Prawda

Piątek, 19 kwietnia 2024 - 20:04

« Poprzedni Następny »


Podwójna śmierć „Palestyńczyków”


Anjuli Pandavar 2022-02-16

Zniesienie kalifatu, 3 marca 1924. To wydarzenie było sygnałem, że muzułmanie są wreszcie wolni.
Zniesienie kalifatu, 3 marca 1924. To wydarzenie było sygnałem, że muzułmanie są wreszcie wolni.

Spróbujmy zrozumieć początkową odmowę Palestyńczyków uznania, że są oni Palestyńczykami. Wczoraj byli potężnym narodem arabskim walczącym o wypędzenie Żydów z części rozległych ziem tego arabskiego narodu; dziś są niczym innym jak tylko Palestyńczykami, narodem arabskim bez ziemi.

Klęska Imperium Osmańskiego w I wojnie światowej, w której to imperium było agresorem, w naturalny sposób skłoniła zwycięzców do przejęcia terytoriów, które podbili w wojnie obronnej. Podczas gdy wojna przyniosła muzułmanom straty, było to również korzystne zarówno dla tego, co pozostało z plemion arabskich podbitych przez Turków w XVI wieku, jak i dla proto-narodów, które gromadziły się wokół rosnącej kosmopolitycznej arabskiej miejskiej klasy średniej. „Naród arabski”, z panarabistycznymi fantazjami, zakładał muzułmański „naród” arabski, który miał za wzór tylko autorytarne rządy muzułmańskiego arabskiego despoty plemiennego aspirującego do suwerenności nad plemienną superkonfederacją, stąd marzenia próżnych arabskich przywódców wtedy i przez kolejne dziesięciolecia, aby zostać koronowanym na „Przywódcę Muzułmanów” lub „Przywódcę Wszystkich Arabów”.


Na nieszczęście dla muzułmanów, Żydzi powrócili do swojej ojczyzny, kiedy Arabowie próbowali się odnaleźć w świecie zorganizowanym w państwa narodowe. Wcześniejsza geopolityka w ciągu czterech stuleci okupacji osmańskiej przyćmiła konfederacje plemienne, które początkowo ujarzmili i którymi rządzili Turcy. Trzeba pamiętać, że klęska Imperium Osmańskiego to nie to samo, co zniesienie kalifatu osmańskiego, nawet gdyby wydarzyły się w tym samym momencie, a tak nie było. Podobnie, klęska Imperium Osmańskiego nie była tym samym, co rozpad Imperium, nawet gdyby nastąpiły one jednocześnie, a tak też nie było[1]. Te wydarzenia, w ich wzajemnych powiązaniach, stanowią użyteczną wiedzę pomagającą zrozumieć złożoną historię stworzenia „Palestyńczyków”.


Klęska Imperium Osmańskiego pod koniec Wielkiej Wojny skłoniła Imperium Brytyjskie, jedno ze zwycięskich mocarstw, do przejęcia części terytoriów pokonanych agresorów. Od początku XIX wieku w głównych arabskich ośrodkach miejskich pod wpływem Zachodu w całym imperium osmańskim kiełkowały kosmopolityczne pąki klasy średniej. Poza miastami te surowe ziemie oferowały skromną egzystencję przesiąkniętą przesądami i zacofaniem, zasadniczo niezmienioną od sposobu, w jaki znaleźli je Turcy.


Włączenie się w takie środowisko pracowitego ludu, posiadającego kapitał, miało elektryzujący efekt. Było całkiem jasne, że terytorium, które miało stać się Mandatową  Palestyną, można stosunkowo szybko doprowadzić do prosperującej niepodległej państwowości. Jego porty, ośrodki miejskie i siła robocza były łatwo dostępne. Rozkwitająca Mandatowa Palestyna była magnesem dla Arabów z całego byłego osmańskiego Bliskiego Wschodu. Terytorium stało się regionalną atrakcją jeszcze przed uzyskaniem niepodległości jako Izrael.


Podczas gdy Imperium Osmańskie zostało pokonane przez państwa Ententy w Wielkiej Wojnie, kalifat Osmański nie. Naród turecki przegrał wojnę, ale muzułmańska ummah walczyła o przetrwanie. Imperium mogło zostać rozwiązane, ale Republika ogłosiła, że Kalifat wciąż oddycha, choć z trudem. W kalifacie wciąż tliło się życie i dżihad mógł je ocalić. Różne wojny o uwolnienie od Osmanów, szczególnie na Bałkanach, zaniepokoiły muzułmanów w innych częściach świata, którzy dostrzegli zagrożenie dla kalifatu, który rzekomo utrzymywał jedność ummy. Indyjscy muzułmanie utworzyli Ruch Obrony Kalifatu, aby uratować kalifat osmański i agitowali wśród Turków, aby zachować kalifat. Tutaj doszło do zderzenia uczuć religijnych z uczuciami obywatelskimi, które wcześniej nie grały żadnej roli. Turcy obrazili się na tak rażący brak szacunku dla ich narodowej suwerenności i natychmiast znieśli kalifat.


Interesujące jest to, że w tych ściśle powiązanych, ale zupełnie odrębnych wydarzeniach, jakimi była klęska Imperium Osmańskiego i zniesieniu kalifatu osmańskiego, muzułmańscy apologeci i „uczeni” widzą jedynie tragiczne zamknięcie wielkiego muzułmańskiego rozdziału ukochanego kalifatu i okazują niewielkie, jeśli w ogóle jakiekolwiek, zainteresowanie obiecującym otwarciem dla nowych narodów w okresie dogorywania imperium. „Naród arabski”, o którym tak wielu zaczęło w obliczu upadku Imperium Osmańskiego mówić, nie był narodem we współczesnym tego słowa znaczeniu, ale super-plemienną konfederacją, taką jak arabskie kalifaty, która istniała przed okupacją Osmanów. Identyfikacja z muzułmańskim okupantem, bez względu na to, jak brutalna lub nieudolna była osmańska władza, jest zakorzeniona w tekstach religijnych, takich jak poniższy hadis:

Zachęcam was do bojaźni Allaha, słuchania i posłuszeństwa, nawet jeśli (twój przywódca) jest abisyńskim niewolnikiem. Kiedy odejdę, zobaczysz wielki konflikt. Zachęcam was do trzymania się mojej Sunny i ścieżki Dobrze Prowadzonych Kalifów i trzymania się jej uparcie. I uważaj na nowo wymyślone sprawy, ponieważ każda nowość jest zbłądzeniem. (Sunan Ibn Majah 42)

Nowoczesne państwo narodowe było jedną z takich „nowo wymyślonych spraw”. Tęsknoty panarabistów były prawdziwe, ale miały mniej wspólnego z budowaniem narodu niż z walką o plemienną hegemonię, a „Zjednoczone Republiki Arabskie” rozpadały się tak szybko, jak się pojawiały. Panarabistyczne marzenie zostało użyte przez KGB  jako narzędzie do wywierania „moralnej” presji przeciwko popieranemu przez USA Izraelowi, aby podważyć obraz Izraela jako maleńkiego narodu otoczonego przez  morze wrogów. 


Związek Radziecki inicjował bądź sponsorował ruchy narodowowyzwoleńcze w krajach Trzeciego Świata na całym świecie. Do tego czasu wielopaństwowy potężny „naród arabski” (w tym dążący do teokracji fedaini), był coraz częściej postrzegany jako siła zamierzająca do wymordowania Żydów w maleńkim Izraelu. Tworząc Organizację Wyzwolenia Palestyny KGB mogło przedstawić  Arabów pochodzących z terenów żydowskiego państwa jako maleńki „naród palestyński” uciskany i zabijany przez potężny i brutalny Izrael. Ci świeżo upieczeni „Palestyńczycy”, aczkolwiek nie mieli innego wyboru, jak tylko zgodzić się na ten plan, byli rozdarci i czuli się zmuszeni do zracjonalizowania swojego nie całkiem wymarzonego nowego statusu. Członek Komitetu Wykonawczego OWP Zahir Muhsein żonglował swoją tożsamością w następujący sposób:

Naród palestyński nie istnieje. Stworzenie państwa palestyńskiego jest tylko środkiem do kontynuowania naszej walki przeciwko państwu Izrael o naszą arabską jedność. W rzeczywistości dzisiaj nie ma różnicy między Jordańczykami, Palestyńczykami, Syryjczykami i Libańczykami. Tylko z powodów politycznych i taktycznych mówimy dzisiaj o istnieniu narodu palestyńskiego, ponieważ arabskie interesy narodowe wymagają, abyśmy założyli istnienie odrębnego „narodu palestyńskiego”, aby przeciwstawić się syjonizmowi. Ze względów taktycznych Jordania, która jest suwerennym państwem o określonych granicach, nie może podnosić roszczeń do Hajfy i Jafy, natomiast jako Palestyńczyk bez wątpienia mogę domagać się Hajfy, Jafy, Beer-Szewy i Jerozolimy. Jednak w chwili, gdy odzyskamy nasze prawo do całej Palestyny, nie będziemy czekać ani minuty na zjednoczenie Palestyny i Jordanii.[2]

Bycie Palestyńczykiem było wymysłem, który nie był łatwy dla Palestyńczyków, którzy widzieli w nim potencjał odejścia od idei większego „narodu arabskiego”, co oznacza, że byli w najlepszym razie ambiwalentni. Stworzenie narodu palestyńskiego groziło zwolnieniem ogółu muzułmanów z ich religijnego obowiązku odzyskania „muzułmańskich ziem”, z których zostali „wypędzeni”, tym samym sprowadzając Arabów do poparcia walki o „państwo palestyńskie”, co było zdecydowanie mniej wzniosłym celem. Mogliby zadowolić się podrzędnym statusem „narodu palestyńskiego”, gdyby inne arabskie „narody” bezwzględnie trzymały się panarabizmu i udzieliły niezachwianego wsparcia swoim braciom Arabom w pokonaniu syjonizmu w Palestynie, niezależnie od tego, jak długo to będzie trwało, ponieważ „w chwili, gdy odzyskamy nasze prawo do całej Palestyny, nie będziemy czekać ani minuty na zjednoczenie Palestyny i Jordanii”.  


Ukrywa się tu założenie, że reszta narodu arabskiego zdoła do tego czasu połączyć się w jeden organizm. Niezależnie od tego, czy Palestyńczycy pamiętali, czy też wygodnie zapomnieli, że armie arabskie, które próbowały zniszczyć Izrael w 1948 roku, nie robiły tego powodowani wielkimi, panarabskimi ideami. Była to walka o łupy pozostawione przez wyjeżdżających Brytyjczyków. Syria, Egipt i Jordania chciały zagrabić dla siebie terytorium Mandatu, i dlatego ich armie wypędziły miejscowych Arabów z ich domów i ziem. Działała tu odwieczna zasada: Ja przeciwko mojemu bratu; ja i mój brat przeciwko mojemu kuzynowi; ja i mój kuzyn przeciwko obcemu.


Palestyńczycy mieli wiele powodów do niepewności. To na tym tle musimy zrozumieć początkową odmowę Palestyńczyków uznania, że odtąd mają być  Palestyńczykami. Wczoraj byli częścią potężnego narodu arabskiego walczącego o wypędzenie Żydów z cząsteczki ziem dumnego arabskiego narodu; dziś są Palestyńczykami, arabskim narodem bez ziemi. Przypomnijmy słynne słowa człowieka KGB Jasera Arafata,:

Kwestia granic nas nie interesuje…. Z arabskiego punktu widzenia nie wolno nam mówić o granicach. Palestyna to tylko kropla w ogromnym oceanie. Nasz naród to naród arabski, który rozciąga się od Oceanu Atlantyckiego do Morza Czerwonego i poza nim…. OWP walczy z Izraelem w imię panarabizmu. To, co nazywasz „Jordanią”, to nic innego jak Palestyna.[3]

Dla Palestyńczyków, gdyby ich narodowość była wątpliwa jako środek, nie miałaby żadnego celu. Podczas gdy przynależność do narodu arabskiego nigdy nie jest kwestionowana dla muzułmańskich Arabów w ogóle, ale szczególne dla palestyńskich Arabów-muzułmanów, dziś jest to kwestionowana, biorąc pod uwagę, że ich naród jest z definicji nierozerwalnie utożsamiany z „okupowanym” terytorium znanym jako Państwo Izrael. Aby przyjąć tożsamość Palestyńczyków, biorą na swoje barki święte brzemię wszystkich muzułmanów i historyczne brzemię wszystkich Arabów; całą odpowiedzialność bez żadnej mocy.


Jedynym sposobem, w jaki Palestyńczycy mogli zrekompensować braki w ich nowej tożsamości, było zademonstrowanie swoim arabskim braciom, jak poważnie traktują swój obowiązek dżihadu przeciwko Izraelowi. Ogólnie rzecz biorąc, Arabowie musieli nie tylko uznać centralną rolę Palestyńczyków w ich legitymacji jako muzułmanów, ale także uczynić z nich swój główny priorytet polityczny i dyplomatyczny, aby zapewnić sobie wiarygodność jako Arabów w oczach Palestyńczyków i, jak przekonali się sami: w oczach wszystkich muzułmanów. Aby doprowadzić do takiego zaangażowania i przyspieszyć dzień, w którym mogliby ponownie dołączyć do narodu arabskiego, Palestyńczycy rozpoczęli kampanię terroru, jakiej świat nigdy nie widział.


Ale odkąd armie arabskie starały się nakłonić jak najwięcej Arabów do ucieczki z nowo utworzonego państwa żydowskiego wyrok był napisany na ścianie. Tylko marzyciel mógł powiedzieć „nie ma różnicy między Jordańczykami, Palestyńczykami, Syryjczykami i Libańczykami”. W rzeczywistości Syryjczycy, Jordańczycy, Libańczycy i wszyscy inni Arabowie natychmiast przystąpili do budowania tej różnicy, nie tylko dlatego, że kiedy do tego doszło, nie było czegoś takiego jak „naród arabski”, ale dlatego, że u siebie w domu  nie chcieli czegoś takiego jak Arab Palestyńczyk. W krajach arabskich, w których palestyńscy uchodźcy wylądowali, ich gospodarze zaczęli zaganiać ich do nędznych obozów i skazywać na nędzne życie poprzez szereg dyskryminujących praw, bliskich prawom apartheidu. Republika Południowej Afryki byłaby dumna. Była to nie tylko polityka mająca na celu wywieranie nacisku na Izrael, ale także wyraz ich znanej maksymy Ja przeciwko mojemu bratu; ja i mój brat przeciwko mojemu kuzynowi; ja i mój kuzyn przeciwko obcemu, a Palestyńczycy byli obcy.


Z islamu Palestyńczycy odziedziczyli DNA, by zabijać i być zabijanym. KGB, tworząc Palestyńczyków, dostarczyło katalizatora do wzmocnienia obu tych działań. Aby można było pokazać Izrael jako potwornego zabójcę Palestyńczyków, Palestyńczycy musieli dać się zabijać przez Izraelczyków. Następująca wymiana zdań miała miejsce między operatorem IDF a mieszkańcem Gazy będącym w budynku, który IDF miał zbombardować podczas wojny 2021, którą Palestyńczycy rozpoczęli przeciwko Izraelowi:

Mieszkaniec Gazy: Nie mogę wydostać wszystkich ludzi. Potrzebuję co najmniej dwóch godzin, żeby ich wyciągnąć.
Operator IDF: Słuchaj. Zbombardujemy budynek!
Mieszkaniec Gazy: Chcesz bombardować? Bombarduj, co chcesz.
Operator IDF: Nie bracie, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żebyś nie umarł.
Mieszkaniec Gazy: Chcemy umrzeć.
Operator IDF: Ale jesteś odpowiedzialny za życie dzieci.
Mieszkaniec Gazy: Jeśli dzieci muszą umrzeć, umrą.
Operator IDF: Nie daj Boże! Broń Boże! Za co chcesz umrzeć?!
Mieszkaniec Gazy: W ten sposób ujawniamy twoje okrucieństwo.[4]

Aby ujawnić okrucieństwo Izraelczyków, Palestyńczycy porywali i niszczyli w powietrzu pasażerskie samoloty, masakrowali (również dzieci), brali i zabijali izraelskich zakładników, rozpoczynali intifady, dokonywali zamachów na przypadkowych ludzi, próbowali zdestabilizować kraje swoich arabskich gospodarzy, organizując rebelie w arabskich krajach, które ich gościły i dopuścili się szeregu innych okrucieństw, w tym (do dnia dzisiejszego) indoktrynowania dzieci, aby wysadzały się w powietrze w Jerozolimie, by zabić Żydów.


Autonomia Palestyńska przysięgła, że nawet jeśli całkowicie zbankrutują, płacenie matkom palestyńskim za oddanie ich synów na śmierć w ataku terrorystycznym mającym na celu zabicie Żydów nie podlega negocjacjom. Podczas gdy AP płaci Palestyńczykom za zabijanie, Hamas płaci im za to, że są zabijani : Obie polityki są zgodne z Koranem 9:111: „Walczą w Jego sprawie, zabijają i są zabijani”.


W kwietniu 2018 roku, kiedy na granicy z Gazą szalały protesty, grupa terrorystyczna oferowała Palestyńczykom pięćset dolarów za ranę postrzałową podczas rozruchów na granicy oraz trzy tysiące dolarów dla rodzin tych, którzy zginęli podczas rozruchów.[5]


Ta barbarzyńska zasada jest podstawą palestyńskich wzlotów i upadków. Letnie obozy Hamasu zapewniają przekazanie marzenia o „zmiażdżeniu syjonizmu” kolejnym pokoleniom. PA robi to samo w swoich klasach szkolnych. Należy podkreślić, że niesamowite okrucieństwo nie jest cechą Palestyńczyków, ale jest nieodłączne od ich religii. Bycie Palestyńczykiem przenosi to okrucieństwo na zupełnie nowy poziom.


Nic nie nakłoni Palestyńczyków do porzucenia tego nihilizmu, ponieważ jako naród nie chcą istnieć, a jako muzułmanie uważają to swoje życie za bezwartościowe. Nie walczą o osiągnięcie państwa narodowego, ale o jego nie osiągnięcie. Gdyby rzeczywiście mieli państwo palestyńskie, jak zachowaliby arabskie poparcie dla idei zmiażdżenia syjonizmu? Ten problem mógł po prostu zostać dawno rozwiązany, ale nie w sposób, z którego Palestyńczycy byliby zadowoleni.



Uwagi:

  1. Imperium Osmańskie zostało pokonane 30 października 1918 i rozwiązane 1 listopada 1922. Republika Turecka została ogłoszona 29 października 1923. Kalifat Osmański został zniesiony 3 marca 1924.
  2. Cyt. w: Robert Spencer, The Palestinian Delusion: The catastrophic history of the Middle East Peace process, Bombardier Books, Nowy Jork, 2019. Wydanie Kindle.
  3. Cytowane w powyższym źródle.
  4. Yoseph Haddad, Twitter, 19 maja 2021 https://twitter.com/YosephHaddad/status/1394900465498869762
  5. Spencer, powyżej. „To życie jest zbyt krótkie i bezwartościowe”.


The double death of the Palestinians

9 lutego 2022r.

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski

 



Anjuli Pandavar


Urodzona w RPA w muzułmańskiej rodzinie, czarna Brytyjka, pisarka, która porzuciła islam i którą kilka lat temu wyrzucono z jednego z forów dyskusyjnych amerykańskich ateistów pod zarzutem rasizmu, bigoterii i kilku innych grzechów głównych, z których kroplę goryczy przelało jej stwierdzenie, że czarny bandyta to nadal bandyta.


Anjuli Pandavar przedstawia się czasem jako obywatelkę świata. Faktycznie jeździ po świecie, wykłada literaturę angielską, czyta lokalną, pasjonuje się historią, a ta pasja towarzyszy jej od dziecka.   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2588 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk