Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 13:13

« Poprzedni Następny »


Pożegnać świętości, wrócić do zasad


Andrzej Koraszewski 2023-03-17

Podpisanie amerykańskiej Konstytucji 17 września 1787r. Obraz Howarda Chandlera Christy z 1940 roku. (Źródło: Wikipedia)
Podpisanie amerykańskiej Konstytucji 17 września 1787r. Obraz Howarda Chandlera Christy z 1940 roku. (Źródło: Wikipedia)

Sukces zachodniej cywilizacji nie opiera się na posiadaniu lepszej prawdy. Źródłem tego sukcesu była, jak się wydaje, akceptacja metod weryfikowania prawdy. Nie była to, broń boże, powszechna akceptacja, zgoła przeciwnie, wolność słowa, logiczna analiza, empiryczne badania, poszanowanie reguł gry i arbitrażu, to wszystko są wartości nieustannie kwestionowane. Zwolennicy namaszczonej przez „Boga” władzy oraz autorytetu pochodzącego od „Boga” nie dają za wygraną, więc nagle papieska świętość jest polską racją stanu. Lewicowy rewolucyjny romantyzm wydaje się znacznie bardziej atrakcyjny od tępego tradycjonalizmu, ale świętością też nie gardzi i zawsze gotów jest poświęcić empiryczne metody weryfikowania prawdy na rzecz płomiennych idei i braterstwa w podnieconym tłumie. Nasz (chrześcijański) bóg nie jest nic a nic lepszy od reszty boskiej zgrai, ale został zmuszony do częściowego pogodzenia się z faktem, że kapłani nie o wszystkim mogą decydować. Konstytucjonalizm zepchnął religię na drugi plan, ale poprzedziła go rewolucja w instytucjach oświatowych, gdzie empiryzm wziął górę nad teologią.

Nie mogę wiedzieć, czy jesteśmy świadkami upadku, czy tylko chwilowego załamania, ale zarówno w edukacji, jak i w polityce obserwujemy ucieczkę od empirycznych metod weryfikowania prawdy na rzecz ideologicznych dogmatów (religijnych bądź świeckich).

 

Zdawać by się mogło, że dotyczy to tylko nauk społecznych, bowiem powrót ideologicznych dogmatów na uniwersytety rozpoczął się od nauk humanistycznych, ale nie ograniczył się do nich i dziś hunwejbini szaleją, doszukując się rasizmu w matematyce, chemii, biologii i innych.  

 

Greta Thunberg właśnie skasowała swój tweet z 2018 roku, ponieważ proroctwu końca świata w 2023r. wygasł termin ważności. Wystąpiła w roli dziecięcej prorokini, ale oparła swoje proroctwo na wypowiedziach dorosłych ludzi nauki, którzy zignorowali naukowy sceptycyzm i zaczęli uprawiać naukę w ferworze walki o popularność. Każda Kasandra jest na zależnych od lajków salonach zawsze mile widziana, koszty utraty rozsądku znikają w kreatywnej buchalterii.


Tweet usunięty na początku marca 2023.
Tweet usunięty na początku marca 2023.

Amerykański publicysta podejrzewa, że dramat zaczął się w pamiętnym roku 1968 i daje się tę tezę podbudować nie tylko opisami wydarzeń z owego roku na ulicach i na uczelniach zachodnich stolic, ale również oglądając późniejsze kariery akademickie uczestników tamtych wydarzeń oraz ich wpływ na kolejne pokolenia studentów.

 

Z drugiej strony w dwudziestym wieku tendencje demokratyczne i antydemokratyczne ścierały się nie tylko w akademickich dyskursach, ale również na polach bitew, po stronie kosztów utraty rozumu znalazły się dziesiątki milinów zabitych ludzi. Możemy się zastanawiać, jakim cudem najpierw amerykańska Deklaracja Niepodległości, a następnie Konstytucja zyskały ten, a nie inny kształt i pozyskały niezbędne poparcie, ale bez wątpienia było to nadzwyczajne połączenie tego, co warte było ocalenia z francuskiego Oświecenia, z tym, co warte było zachowania z tradycji brytyjskiej.

 

Dziś podważanie zaufania do empirycznych metod weryfikowania prawdy, ideologiczne zmagania, odrzucanie parlamentarnych reguł gry (zarówno na arenie politycznej, przez media, jak i w salach uniwersyteckich), prowadzi do pytania: jakim cudem mimo wszystkich napięć i problemów udało się za oceanem stworzyć państwo wolnych obywateli, zdolnych do kompromisów?       

 

Ponieważ dziś Izrael cierpi na niemożność ustanowienia konstytucyjnego ładu, (albo raczej doświadcza dramatycznego kryzysu z powodu trwającej 75 lat niemożności uchwalenia konstytucji), izraelski badacz, Yehuda Weintraub zastanawia się nad pytaniem, jakim cudem ta sztuka udała się 232 lata temu Amerykanom. Wojna o niepodległość niby była wygrana, ale brytyjskie wojska były nadal na amerykańskiej ziemi, mieszkańcy z byłych brytyjskich kolonii pochodzili z różnych  krajów, byli wyznawcami różnych religii, dzieliły ich interesy i odmienne wyobrażenia, jak też ta niepodległość ma właściwie wyglądać.


Konfederacja byłych brytyjskich kolonii na amerykańskiej ziemi była właściwie luźnym związkiem, bez możliwości prowadzenia wspólnej polityki. Wielu miało świadomość, że trzeba jakoś ustalić, co dalej.  


W maju 1787 roku zwołano Konwencję Konstytucyjną, która najpierw miała zrewidować i uzupełnić Statut Konfederacji, ale szybko zorientowano się, że fundament nowego państwa musi być solidniejszy i w ciągu niespełna trzech miesięcy (od lipca do września) powstał zwarty projekt konstytucji. Jakim cudem? Zdaniem Weintrauba (i nie tylko jego) zadecydowała o tym jakość delegatów i wcześniejsze wydarzenia w Europie. Znajomość prac brytyjskich i francuskich filozofów Oświecenia plus (co było szczególnie ważne) gotowość do zaakceptowania kompromisów, pozwoliła na wyjątkowo sprawną pracę nad projektem tego dokumentu.      


Towarzyszyła tej pracy świadomość, że politycy muszą stworzyć system instytucjonalnego nadzoru nad politykami, że jednostkowe ambicje i grupowe interesy zawsze prowadzą do prób zawłaszczenia władzy i konstytucyjne reguły muszą to utrudniać. Jak pisał wówczas James Madison ochrona praw obywatelskich musi być taka sama jak ochrona praw religijnych.


To zadanie wymagało zarówno starannego przemyślenia relacji między poszczególnymi pionami władzy, jak i zasad opłacania zarówno polityków z wyboru, jak i urzędników państwowych. System federalny zmuszał do nieustannej troski o klarowność prerogatyw władz federalnych i gwarancji dla samorządowych uprawnień władz stanowych oraz takiej reprezentacji do władz federalnych, jaka będzie najbardziej akceptowalna dla wszystkich.


Dwuizbowy system ustawodawczy pozwalał nie tylko na lepszy nadzór nad jakością stanowionych praw, ale zwiększał szanse ich akceptacji zarówno przez władze poszczególnych stanów, jak i przez społeczeństwo jako całość.    


Weintraub ze zrozumiałych powodów, koncentruje szczególną uwagę na ówczesnych dyskusjach wokół Sądu Najwyższego. Wszystkich, którzy przyłożyli rękę do tworzenia amerykańskiej konstytucji, wydaje się charakteryzować niemal obsesyjna podejrzliwość, lęk przed tyranią, która była tak częsta i tak powszechna na starym kontynencie. 


Sąd Najwyższy i niezależność całego sądownictwa miała być szczególnie ważnym narzędziem chroniącym przed tyranią. Dożywotnie mianowanie sędziów ustanowiono z myślą o uniezależnieniu sędziów od władzy wykonawczej, tak by ich lojalność związana była z Konstytucją, a nie z ludźmi sprawującymi aktualnie władzę. Kontrola sądowa, odpowiadała za zgodność legislacji i działań administracji z postanowieniami Konstytucji.  


Alexander Hamilton, pisząc o znaczeniu niezawisłości sądów, podkreślał, że ich rolą jest interpretacja prawa, a nie jego stanowienie.

„Konstytucja jest w rzeczywistości i musi być uważana przez sędziów za prawo podstawowe. Dlatego do nich należy ustalenie jego znaczenia, jak również znaczenia każdego konkretnego aktu pochodzącego od ciała ustawodawczego. Gdyby zdarzyła się niemożliwa do pogodzenia rozbieżność między nimi… Konstytucja powinna być przedkładana nad ustawę, intencja ludu nad intencją reprezentantów”. – (Federalista, nr 78)

Dla Ojców Założycieli szczególnie istotne było szukanie zabezpieczeń przed ograniczaniem praw mniejszości przez większość, jak również zmuszenie polityków do szukania konsensusu. Mechanizm kwalifikowanej większości przeszedł pierwszy test kiedy w 1788 roku Konstytucja miała być ratyfikowana przez stany. W pierwszym podejściu uzyskano aprobatę trzech czwartych (9 stanów z trzynastu), ale uznano, iż w tak ważnej sprawie jest to niewystarczające, więc zaczęła się bardzo silna kampania na rzecz przekonania „antyfederalistów”. Izraelski badacz zwraca uwagę, że wiele spraw, które były wtedy przedmiotem zacieklej debaty, widzimy dziś w bardzo podobnej formie w debacie izraelskiej. Intensywna dyskusja i pierwsze dziesięć poprawek pozwoliły ostatecznie na ratyfikację Konstytucji przez wszystkie stany w 1791 roku. 

 

W ten sposób Konstytucja stała się Biblią nowej republiki i to na wierność Konstytucji przysięga prezydent, politycy wybrani do Kongresu i Senatu, politycy i pracownicy administracji, żołnierze i nowi obywatele. Jest to Konstytucja, która zdała egzamin lepiej niż inne, chociaż i tam jest nieustannie przedmiotem sporów o interpretację i prób podważenia jej znaczenia.           


Nawiasem mówiąc, jest w historii pewien mało znany epizod, który warto przypomnieć. W 1946 roku wyłonił się problem konstytucji w okupowanej przez Amerykanów Japonii. Japończycy mieli swoją konstytucję z 1887 roku, która zdaniem Amerykanów wepchnęła Japończyków na drogę militaryzmu i wymagała zmiany. Zażądali jej modyfikacji zgodnie z postanowieniami Konferencji Poczdamskiej. Japończycy przedstawili projekt z zaledwie kosmetycznymi zmianami. Jak głosi dotychczasowa wersja historii, generał Douglas MacArthur uznał, że władze okupacyjne mogą i powinny zabrać głos w tej sprawie. W lutym 1946 roku 24 specjalistów amerykańskich sporządziło w ciągu jednego tygodnia projekt konstytucji dla Japonii, który generał MacArthur przedstawił japońskiemu ministrowi spraw zagranicznych do zatwierdzenia.        


Ta wersja historii japońskiej konstytucji była uznawana przez dziesiątki lat, ostatnio jednak zaczęto się zastanawiać, jakim cudem w ten sposób ustanowiona konstytucja utrzymała się do dnia dzisiejszego i dlaczego Japończycy traktują ją z respektem? Badacze zaczęli się bliżej przyglądać temu, co właściwie działo się między lutym 1946 a ratyfikacją tej konstytucji w 1947 roku. Wygląda na to, że jednak było tu sporo dyskusji i chociaż japońska konstytucja w wielu miejscach do złudzenia przypomina amerykańską, to na przykład rola cesarza wzorowana była na monarchii brytyjskiej. Tak czy inaczej, Japończycy są bardzo przywiązani do swojej konstytucji, a najprawdopodobniej była to konstytucja, która powinna trafić do księgi rekordów ze względu na tempo jej sporządzenia. Yehuda Weintraub o tej historii nie wspomina, a kto wie, czy nie powinien, chociaż propozycja takiej właśnie ścieżki przygotowania kompletnej konstytucji dla Izraela mogłaby przyprawić wielu ludzi na izraelskiej lewicy o zawał serca.


Izraelska konstytucja to nie nasz problem, my mamy inne problemy, których podobieństwo z izraelskimi jest tylko pozorne. W odróżnieniu od Izraelczyków mamy konstytucję, która jest ignorowana i naruszana, a co gorsza, podobnie jak wiele innych zachodnich społeczeństw, znów zaczęliśmy przedkładać świętości nad zasadami.      


Spory są naturalnym i nieuniknionym elementem, życia społecznego. W długiej historii naszego gatunku przed anarchią chroniło prawo silniejszego, rządy autorytarne lub zgoła tyrania; republikańska demokracja pozwalała na przeniesienie walki z ulicy do parlamentów, gdzie konsensus dotyczył przede wszystkim zasad prowadzenia i rozstrzygania sporów. Nie wiem, czy możemy „cofnąć się do przodu”, bo gdzie nie spojrzeć tam wrzask i wrzawa oraz przysięgi, że konstytucja to ja. Kiedy zasady są święte, nasze świętości schodzą na drugi plan. To jednak dziś wygląda na czas przeszły.            


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2590 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk