Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 01:55

« Poprzedni Następny »


Politycznie, lirycznie i empatycznie


Andrzej Koraszewski 2021-03-07

Dżamal Chaszokdżi  (Zdjęcie: Wikipedia)
Dżamal Chaszokdżi  (Zdjęcie: Wikipedia)

Pewien pisarz powiedział kiedyś, że ludzie, którzy nie czytają gazet, są niepoinformowani, a ci, którzy czytają gazety, są dezinformowani. To było dawno, dziś nie jest pewne, czy książki tego pisarza przetrwają w blibiotekach, kto wie, czy wolno jeszcze wspominać jego nazwisko. Lepiej nie próbować.


Ostatnio jestem intensywnie informowany o człowieku, który stracił życie za odważną krytykę swojego rządu. Dysydent znaczy się i obrońca praw człowieka. Zginął tragicznie ponad dwa lata temu, dokładnie 2 października 2018 roku, ale teraz ta sprawa odżyła z całą mocą, pełno jej wszędzie, więc próbuję się zorientować, czy jestem informowany, czy wręcz przeciwnie.


Amerykańska prasa donosi, że nowy amerykański Sekretarz Stanu, Antony Blinken powiedział, iż Dżamal Chaszokdżi zapłacił życiem za wyrażanie swoich przekonań. W Polsce też dużo się o tym Dżamalu pisało i nadal pisze, więc próbuję sprawdzić, czego może się czytelnik polskich mediów dowiedzieć o tych przekonaniach. No bo, jeśli saudyjski dysydent, to pewnie protestował przeciwko okrutnym karom, obcinaniu głów, rąk, chłoście, przeciw dyskryminacji kobiet i religijnej nietolerancji. Arabia Saudyjska ma mniej wyroków śmierci niż Iran, ale do światłych krajów raczej nie należy. Chociaż podobno próbują się z tego wyplątać.


Przeglądając, co też niczego nie spodziewający się czytelnik z informacji prasowych o tym biednym Dżamalu wyniesie, sięgam do artykułu w „Rzeczpospolitej”, jako że kto jak kto, ale Jerzy Haszczyński to rzetelna firma. Dobrze wykształcony, doświadczony szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”. Tytuł artykułu zdecydowany, męski: „Cięcia na kawałki dysydentów już raczej nie tolerujemy”. Autor zaczyna od stwierdzenia, że Ameryka Bidena wykuwa nową politykę bliskowschodnią. Co zapowiada analizę tego, co pierwsze decyzje nowej administracji w kwestii tej polityki sygnalizują. Dziennikarz pisze, że na kilkunastu obywateli saudyjskich nałożono sankcje, które pozornie nie są dotkliwe, ale kto wie, może to być ostrzeżeniem dla innych reżimów, które prześladują dziennikarzy i dysydentów. (Nie wymienia tych reżimów, więc nie wiemy, czy może to na przykład dotyczyć Turcji, która w tych prześladowaniach bije rekordy, i Iranu, który nie ma już u siebie oficjalnie zatrudnionych dziennikarzy do prześladowania, ale jeśli idzie o dysydentów, to jest rekordzistą, kto wie, może jest to ostrzeżenie pod adresem Autonomii Palestyńskiej, bo Chiny to już nie Bliski Wschód). Dowiadujemy się, że „Wśród ukaranych nie ma Mohameda bin Salmana, następcy tronu (zwanego w skrócie MBS) – co wywołało rozczarowanie obrońców praw człowieka, którzy są pewni, że to on zlecił zabicie.” To interesujące stwierdzenie, które umacnia nas w przekonaniu, że ktoś ma pewność. Autor wspomina ujawniony raport, ale go nie cytuje, pisze, że amerykański prezydent nie zamierza się kontaktować z księciem, że król jest człowiekiem starej daty, „nie zmierza do radykalnych zmian politycznych jak MBS, wstrzymuje się przed oficjalnym uznaniem Izraela i odcięciem od kwestii palestyńskiej”.  Więc, jak zauważa dziennikarz, to ignorowanie księcia jest ważnym sygnałem i będzie miało długofalowe konsekwencje dla stosunków z Arabią Saudyjską. To duża zmiana, bo jak się dowiadujemy „Trump, robił z nimi wielkie interesy zbrojeniowe. I co nie mniej ważne, przekonał do budowania niezwykłego sojuszu – czołowych państw sunnickich z izolowanym dotąd Izraelem”.

 

Haszczyński przekonuje, że to walka o poszanowanie praw człowieka, a nie jakieś instrumentalne ich wykorzystanie dla zupełnie innych celów. Nawet zauważa oburzenie w Arabii Saudyjskiej, w Egipcie i w Izraelu, że admninistracja Bidena rozdmuchała tę sprawę całkowicie ignorując bezmar prześladowań dysydentów w Iranie. Czy jest możliwe, że szef działu zagranicznego „Rzeczpospolitej” świadomie i z premedytacją coś przed czytelnikami ukrywa?


Na wszelki wypadek sprawdzam, czy którykolwiek z polskich dziennikarzy piszących o tej sprawie zauważył, co właściwie ten dysydent krytykował, kim był i dlaczego w Rijadzie uważono go za szczególnie niebezpiecznego wroga. Po długim szperaniu, znalazłem w „Newsweeku”, w artykule pod tytułem Głos sumienia Arabii wzmiankę, że zamordowany „kiedyś przyjaźnił się z Osamą Bin Ladenem”. (Ale potem był już tylko głosem sumienia.) Artykuł z końca października 2018, więc wtedy jego autor miał niespełna miesiąc czasu na próbę dowiedzenia się czegoś więcej. Wygląda na to, że później polski czytelnik spotykał się już tylko z doniesieniami o śmierci człowieka bez skazy.


Przyjaciel Dżamala Chaszokdżiego, Osama Bin Laden zostal zlikwidowany przez amerykańskich komandosów 2 maja 2011 roku na polecenie prezydenta Obamy, który osobiście z wielkim napięciem śledził jego likwidację w relacji na żywo. Operacja została przeprowadzona w obcym kraju, bez wiedzy i zgody jego władz. Powody były szczególne, bowiem Bin Laden był odpowiedzialny za atak terrorystyczny, który spowodował śmierć niemal trzech tysięcy Amerykanów. Dżamal Chaszokdżi nie miał na swoim sumieniu zbrodni takich jak przywódca Al-Kaidy, ani takich jak zlikwidowany na terenie Syrii 27 października 2019 roku przez amerykańskie siły specjalne przywódca ISIS, Abu Bakr al-Bagdadi, ani jak zabity 3 stycznia w Bagdadzie Kasem Sulejmani (który był odpowiedzialny za śmierć około 600 Amerykanów i dziesiątków tysięcy muzułmanów, w tym również tysięcy Irańczyków). Dżamal Chaszokdżi był tylko wpływowym członkiem Bractwa Muzułmańskiego, wychwalającym dzieło bin Ladena i (podobno) knującym ze zwolennikami tej organizacji w swoim kraju, a z pewnością mocno krytykujący prześladowania Bractwa Muzułmańskiego w Arabii Saudyjskiej. Wielu rzeczy nie wiemy, ale to co wiemy jest interesujące, więc ciekawe dlaczego właściwie ukrywa się to przed czytelnikami (tymi w Ameryce, tymi w Zachodniej Europie i siłą rzeczy również tymi w Polsce).   

Czy dziennikarze wiedzą kim był w rzeczywistości Dżamal Chaszokdżi? Ci z „Washington Post” bez wątpienia wiedzieli, że był oficerem saudyjskiego wywiadu w czasach, kiedy Arabia Saudyska namiętnie eksportowała na Zachód wahabbizm, że był sympatykiem Al-Kaidy i niektórzy zastanawiali się, jakim cudem z tym życiorysem dostał zieloną kartę. Czy w redakcji „Washington Post” znali tytuły jego publikacji po arabsku? Takie jak „Arabscy mudżahedini w Afganistanie: Przykład jedności Islamskiej Ummah”, „Arabska młodzież walczy ramię w ramię z mudżahedinami”,  „Arabscy weterani z Afganistanu prowadzą nową islamską świętą wojnę”? Mogli nie znać, wiedzieli jednak o jego sympatiach i przekonaniach oraz powiązaniach tak z Katarem, jak i z Turcją.


Czy kandydat na prezydenta Joe Biden wierzył w październiku 2020 w to co mówi, kiedy twierdził, że cały świat jest w żałobie po śmierci Chaszokdżiego i powtarza jego wezwania do uniwsersalnego prawa do wolności? Nie mogę tego wiedzieć. Ludzie w różne rzeczy wierzą.


Niektórzy podejrzewają, że ktoś tu z pociętych zwłok “dysydenta” kleci konia trojańskiego przeciw możliwości podejmowania dalszych kroków zmierzających do pokoju między Żydami i Arabami. Złośliwe insynuacje?        


Trudno zaprzeczyć, że ten mord był wyjątkowo perfidny i paskudny. Jak tak można? Przecież gdyby posłali jednego, góra dwóch agentów, żeby go zastrzelili w ciemnej ulicy, to sprawa nie nabrałaby takiego rozgłosu. Ale zapraszać człowieka do własnej placówki  dyplomatycznej, wysyłać kilkunastu ludzi, żeby go na terenie konsulatu zabili i pokroili na kawałki, to naprawdę jakieś wyjątkowe barbarzyństwo. Saudyjskie władze niczego nie wyjaśniają, uczestnicy tej imprezy zostali skazani na wysokie kary więzienia (mieszkająca w Arabii Saudyjskiej rodzina ofiary prosiła o łagodne wyroki i nie można wykluczyć, że została o to poproszona), w Internecie huczy od spekulacji i domysłów. Wiadomo, że turecki wywiad wiedział o przygotowywanej zasadzce na Chaszokdżiego i go nie ostrzegł, mimo, że to był ich człowiek. (Wiele wskazuje na to, że Turcy też oglądali tę egzekucję na żytwo, bo potem strasznie plątali się w zeznaniach na temat tego, kiedy i skąd dowiedzieli się o szczegółach operacji w saudyjskim konsulacie.) Brak współczucia i świadomość, że będą mieli znakomitą kartę propagandową? Są jakieś domysły, że wszystko miało wyglądać inaczej, że Saudyjczycy nie planowali mordu na terenie swojego konsulatu, a porwanie, zaś Turcy, podsłuchując i podglądając przebieg operacji mieli jakieś inne plany. Twierdzi się, że to zbyt mocny środek usypiający spowodował duszenie się i śmierć. Jeśli tak, to ćwiartowanie zwłok i próba ich usuniecia z konsulatu były działaniami w panice, po całkowicie spapranej operacji uprowadzenia (w nadal bliżej nieznanym celu).


Taki scenariusz brzmi prawdopodobnie, ale dowodów, że właśnie tak było, nie ma i nie będzie. Niezależnie od wszystkich ocen moralnych, była to operacja nieprawdopodobnie wręcz głupia. Przyjazd kilkunastu agentów musiał zwrócić uwagę tureckiego wywiadu, Chaszokdżi podejrzewał, że coś jest nie tak, ale albo miał tylko wrażenie, że jest przez Turków chroniony, albo miał wyraźną obietnicę, że będą w porę interweniować. (Tak czy inaczej  podobno przed wizytą w konsulacie mówił, że jest pełen obaw.) Końcowy obraz – bestialskiego mordu i ćwiartowania zwłok stworzył niepowtarzalną okazję do skompromitowania Arabii Saudyjskiej, która i bez tego nigdy pięknie się nie prezentowała, a tym razem była to okazja do uderzenia w człowieka, który Turcji szczególnie zalazł za skórę, próbuje saudyjską teokrację reformować, a na domiar złego jest to jeden z kluczowych graczy w nowej polityce na Bliskim Wschodzie, której otwarcie krytykować nie wypada, którą się nawet chwali, ale bardzo nie lubi, więc trzeba ją podminować innymi środkami, najlepiej w ramach walki o prawa człowieka, bo to zawsze pięknie wygląda.  


Wspomniani przez redaktora Haszczyńskiego oburzeni na Bliskim Wschodzie zwracają uwagę na kontekst. Publikacja raportu CIA jest po anulowaniu decyzji Trumpa o sprzedaży samolotów F35 Zjednoczonym Emiratom Arabskim, po decyzji o wstrzymaniu sprzedaży broni dla Arabnii Saudyjskiej, po zdjęciu milicji Huti z listy organizacji terrorystycznych, po zapowiedzi powrotu do umowy stulecia z Iranem. Trudno o wątpliwości, że ta walka o prawa człowieka ma nie dający się ukryć podtekst, w którym prawa człowieka są raczej drugorzędne. Niektórzy z krytyków tej kampanii o poszanowanie praw człowieka przypominają tak niedawne zamordowanie irańskiego emigracyjnego dziennikarza Ruhollaha Zama. Zam został powieszony w grudniu 2020, po procesie w kazamatach Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, gdzie został skazany na śmierć za „szerzenie zepsucia na Ziemi”, a wyrok został zatwierdzony przez irański Sąd Najwyższy, który zawsze zatwierdza wszystko, co mu każą.  Nie jest jasne jak dziennikarz znalazł się w Iranie, doniesienia na ten temat są sprzeczne. Krytykował władze irańskie na prowadzonej we Francji stronie internetowej i trudno o wątpliwości, że nieco bardziej załugiwał na miano dysydenta niż tragicznie zmarły Saudyjczyk. Francja ten  mord potępiła w bardzo stanowczych słowach, Ambasadorzy Francji, Niemiec i Austrii zrezygnowali z udziału w Europejsko-Irańskim Forum Gospodarczym online, a kilka organizacji wyraziło swoje zaszokowanie. W polskich mediach było kilka wzmianek, powtarzających niemal słowo w słowo krótką informację z BBC.


Iran ma długą tradycję mordowania swoich dysydentów w kraju i za granicą, nikt nie jest w stanie podać dokładnej liczby więźniów politycznych znajdujących się w irańskich więzieniach. Zresztą sama definicja więźnia politycznego jest w tym kraju kłopotliwa, gdyż rozciąga się od  prawników broniących praw kobiet, poprzez ludzi modlących się do niewłaściwego Boga, do dziewczyn demonstracyjnie zdejmujących z głów chusty. Same władze przyznały, że w stosunkowo niedawnych protestach zabito ponad 1500 demonstrantów. Opozycja twierdzi, że ta liczba jest zaniżona, ale nawet groteskowa Rada Praw Człowieka ONZ od czasu do czasu przyznaje, że Islamska Republika Iranu może jakieś prawa człowieka czasem łamać.  


Nowa administracja amerykańska podjęła stanowczą walkę o prawa człowieka, informując, że od teraz żadnego pobłażania w tej sprawie nie będzie. Konstanty Ildefons powiedziałby pewnie „liryka, liryka, tkliwa dynamika, angelologia i dal”.                                                  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Sojuszników na rzeź Marek Eyal 2021-03-07


Notatki

Znalezionych 2587 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Guardian" doszlusował do Iranu i Turcji w sprzeciwie wobec umowy pokojowej Izraela i ZEA   Levick   2020-08-19
"Guardian" Palsplains antysemityzm   Levick   2021-11-12
"Hamas nie boi się wyborów"   Toameh   2019-07-14
"Inni" Palestyńczycy   Toameh   2016-09-09
"Liberalna" Turcja twierdzi, że Europa jest rasistowska   Bekdil   2016-09-15
"Muzułmańska Jerozolima": Tureckie przesłanie “pokoju” dla Izraela   Bulut   2016-04-02
"Najpierw przyszli po Asię Bibi"   Murray   2016-11-07
"Ohydne przestępstwo" szkolnego programu   Tawil   2018-03-09
"Palestyna" urojona   Chesler   2018-12-01
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
"Pan Hitler mnie oszukał"   Koraszewski   2021-08-26
"Progresywni" idealizują rakiety terroru Hamasu na festiwalu filmowym     2017-01-20
"Sprawiedliwość" jest dla lewicy antyizraelskim wytrychem. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą sprawiedliwością.     2019-08-12
"Usprawiedliwienia" dla terrorystów   Murray   2016-04-07
#MeToo w meczecie   Meotti   2018-03-06
„Arabska ulica” wybucha w Europie   Murray   2017-12-23
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
„Choroba” przywrócona przez Putina   Taheri   2022-06-18
„Co izraelscy żołnierze robią palestyńskim dzieciom” -  recenzja   Kalwas   2020-11-12
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
„Guardian” trzyma się narracji „biernej ofiary” w sprawie arabskiej przestępczości   Levick   2022-04-16
„Guardian” umniejsza terror LFWP, zbywa ich związki z NGO „praw człowieka”   Levick   2021-11-05
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
„Nasz najmniej odrażający wybór”Od premiery filmu „Oppenheimer” odżyła debata na temat użycia bomby atomowej w Japonii   Jacoby   2023-08-04
„Niebezpieczna i głupia eskalacja”   Koraszewski   2020-01-04
„Przebudzona” feministka woli, by ludzie umierali, niż żeby biali mężczyźni z Oksfordu pierwsi stworzyli szczepionkę na koronawirusa   Coyne   2020-05-01
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
„Umowa stulecia”, czy „policzek stulecia”?   Koraszewski   2020-02-01
„Ustawa o zwalczaniu międzynarodowej islamofobii” może z łatwością być nadużyta do potępiania Izraela, kiedy broni się przed terrorem     2021-12-30
„Żelazne” wsparcie USA dla Izraela oznacza „nie pozwolimy wam wygrać walki”     2024-04-15
“Dla jednego terrorysta…” – fragment książki   Landes   2019-04-12
“Dobrzy terroryści” Europy. Bo mogą zniszczyć Izrael?   Toameh   2016-10-08
“GUARDIAN” znowu propaguje kłamstwo o “50 rasistowskich prawach”   Levick   2020-10-29
“Independent”, Ben White i oskarżenie Izraela o rasizm wobec….Babilończyków i starożytnych Rzymian?   Levick   2016-11-02
“Kiedy Biden zobaczy, że jego błędy szkodzą interesom Ameryki?”   Toameh   2022-04-13
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
“Między Kijowem a Gazą” – ukrainizacja palestyńskiej narracji     2022-03-09
“Nasz spór z Żydami jest religijny”     2017-10-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
“New York Times” i jego współpracownicy   Fitzgerald   2022-12-02
“New York Times” kryje terrorystkę i na dodatek oczernia Goldę Meir   Flatow   2021-03-14
“New York Times” popiera terrorystów   Maroun   2017-04-19
“New York Times”, Izrael i “skradzione palestyńskie potrawy”   Fitzgerald   2021-11-09
“Obowiązek nienawidzenia Brytanii”   Murray   2018-04-14
“Palestyński rząd” umiera, oksymoron się rodzi   Flatow   2019-02-08
“Pomniejsze wtargnięcie” było wielkim błędem   Jacoby   2022-01-31
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
“Przebudzona” Ameryka jest rosyjską powieściąMetafizyczna przepaść między XIX-wieczną Rosją a XXI-wieczną Ameryką zmniejsza się   Savodnik   2020-07-24
“Przebudzony” świat idzie na wojnę przeciwko Wonder Woman   Tobin   2020-10-18
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
“Szlachetna dzikuska” przemówiła   Arbabzadah   2017-10-12
“Słodki handel” Monteskiusza i “dyplomacja Boga” Cobdena   Ridley   2017-10-20
“Tureckie przebudzenie” Europy   Bekdil   2017-03-16
“Uczyńmy antyamerykańskie dyktatury znowu wielkimi”   Rafizadeh   2022-03-25
“Unsilenced” - historia chińskich represji   Jacoby   2022-02-05
“Washington Post” broni Funduszu Męczenników AP   Pomerantz   2018-03-29
“Washington Post” wybiela wezwania do zabijania Żydów   Marquardt-Bigman   2017-08-02
“Wdowy ISIS” i mit o niewinnych kobietach dżihadystkach   Frantzman   2017-12-20
”Antyimperializm” i apologetyka morderstwa   Sixsmith   2018-10-03
”Antysyjonizm” traktuje o Żydach, głupcze!   Tsalic   2018-10-08
”Guardian” nie kwestionuje kłamstw Omara Shakira z HRW   Levick   2019-11-17
”Independent”: 3700 słów przyjaznej Hamasowi propagandy   Levick   2018-11-20
”Pinkwashing” i Izrael: jak działać przeciwko własnym, najlepszym interesom   MacEoin   2019-05-14
”Saudyjska afera” w Stambule ujawnia rywalizację sunnicko sunnicką   Bekdil   2018-10-27
”Zbrodnia” Arabów śpiewających dla Arabów w Izraelu   Toameh   2020-02-08
(Niezbyt) ukryte manipulacje mediów   Cohen   2019-06-10
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
100 lat od Balfoura, 70 lat od podziału. Dlaczego nie ma państwa Palestyna?   Collier   2017-01-10
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
200 dziennikarzy popiera kłamstwa o Izraelu     2021-06-12
220 nalotów na Palestyńczyków; świat ziewa   Toameh   2018-05-14
40. rocznica Islamskiej Republiki Iranu   Rafizadeh   2019-02-21
80 lat temu: senatorzy USA popierają żydowską ojczyznę; brytyjscy i tureccy dyplomaci protestują mówiąc, że świat będzie miał się lepiej, jeśli Żydzi pozostaną pod nazistowskimi rządami     2021-05-04
 Elektroniczne papierosy i ograniczanie szkód   Ridley   2018-07-25
Dawa: sianie nasion nienawiści   Bergman   2017-11-14
Ziemia obiecana Baracka Obamy   Lipman   2020-12-01
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Kocha, lubi, szanuje   Koraszewski   2019-07-22
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
"Jeśli nie masz wolności słowa, nie jesteś wolny". Uchodźcy z krajów komunistycznych przerażeni Ameryką   Meotti   2021-07-26
"Wielka Czystka Turecka": skazani bez sądu   Bekdil   2016-09-27
„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni   Koraszewski   2017-03-25
 Różnorodność jako wartość i historyczna konieczność   Koraszewski   2017-04-25
 Internet i wojna z terrorem   Carmon   2017-05-04
 Niemcy: epidemia gwałtów dokonywanych przez imigrantów   Kern   2015-09-25
 Szpital za pokojową nagrodę Nobla   Frantzman   2018-12-26
 Woda, wojna, innowacje i pokój   Koraszewski   2016-08-22
Antysyjonizm na kampusie widziany oczyma syryjskiego uchodźcy    Dandachi   2019-12-06
Arabowie: "Palestyńczycy powtarzają te same błędy"    Toameh   2020-09-30
Arabskie powody do zawiści   Charbel   2017-07-30
Barack Obama i ludobójstwa    Isaac   2019-08-10
Barbarzyńcy bez granic   Koraszewski   2017-02-03
BBC idzie na wojnę z Żydami w Jerozolimie   Collier   2020-10-03
BBC potrafi znaleźć choinki tylko w Palestynie    Collier   2019-12-25
Bez świeckości nie może być demokracji   Tarabishi   2016-03-22
Big Pharma i inne teorie spiskowe   Koraszewski   2017-09-25
Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk