Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 02:04

« Poprzedni Następny »


Dzieci Rewolucji Kulturalnej


James David Banker 2019-01-11


“Nikt nie jest bardziej niebezpieczny niż ten, który sądzi, że ma czyste serce, bo jego czystość jest, z definicji, niepodważalna” – pisał James Baldwin. Tę obserwację potwierdzono wiele razy w historii. Chińska Rewolucja Kulturalna jednak pokazuje chyba najmocniejszą ilustrację tego, jak niebezpieczne może być „czyste serce”. Ideologicznym uzasadnieniem rewolucji było oczyszczenie Komunistycznej Partii Chin (KPC) i całego narodu, z ukrywających się w niej nieczystych elementów: kapitalistów, kontrrewolucjonistów i „przedstawicieli burżuazji”. W tym celu Mao Zedong zmobilizował młodzież Chin – niesplamioną i o niezepsutych sercach i umysłach – by przewodziła walce o czystość. Nazwano ich „Czerwoną Gwardią” i postawiono na czele rewolucji, która tak naprawdę była próbą Mao, by umocnić swą słabnącą władzę w Partii. Niemniej uruchomiono autodestrukcyjną siłę o niemal niewyobrażalnym zdeprawowaniu.

Duch Rewolucji Kulturalnej pojawił się wraz z opublikowaniem przez Mao listu z oskarżeniem wielu członków kierownictwa Partii w dniu 16 maja 1966 roku. W praktyce jednak rozpoczęło tę rewolucję pozornie drobne wydarzenie w dziewięć dni później: na uniwersytecie w Pekinie młody profesor filozofii o nazwisku Nie Yuanzi zamieścił „dazibao” (ręcznie pisaną gazetkę wielkich znaków) na publicznej tablicy ogłoszeń, denuncjując rektora uniwersytetu i inne osoby z administracji jako burżuazyjnych rewizjonistów. Mao natychmiast poparł ten protest, co rozpoczęło reakcję łańcuchową studenckiej rewolty, która ogarnęła całe Chiny.  


Tę reakcje łańcuchową przyspieszyli ideolodzy w ”grupach roboczych”, wysłani do administrowania szkołami i uczelniami. Za ich kadencji szkoły i uczelnie stały się ośrodkami aktywizmu zamiast edukacji. Studentów zachęcano do tworzenia gazetek wielkich znaków, w których mieli demaskować własnych nauczycieli, pracowników państwa i Partii, a także rodziców. Oskarżonych upokarzano na codziennych ”sesjach walki”, na których ich studenci i koledzy przesłuchiwali ich i żądali przyznania się. Brutalność tych sesji szybko nasilała się. Studenci bili, opluwali i torturowali swoich nauczycieli i profesorów, często już w podeszłym wieku. W jednym wypadku studenci żądali, by ich profesor biologii patrzył w słońce szeroko otwartymi oczyma. Jeśli mrugnął lub odwracał wzrok, bili go. Także uczniowie liceów i szkół podstawowych brali udział w sesjach walki, czasami bijąc nauczycieli na śmierć pałkami i klamrami od pasków.  


“Mały czerwony żołnierz” (Hong Xiao Bing) autorstwa Huang Jinzeng. Tekst brzmi: ”Stanowisko poważnej krytyki” (ze zbioru Helen May Schneider).
“Mały czerwony żołnierz” (Hong Xiao Bing) autorstwa Huang Jinzeng. Tekst brzmi: ”Stanowisko poważnej krytyki” (ze zbioru Helen May Schneider).

Studentów zachęcano także, by zwracali się przeciwko swoim kolegom. Ponieważ grzechy jednego pokolenia przechodziły na następne, narodziła się nowa hierarchia: dzieci rewolucjonistów na szczycie, a dzieci „ziemian”, „kapitalistów” i „prawicowców” na dnie. Ci studenci otrzymywali etykietę ”zgniłych jaj” i byli dozwoloną zwierzyną łowną, której zadawano takie same cierpienia jak ich rodzicom. Obecny prezydent Chińskiej Republiki Ludowej, Xi Jinping, doznał takiego losu. Miał tylko 15 lat, kiedy jego ojciec, lojalny maoista i w swoim czasie szef propagandy, został wyeliminowany w czystce, jego siostra stracona, a własna matka zmuszona do potępienia Xi jako reakcjonisty. W atmosferze histerii nauczyciele, profesorzy i intelektualiści nie odważali się przeciwstawić studentom, by bronić swoich kolegów, bo mógł ich spotkać podobny los. Nie mogli jednak ograniczyć się do roli widzów. Kiedy każde słowo lub czyn były potencjalnym dowodem sympatii do kapitalizmu, nauczyciele i intelektualiści entuzjastycznie dołączyli do studentów w sesjach walki i na wiecach wrzasków.


Decyzja Mao użycia chińskiej młodzieży jako awangardy, przypadkiem lub dzięki dalekowzroczności, okazała się instrumentalna dla początkowego sukcesu rewolucji. Młodzież może być czystego serca, ale działa na wzburzonych emocjach i brakuje jej życiowego doświadczenia. Krótko mówiąc, młodzi ludzie są naturalnymi filistrami. Chińska młodzież, nadal w wieku, w którym kształtuje się tożsamość, nie miała wielu oporów przed całkowitym identyfikowaniem się z Czerwoną Gwardią. Konformizm i brak tolerancji dla odrębnego zdania przyszły w sposób naturalny. Kiedy studenci nie byli na wiecach i sesjach walki, spędzali niekończące się godziny studiując i omawiając Czerwoną Książeczkę Mao. Jak wyjaśnił Lu Li’an, były Czerwonogwardzista: „Uczono nas tylko o rewolucji, kiedy więc czytaliśmy literaturę propagandową, naprawdę chcieliśmy być na czele, w awangardzie rewolucyjnej historii”. Ich miękkie czaszki z nierozwiniętym intelektualnym układem odpornościowym były żyznym gruntem dla świeckiego manicheizmu Mao. Manicheizm redukuje społeczeństwo z całą różnorodnością i złożonością ludzkiego doświadczenia do tępej dychotomii: światło i ciemność, dobro i zło, słuszne i niesłuszne, radykalne i reakcyjne. Hasło: „Nie ma pośredniej drogi!” stało się popularnym sloganem. Ideologie takie jak te są intelektualnie mgliste, niemniej ich prostota i pewność są kuszące, szczególnie dla młodych. Tak więc, dziecinni rewolucjoniści Mao mogli – z młodzieńczą żywiołowością i jasnością celu – przykuć nauczyciela do grzejnika i zatłuc go na śmierć żelaznym prętem, lub zmusić nauczyciela, by zjadł gwoździe i kał.


Czerwonogwardziści umieszczają plakat na szyi mężczyzny, oskarżając go o to, że jest członkiem ”czarnej klasy” w 1966 roku. 
Czerwonogwardziści umieszczają plakat na szyi mężczyzny, oskarżając go o to, że jest członkiem ”czarnej klasy” w 1966 roku. 

Czystość umysłu Czerwonogwardzistów – ich młodzieńcza zdolność uczenia się i otwartość na nowe idee – także okazały się użyteczne dla Mao. Ich plastyczność dobrze pasowała do projektu wymazania tego, co nazywano „czterema starymi rzeczami”: stare zwyczaje, stara kultura, stare normy i stare idee. Czerwonogwardziści mieli narzucić nowy, symboliczny porządek bez zakłóceń lub ostrożności wynikającej z życiowego doświadczenia. Czasami wyniki były komiczne. Ponieważ kolor czerwony symbolizował rewolucję, a rewolucji nie wolno zatrzymać, Czerwonogwardziści żądali, by pojazdy przejeżdżały przez czerwone światło, zamiast zatrzymywać się. Częściej wyniki były straszliwe. Ponieważ zwierzęta domowe takie jak koty, psy, ryby, a nawet świerszcze stały się symbolami „burżuazyjnej dekadencji”(1), zarzynano je tysiącami. Jedzenie ludzkiego mięsa stało się makabrycznym dowodem lojalności. Śledztwa przeprowadzone przez samą Partię mówią o studentach z regionu Kuangsi, którzy gotowali i jedli swoich nauczycieli i dyrektorów. W niektórych stołówkach rządowych ciała straconych zdrajców wywieszano na hakach mięsnych, podczas gdy mięso było serwowane i konsumowane. Tabula rasa, jak się wydaje, może być także czarną otchłanią. Istotnie, natura i skala szkód spowodowanych przez Rewolucję Kulturalną niemal przekracza ludzkie zrozumienie.


Chociaż wychowawcy i intelektualiści byli głównymi celami ataku rewolucji, ponoszą pewną odpowiedzialność (przez działanie lub zaniechanie) za stworzenie warunków, w których była możliwa. W latach przed Rewolucją Kulturalną partia kultywowała środowisko skrajnego konformizmu politycznego. Polityczne wiece i sesje samokrytyki były regularną cechą maoistowskiej kampanii reformy myśli(2). Ji Xianlin, profesor lingwista w Pekinie, opisał jak gorliwie nauczyciele i intelektualiści popierali te kampanie. W swoich wspomnieniach The Cowshed, Memories of the Chinese Cultural Revolution, Ji pisze z żalem do siebie za własne „zachowania w tłumie”. Prawdziwie wierzył w maoizm i z zapałem prześladował innych intelektualistów podczas Momentu Socjalistycznej Edukacji w 1957 roku. Jego lojalność wobec Partii nie obroniła go, kiedy rewolucja z czasem przyszła po niego. W rok po rozpoczęciu Rewolucji Kulturalnej został potępiony przez przyjaciół, kolegów, studentów. Zbliżał się do sześćdziesiątki, kiedy zamknięto go w oborze z byłymi studentami jako sadystycznymi strażnikami więziennymi. Był zmuszony do przeżywania nieustannych sesji walki i jego byli koledzy oraz Czerwonogwardziści bili go i maltretowali bezlitośnie. 


W końcu nawet Mao przyznał, że sytuacja wyrwała się spod kontroli. W 1967 roku Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza otrzymała rozkaz zdławienia Czerwonej Gwardii i zrobiła to z wielką brutalnością. Wielu młodych radykałów zginęło w starciach z armią, podczas gdy niezliczeni inni zostali straceni w masowych egzekucjach. Większość jednak zesłano do obozów pracy (włącznie z Nie Yuanzi, młodym profesorem, który powiesił pierwszą gazetkę wielkich znaków na uniwersytecie w Pekinie). Po powstrzymaniu Czerwonej Gwardii intensywność Rewolucji Kulturalnej zmalała. Oficjalnie skończyła się wraz ze śmiercią Mao w 1976 roku. W sumie szacuje się liczbę ofiar na między 400 tysięcy, a kilka milionów ludzi. Dodatkowe dziesiątki milionów odniosło rany w aktach skrajnego okrucieństwa i zdeprawowania.


Pojęcie “rewolucji” kojarzy się z cyklem, z obrotami. Cykle (i może rewolucje także) są nieuniknione w naturze, w prawach, które niezmiennie mówią, że nowe zastąpi stare. Rewolucja Kulturalna była jednak głęboko wadliwa. Prowadzona przez młodych idealistów i ożywiona siłami czystości i paranoi ta rewolucja mogła dać tylko koszmar i chaos. Żadne społeczeństwo, żaden człowiek, żadna rzecz nie może dorosnąć do platonicznego ideału czystości. Zatem dążenie do niego zapewniało, że walce nie będzie końca. Podstępny cel czystki – oczyszczenia z wrogów, choroby, zgnilizny – był skierowany do wewnątrz. Zewnętrzne zagrożenia są widoczne. Ogłaszają się flagą, wyglądem, etosem i tym podobnym. Wewnętrzne zagrożenie jest ukryte. Wróg jest równocześnie nigdzie i wszędzie. A więc wszyscy są podejrzani: nauczyciele, przyjaciele, a nawet członkowie rodziny. Ukryci wrogowie muszą zostać zdemaskowani, zanim można przeprowadzić na nich czystkę. Dlatego samokrytyka, reedukacja i publiczne przyznawanie się do winy są osobliwą, ale i niezbędną praktyką w tej wewnętrznej wojnie. Procesy pokazowe, sesje walki i inkwizycja zadowalają egzystencjalną potrzebę konfliktu przez tworzenie wrogów z towarzyszy. Dla uniknięcia prześladowań podczas Rewolucji Kulturalnej wielu szybko oskarżało innych, tworząc w ten sposób sprzężenie zwrotnie nieustannie nasilającego się fanatyzmu ideologicznego i przemocy. W sposób oskarżyciele stawali się oskarżonymi, ci, którzy torturowali, byli poddawani torturom. 


Ponieważ każde przyznanie się uzasadniało paranoję Czerwonogwardzistów, rewolucja przeszła mutację w coś podobnego do zaburzenia autoimmunologicznego, kiedy układ atakuje to, czego miał bronić. To właśnie stwierdził o Rewolucji Kulturalnej Komitet Centralny Partii Komunistycznej Chin w 1981 r. W niezwykle uczciwej i szczerej analizie Komitet Centralny przyznał, że “to my, nie zaś wróg, zostaliśmy wrzuceni w nieład przez ‘Rewolucję Kulturalną’”, która, zdaniem Komitetu, była odpowiedzialna za „najbardziej poważne cofnięcie się i największe straty, jakich doznała Partia, państwo i naród od czasu założenia Republiki Ludowej”.


Stoczenie się tej rewolucji w anarchię i przemoc przywołuje na myśl pierwszą strofę słynnego wiersza W.B. Yeatsa “Drugie przyjście”, który zaczyna się słowami: „Kołując coraz szerszą spiralą”. Dla Rewolucji Kulturalnej brzmi to jak proroctwo, ostrzeżenie przed tym, co dzieje się, kiedy ludzie łączą się wokół jednej, niepodważalnej wizji i znajdują wrogów przez zwrócenie się do wewnątrz. Bez konkurencyjnej wizji i bez zdolności do autokorekty, kołowanie trwa, spirala staje się coraz szersza i wkrótce:  


Wszystko w rozpadzie, w odśrodkowym wirze;
Czysta anarchia szaleje nad światem,
Wzdyma się fala mętna od krwi, wszędzie wokół
Zatapiając obrzędy dawnej niewinności;
Najlepsi tracą wszelką wiarę, a w najgorszych
Kipi żarliwa i porywcza moc.

(tłum. Stanisław Barańczak)


Wiele napisano ostatnio o ekscesach politycznej polaryzacji i powszechnej mentalności ”my kontra oni” w polityce. Rewolucja Kulturalna jednak oferuje mrożący krew w żyłach przykład niebezpieczeństwa politycznej jednorodności. To prawda, że maoizm nauczał manichejskiej ewangelii dobra przeciwko złu. Wszyscy jednak zgadzali się, że maoizm był poprawny, nawet (czasami szczególnie) ci, którzy podlegali czystce. Konflikty dotyczyły tylko tego, kto praktykuje najczystszą wersję tej ideologii, nie zaś konkurujących doktryn – bo nie było żadnych konkurentów. Ten brak dających się odróżnić „nas” od „nich” doprowadził tę rewolucję do zwrócenia się do wewnątrz w poszukiwaniu wrogów i nieczystości.


W odróżnieniu od tego w liberalnych demokracjach polityka czystości może pojawić się w frakcjach i partiach. Ale prawdziwa konkurencja jest między różnymi wartościami politycznymi i ideologiami, a to wszystko dostarcza produktywnych napięć, które napędzają postęp społeczny. Oczywiście, liberalna demokracja sama jest ideologią polityczną, ale jest w wyjątkowy sposób zbudowana wokół koncepcji pluralizmu, gdzie mieszczą się zasadniczo różne wizje tego, co stanowi o dobrym życiu. Wybory działają, między innymi, jako autokorekcyjne mechanizmy: partia, która oczyszcza się z powodujących szkody członków, wzmacnia swoją konkurencyjność. To ogranicza potencjalne zdeprawowanie i destrukcyjność polityki czystości, a tak nie było w Chinach.


Niemniej, instynkt dostosowania się i zdobycia akceptacji swojego środowiska jest silny w nas wszystkich – szczególnie zaś wśród młodzieży. Kiedy popularna kultura ciągnie nas ku konformizmowi, sama demokracja nie jest lekarstwem. Ani nie wystarczają kazania o tolerancji: musi także istnieć wielość poglądów do tolerowania. Kiedy mówimy sobie i uczymy nasze dzieci, że „różnorodność jest naszą siłą” może to brzmieć bardzo podobnie do dogmatu. Mimo tego jest to dogmat, który warto popierać, jeśli zamiarem jest chwalenie różnorodności myśli i opinii; różnorodności, która nagradza przekornych, odrzucających bezpieczeństwo stada i tych, którzy ucieleśniają ducha sprzeciwu, nonkonformizmu i indywidualizmu. Nietzsche ostrzegał kiedyś, że „najpewniejszym sposobem zdemoralizowania młodego człowieka, jest nauczyć go, by wyżej cenił tych, którzy myślą jak on, niż tych, którzy myślą odmiennie”. To jest ostrzeżenie, na które powinniśmy zważać.


References:

1 John Bowman. (2005) Columbia Chronologies of Asian History and Culture. p73.
2 Ji Xianlin, and Chenxin Jiang. (2016) The Cowshed: Memories of the Chinese Cultural Revolution. p18.

 

The Children of the Revolution

Quillette, 18 grudnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



James David Banker


Prawnik i pisarz. Studiował prawo na Stanford University. Ukończył również językoznawstwo i filozofię. Można go obserwować na Twitterze @jdbanker1


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk