” (Horace Walpole).

 

Papież Jan XXIII. (1958-1963).„Po blisko czteroletnich przygotowaniach 11.09.1962 r. papież zainaugurował II sobór watykański. /../ ogłosił kilka encyklik, wśród których należy wymienić /../ Pacem in terris /../, w której zwracał się do „wszystkich ludzi dobrej woli” w trosce o zachowanie pokoju między narodami całego świata i którą można uznać za testament papieża. /../ encykliki świadczyły o realistycznym i otwartym podejściu sędziwego papieża do zagadnień drążących państwa i społeczeństwa w powojennej rzeczywistości. Jan XXIII okazywał duże zainteresowanie sprawami Polski. /../ Śmierć „dobrego pasterza”, jakim był ów papież, opłakiwano na całym świecie”. (wg Jan Wierusz Kowalski Poczet papieży. Dalszy ciąg wg Zbrodnie w imieniu Chrystusa  Robert A. Haasler).

                                                           ------ // ------

„Papież Jan Paweł I (Albino Luciani) /../ Jeśli Luciani rzeczywiście zamierzał zlikwidować od wewnątrz imperium władzy, a za tym wyrzucić na śmietnik tysiące aspiracji oraz pozbawić pracy dziesiątki prałatów, to jako papież był nie do zaakceptowania. Luciani zmienił w ciągu zaledwie paru dni – tam, gdzie miał coś do powiedzenia – formy, których powstanie zajęło całe stulecia. Nie chciał być „ukoronowany” na papieża. /../. Nie można było go przekonać, żeby zrezygnował z rozejrzenia się po Watykanie (10 000 pokoi, 997 klatek schodowych). /../ Jednakże były to rzeczy formalne /../ Ważniejsze okazały się planowane przez papieża zmiany personalne /../. Wybrano go papieżem w trzeciej turze głosowania konklawe.

 

Powiedział: „Niech Bóg wam wybaczy to, coście mi uczynili. Akceptuję”. /../ Jego pontyfikat miał być tym, który doprowadzić miał Kościół tam, gdzie było jego miejsce: do skromności i uczciwości jego początków. By Chrystus po powrocie na ziemię zastał Kościół takim, który mógłby rozpoznać; Kościół wolny od interesów politycznych i od nowej – uosabianej przez biskupa Marcinkusa – mentalności finansowo-kapitalistycznej, która przenikając doń od wewnątrz zatrzymywała go i zniekształcała jego pierwotną misję. Luciani, zdecydowanie przekonany o tym, że Kościół rzymskokatolicki musi być Kościołem ubogich, zapoczątkował badanie sytuacji majątkowej Watykanu. /../

 

Pontyfikat słynącego z osobistej skromności i gotowości do wyrzeczeń i poświęceń Jana Pawła I zapowiadał również przełom w życiu dla straszonych ogniem piekielnym wiernych, którym Kościół odmawiał prawa do nienaturalnych metod regulacji narodzin, w związku z czym ich życie intymne poddawał najcięższym sankcjom. Nikt nie miał wątpliwości, że Albino Luciani jako nowy papież chciał zmienić kurs Kościoła kat. w tej kwestii. Będąc zwolennikiem metod sztucznej regulacji narodzin, już w czasie pierwszych trzech tygodni swego pontyfikatu, podjął istotne kroki zmierzające do ich usankcjonowania przez Kościół. Był duchowym zwierzchnikiem niemal jednej piątej ludności świata i dysponował niesłychaną władzą. Ale nie przewidział jednego. Zbrodni”.

                                                           ------ // ------

Jeśli ktoś poczuł się zawiedziony, iż do powyższej króciutkiej listy (4 pozycje na 365) nie dopisałem naszego świętego Jana Pawła II, to sorry, ale widocznie jego „świętość” nie zyskała uznania w oczach autorów publikacji będących w moim posiadaniu. Bowiem ze świadectw historycznych przez nich przedstawionych nie wynika bynajmniej, że powinien znaleźć się na tej liście. Co nie znaczy wcale, iż go pominę w tym tekście, traktującym o papiestwie i papieżach. Akurat mam w swoich zapiskach pewną modlitwę, tego papieża:

 

„Pani Jasnogórska! Dziękujemy Ci za wrzesień. Tak. Dziękujemy Ci za wrzesień 1939 r. Czyż można dziękować za przegraną? Za klęskę? Za rozbite dywizje, zbombardowane miasta i wsie? Za zniszczoną Warszawę? Za straszną „bydgoską niedzielę”? /../ Dziękujemy Ci, Pani Jasnogórska za wrzesień 1939 r. Dziękujemy Ci za tamtą klęskę. Przynosimy przed ołtarze Boga Żywego wszystkich poległych, więzionych, deportowanych”. (papież Jan Paweł II, za „L’Osservatore Romano nr 9 z 1999 r., wydanie polskie). Nie będę silił się na komentarz. Na koniec tej znamiennej „wyliczanki”, pokazującej czym jest w istocie ta „uświęcona tradycją” organizacja, przedstawię niechlubną jej ocenę, niemieckiego filozofa Georga W.F.Hegla, jaką znalazłem w książce Oblicza religii chrześcijańskiej Edmunda Lewandowskiego:

                                                          

„Kościół, poprzez kult świętych i Matki Boskiej oraz ustanowienie rozdziału między duchowieństwem a laikami, odciął ludzi od Boga. Kościół ten /../ zastąpił sumienie. Ludzi prowadził jak dzieci, mówiąc im, że człowiek może być zwolniony od zasłużonych mąk nie dzięki swej własnej poprawie, lecz przez praktyki zewnętrzne, /../ przez czynności, które nie są wynikiem dobrej woli, lecz wykonywane są na rozkaz sług Kościoła. Jak np. słuchanie mszy, spełnianie pokuty, odmawianie modłów, udział w pielgrzymkach. Słowem przez czynności bezduszne i przytępiające ducha, które nie tylko to mają do siebie, że można je spełniać zewnętrznie, ale i to jeszcze, że spełnienie ich za nas można zlecić komu innemu.

 

Popularne w katolicyzmie śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, uznał Hegel za degradację wszelkiej etyczności. Małżeństwo było wprawdzie sakramentem, ale nastąpiła jego degradacja, ponieważ wyżej ceniono przeciwny naturze i etyce celibat. Zamiast podnosić godność pracy, wyżej ceniono ubóstwo, lenistwo i próżniactwo. W miejsce posłuszeństwa prawom rozumu i etyki, ustanowiono ślepe i bezwzględne posłuszeństwo. /../ Prymitywne barbarzyństwo, zdziczenie obyczajów, dziecinna pyszałkowatość, powinny budzić raczej politowanie niż oburzenie. /../ ta pozorna prawda obrócona w narzędzie kłamstwa i egoizmu, to przeciwieństwo wszelkiego rozumu /../ usprawiedliwione i poparte nakazami religii, dają najbardziej oburzające i odrażające widowisko, jakie kiedykolwiek oglądano /../”.

                                                            ------ // ------

Z przytoczonych informacji wyłania się jednoznaczna konkluzja: historia Kościoła kat. pod panowaniem papieży jest ewidentnym przykładem systemu autorytarnej władzy człowieka nad człowiekiem, uzurpowanej w imieniu wymyślonego przez kapłanów wizerunku Boga, mającego potwierdzać potrzebę istnienia „duchowych pasterzy” w „zbawicielskim planie” bożym. Władzy tym bardziej niebezpiecznej, iż udającej rolę służebną, a zarazem konieczną do realizacji religijnej koncepcji „prawdziwego człowieczeństwa”. Takiego, które ponoć bez tej duchowej pomocy kapłanów uległoby atrofii, nieomal do poziomu zwierzęcego.

 

Mówiąc wprost, jest to system, który zakłamuje nie tylko istotne aspekty życia ludzkiego, ale też interpretację naszej rzeczywistości i kryteria oraz hierarchię wartościowania świata i ludzi.

Niemal od samego początku istnienia papiestwa, arcypasterze tej organizacji zawsze starali się żyć zgodnie z amerykańską dewizą: „Sensem życia jest wykorzystać wszelkie jego możliwości, ale nie pójść za to do więzienia”. Dlatego przez te kilkanaście wieków działając w imię Boże, popełniali wszelkiego rodzaju zbrodnie, przestępstwa i oszustwa, kierując się przy tym niebywałą hipokryzją, byle tylko przynosiło im to wymierne korzyści i aby nie ponosili z tego tytułu żadnej odpowiedzialności.

 

Czy tę nowożytną „stajnię Augiasza” dałoby się jeszcze w jakiś sposób „posprzątać” (w sensie: naprawić)? Biorąc pod uwagę zadziwiająco krótki pontyfikat papieża Jana Pawła I, zakończony jego „nieprzewidzianą”, nagłą śmiercią, jest to raczej mało prawdopodobne. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie udzielono już dawno temu: „Duchowny-filozof, Erazm z Rotterdamu, pisał na ten temat przed 500 laty: „Ile korzyści i przywilejów straciliby papieże, gdyby choć raz nawiedziła ich mądrość /../ skończyłoby się bogactwo, kościelne zaszczyty, zwycięstwa militarne, wielość specjalnych praw, dyspensy, podatki i odpusty /../”. Jednak do tego Rzym nie dopuści i Erazm podsumowuje: „Widzę, że monarchia papieża w Rzymie, w takim stanie jak teraz, jest zarazą chrześcijaństwa”.

 

„Jeśliby książęta Kościoła chcieli – a to byłby niezbędny warunek każdej reformy – sięgnąć do samego „założyciela”, do Jezusa z Nazaretu, /../ to pasterze musieliby przecież porzucić wszystko, co czyni ich życie tak przyjemnym i co zapewnia im owczarnia: sakramenty, dogmaty, urzędy biskupie i papieskie, finansowanie ze strony państwa, przywileje, rytuały i folklor; krótko mówiąc całą dzisiejszą instytucję Kościoła /../.Reforma w duchu Jezusowym musiałaby zmieść nie tylko Kościół jako przedsiębiorstwo, ale obalić wręcz układy międzyludzkie. Przede wszystkim patriarchat: wykorzystywanie człowieka przez człowieka.

 

Już samo przykazanie miłości nieprzyjaciół, wzięte w końcu do serca przez pasterzy i owczarnie, sprawiłoby, że cały świat wyglądałby i działałby inaczej. Po książętach Kościoła takiej reformy, oznaczającej rewolucję wewnętrzną i zewnętrzną, nie można się spodziewać nigdy. /../ Świadectwo wystawia chrześcijaństwu fakt, że wzięło na swe barki „siedemnaście stuleci łajdactw i ciemnoty”, że jest „obłędem”, jaki „objął cały świat”, „niezmywalnym piętnem hańby” i „ospą ludzkości”. /../ Historia Kościoła ukazuje, jak korumpuje się ludzi”.

(wg Książęta Kościoła Horsta Herrmanna).

                                                           ------ // ------

Jakby na zamówienie, znalazłem w jednej z „Angor” materiał doskonale nadający się na zakończenie tej części cyklu. Nosi on tytuł „Papież Putina?”, jest autorstwa Krzysztofa Różyckiego i dotyczy niefortunnej wypowiedzi papieża Franciszka, którą umieszczono w „dymku” przy jego zdjęciu na okładce: „Wszyscy jesteśmy winni, a wojnę wywołało szczekanie NATO u drzwi Rosji” (nie wiem czy jest to autentyczna wypowiedź papieża). W artykule poświęconym temu wydarzeniu, papieża stara się bronić ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski, przytaczając wiele argumentów, m.in. ten, że jest on jezuitą i myśli jak jezuita.

 

Najdziwniejszy argument (moim zdaniem) jest ten: „Kościół kat. przejął zasadę „wojny sprawiedliwej” od św. Augustyna i na niej opiera swoją teologię. Wojny sprawiedliwe, to wojny w obronie ojczyzny, dlatego nie można stawiać znaku równości między agresorem a napadniętym. Tymczasem dwa lata temu w jednej z encyklik Ojciec Święty stwierdził, że praktycznie każda wojna jest zła. A po wybuchu wojny w Ukrainie Franciszek powiedział, że nie powinno się zbrojnie pomagać Ukrainie, czego nawet nie chcę komentować”. Na koniec artykułu ksiądz Isakowicz-Zalewski wyraża taką opinię: „Myślę, że papież będzie brnął dalej w ślepą uliczkę i będziemy świadkami kolejnych szokujących wypowiedzi, co wywoła jeszcze większy kryzys”. Ja także powstrzymam się od komentarza w tej sytuacji.

 

                                                           ------ cdn. ------  

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Nowy ateizm   Koraszewski   2013-11-16
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Opowieść o religijnym odwróceniu   Joseph   2014-01-06
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Nie - dla umiłowania cierpienia   Kuhlenbeck   2014-01-07
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Dziedzictwo nietolerancji   Shahid   2014-01-12
Islamscy radykałowie zabili kolejnych medyków   Coyne   2014-01-13
O modlitwie i petycji   Gogineni   2014-01-13
List otwarty do boga islamu   Imani   2014-01-17
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Kolejne kopniaki dla ateistów w “Slate”   Coyne   2014-01-18
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
O źródłach autocenzury   Nasreen   2014-01-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
No i wydało się...   Kruk   2014-02-04
Strzelanie zza pleców Boga   Koraszewski   2014-02-06
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Święta glina   Hili   2014-02-14
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Droga do wolności   Feldner   2014-02-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Jajecznica   Kruk   2014-02-27
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Długi ateistów   Koraszewski   2014-03-03
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Upiory religii   Ferus   2014-03-08
Życie seksualne wczoraj i dziś   Koraszewski   2014-03-11
Testowanie hipotezy Boga   Stenger   2014-03-11
Szkoły nie są polem bitwy religii!   Gogineni   2014-03-13
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Głos czarnej owcy   Ferus   2014-03-18
Wyrafinowana teologia szyicka   Taheri   2014-03-19
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Zegarek na wrzosowisku   Ferus   2014-03-26
O nadziei w tym i owym   Koraszewski   2014-03-27
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Humanizm ewolucyjny   Ferus   2014-04-09
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Rozprawa między panem, zupą i szatanem   Kruk   2014-04-18
Kult Cargo   Szczęsny   2014-04-20
Najgłupsze dokopywanie ateistom w tym roku   Coyne   2014-04-21
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Niemago rejestruje swój związek   Kruk   2014-05-04
Ponad dobrem i złem   Ferus   2014-05-05
Recykling sił nadprzyrodzonych   Koraszewski   2014-05-22
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
O kamiennych tablicach i nieco sfałszowanych zwojach   Szczęsny   2014-06-03
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Czy religia jest nałogiem?   Koraszewski   2014-06-08
Filozof gromi ateistów z głupich powodów   Coyne   2014-06-10
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Kiedy być “ekumenicznym” – a kiedy nie   Tsalic   2014-06-16
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Ekumeniczna nienawiść   Koraszewski   2014-06-26
Czy Bóg jest kręgowcem bez substancji?   Coyne   2014-06-26
Manifest ateisty   Harris   2014-06-27
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Ostre światło nauki   Dennett   2014-07-01
Socjologia sekularyzmu   Koraszewski   2014-07-02
To nie okupacja, to islam   Greenfield   2014-07-05
Wiara szukająca ucieczki   Koraszewski   2014-07-14
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Gdyby Bóg istniał, miałby się z czego tłumaczyć   Fatah   2014-07-22
Dobre i złe powody, by wierzyć   Dawkins   2014-07-24
Nauka Biblii i praktyki religijne   Twain   2014-07-27
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Segregowanie uczniów według wyznania jest złym pomysłem   Ridley   2014-08-01
Osaczeni   Rushdie   2014-08-05
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Myśli i materia   Stenger   2014-08-31
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Marsz lunatyków do Armagedonu   Harris   2014-09-13
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Wolność słowa w Yale   Koraszewski   2014-09-18
Nauka dyskutowania o niczym   Coyne   2014-09-20
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk