Prawda

Wtorek, 23 kwietnia 2024 - 19:48

« Poprzedni Następny »


Innowacja jest geograficznie zlokalizowanym i chwilowym zjawiskiem


Matt Ridley 2021-03-29


Chiny mogą być teraz najbardziej innowacyjnym miejscem na ziemi, ale Indie mogą wkrótce zastąpić je jako czołowy innowator świata


Innowacja jest “głównym wydarzeniem” nowoczesnej ery. Jest powodem, dla którego po tysiącleciach stosunkowego zastoju w ciągu ostatnich kilkuset lat nastąpiły nagłe, radykalne ulepszenia w technologii, a więc i w poziomie życia: od maszyn parowych do wyszukiwarek, od szczepionek do e-papierosów.

Jest to także dziwnie zlokalizowane i chwilowe zjawisko. W każdym momencie czasowym jest zazwyczaj jedna część świata, w której innowacje najlepiej rozkwitają, przyciągając zewsząd talenty: Kalifornia w latach 1960., Wschodnie Wybrzeże USA w latach 1920., Wielka Brytania w latach 1800., Holandia w latach 1650., renesansowe Włochy w latach 1500., Chiny za dynastii Song tysiąc lat temu, Arabia za Abbasydów w latach 800, starożytna Grecja w 500 p.n.e., a wcześniej Dolina Gangesu. To były miejsca, które były stosunkowo zamożne, wolne i otwarte dla handlu w owym czasie.


Dzisiaj najbardziej innowacyjną częścią świata są prawdopodobnie Chiny. Minęły dni, kiedy Chiny tylko kopiowały, doganiając Zachód przez naśladowanie jego produktów i procesów. Chiny przeskakują do przyszłości.


Chińscy konsumenci są w pełni mobilni w użyciu internetu, fruwają wolni od stacjonarnych komputerów. Przynajmniej w miastach nie używają już dłużej gotówki ani nawet kart kredytowych: mobilne płacenie jest powszechne. Szybko rozwija się waluta cyfrowa kontrolowana przez Tencent i Alibaba. Na ogół nie znajdujesz menu w restauracjach ani kas w sklepach. Kody QR używane są do zamawiania i płacenia za wszystko. Koszt mobilnych danych spadł tam szybciej niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. W ciągu pięciu lat cena gigabajta danych spadła z 240 renminbi do zaledwie jednego.


Firmy takie jak WeChat zaczęły się jako firmy mediów społecznościowych, ale teraz dostarczają wszystko, czego chcą konsumenci: mobilne portfele, aplikacje do zamawiania taksówki lub posiłku, sposób płacenia rachunków i wiele innych rzeczy. To, co na Zachodzie wymaga pięciu różnych aplikacji, może być zrobione w Chinach jedną. Firmy takie jak Ant Financial wynajdują na nowo usługi finansowe dla 600 milionów użytkowników, zarządzając nie tylko ich pieniędzmi, ale także ubezpieczeniami i innymi finansowymi usługami, a wszystko przez jedną aplikację.  


Chiny są równie innowacyjne w dziedzinie odkryć i wynalazków, działając na polach sztucznej inteligencji, edytowania genów, energii jądrowej i słonecznej z energią, o jakiej Zachód może tylko śnić. Tempo rozwoju zatyka dech w piersiach: ponad 11 tysięcy kilometrów nowych autostrad rocznie przez ostatnie dziesięć lat; linie kolei i metra, których budowa zabrałaby na Zachodzie dziesięciolecia, pojawiają się w rok lub dwa lata; większe, szybsze i bardziej wszechstronne sieci danych niż gdziekolwiek indziej. Te wydatki na infrastrukturę nie są same w sobie innowacją, ale niewątpliwie pomagają innowacjom.


Co wyjaśnia tempo i rozmach tego szaleństwa innowacji? Częściowo, praca. Chińscy przedsiębiorcy i ich pracownicy są oddani idei tygodnia 9–9–6: 9 rano do 9 wieczorem sześć dni w tygodniu. Tak pracowali Amerykanie, kiedy zamieniali świat (Thomas Edison wymagał nieludzkich godzin od swoich pracowników); i Niemcy, kiedy należeli do najbardziej innowacyjnych narodów; i Brytyjczycy w XIX wieku; i Holendrzy oraz Włosi przed nimi.  Gotowość pracy przez wiele godzin, gotowość eksperymentowania, próbowania nowych rzeczy, ryzykowania – te cechy z jakiegoś powodu znajdujemy w młodych, świeżo zamożnych społeczeństwach, ale nie ma ich dłużej w starych i zmęczonych.  


Co to znaczy?


Chiny już tam oczywiście były. Za dynastii Song (960-1279) Chiny doznały niezrównanego rozkwitu nauki, techniki i wzrostu ekonomicznego. Prasy drukarskie z drukiem blokowym służyły piśmiennej elicie; kompasy kierowały kupcami na morzach; rzemieślnicy produkowali porcelanę i jedwab o niezrównanej jakości; wiatraki pompowały wodę do nawadniania ryżu; śluzy wodne pomagały w podróżach barek rzekami; proch strzelniczy odstraszał inwazję barbarzyńców; metalowcy tworzyli nowe stopy metali; do obiegu wszedł papierowy pieniądz. Matematyka, kartografia i astronomia kwitły. Populacja rosła, ale podaż żywności rosła szybciej z nowymi odmianami ryżu i nowymi metodami upraw. Miasta wyrastały jedno po drugim w całym imperium.


Cesarze Song znaleźli formułę, która działała. Co to było? Tajemniczym sosem była wolność. W stopniu nieznanym za poprzednich chińskich cesarzy kupcy epoki Song mieli wolność robienia tego co chcą. Rząd stopniowo wycofał się z bezpośredniego zaangażowania w gospodarkę, pozostawiając administrację i ekonomiczne decyzje miejscowej szlachcie, z której większość była ściśle związana z handlem. W zasadzie nie było wewnętrznych ceł, więc rozkwitał handel na długich dystansach wraz z budową kanałów. Korupcję dławiono, podatki były sprawiedliwe i chłopi mogli działać jako konsumenci. Według dzisiejszych standardów nie był to raj, ale był to czas wynalazczości.


Ta gorączka innowacyjna zatrzymała się nagle wraz z upadkiem dynastii Song. Mongolscy władcy, a po nich pierwsi cesarze Ming, narzucili ponownie centralne planowanie do niemal groteskowego stopnia. Kupcy dostawali instrukcje, co im wolno, a czego nie wolno kupować i dokąd wolno im podróżować, a dokąd nie wolno. Byli zmuszeni do regularnego zdawania sprawozdań mandarynom o stanie swoich zapasów. Zamorski handel ograniczono, a wkrótce całkowicie zakazano. Eksperymenty i przedsiębiorczość stały się niemożliwe. Chiny powoli pogrążały się w zmilitaryzowanej biedzie.   


Jak więc wyjaśnić rozkwit innowacji w Chinach dzisiaj? To przecież nadal jest komunistyczny kraj rządzony przez niewybraną nomenklaturę aparatczyków, by użyć rosyjskiego słowa dla mandarynatu. Odpowiedź jest pod powierzchnią. Jak długo nie próbują wynaleźć demokracji lub nowej partii politycznej, innowatorzy mają zaskakującą wolność próbowania wszystkiego. Chińskiego przedsiębiorcy nie oczekują niemal żadne opóźnienia i restrykcje, jakie spotykają zachodniego przedsiębiorcę. Nie wymaga się od niego pozwoleń, licencji i zgody niezliczonych urzędników i biurokratów państwa. Po prostu zabiera się do roboty: zatrudnia nowych badaczy, buduje nową linie produkcyjną, zakłada nową firmę. Szybkość podejmowania decyzji biznesowych zdumiewa zachodnich gości.


Umowa zawarta przez Deng Xiaopinga, której jego następcy w zasadzie dotrzymywali, mówi, że w zamian za monopol władzy politycznej partia zostawi przedsiębiorczość w spokoju. Okazuje się, że to jest wszystko, czego potrzebuje przedsiębiorczość: odrobina wolności i już pędzi. Trzydzieści lat przymierania głodem, re-edukacja i represje za Mao Zedonga nie zdławiły ducha chińskiego innowatora.  


Teraz jednak może być po balu. Nie dlatego, że Zachód ma dosyć podcinania swojego przemysłu, podważania własności intelektualnej i że stracił apetyt na wolny handel, ale dlatego, że Xi Jinping, dożywotni prezydent, jest innym typem władcy od tych, którzy byli przed nim. Mingowie powrócili. Widać to po coraz bardziej dyktatorskiej władzy i arbitralnych decyzjach jego pachołków. Duszą gęś, która składa złote jaja.


Chińscy obywatele są poddawani coraz bardziej arbitralnym i autorytarnym ograniczeniom. Zapytajcie ludzi z Hong Kongu. Demokracja nie istnieje w Chinach, a wolność słowa jest niemożliwa, ale pułapka zamyka się także na inne, mniejsze sposoby. Inwigilujące aplikacje dają mandarynom rodzaj władzy, jakiej zazdrościliby im ich poprzednicy z dynastii Mingów. Innowacje zdarzają się, kiedy idee mogą się spotkać i skojarzyć, kiedy jest zachęta do eksperymentowania, kiedy ludzie i towary mogą przemieszczać się swobodnie, kiedy pieniądze mogą szybko płynąć do nowych pomysłów, kierowanych przez konsumentów i kiedy ci, którzy inwestują, mogą być pewni że ich nagrody nie zostaną skradzione. Innymi słowy, w miejscach takich jakim był Hong Kong.


Zachód może powoli o tym zapominać i pozwolić, by to się zdarzyło przez biurokratyczne duszenie, ale Chiny z pewnością zdławią to politycznym autorytaryzmem. Xi chce (według jego słów) “skonsolidować wspólne ideologiczne fundamenty, które leżą u podstaw zjednoczonych starań całej partii i wszystkich Chińczyków”, co zasadniczo znaczy mówienie ludziom, co mają myśleć. W autorytarnym systemie będzie aż nazbyt łatwo istniejącym biznesom, nawet tym, które zaczęły jako śmiali outsiderzy, postawić bariery kolejnym innowacjom. Krótki czas Chin na szczycie tabeli innowatorów dobiegnie końca. Może nie w tym dziesięcioleciu, ale wkrótce.


Kto następny?


Kto wtedy przejmie pałeczkę? Stawiam na Indie. Jeśli potrafią uporządkować swoją rozklekotaną infrastrukturę, skorumpowaną administrację i chaotyczne stosunki społeczne, Indie mają olbrzymi potencjał: wielki kraj, w którym angielski jest powszechny, pozwala na znaczną wolność, ceni edukację i ma długą tradycję przedsiębiorczości i spontanicznego, oddolnego rozwoju. Wtedy innowacje zatoczą pełen krąg, wrócą tam, gdzie się zaczęły.   


Bowiem to w Indiach 1400 lat temu po raz pierwszy użyto dziesiętnego systemu liczenia razem z zasadniczą innowacją zera jako samodzielnej cyfry. W 628 roku znajdujemy tam Brahmaguptę, astronoma, który żył w królestwie w zachodnich Indiach o nazwie Gurjaradesa, znanego z wiedzy i przedsiębiorczości. Opublikował książkę pod tytułem Brahma-sphuta-siddhanta, czyli “otwarcie wszechświata”. Choć w większości traktuje o astronomii, ma rozdziały o matematyce i jest pierwszą znaną pracą, gdzie zero jest traktowane jako rzeczywista cyfra zamiast jako symbol nicości, jak to robili Babilończycy.  


W prostych i łatwo zrozumiałych zdaniach Brahmagupta przedstawia znaczenie zera i po raz pierwszy rozważa liczby negatywne, pokazując, o co chodzi prostymi słowami: “Dług minus zero jest długiem. Zero minus zero jest zerem. Dług odjęty od zera jest majątkiem. Majątek odjęty od zera jest długiem. Produkt zera pomnożonego przez dług lub majątek jest zerem”.


Gurjaradesa był Dolina Krzemową swoich czasów, miejscem, gdzie rozkwitały innowacje. Nie wykluczajmy możliwości, że znowu może nim być. Gujarat, który obejmuje jego część, jest jednym z najbardziej przedsiębiorczych regionów Indii.


Jest to jednak tylko możliwość. Silnik innowacji może ruszyć do przodu gdzie indziej. Może w Brazylii, kraju, który coraz bardziej ma infrastrukturę i edukację odpowiadające jego ambicjom. Lub w częściach Afryki, kontynentu spisanego na straty jako na zawsze biednego jeszcze dziesięć lat temu, ale obecnie gwałtownie porzucającego połączenie wojny, malarii i niedożywienia, które trzymało jego ludzi w zacofaniu. A może angielskojęzyczną strefa Ameryki, Wielkiej Brytanii, Kanady i Australasia będzie miała jeszcze jedną szansę.


Pozostawiwszy nieporęczną i duszącą biurokrację Imperium Mingów Unii Europejskiej Wielka Brytania nie tylko znowu patrzy za oceany z ponad 60 nowymi umowami handlowymi, ale odkrywa z zachwytem, że może podejmować szybsze decyzje o szczepionkach, genetycznych technologiach, o sztucznej inteligencji i fuzji, podczas gdy jej byli partnerzy nadal spierają się i zwlekają. Dobrobyt naszych wnuków zależy od kogoś, kto odkryje magię innowacji nie tylko z pikselami, ale także z molekułami i gadżetami.

 

Innovation is geographically localized and temporary phenomenon

Rational Optimist, 23 marca 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Matt Ridley


Brytyjski pisarz popularnonaukowy, sympatyk filozofii libertariańskiej. Współzałożyciel i b. prezes International Centre for Life, "parku naukowego” w Newcastle. Zrobił doktorat z zoologii (Uniwersytet Oksfordzki). Przez wiele lat był korespondentem naukowym w "The Economist". Autor książek: The Red Queen: Sex and the Evolution of Human Nature (1994; pol. wyd. Czerwona królowa, 2001, tłum. J.J. Bujarski, A. Milos), The Origins Of Virtue (1997, wyd. pol. O pochodzeniu cnoty, 2000, tłum. M. Koraszewska), Genome (1999; wyd. pol. Genom, 2001, tłum. M. Koraszewska), Nature Via Nurture: Genes, Experience, and What Makes us Human (także jako: The Agile Gene: How Nature Turns on Nurture, 2003), Rational Optimist 2010.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nauka

Znalezionych 1474 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kameleon przekazuje różne informacje różnymi częściami ciała   Yong   2013-12-14
Paradoksalne cechy genetyki inteligencji   Ridley   2013-12-18
Wielki skandal z biopaliwami   Lomborg   2013-12-19
Przedwczesna wiadomość o śmierci samolubnego genu   Coyne   2013-12-22
Czy jest życie na Europie?   Ridley   2013-12-22
Nowa data udomowienia kotów: około 5300 lat temu – i to w Chinach   Coyne   2013-12-26
Na Zeusa, natura jest przeżarta rują i korupcją   Koraszewski   2013-12-26
Proces cywilizacji   Ridley   2013-12-28
Jak karakara wygrywa z osami   Cobb   2013-12-29
Żebropławy, czyli dziwactwa ewolucji   Coyne   2013-12-30
Czy może istnieć sztuka bez artysty?    Wadhawan   2013-12-30
Zderzenie mentalności   Koraszewski   2014-01-01
Skrzydlaci oszuści i straż obywatelska   Young   2014-01-02
Delfiny umyślnie narkotyzują się truciznami rozdymków   Coyne   2014-01-04
Długi cień anglosfery   Ridley   2014-01-05
Ciemna materia genetyki psychiatrycznej   Zimmer   2014-01-06
Co czyni nas ludźmi?   Dawkins   2014-01-07
Twoja choroba na szalce   Yong   2014-01-08
Czy mamut włochaty potrzebuje adwokata?   Zimmer   2014-01-09
Pradawne rośliny kwitnące znalezione w bursztynie   Coyne   2014-01-10
Ratując gatunek możesz go niechcący skazać   Yong   2014-01-11
Ewolucja ukryta w pełnym świetle   Zimmer   2014-01-13
Koniec humanistyki?   Coyne   2014-01-15
Jak poruszasz nogą, która kiedyś była płetwą?   Yong   2014-01-16
Jak wyszliśmy na ląd, kość za kością   Zimmer   2014-01-19
Twoja wewnętrzna mucha   Cobb   2014-01-22
Ukwiał żyje w antarktycznym lodzie!   Coyne   2014-01-25
Dlaczego poligamia zanika?   Ridley   2014-01-26
Wspólne pochodzenie sygnałów płodności   Cobb   2014-01-28
Ewolucja i Bóg   Coyne   2014-01-29
O delfinach, dużych mózgach i skokach logiki   Yong   2014-01-30
Dziennikarski „statek upiorów” Greg Mayer   Mayer   2014-01-31
Dlaczego leniwce wypróżniają się na ziemi?   Bruce Lyon   2014-02-02
Moda na kopanie nauki   Coyne   2014-02-03
Neandertalczycy: bliscy obcy   Zimmer   2014-02-05
O pochodzeniu dobra i zła   Coyne   2014-02-05
Sposób znajdowania genów choroby   Yong   2014-02-07
Czy humaniści boją się nauki?   Coyne   2014-02-07
Kiedy zróżnicowały się współczesne ssaki łożyskowe?   Mayer   2014-02-10
O przyjaznej samolubności   Koraszewski   2014-02-12
Skąd wiesz, że znalazłeś je wszystkie?   Zimmer   2014-02-15
Nauka odkrywa nową niewiedzę o przeszłości   Ridley   2014-02-18
Żyjące gniazdo?   Zimmer   2014-02-19
Planeta tykwy pospolitej   Zimmer   2014-02-21
Nowe niezwykłe skamieniałości typu “Łupki z Burgess”   Coyne   2014-02-22
Dziennik z Mozambiku: Pardalota   Naskręcki   2014-02-23
Wskrzeszona odpowiedź z kredy na “chorobę królów”   Yong   2014-02-26
Dziennik z Mozambiku: Sybilla     2014-03-01
Spojrzeć ślepym okiem   Yong   2014-03-02
Intelektualne danie dnia  The Big Think   Coyne   2014-03-04
Przeczołgać się przez mózg i nie zgubić się   Zimmer   2014-03-05
Gdzie podziewają się żółwiki podczas zgubionych lat?   Yong   2014-03-10
Supergen, który maluje kłamcę   Yong   2014-03-14
Idea, którą pora oddać na złom   Koraszewski   2014-03-15
Zwycięstwa bez chwały   Ridley   2014-03-17
Twarde jak skała   Naskręcki   2014-03-18
Pasożyty informacyjne   Zimmer   2014-03-19
Seymour Benzer: humor, historia i genetyka   Cobb   2014-03-21
Kto to był Per Brinck?   Naskręcki   2014-03-23
Potrafimy rozróżnić między przynajmniej bilionem zapachów   Yong   2014-03-25
Godzina Ziemi czyli o celebrowaniu ciemności   Lomborg   2014-03-27
Słonie słyszą więcej niż ludzie   Yong   2014-03-30
Niebo gwiaździste nade mną, małpa włochata we mnie   Koraszewski   2014-03-31
Wielkoskrzydłe   Naskręcki   2014-04-02
Najstarsze żyjące organizmy   Coyne   2014-04-03
Jak zmienić bakterie jelitowe w dziennikarzy   Yong   2014-04-06
Eureka! Sprytne wrony to odkryły   Coyne   2014-04-07
Sukces upraw GM w Indiach   Lomborg   2014-04-09
Wirus, który sterylizuje owady, ale je pobudza   Yong   2014-04-12
Przystosować się do zmiany klimatu   Ridley   2014-04-14
Jeden oddech, który zmienił planetę   Naskręcki   2014-04-16
Najgorsze w karmieniu komarów jest czekanie   Yong   2014-04-17
Kłopotliwa podróż w przyszłość   Ridley   2014-04-19
Pierwsze spojrzenie na mikroby współczesnych łowców zbieraczy     2014-04-23
Seksizm w nauce o jaskiniowych owadach   Coyne   2014-04-26
Musza bakteria zaprasza inne muszki na uczty owocowe   Yong   2014-04-27
Zachwycający rabuś, który liczy sto milionów lat   Cobb   2014-04-28
Mądrość (małych) tłumów   Zimmer   2014-04-29
Tak bada się ewolucję inteligencji u zwierząt   Yong   2014-05-02
Fantastyczna mimikra tropikalnego pnącza   Coyne   2014-05-03
Dlaczego większość zasobównie wyczerpuje się   Ridley   2014-05-04
Pomidory tworzą pestycydy z zapachu swoich sąsiadów   Yong   2014-05-07
Potrawy z pasożytów   Zimmer   2014-05-08
Technologia jest często matką nauki, a nie odwrotnie   Ridley   2014-05-09
Montezuma i jego flirty   Coyne   2014-05-11
Insekt dziedziczy mikroby z plemnika taty   Yong   2014-05-12
Polowanie na nietoperze   Naskręcki   2014-05-14
Zmień swoje geny przez zmianę swojego życia   Coyne   2014-05-15
Obrona śmieciowego DNA   Zimmer   2014-05-17
Gdzie są badania zwierzęcych wagin?   Yong   2014-05-20
Niemal ssaki   Naskręcki   2014-05-21
Zobaczyć jak splątane są gałęzie drzewa   Zimmer   2014-05-23
Dlaczego ramiona ośmiornicy nie plączą się   Yong   2014-05-24
Niezwykły pasikonik szklany   Naskręcki   2014-05-27
Wąż zgubiony i ponownie odnaleziony   Mayer   2014-05-28
Niespodziewani krewni mamutaków   Yong   2014-05-30
Trochę lepszy  świat   Ridley   2014-05-31
Tam, gdzie są ptaki   Mayer   2014-06-01
Ewolucja, ptaki i kwiaty   Coyne   2014-06-02
Jestem spełniony   Naskręcki   2014-06-04

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk