Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 14:38

« Poprzedni Następny »


Bogowie popkultury.

Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.


Lucjan Ferus 2021-09-05


Od dawna już zwróciłem uwagę na ciekawy fakt, że oprócz „religijnych bogów” (czyli tych, których koncepcja stała się podstawą ideową wielu religii), w zbiorowej świadomości funkcjonują też wizerunki „bogów”, które są produktem kultury Zachodu. I najczęściej „objawiają” się oni ludziom poprzez wyświetlane filmy, bardzo często powtarzane potem w telewizji. Zazwyczaj różnią się one od wizerunków religijnych bóstw, przedstawianych w różnych Pismach Świętych. I właśnie o tych różnicach, chciałbym teraz napisać.

                                                       ------ // ------

Oglądając filmy nawiązujące do tematyki religijnej, odnoszę wrażenie, iż robią je ludzie bez wyobraźni albo z wyobraźnią ograniczoną religijnymi stereotypami. Jak choćby powtarzana już wielokrotnie amerykańska komedia pt. „Bruce Wszechmogący” (dziś też ją powtarzają). Pokrótce przypomnę jej treść: Bruce Nolan, reporter lokalnej stacji telewizyjnej, jest wiecznie niezadowolony z życia. Pewnego razu rozgoryczony do granic możliwości zarzuca Bogu, że zrujnował mu życie i na dodatek fatalnie urządził świat.

 

Stwórca nieoczekiwanie odpowiada na jego zarzuty i przekazuje mu całą swoją moc, aby Bruce przekonał się, czy poradzi sobie lepiej niż on sam. Na kilka dni Nolan staje się wszechmogący!Wkrótce uświadamia sobie jednak, że nie jest to łatwe zadanie, i że bardzo trudno jest zadowolić wszystkich. Dla mnie akurat jest to sprzeczne z logiką. No, bo pomyślmy: facet zostaje obdarzony przez Stwórcę wszechmocą i mimo to, coś jest dla niego niełatwym zadaniem?! Bardzo trudno jest mu zadowolić wszystkich?! Litości!!

 

To nawet boża wszechmoc nie jest wystarczająca?! Przecież dla tego, kto miałby taką moc, nic nie powinno być niemożliwe,ani nic nie mogłoby mu sprawiać najmniejszej trudności! Czy to jest takie trudne do zrozumienia?! Okazuje się, że chyba jednak jest, dlatego byłem rozczarowany tym filmem. Pomyślałem sobie, iż choć sam pomysł jest świetny i dający duże możliwości wypowiedzenia się na temat religijnych paradoksów, to jego realizacja była dość banalna i spłycająca temat do widowiskowych efektów wizualnych.

 

Np., „przyciągnięcie” przez Bruce’a Księżyca bliżej Ziemi, chodzenie po wodzie czy nagłe pojawienie się wraz z Bogiem na szczycie Mount Everestu. Oraz mniej widowiskowych, jak np., wywołanie przez Bruce’a orgazmu na odległość u jego partnerki, czy ułożenie napisu z lecących ptaków. Nie obyło się też bez głupich gagów typu: rozdzielenie na talerzu zupy pomidorowej (nawiązanie do rozdzielenia wód Morza Czerwonego), nauczenie psa sikania na sedesie i czytania przez niego gazety, czy spowodowanie bełkotliwej wymowy u prezentera. A wszystko to czynione przez tytułowego Bruce’a, który dostał od Stwórcy na parę dni nieskończonemożliwości(!)w celu udowodnienia, że może on poprawić jego dzieło.

 

Następna produkcja z tej serii, jeszcze bardziej infantylna, to także film amerykański pt. „Evan Wszechmogący”, gdzie ilość bzdurnych i sprzecznych z biblijnym oryginałem pomysłów jakie tam zaprezentowano, jest doprawdy zastanawiająca. Przede wszystkim już sam tytuł jest mylący, bowiem ów Evan – w przeciwieństwie do „Bruce’a Wszechmogącego” – nie został obdarzony przez Boga żadnymi nadprzyrodzonymi mocami. Był zwyczajnym kongresmenem, którego Stwórca wyznaczył do zrealizowania pewnego kłopotliwego zadania: miał zbudować arkę, taką samą jaką zbudował kiedyś Noe z rodziną.

 

Filmowy Bóg zaczął od przysłania Evanowi wielkiej skrzyni z narzędziami do ręcznego wykonywania prac ciesielskich, a mimo to, postanowił ułatwić mu zadanie, wysyłając pod jego dom wiele samochodów z ładunkiem gotowych już do montażu materiałów (nie mógł się obejść bez transportu?). Potężnych, oheblowanych belek na konstrukcję i desek z żywicznego drewna, na poszycie statku. A nawet podręcznik z rysunkami technicznymi i objaśnieniami: „Jak zbudować arkę w starodawnym stylu”. Nie wiedzieć czemu, Bóg wymagał od Evana, aby zachowywał się podobnie jak Noe: czyli musiał zapuścić długą brodę, nosić zgrzebne szaty, używać ręcznych narzędzi przy budowie i korzystać wyłącznie z pomocy rodziny.

 

Co w kontekście współczesnej cywilizacji i kultury jest niewątpliwie anachronizmem, na dodatek nieuzasadnionym żadną zewnętrzną potrzebą. A z drugiej strony te przywiezione na plac budowy materiały, obrobione na pierwszy rzut oka przez nowoczesne maszyny i te wszystkie zwierzęta, po które Evan nigdzie nie musiał się fatygować, i które zrządzeniem boskim znalazły się na pobliskich łąkach w komplecie, grzecznie czekając (i nie pożerając się wzajemnie), aż zostaną zaproszone do wnętrza budowanej w pośpiechu arki.

 

I tu dochodzimy do powodu, dla którego Bóg nakazał Evanowi zbudować arkę i zgromadzić w niej wszystkie gatunki zwierząt żyjących na Ziemi. Otóż Bóg wiedział już wcześniej (jako wszechwiedzący), że niebawem pęknie wadliwie zbudowana tama na pobliskim jeziorze i jego wzburzone wody zaleją miejscowość, w której Evan miał zbudować arkę, zatapiając wszystko, co żywe i czyniąc wielkie szkody w infrastrukturze i w przyrodzie. Postanowił więc uratować w ten dziwny sposób ludzi z miasteczka i zwierzęta schronione na arce.

 

Wystarczyło tylko nakłonić jednego, dzielnego człowieka, który zawierzył Bogu wbrew otoczeniu, które widziało w nim szaleńca. Oczywiście, jak było do przewidzenia, wszystko dobrze się skończyło: ci, co uwierzyli i podporządkowali się bożemu nakazowi, zostali uratowani od niechybnej śmierci w rozszalałych falach lokalnego potopu. Natomiast ludzie źli i nie wierzący w zasadność pomysłu budowania arki, zostali sprawiedliwie osądzeni i ukarani, na razie przez ziemski wymiar sprawiedliwości (ale też nie wykluczone, że i pośmiertnie).

 

Bardzo ogólnie opisałem tę filmową historię, jednakże na tyle, by można było wyciągnąć z niej wnioski i odpowiedzieć na parę frapujących pytań z nią związanych. Np.: dlaczego Bóg kazał Evanowi zbudować arkę, by w ten sposób uratować ludzi i zwierzęta od potopienia, skoro można było ewakuowaćich wszystkich z zagrożonego terenu? Albo też, skoro Bóg wiedział, że tama jest źle wykonana, co poskutkuje katastrofą w określonym czasie, dlaczego już wtedy nie ostrzegł ludzi, by ją poprawili, zanim zostaną spiętrzone wody jeziora?

 

Nie będę się czepiał szczegółów, np. w jaki sposób czteroosobowa rodzina dała radę w tak krótkim czasie zbudować takiego kolosa, bez użycia elektronarzędzi i maszyn? Ciekawi mnie jednak, po co Bóg skierował do arki te wszystkie egzotyczne zwierzęta z całego świata, skoro tą lokalną katastrofą zagrożone były tylko zwierzęta zamieszkujące okolice tego miasteczka? Czyżby było tam tak bogato wyposażone ZOO, eksponujące wszystkie gatunki zwierząt? Czy po prostu sama arka jest nie do wyobrażenia sobie bez egzotycznego zwierzęcego ładunku?

 

Ciekawe jest, dlaczego spośród kilkunastu różnych biblijnych mitów, ten o potopie i arce Noego cieszy się takim wielkim zainteresowaniem przeróżnych twórców? Jak choćby bardzo reklamowany „Noe wybrany przez Boga”, w którym  pokazano tak odmienną wersję „wydarzeń” związanych z biblijnym potopem, że Kościoły powinny oprotestować to „dzieło”, jako niezgodne z Biblią. Np. oprócz „arkanautów” ocaleli też inni ludzie z potopu, widocznie jego reżyserowi wydało się to bardziej właściwe, niż przyznanie, że w biblijnej wersji ludzkość musiałaby powstać ze związków kazirodczych.

 

Jednak żaden z tych filmów nie starał się pokazać religijnych paradoksów, jakie zawiera ten biblijny mit, będący częścią rzekomego „słowa bożego” i pokazujący w bardzo złym świetle biblijnego Boga. Bowiem należy uczciwie przyznać, iż w tym micie Bóg (jako wszechmocny Stwórca, który cały Wszechświat stworzył słowami: „Niechaj się stanie!”), dał wyjątkowy pokaz swojej „niekompetencji” i całkowitego braku zdolności przewidywania! Postaram się pokrótce to uzasadnić. W Biblii Tysiąclecia, tak jest ów „teologiczny” problem przedstawiony:

   

„Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: „Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi /../ bo żal mi, że ich stworzyłem”. /../ Gdy Bóg widział, iż ziemia jest skażona, że wszyscy ludzie postępują na ziemi niegodziwie, rzekł do Noego: „Postanowiłem położyć kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna wykroczeń przeciw mnie; zatem zniszczę ich wraz z ziemią. Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego..” itd. (Rdz 6,5-14).

 

Dziwne! Bóg widzi, że „wielka jest niegodziwość ludzi i że usposobienie jest ich wciąż złe” i zamiast zadać sobie pytanie dlaczego tak jest, zasmuca się i żałuje, że stworzył ludzi! A czego się on spodziewał? Przecież ten stan ogólnej „niegodziwości rodzaju ludzkiego” był skutkiem karyjaką Bóg nałożył wcześniej na ludzi w raju, za to, że sprzeciwili się jego woli i zjedli zakazany owoc, prawda? Zgodnie z nią, ludzie rozmnażali się (już poza rajskim ogrodem z którego zostali wygnani) z naturą skażoną grzesznymi skłonnościami do czynienia zła i nieprawości. Ten „rajski epizod” nazwano potem grzechem pierworodnym człowieka.

 

Przecież ludzie nie mogli sprzeciwić się nakazom swej natury, wg zasady: „Natura ciągnie wilka do lasu”. Czy dla Boga nie było to oczywiste?! Wynika więc, iż Bóg ukarał ludzi drugi raz za to samo: pierwszy raz w raju, zaraz po upadku pierwszej pary ludzkiej. Potem drugi raz (po ponad 2 tys. lat według wyliczeń egzegetów), kiedy zobaczył tragiczne skutkiswej kary (owa niegodziwość wszystkich ludzi i ich złe usposobienie), karząc ich tym razem  potopem, z którego łaskawie pozwolił ocaleć tylko garstce wybrańców spośród ludzi i zwierząt.

 

Czy to już wszystkie błędy, jakie popełnił Bóg przy tej okazji? Niestety, nie! Bóg popełnił jeszcze jeden bardzo poważny błąd przy okazji potopu i arki Noego. Otóż ocalając rodzinę Noego (jako jedynego człowieka, którego darzył życzliwością! Też ciekawe, prawda?) i po parze zwierząt z każdego gatunku żyjącego na ziemi, po to, aby odrodził sięz nich rodzaj ludzki i świat zwierzęcy, Bóg zapomniał wziąć pod uwagę fakt, że i ludzie i zwierzęta dziedzicząpo swych przodkach cechy charakteru, jak i w dużym stopniu wygląd.

 

Jakie to ma znaczenie? Kolosalne! Bowiem wszystko wskazuje na to, iż potomkowie ludzi i zwierząt ocalałych dzięki arce Noego, będą także posiadaczami natury skażonej grzesznymi skłonnościami, dziedzicząc ją w spadku po swych przodkach. Inaczej mówiąc: „odrodzona” po potopie ludzkość i świat zwierzęcy, dość szybko wrócą do sytuacji sprzed potopu, która według Boga była nie do zaakceptowania i należało ją „skorygować” potopem. Co zresztą potwierdza dalsza historia ludzkości, pełna przemocy i przelanej krwi, opisana w Biblii.

 

I pomyśleć, że dopiero po potopie nasz Bóg uświadomił sobie, że naprawa natury ludzkiej przerosła jego możliwości i nawet ta niewyobrażalna ilość wody, jaka była potrzebna do urządzenia ogólno ziemskiego potopu niczego w tej kwestii nie mogła zmienić: „Noe zbudował ołtarz dla Pana i wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i z ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej na tym ołtarzu. Gdy Pan poczuł miłą woń, rzekł do siebie: „Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego co żyje, jak to uczyniłem” (Rdz 8,20-21).

                                                           ------ // ------

Zaś historia pokazana w filmie „Pasja” Mela Gibsona, była dla mnie nie do przebrnięcia. Tryskająca krew z ran i latające w powietrzu kawałki mięsa, podczas sceny krzyżowania Jezusa były jak na mój gust zbytnim „przegięciem”, ukierunkowanym głównie na to, aby u oglądających wywołać jak najgłębsze poczucie winy. Ponieważ jest ono jedną z głównych więzi trzymających wiernych przy ich religiach, nie dziwne, że na ów film nauczyciele i księża zabierali całe szkolne klasy, nawet te młodsze (a ich rodzice na to pozwalali?!).

 

Natomiast film Zefirellego „Jezus z Nazaretu”, który oglądałem wiele lat temu (z główną rolą Roberta Powella, który bardzo podobał mi się w tej roli), powtarza wszystkie zakłamania tej ewangelicznej historii. Sugeruje o tym już sam tytuł filmu, w którym użyto nazwy miasta Nazaret, nie istniejącego w rzeczywistości w tamtym czasie. Można było o tym przeczytać w niedawno wydanej książce Leo Zena Tak wymyślono chrześcijaństwo, z której także można się dowiedzieć, że Poncjusz Piłat bynajmniej nie sądził Jezusa, gdyż został usunięty z tego stanowiska (byłby to raczej Lucjusz Witeliusz, który w tym czasie zastąpił Piłata).

 

Nie było też żadnego sądu nad Jezusem, ani drogi krzyżowej z nieodzowną męką Jezusa, a sama jego postać mogła być wzorowana na królu żydowskim i arcykapłanie, który został stracony w 36 r. przez w/wym. Lucjusza Witeliusza. Zaś sama idea Boga składającego siebie w ofierze odkupującej grzechy ludzkości i zbawiającej jego wyznawców, została zapożyczona przez Pawła z Tarsu z jednej z religii pogańskich i zaadaptowana do jego wersji chrześcijaństwa. Dlatego też żaden z wyżej wymienionych filmów (i innych im podobnych) nie wnosi niczego wartościowego do świadomości ludzi myślących, a tylko (być może) zadowala wierzących.

 

Ja czekam nadal (choć wiem, że się nie doczekam) np. na film pokazujący absurdy zawarte w biblijnych mitach, a które traktowane są przez wielu wiernych jak historyczne wydarzenia, mające miejsce w przeszłości. Albo na film oparty na w/wym. książce Leo Zena, na którego projekcję powinien zachęcać młodzież, aktualny minister edukacji (chyba jednak za bardzo „popuściłem wodze fantazji”), a księża nie powinni podburzać ludzi, by blokowali kina, które chciałyby go wyświetlać, podobnie jak było z doskonałym „Ostatnim kuszeniem Chrystusa”, albo z fantastyczną „Dogmą”. Dlaczego tych filmów nie powtarza nasza telewizja?!

 

Oczywiście jestem świadomy psychicznych mechanizmów, które leżą u podstaw zachowań ludzi mających wpływ na przetrwanie takich idei, jak religijne czy kulturowe. Wiem też, że za wszelkimi wizerunkami naszych bogów stoją kapłani wszechczasów, dlatego nie dziwi mnie wcale, iż są owe wizerunki takie infantylno-przerażające, absurdalne w wymowie i pełne sprzeczności. Zgodnie zresztą z zasadą papieża Aleksandra VI: „Każda religia jest dobra, ale najlepsza jest najgłupsza”. Dlatego nie martwi mnie infantylność różnych religijnych „prawd objawionych”, ani nie dziwi, że religijna kultura jest na podobnym poziomie rozumowym.

 

Niepokoi mnie natomiast, że wierni wyznawcy tej religii nie dostrzegają owego wielkiego i odwiecznego oszustwa, którym religie od tysiącleci „kupują” lojalność, a wręcz poddaństwo swych wyznawców, obiecując im pośmiertną nagrodę, której prawdziwości w żaden sposób nie można zweryfikować. Niepokoi mnie także to, że mimo postępującego rozwoju naszej cywilizacji (no i chyba kultury?), w religijnych relacjach między wiernymi a duchownymi, ciągle aktualna jest zasada, wyrażona kiedyś przez papieża Piusa X: „Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków, jak dać się prowadzić i jak trzoda posłuszna iść za swymi pasterzami”.

 

Przynajmniej tak widziany jest ten problem od strony naszych „duchowych przewodników ludzkości”, którzy od dawna już mają potwierdzenie, że się nie mylą w tym względzie, dzięki tego rodzaju zachowaniom swych wiernych, które trafnie zostały scharakteryzowane przez Barucha Spinozę, słowami: „Walczą o swoje poddaństwo, jakby chodziło o ich wolność”. Otóż to! Lepiej tego nie można było ująć. I jeśli coś mnie w ogóle niepokoi, to ten właśnie problem, choć nie dotyczy on mnie osobiście, ani nikogo z moich bliskich i znajomych.

 

Wrzesień 2021 r.                                ----- KONIEC-----       

 

 


Tipsa en vn Wydrukuj



Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 903 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Humanizm ewolucyjny II     2014-04-22
Dławienie krytyki przez państwo     2016-03-24
Rozdzielenie religii i państwa – warunkiem demokracji     2016-09-08
Tęsknota za bezpiecznym miejscem III.     2018-02-25
Czego Żydzi nauczyli Koptyjkę     2015-02-20
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Pierwsze pokolenie ex-muzułmanów     2016-12-07
Kolejne wyznanie ex-muzułmanki     2016-12-21
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Islam nakazuje kochać Mahometa i Dżihad bardziej niż własne rodziny     2020-12-14
Credo islamu z ust autorytetu     2020-03-02
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Wojna pod znakiem krzyża     2022-03-11
Religia to piekło kobiet     2016-05-04
Kpatinga: wioska czarownic   Igwe   2014-04-13
W poszukiwaniu definicji islamu i islamizmu   Ahmad   2017-09-17
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamizm nie jest islamem   Ahmed   2015-09-21
Trzeba przestać milczeć   Ahmed   2014-04-15
Przeciwko autorytetom islamskim i w solidarności z ofiarami islamu   Ahmed   2016-01-24
Dyskryminacja jest wynikiem fanatyzmu w systemie edukacji   Al-Dachachni   2017-03-11
Religie usprawiedliwiają zabijanie, kradzież i inne przestępstwa   Al-Tamimi   2020-03-06
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Świadomość w oczach wierzących i niewierzących   Andrews   2017-07-06
Mój problem z Bogiem   Angier   2014-06-24
Cztery słowa i 1280 poszkodowanych…   Bekdil   2015-04-26
Chusta wreszcie wolna; Turcja wręcz przeciwnie   Bekdil   2014-10-10
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Niech przemówią tureccy uczeni: zobaczymy czym jest islamizm   Bekdil   2018-05-30
Turcja: seks islamistów z dziećmi jest w porządku; potępienie tego to przestępstwo   Bekdil   2023-03-10
Niepowodzenie islamistycznej kampanii Erdogana w Turcji   Bekdil   2020-01-25
Najlepszy sposób walki z tzw. przemysłem islamofobii   Bekdil   2015-02-21
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
Turcja islamizuje Danię budując meczety   Bergman   2017-12-02
Turcja: Uczniowie czytają Koran i porzucają islam   Bulut   2020-06-19
Dżihad przeciwko świątyniom mniejszości   Bulut   2015-09-03
Turecki ateista zamordowany 31 lat temu   Bulut   2021-09-18
Nie, islamofobia nie jest tym samym co antysemityzm   Bulut   2020-01-26
Ogromna transformacja Indii i Bliskiego Wschodu   Bulut   2023-08-22
Turcja: ucieczka od religii?   Bulut   2019-09-25
Jak ekstremistyczny rząd traktuje dziewczynki i kobiety   Bulut   2018-10-19
Polityka Nowego Ateizmu   Bum   2014-02-28
Wywiad z Waleedem Al-Husseinim   Canlorbe   2016-09-29
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Zbliżają się dni religijnej zemsty   Carmon   2023-03-06
Królik jest pytaniem   Celeste Hale   2014-08-16
Machina religijnej nienawiści w działaniu   Chandra   2014-09-09
Ukarane, bo zostały zgwałcone   Chesler   2014-11-06
Groza umiarkowanego islamizmu   Chesler   2021-03-04
Prawdziwy opór przeciw fanatyzmowi   Chesler   2018-10-24
Jeśli wlazłeś między wrony...   Coyne   2014-02-17
Katolicki hierarcha mówi, że anioły istnieją, ale są bezskrzydłe   Coyne   2013-12-24
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Jesus and Mo oraz dosłowność i umiarkowani muzułmanie   Coyne   2014-10-11
Nauka kontra wiara: żadnego konfliktu!   Coyne   2014-01-21
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Ewolucja teistyczna kiepsko się sprzedaje   Coyne   2014-06-29
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Papież akceptuje ewolucję z boskim napędem   Coyne   2014-11-08
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Czy ateizm jest irracjonalny? Filozof mówi “tak”   Coyne   2014-10-28
Ewolucja pomogła im pozbyć się religii   Coyne   2015-05-07
Gdyby bóg ISIS był moim bogiem, czy miałbym robić to, co nakazuje?   Coyne   2014-09-27
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
O rzekomym wojującym, fundamentalistycznym, ateizmie   Coyne   2014-09-15
Nowy pogląd na piekło: “warunkowa nieśmiertelność”   Coyne   2014-10-18
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Katolickie barbarzyństwo w Europie   Coyne   2014-08-19
Po wygnaniu 160 tysięcy demonów, główny egzorcysta Watykanu idzie do nieba   Coyne   2016-09-24
Jakie są “najlepsze” argumenty na rzecz istnienia Boga?   Coyne   2014-01-24
Wojna o Adama i Ewę   Coyne   2014-05-25
Kolejny kiepski argument na rzecz Boga   Coyne   2014-04-24
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
Moje stanowisko wobec NOMA: stara recenzja   Coyne   2014-10-03
Jeśli ISIS nie jest islamskie, Inkwizycja nie była katolicka   Coyne   2014-09-21
Pies urojony, czyli objawienie Franciszka   Coyne   2014-12-12
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Hiszpania deportuje byłego muzułmanina za krytykowanie islamu   Coyne   2014-06-20
Zmyślona podróż do nieba   Coyne   2014-01-12
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Czy ateiści są snobami intelektualnymi?   Coyne   2014-03-22
Religia rozwiąże spory religii   Coyne   2015-11-26
Złe wiadomości   Coyne   2013-12-17
Wkrótce w księgarniach: nowa apolegatyka Boga   Coyne   2014-03-07
Ken Ham vs. Dawkins: O naturze nauki i praw fizycznych   Coyne   2015-03-08
Czy wierzący uważają pismo święte za dosłowną prawdę?   Coyne   2014-07-16
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Dlaczego religia może być racjonalna, ale robi to w zły sposób   Coyne   2014-02-20
Głupie twierdzenia o fundamentalistycznych ateistach   Coyne   2014-06-22
Zostałem “Cenzorem Roku"!   Coyne   2014-02-12
Pięć dowodów na istnienie Boga od teologa dla ateistów pod choinkę   Coyne   2013-12-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk